Wielki bohater-zwykły pilot

Obrazek użytkownika Seiko
Historia

Wczoraj na TTV,przed północą oglądałem bardzo ciekawy reportaż.Rzecz dotyczyła pilota,Polaka,który w roku 1953 uprowadził radzieckiego MIG-a.Ale do rzeczy,to jest do reportażu.Rok 2006,do Polski przyjeżdża starszy siwy pan,kaleczący polską mowę.Jest to Franciszek Jarecki.Odwiedza miejsca mu bliskie.Snują się wspomnienia.Okupacja.Mały Franio siedzi w krzakach nad stawem.Zima,śnieg.Obserwuje jak Niemcy wyprowadzają Polaków do wąwozu nieopodal.Dokonują egzekucji.W strachu że go zobaczą.Trauma przekraczają zrozumienie dziecka ,dlaczego mordują?Scena druga:pod drewnianą chałupą rozsiedli się radzieccy sołdaty,jeden z nich pyta Franka czy jest głodny,podaje mu na bagnecie kawałek konserwy.Inny pyta czy ma siostrę,wszyscy obleśnie rechoczą.Podchodzi inny sołdat prowadząc pod bronią dwóch wyrostków,mówi że to hitlerowcy.Podoficer coś pyta,jeden z wyrostków krzyczy ;heil Hitler:,otrzymuje serię z pepeszy,za chwilę drugi również zostaje zastrzelony.To wszystko dzieje się na oczach małego Franka.Trauma,żal .Ojciec umiera w 1940 roku,jest żołnierzem.Zafascynowany samolotami postanawia zostać pilotem.Dęblin,kadet Jarecki zostaje wezwany przez kapitana,oficera politycznego.Ten bez ogródek mówi mu że ma donosić na kolegów.Szkolenie,codzienne obowiązki.Kadet kluczy jak może.Nie chce donosić.Zmorą jest pisanie życiorysów.Co jakiś czas,kontrwywiad tylko czyha na pomyłkę.Frankowi robi się coraz ciaśniej.Z jednej strony prymus unikający kolegów,z drugiej nieciekawe pochodzenie.Jest nielubiany.Wie że to kwestia czasu,że kontrwywiad dojdzie prawdy.Pętla się zaciska.Postanawia uciec na Zachód.Zostaje przeniesiony do jednostki w Słupsku.Podczas podróży ,w Warszawie ma się spotkać,z polecenia oficera politycznego,najpewniej z oficerem prowadzącym.Ignoruje to.Dojeżdża do Słupska,melduje się,na zapytanie dlaczego nie spotkał się w Łazienkach,kłamie(chociaż pozory świadczą na jego korzyść)że nie znał osoby,że natłok ludzi.Jakoś to przechodzi.Zamieszkuje w pokoju z kadetem,co do którego szybko się przekonuje że jest:gumowym uchem:.Poznaje częstotliwość na jakiej działają radiostacje samolotów,co jest niedopuszczalne.Odbywają lot,Franek postanawia,teraz ucieknę.Jest przygotowany że z powrotem nie wróci.Ma krótką broń i postanowienie że w razie niepowodzenia,odbierze sobie życie.Gubi samolot kolegi.Kolega przekonany że Jarecki się rozbił,nadaje meldunek.Konsternacja w sztabie,panika.8 radzieckich MIG-ów wyrusza na poszukiwanie szczątków.Franek kieruje się na Bornholm.Minuty,napięcie ogromne.Łączy się z dowódcą eskadry,Rosjaninem,ten mówi;Jarecki wróć,nie rób głupstw.A jest marzec 1953 roku,Stalin dogorywa.Jarecki odpowiada:lecę po lekarstwo dla Stalina:.Ot taka lacka ułańska fantazja.Ląduje na wyspie,szczęśliwie,w miejscu absolutnie do tego nieprzystosowanym.Wysiada,szok,widzi napisy w języku rosyjskim,biegnących do niego mundurowych.Szykuje broń,wie że musi zginąć.Okazuje się że Duńczycy,co za ulga.A teraz trochę o sytuacji politycznej.Trwa wojna w Korei.Rosjanie kontra Amerykanie.USA dostaje w tyłek,w powietrzu,przez właśnie MIGi.Zrzucają ulotki nad :wrogom:terenem,że kto przyprowadzi MIGa dostanie 500 tys.dolarów,i azyl oczywiście.Sojusznicy szybko rozumieją jaka gratka im się trafiła,w osobie pilota Jareckiego i samolotu.Pilot zostaje wysłany do USA,samolot podlega drobiozgowemu rozpracowaniu.Jarecki zostaje autentycznym bohaterem,spotyka się z najważniejszymi politykami USA,z prezydentem.Po 2 miesiącach otrzymuje obywatelstwo amerykańskie,występuje w RWE,otrzymuje owe 500 tys.dolarów,zaczyna studia.Układa sobie życie za wielką wodą.Kilka lat póżniej ktoś ostrzeliwuje jego samochód,na szczęście Jarecki wychodzi z tego bez szwanku.Wielki czyn,niesamowita historia,aż się prosi o film.

