"Trzęsienie ziemi". Obsada.

Obrazek użytkownika Dixi
Kraj

Jeśli ktoś jeszcze nie wiedział, co to jest okrągłostołowa III RP, albo jak wygląda „zielony stolik”, może te twory podziwiać w całej okazałości właśnie teraz.

Tusk proponuje Cimoszewiczowi stanowisko…. ministra sprawiedliwości. Cimoszewiczowi to za mało. Chce być wicepremierem.

Kilka pierwszych wniosków narzuca się z całą mocą.

Po pierwsze, że rozmiary afery hazardowej muszą być gigantyczne, skoro Tusk w prawdziwej panice decyduje się postawić na eksponowanym stanowisku swojego rywala do stołka prezydenckiego. Tym razem nie jest to wypychanie konkurencji na „swobodnie unoszący się wierzchołek” (zgodnie z zasadą Petera jest to wysoka synekura bez znaczenia w strukturze firmy), jak poparcie europejskich starań Buzka, ale dania Cimoszewiczowi wielkiej szansy na polityczny come back. Trudno, żadne koszta nie są za wysokie, kiedy trzeba ratować własna głowę.

Po drugie, że w samej Platformie, która śmiała się z „krótkiej ławki PiS-u”, zabrakło ludzi. Pytanie, czy chodzi o wystarczająco kompetentnych, czy zwyczajnie – samobójców chętnych do nadstawiania głowy i świecenia twarzą za Tuska i jego kolesiów? Być może szczury już uciekają z tonącego okrętu.

Po trzecie, że mimo skutecznego PR-u i życzliwości mediów nie da się w polityce udawać w nieskończoność dziewicy, nawet - wielokrotnej dziewicy, w czym akurat PO była dobra, a nawet mistrzowska. Nie można być też trochę w ciąży. Wzajemne związki i interesy zawarte w wyniku umów okrągłego stołu można było utrzymywać w tajemnicy przed naiwnymi, ale konsekwencji nie da się uniknąć, tak jak nie da się ukryć rosnącego brzucha. Zaczyna się weselisko. Z przytupem i wypierdem.

Zabawne, że jeszcze wczoraj PO oskarżała PiS o „koalicję z SLD”… Co za wstyd?! No, ale, jak się powiedziało, kiedy się pali, nie ma co myśleć o wstydzie.

Osobnej analizy wymagałaby jeszcze reakcja na to, co się w tym momencie dzieje całego społeczeństwa, a także wyborców i członków PO.

Platforma już robi z własnej katastrofy (i ujawnionej katastrofy państwa) spektakl pod tytułem „Polityczne trzęsienie ziemi”. Trzęsienie ziemi jest faktem, ale w tym filmie katastroficznym rolę bohaterskich ratowników grają amanci z PO i SLD. Czy inni aktorzy się nie zbuntują? Przede wszystkim – czy widownia to kupi?

P.S.

A tak z innej beczki. Nie macie wrażenia, że cała sytuacja przypomina podpisanie paktu Ribbentrop-Mołotow w miniaturze? :):):)

Brak głosów

Komentarze

Już postanowione: Kamiński wyleci:

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Premier-szef-CBA-i-minister-Czuma-do-dymisji,wid,11570481,wiadomosc.html?ticaid=18e16

I jest gadka, że o pułapkach zastawionych przez opozycje.

Vote up!
0
Vote down!
0
#33367

Tusk odwalił spektakl "Trzęsienie ziemi" w stylu hollywoodzkim, co polegało na rozwaleniu kilku makiet z papieru i gipsu, zrzuceniu na statystów kawałów styropianu i potrząsaniu kamerą, plus efekty dźwiękowe.
Wracam do porównań szachowych:) Trzy "lekkie figury" za Kamińskiego, a potem roszada. Nic więcej. Ciekawe, czy publice to wystarczy?

