Antoni Motyczka - śmierć czy 'samobójstwo'?

Obrazek użytkownika reign_77
Kraj

Gdy zaczynałem dopiero swoje pisanie jako bloger (wtedy tylko na niepoprawnych), poruszyłem temat senatora PO, Antoniego Motyczki. Kilka dni temu media podały informację, że zmarł.

Tylko czy na pewno była to śmierć? Napisałem kiedyś (http://niepoprawni.pl/blog/6558/znam-kolejna-ofiare-samobojcy-antoni-motyczka-senator-po), że może on być kolejną ofiarą Seryjnego Samobójcy. Powiedział wprost o patologii, jakie dzieją się przy wybieraniu rządowych projektów.

Teraz zastanawiam się nad tym. Z jednej strony nikt nie mówi głośno, że przy śmierci senatora ktoś mógł mu pomóc. Z drugiej jednak strony nie jest związany z obozem, który głośno o tym mówił. Senator był w PO - ani to PiS, ani to narodowiec.. po prostu senator z obozu rządowego.

Nie mówię, że ktoś mu popełnił samobójstwo. Niemniej jednak śmierć osoby zaledwie po pół roku po takim poinformowaniu społeczeństwa (http://www.youtube.com/watch?v=Kr8yydgUPtQ) powinna pobudzić do zastanowienia. Martwi mnie, że takiego zastanowienia nie widać ani nie słychać. Był chyba jednym z niewielu POlszewików, który wiedział co to przyzwoitość.

Brak głosów

Komentarze

Na zakończenie napisałeś, cyt.: "Był chyba jednym z niewielu POlszewików, który wiedział co to przyzwoitość".
Całe szczęście, że zastosowałeś w tym zdaniu słowo "chyba". Czyli też masz pewne wątpliwości, stawiając tym samym przyzwoitość A. Motyczki pod znakiem zapytania.
Jeśli byłby taki przyzwoity, to nie byłby w platformerskich szeregach, w których trudno znaleźć prawego człowieka i patriotę. 
Nie przypuszczam, aby był w PO tylko po to, aby "rozsadzić od środka" tę formację. Sam to on mógł - jak ten wątły i stary trzmiel - tylko... pobzykać, ale żądła już nie był w stanie wpuścić.
Wiedział chyba zbyt dużo o przekrętach. A tacy stanowią zagrożenie dla majsterkowiczów platformersów, majstrujących bez umiejętności i uprawnień przy Najjaśniejszej Rzeczpospolitej. 

Pozdrawiam, Satyr 
________________________ 
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".  
(ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
-1
#326590

słowo 'chyba' zastosowałem, ponieważ tak naprawdę nie wiem nic więcej o nim. A jego 'występ' świadczy, że spróbował coś zrobić. Jaki był na prawdę - nie wiem

Dominik C

Vote up!
0
Vote down!
0

Dominik Cwikła

#326593

Zasłynął on wypowiedzią dla lokalnej prasy, ze w wypadku zwyciestwa PiS w 2007r. poprosiłby o azyl w Czechach. Zrobił duę pieniadze na budowie kanalizacji - czyli ze środków publicznych. Może stąd strach przez rządami PiS? Senator miał już swoje lata, ostatnio ledwie chodził. Chyba jednak nikt mu nie musiał pomagać wyprawić się na tamten świat. Podejrzewam coś, że ta jego krytyka patologii przetargowej nie wynikała z troski o standardy życia publicznego i uczciwość. Sam był beneficjentem takich przetargów a patologia to raczej nie pojawiła się w ostatnim roku.
oszołom z Ciemnogrodu

Vote up!
0
Vote down!
0

oszołom z Ciemnogrodu

#326602

jak nie masz nic do powiedzenia, to zamilcz.

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#326605

O świętym senatorze Motyczce nie można pisać? To co o nim wiem pozwala mi stwierdzić, że nie był żadną świetlaną postacią. I tyle. Jego wypowiedź o azylu w Czechach to autentyk. Dlaczego coś takiego powiedział - niech każdy sam sobie wyciągnie wnioski. Milknę, bo mogę się jeszcze bardziej narazić - zarzutu szargania świętości mogę psychicznie nie wytrzymać.
oszołom z Ciemnogrodu

Vote up!
0
Vote down!
0

oszołom z Ciemnogrodu

#326625