Brak głosów

Komentarze

Fajny tekst :-). Ale muszę zaprotestować :-). Piszesz:
"Trwa wojna w Korei.Rosjanie kontra Amerykanie.USA dostaje w tyłek,w powietrzu,przez właśnie MIGi."

No niezupełnie ;-). MiG15 pilotowane najczęściej przez chińskich "instruktorów" generalnie przegrały z amerykańskimi Sabre F86. Po wszelkich weryfikacjach stosunek zestrzeleń w walkach tych samolotów w Korei wyniósł 2:1 na korzyść Sabre`ów.

Pozdrawiam

PS. Z innej, morskiej beczki ;-)... polecam historię uprowadzenia do Szwecji przez część załogi ORP "Żuraw". Także fascynująca...

Vote up!
0
Vote down!
0
#323084

Seiko.Szanowny kolego,jeśli tak mogę.Ani myślę się z Tobą kłócić.Jesteś historykiem,masz ogromną wiedzę,co zauważyłem.Może w w/w reportażu było to przerysowane.Nie wiem.Z Twojej polecanki skorzystam.Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

Seiko

#323090

Nie jestem aż tak kłótliwy ;-)! To tylko było trochę sprostowanie i trochę uzupełnienie ;-).

Vote up!
0
Vote down!
0
#323093

Przy czym ten stosunek niekorzystny dla Migów był raczej efejktem gorszego wyszkolenia pilotów Mig-ów i marnej taktyki niż słabości samolotu jako takiego. Kiedy MiIG-i pilotowali rosyjscy "doradcy" nie było już tak różowo

Mig-15 i Sabre były porównywalne pod względem możliwości bojowych. F-86 miał mniejszy promień skrętu  co dawało mu przewagę w walce kołowej, MiG dla odmiany dysponował wiekszą prędkością wznoszenia. Sabre miał doskonalszy radiolokacyjny celownik (nie radar) a Mig większą moc.

Uzbrojenie Mig-a było zoptymalizowane raczej do niszczenia dużych bombowców (37mm 2x23 mm -duży kaliber, mały ROF) niż walki myśliwskiej co dawało Sabreowi (6x12.7) nieco przewagi w walce myśliwiec-mysliwiec

Co ciekawe obydwie konstrukcje były pochodną niemieckich prototypów z końca IIWŚ. Sabre pochodził choć nie wprost od Me-1101 a MiG od Ta-183. 

Artykuł bardzo fajny, zawsze warto przypomnieć. O ile pamiętam był w jakiejś TV dośćrzetelny film o tej ucieczce

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#323102

Toteż zaznaczyłem, że w Korei pilotowali przeważnie Chińczycy.

Natomiast stwierdzenie:"Kiedy MiIG-i pilotowali rosyjscy "doradcy" nie było już tak różowo" jest ogólnikiem, niemożliwym do zweryfikowania, ponieważ nie jest możliwe całościowe i definitywne ustalenie, kto pilotował MiGi we wszystkich, konkretnych starciach.

A poza tym, wszystko się zgadza ;-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#323103

Jasne że pełna weryfikacja nie jest możliwa. W jakimś piśmie (NTW Historia bodajże) był nie tak dawno  dość rzetelny artykuł o wojnie w powietrzu nad  Koreą gdzie poza opisami  walk zestawiono raporty o stratach z obydwu stron, stąd ta uwaga or ruskich pilotach. Było też kilku koreańskich asów latających na MIG-ach. 

Ciekawa jest też historia silnika KV-1 napędzającego MiG-a do którego powstania wydatnie przyczynili się Brytole sprzedając sowietom już w czasach zimniej wojny swoje doskonałe (mimo sprężarki odśrodkowej) RR Nene. Przykład piramidalnej głupoty i braku wyobraźni

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#323105

Raporty obydwu stron były g... warte ;-)! Z pierwotnych raportów USAF wynikało np. że ich piloci zestrzelili więcej MiG-ów niż walczyło ich w Korei :-). Stąd wzięły się powielane nadal gdzieniegdzie legendy o stosunku strąceń 10:1.