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#33376

Powiedziałbym, że tylko dwie lekkie figury, bo Grześ został schowany. Szef klubu dla Grzesia to całkiem dobra pozycja (skoro się kiedyś było wiceministrem).
Moim zdaniem to mniej niż oczekiwano wczoraj, widać, że PO ustawia się w pozycji wojny totalnej do PiS-u, czyli "kampania prezydencka" właśnie się rozpoczęła. Widocznie sondaże były korzystne dla PO.;)
Pozdro.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#33383

Grzesiowi nie stała się krzywda, zresztą on od początku podchodził do afery luzacko (sam od razu przyznał, że w zarejestrowanych rozmowach chodziło o niego).
Wojna z PiS została zresztą, po raz kolejny ogłoszona, tyle, że teaz Tusk wysłał "dwa nagie miecze". Oj, będzie się działo...!!! I dobrze. Nie wierzę, żeby PO tak łatwo odzyskało te 6 straconych punktów procentowych w opinii publicznej. Ludzie są wściekli i burza w szklance wody może im juz nie wystarczyć. Może to chciejstwo, ale...pomarzyć można.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#33384

Ten cyniczny uśmiech Grzesia, skierowany do widzów w tefałenie, miał jednoznaczny przekaz: "mam was w 4 literach".
Polska hołota jest od głosowania za PO i pienienia się na PiS. A tak poza tym, to hołotę ma się w 4 literach (tak jak to robią bonzowie z PO), durni (polskie lemingi) się goli bo od tego są frajerzy.
Przecież PO to zbudowano IIIRP.
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#33386

Platforma wpadła w bardzo ostry zakręt. Czy się utrzyma na drodze? Numer z Cimoszewiczem nie był przypadkowy, mimo dementi z obydwu stron. Tej kombinacji nie mogli wyssać z palca dziennikarze. Coś, co wydawało się jeszcze niedawno kompromitujące dla dawnych "styropianów", było dziś poważnie dyskutowane. Jak widać, można znów zacząć rozważać pomysł wspierania "lewej nogi" ( o ile biznesmeni z PZPR, SB i WSI są jakąkolwiek "lewicą"), choćby teoretycznie, choćby w roli straszaka...

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#33387

Nie wiem co się dzieje w PO. Z tego co pokazują w szklanym pudełku Schetyna wziął PO-wców za twarz żelazną łapą (szef klubu, to jak kierownik!).
Ale widzę jak zachwyca się Janke na salonie:
"Donald Tusk okazał się jednak wielkim graczem. Bardzo dużo się nauczył. Znakomity ruch. Spójna, piękna opowieść. Wyrzucanie z rządu najlepsza techniką. Przegrupowanie sił i przejście do ataku. Ofensywa!"


http://jankepost.salon24.pl/129735,wielki-gracz-i-lud

Aż mi się niedobrze zrobiło.
Obrzydliwe.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#33393

Na szczęście ignoruję Salon 24 :):):)

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#33396

Jak powiedział Pratchett "Everybody's getting on like a house on fire. Ever been in a burning house?".

Tuś i Cimicianga, pomimo "rywalizacji" bardzo siebie potrzebują. Cimicianga trampoliny powrotnej do polityki, a Tuś Cimkowej "wiarygodności" i jego gładkości (czyt. oślizgłości).

Ribbentrop/Mołotow w miniaturze? Chyba w nanoskali. Dwóch gówniarzy w piaskownicy: ty masz tę część z kocią kupą, ja wezme tam gdzie nahaftował pijak.

Pozdrawiam.

Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!

Vote up!
0
Vote down!
0

Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!

#33371

Sam zaś pomysł, nawet jeśli miał być w nanoskali, zasadzał się na sojuszu potomka Wermachtowca z potomkiem NKWD-ysty, stąd niepoprawne politycznie skojarzenie :):):)

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#33378

Sam zaś pomysł, w tej chwili już "fakt prasowy" (a może nawet "balon próbny"), nawet jeśli miał być w nanoskali, zasadzał się na sojuszu potomka Wermachtowca z potomkiem NKWD-ysty, stąd niepoprawne politycznie skojarzenie :):):)
Tak czy inaczej, Cimoszcze załapał parę punktów za nic (czyli za burdel w państwie zrobiony przez PO)

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#33379

Tusk celowo opoznial "trzesienie", aby wiedziec jak wyjsc z sytuacji z twarzą i pewnie chcial sam zbadać sprawę,

teraz kreuje siebie na szeryfa, który dba o wysokie standardy w polityce: schetyna, czuma RZEKOMO sie podali do dymisji, bo to przeciez ladniej wyglada... Inna sprawa ze przy okazji, czuma wywalony, a schetyna najwidoczniej zmienia stolek na chwile, aby klub podporządkowac.

jedyne czego brakuje to zwiazkow partnerskich, bo wydaje mi sie ze Tusk i Schetyna takowym byliby zainteresowani...

Vote up!
0
Vote down!
0
#33374

To są właśnie te "standarty" według Donalda Tuska.
Czyli partia i kumple ponad wszystko. Tusk rekomenduje Grzegorza Schetynę na szefa klubu i wszystko wraca na "stare tory".
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#33380

... i im nic, nadal "cieszą się pełnym zaufaniem"... Schetyna nadal trzyma PO za mordę, niezależnie od stanowiska (a kto trzyma Schetynę?). Cały spektakl zrobiony był, jak pisałem, w celu udowodnienia, jak to Tusk ratuje Polskę w obliczu katastrofy i w nadziei, ze ujdzie uwagi widzów, że sam tą katastrofę spowodował.
Specjalnie spieszyłem się, żeby opublikowac post, zanim zapadną decyzje, bo interesowały mnie zjawiska, jakie przed naszymi oczami zachodzą.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#33382

Tusk ma "w nosie" Polaków, te pseudodymisje to cyrk, zwłaszcza, że pan płemieł ma zaufanie do swoich współpracowników. Czy to sondaże tak do łba Tuskowi uderzyło, czy raczej nie ma wyjścia i ktoś Tuskowi przystawił polityczny szantaż do głowy? (ten "ktoś" to Grześ).
PO i Tusk kreują się na jedynych sprawiedliwych, a CBA przedstawiane jest jako "PiS-owska służba", ciekawe czy taka zagrywka odniesie skutek.
Pozdro.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#33385

... opinii publicznej (nie mniejsza, niż Tusk). Wiem, ze mogą być niedokładne, czy zmanipulowane, ale jednak...
Taki nagły spadek przed samymi wyborami prezydenckimi, czy sejmowymi, byłby symptomem końca PO, no, ale na razie mamy środek kadencji.... Ciekawe, jaki będzie trend?

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#33390

 

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#33394

...zyskuje PiS i SLD. Tego się można było spodziewać. Komuchy, jak wszystkie ścierwojady, maja używanie. Tusk się nadal broni (co niestety nie napawa optymizmem). Przypomina to stare ("niesłusznie minione") czasy, kiedy Wódz był dobry, tylko pojawiały się "błędy i wypaczenia", a "szkodnicy" szkodzili. Nie mam na myśli tylko stalinizmu. Wystarczy wspomnieć Gierka, którego Tusk (będę powtarzał do znudzenia) bardzo mi przypomina.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#33400

Niestety, ale PiS-owi wzrosło tylko o 1%, SLD bez zmian, a PO ubyło tylko 4%.
To wygląda na zabetonowaną scenę polityczną.
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#33404

Najgorsza jest bezradność wobec głupoty i naiwności.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#33407

pisanie o "bezradność wobec głupoty i nienawiści"
to sianie defetyzmu, marazmu, niechęci i tumiwisizmu. Czy na prawdę nie da się nic zrobić wobec g.. i nienawiści. Da się - madia mają b. dużą moc oddziaływania na wyborcze lemingi. Trzeba tylko je mieć !

Vote up!
0
Vote down!
0
#45096

    Co by nie mówić don Don pozwolił sobie na odstrzelenie consiglieri. Don Grzesiek jest jednak dalej w grze. Przesunął się ze struktur państwowych do struktur partyjnych. Jego domeną ma być ad hoc ogłoszona wojna totalna z Pis-iorami. Jest to trochę śmieszne bo ta wojna trwa cały czas. Jakiej broni użyje Grzesiek, jeżeli w opinii publicznej jest upaprany i jego głos będzie niewiarygodny. Poza tym co cicho o don Bronku.

    Po odejściu Czumy i Drzwieckiego, nastąpiła dekompozycja łódzkiej ekipy CDN ( Czuma, Drzewiecki, Niesiołowski). Został jedynie Stefan Wścieklica, słabo notowany w słupkach sondażowych. Czyżby i jego koniec też był blisko ?