Sowieci nie byli lepsi. Wg. ich źródeł MiG-i zestrzeliły dwa razy więcej Sabre`ów niż Sabre`y MiG-ów. Wynika z nich pośrednio, że nad Koreą latało kilka tysięcy Sabre`ów :-)))!

Problem ilości strąconych samolotów wroga we własnych raportach jest permanentny ;-).

Vote up!
0
Vote down!
0
#323108

Straty przeciwnika w raportach pilotów zawsze są zawyżone jednak ich zestawienie z rzeczywistymi stratami (te są zwykle dosć dobrze opisane) pozwalają całkeim nieźle odtworzyć rzeczywisty przebieg walk (kto kogo, jak i kiedy :) )

Weryfikacja zestrzeleń to robota niewdzieczna żmudna nad wyraz. Spore są np. konrowersje co do tzw. komisji Bajana  

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#323115

Dlatego też podałem najostrożniejszy stosunek strat MiG-ów i Sabre`ów ;-).

Nie trollujmy wątku zasadniczego, s`il vous plait ;-).

Vote up!
0
Vote down!
0
#323117

OK, sorry. Wciągają mnie takie dyskusje po prostu . Nie śmiałbym trollować takiego tematu 

 

Over & out

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#323118

Seiko.Wdzięczny jestem w/w panom za głosy w dyskusji.Ja na samolotach się nie znam,więc i głosu nie zabierałem.Chciałbym nakreślić szerszy kontekst sprawy.Otóż w kilka bodajże miesięcy póżniej inny polski pilot idzie w ślady Jareckiego,niestety rozbija się.Po incydencie z Jareckim,wprowadzono nakaz aby pilot w ciągu pół znalazł sobie żonę(uwięzili by ją).Matka Jareckiego odsiedziała 2 lata,była bita,uszkodzono jej czaszkę.Autor reportażu podaje że co 4-ty pilot był donosicielem.Ot taki ;wolnościowy ustrój;.Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0

Seiko

#323124

Film, który widziałeś to był odcinek 1 serialu TVN sprzed kilku lat pt. "Wielkie Ucieczki". Nosił tytuł "Jarecki"

Odcinek 3 pt. "Bunt na 'Żurawiu'" poświęcony był uprowadzeniu na OPR "Żuraw" do Szwecji, o czym wspomniałem w komentarzu.

Obydwa filmy są na Chomikuj.pl

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#323181

Seiko,Dziękuję,poszukam...pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

Seiko

#323191

O właśnie, zapomniałem gdzie to "leciało". Cała seria była całkiem niezła.

Z podobnych historii fascynująca jest historia próby ucieczki sowieckiej fregaty (!) "Storożewoj" . Niestety póba została wykryta i po niecelnym na szczęście ataku bombowym rosyjskich samolotów kapitan Sablin poddał okręt. Historia skończyłą się źle dla dowódcy - został skazany na śmierć i stracony.

Też był o fym film paradokumentalny, tym razem chyba na jakimś Discovery czy Viasat History

 A tu link: http://polska-zbrojna.eu/index.php?option=com_content&view=article&id=11426&Itemid=145

Vote up!
0
Vote down!
0
#323304

Szkoda że rządzi nami banda
Byłoby filmów bez liku światowych
Przez nie sprzedajnych reżyserów kręconych
Wierzę że taki czas nastanie
Zdrajcy będą spać na sianie
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#323208

Seiko.Drogi panie,na sianie najlepsze jest spanie.Czemu zdrajców kładziesz na nie.Dlań więzienne są barłogi,i klawiszów nadzór srogi.I więzienne marne michy,oraz na grzbiet drelich lichy......Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

Seiko

#323216

szkoda, że nie zostanie uwieczniona, albo, że ten film nie zostanie pokazany w ogólnodostępnej telewizji. Dlaczego? Dziś pan Bronek udowodnił, że nie można pokazywać i mówić nic, co "mądremu" narodowi może się źle z Rosja skojarzyć. Nie raczył dziś pan Bronek słowem wspomnieć, z kim powstańcy walczyli w powstaniu styczniowym. Należy więc przypuszczać, że niebawem, w tej cudownej demokracji, którą nas raczą ludzie miłujący Rosję, nie będzie można o Rosji źle również myśleć...

pozdrawiam,
Harpoon

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrawiam,

Harpoon

#323256

Poproszę o więcej - i o akapity! :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#323271