   Tusk musi pilnować Cimoszewicza, żeby ten nie powtórzył schematu L. Kaczyńskiego w AWS, który jak pamiętamy został powołany na stanowisko Ministra Sprawiedliwości, co było jego trampoliną do stanowiska Prezydenta. Pamiętać należy, że Cimoszewicza załatwił Kostek Miodowicz, którego wpływy w PO w tej chwili są ... no jakie ? Czekam na komentarze Rokity w tej sprawie.

pzdr

Milton

Vote up!
0
Vote down!
0
#33397

... Cimoszewicza jak brzytwy. Był to jednak chyba "balon próbny". Badanie afery hazardowej w takim towarzystwie i z takim ministrem sprawiedliwości byłoby ostentacyjną farsą (na jaka nie pozwoliło sobie nawet SLD w aferze "i czasopisma", choć, jak praktyka pokazuje, nikt, poza Rywinem nie został skazany).
Nadal uważam, że PO ma w spodniach gówna po pępek, po raz kolejny jednak wolało narobić dymu i wykonać dziesiątki działań pozorowanych, niż zdecydować się na radykalne rozwiązania, czyli wejść wreszcie w koalicję z komuchami, albo (co jest oczywiście niemożliwe) przywrócić standardy uczciwej polityki i służby państwowej. Niestety, bądź stety, PO woli nadal robić medialne spektakle i stawiać zasłonę dymną.
Zadam po raz kolejny pytanie, czy i kiedy wyborcy zauważą wreszcie tą "oczywistą oczywistość"?

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#33406

Spójrz na wklejone sondaże, będziesz miał odpowiedź.
Wnioski są przygnębiające.
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#33408

Wychowałem się na hasłach: "A na drzewach zamiast liści, będą wisieć komuniści". Dziadek nie dożył, ojciec nie dożył, ale może ja dożyję? :):):):)

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#33417

Każda menda sejmownicza
Ma swojego Miodowicza.

Uwalić można każdego, wystarczy znaleźć paragraf.

Jak pisałem wcześniej, Cimicianga widzi szansę wejścia spowrotem do gry na plecach Tusia Cudotwórcy.
Jeżeli Tuś nie będzie uważał, to Cimicianga wskoczy na miejsce faworyta na fotel prezydencki, przy wykożystaniu Tusiowych "przejściowych kłopotów". W końcu Cimi ma "wiarygodność", "europejskość", no i tę jebaniutką grzywkę!!

Inna sprawa, że Tuś okazał się niezłym szulerem politycznym, i całkiem sprawnie manipuluję podwladnymi.

Mi się jednak nasuwa jedno pytanie. Mianowicie: czy nie wygląda na to, że po odstrzeleniu Schetyny (nie wierzmy uśmiechom, Grzechu został wywalony z Ekstraklasy do drugiej ligi) nie ma serioznych kandydatów w PO do objęcie premeirowstwa jak Tuś zostanie płezydentem? Z jednej strony Tuś wyeliminował konkurencję do prezydentury (bo zostali tylko Jamajka i zdRadek), z drugiej nie zostawił po sobie żadnego następcy w Peło. Jeżeli to jest zamierzonym działaniem, to chapeau bas dla majstersztyku polityki. Może on zostać płezydentem wywodzącym się z rządzącej partii, która faktycznie została wykastrowana i zdekapitowana, gdzie pierwsze skrzypce będą grać jemu posłuszne miernoty. Jadąc na swojej (domniemanej czy prawdziwej) popularności będzie sobie mógł Tuś w efekcie sprawować rządy prezydenckie bez żadnych niewygodnych dzialań typu zmiany w konstytucji.

Zbyt futurystyczne? Może, ale działania Tusia na to wskazują.

Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!

Vote up!
0
Vote down!
0

Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!

#33409

Dziwie o tyle, że prezydent niewiele może, bo taki jest ustrój (a PO zrobiło wszystko, żeby sprowadzić prezydenturę do funkcji reprezentacyjnych). No, chyba, że leniwemu Tuskowi, co bardzo prawdopodobne, wystarczy to stanowisko, bo lubi zwiedzać obce kraje i zbierać nic nie znaczące ordery.
Schetyna wcale nie wypadł z gry. On się tylko przemieścił. Dochodzą wprawdzie słuchy, że Grześ ma kosę z Donaldem, ale w rzeczywistości napierdalają się ich dwory i zausznicy. Tusk jest tylko wystawionym na widok publiczny amantem o porcelanowych oczkach.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#33418

A to z racji jednego: Tuś baaardzo chciałby się uwolnić od wpływów tych, co go na świecznik wynieśli, i bynajmniej nie mam na myśli wyborców.

Wydaje mi się, że w prezydenturze i rządzie wybebeszonego Peło Tuś uwiduje swą szansę na ukrzepienie swej waaadzy bez kurateli razwiedczyków dotychczas go marionetkujących.

Chyba, że jest tak, iż Tuś jest nadal marionetką, a popsunięcia służą tylko po to, by za jego pomocą wykosić kilka poziomów piramidy przez jego mocodawców, np. przez pozbycie się niewygodnych i zbyt ambitnych podTuśników, i za pomocą płezydenta-pacynki i wykastrowanego , bezhołownego rządu spławować waaaadzem "płezydencką".

Apropos Schetynescu, Grzechu rzeczywiście nie wypadł z gry, ale został odwołany na bardzo boczny tor. Szef klubu parlamentarnego, czyli tzw. po lengłydżowsku "party whip", to nic innego niż naganiacz posłów by głosowali za jedyną słuszną linią partii, i jego "możliwości" ograniczają się do wykonywania woli płemieła. Zauważ, że to nawet nie jest funkcja doradcza wobec gabinetu.

Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!

Vote up!
0
Vote down!
0

Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!

#33422

a nawet, być może także Schetyna, choć ma w ręku Tuska. Obydwaj są marionetkami starego układu, który nabrał sił po okrągłym stole i stał się "polskim biznesem". Wobec każdego oligarchy jakiś tam polityk, to gołodupiec, a w konsekwencji - marionetka, bo nie da się prowadzić polityki bez kasy i mediów. Wszystkie "błędy" popełnione przez "przypadkowe społeczeństwo" były szybko korygowane.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#33425

gratulacje !!!!!
nikt Ci nie imputował , sondażami nie wymachiwał
- sam doszedłeś

Vote up!
0
Vote down!
0
#33426

Od początku III RP tj. od Okrągłego Stołu gdy na utworzono Urząd Prezydenta i został nim Jaruzelski jeszcze pod rządami post PRL konstytucji "mała konstytucja", Prezydent miał jedno główne zadanie - blokowanie niewygodnych ustaw. Tak ustanowiona funkcja była po to, żeby blokować np. lustrację, dekomunizację, rabunkową prywatyzację itd. System polegał na inicjatywie rządu, przepuszczeniu tego przez maszynkę parlamentarną (dwie izby !) i klepnięciu ustawy przez prezydenta.
Rozwiązanie to zostało prawie w niezmienionej postaci inkorporowane do nowej Konstytucji w 1997 r. I system działał bez zarzutu, dopóki nie zdarzyła się "katastrofa" tj. przejęcie prezydentury przez nieswojego człowieka tj. L. Kaczyńskiego. Gdy władzę sprawował PiS to wszystko szło gładko, gdy do władzy doszła PO, okazało się, że mechanizm blokowania działa w drugą stronę. Może blokować "postęp". Mocodawcy don Dona wiedzą o tym dobrze i dążą do prawidłowego skonfigurowania ścieżki legislacyjnej. Idzie tu o pakiety ustaw, dających korzystne rozwiązania UE pod rządami Bundesrepubliki. To wystarczy. Ten wariant spóźniony jest o 5 lat tj. o kadencję Kaczyńskiego. W momencie objęcia prezydentury przez don Dona, droga jest otwarta. Objęcie tego urzędu przez Cimiego może komplikować sprawy, bo on może bardziej kochać Słowian i współpracować z Moskwą, która na dłuższą metę ma sprzeczne interesy z UE i tym samym z Niemcami. W przypadku "bystrości" w rozgrywkach partyjnych jaką zaczęto przypisywać don Donowi, warto byłoby raczej zapytać się go o "niemieckiego łącznika". Ale jest to temat na inne opowiadanie.

pzdr
Milton

Vote up!
0
Vote down!
0
#33435

Trzeba dodać, że przy zdecydowanej większości w sejmie weto prezydenckie jest do przejścia. Koalicji PO-PSL do szczęścia brakuje tylko poparcia Poparcia SLD, które przejęło po PSL rolę języczka u wagi i słono każe sobie płacić za oddawane przysługi.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#33476

Cimoszewicz byłby frajerem gdy się zgodził na jakies tam ministerium.
Wicepremier minmum!
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#33416

Jak znalazł, po klęsce w UE.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#33420