Okna Życia i lewacka logika, czyli beka z Senyszyn

Obrazek użytkownika reign_77
Kraj

Lewacka logika zawsze może być świetnym źródłem rozrywki. Prezentuję więc Państwu jej kolejną dawkę, tym razem w wykonaniu pani Joanny Senyszyn. Jej wpis w blogu został nawet komentowany na onecie. Rzeczywiście, jest co komentować.

Otóż pani profesor pisze, że 'Okna życia to złe rozwiązanie. Argument, że istniały już w średniowieczu (pierwsze uruchomiono w Rzymie w 1198 r.) jest absurdalny i sugeruje, że pod względem ochrony dzieci i ich praw nic się od 800 lat nie zmieniło. W rzeczywistości w tamtych czasach dzieci nie miały żadnych praw i stanowiły własność rodziców, którzy je bezkarnie bili, porzucali, a nawet zabijali. Okno życia było wówczas sensowną alternatywą dla śmietnika. Dzisiaj jest wiele innych rozwiązań.' Z pewnością ma pani na myśli zamordowanie go jeszcze w łonie matki, zwane ładnie ‚aborcją’?

Następnie czytamy, iż 'Tłumaczenie, że okna życia ratują niemowlęta przed śmiercią jest kłamliwe', lecz niestety nie są podane żadne wyjaśnienia czy argumenty uzasadniające zarzut kłamstwa, a jedynie stwierdzenie, że 'Nie ma żadnych dowodów na to, że matki zabiłyby swoje dzieci, gdyby nie pozostawiły ich w oknach życia.' No ale wiadomo przecież, że skoro matka nie chciała dziecka i ‚po cichu’ chciała z jakichś przyczyn oddać to dziecko, to z pewnością w przypadku braku okien życia, poszłaby do ośrodka adopcyjnego, albo po prostu je przygarnęła, bo w końcu 'dziecko ma prawo znać swoich rodziców.' Oczywiście nie ma nic o prawie do życia od poczęcia, więc można je także zabić. Ale wg pani Senyszyn matka na pewno tego nie zrobi..

'Wszak dzieci są w Polsce mordowane, mimo istnienia tych okien. A może właśnie dlatego, że okna są.' Tymi zdaniami pani profesur wywołała u mnie spontaniczną reakcję śmiechu. ‚Okna życia zabijają dzieci!’ Myślę, że tutaj rozwodzić się nie trzeba. Za to ciekawym stwierdzeniem jest pierwsze zdanie. Czyżby pani Senyszyn wiedziała, że aborcja to nie jest ‚usunięcie płodu’ a ‚zabójstwo nienarodzonego dziecka’? Jeśli tak, to pozostaje modlić się o jej sumienie, które zezwala ‚na życzenie’ na zabójstwo człowieka.

Następnie czytamy 'Okna uczą bowiem, że dziecko nie jest żadną wartością, że można je urodzić, a kiedy się znudzi, lub zacznie przeszkadzać – bezkarnie wyrzucić ze swojego życia.

Okna życia są złe, gdyż uczą niefrasobliwości w podejściu do rodzicielstwa. Zdejmują z rodziców obowiązek ponoszenia odpowiedzialności za własne dziecko. Umożliwiają bezkarne, anonimowe oddanie niemowlęcia, jakby było niepotrzebną rzeczą. […]

W oknach życia niemowlęta są zbierane przez Caritas, jak zbędne rzeczy w kontenerach. To narusza godność dziecka, o którą katoprawica rzekomo walczy. Toteż głównym argumentem za likwidacją okien życia powinno być nie prawo dziecka do poznania swoich rodziców, ale prawo dziecka do godności, do tego, by od urodzenia było traktowane, jak człowiek, którym jest, a nie jak odpad, którego można się w każdej chwili pozbyć.'

Cóż.. osoba popierająca in vitro (i to do tego z naszych pieniędzy) mówi o godności dziecka i porównuje Okna do ‚uprzedmiotowienia dziecka’. Doprawdy zabawne..

'Okna mają dawać złudne przeświadczenie, że nie trzeba planować rodzicielstwa, bo jak się nie spodoba, jest legalny, anonimowy, bezkarny sposób pozbycia się dziecka.' To zdanie jest szczególnie zabawne w kontekście promowania przez środowiska, w których obraca się pani Senyszyn aborcji, najlepiej oczywiście na nasz koszt.

Jednak pani profesur pokazuje, że nie obca jest jej wrażliwość i współczucie – 'Okna życia są natomiast bardzo dobre, jako rozwiązanie problemu porzucania zwierząt.' Doprawdy, postępowy i światły pomysł..

I wielki finał, bez którego lewactwo lewactwem być by nie mogło: 'znane są, także w Polsce, przypadki sióstr zakonnych, które sprzedawały niemowlęta do adopcji. Zwłaszcza zagranicznej, bo intratniejsza.' Niestety, pani Senyszyn nie zechciała w tej wypowiedzi podać jakichkolwiek przypadków takich sióstr, więc ‚musimy’ uwierzyć jej na słowo.

Podsumowując, Okna Życia wg pani Senyszyn przyczyniają się do morderstw dzieci, z którego to powodu powinny zostać skasowane. Uczą także uciekania od odpowiedzialności, w przeciwieństwie do aborcji. Odbierają także dziecku godność, w przeciwieństwie do setek zamrożonych na wieczne nigdy dzieci. Okien nie należy jednak zamykać, a zmienić jedynie warunki techniczne, by można było zostawiać tam zwierzęta. Osobiście jednak wolę pozostać w tzw. ‚ciemnogrodzie’ i pozostawić Okna Życia jako przeznaczone na ludzkie dzieci.

Tygodnik Bardzo Prawicowy, nr 2/2012

Brak głosów

Komentarze

Szkoda czasu na ta de...ke

Vote up!
0
Vote down!
0
#314783

niechcianych komuchów". To może być dla nich wkrótce bardzo przydatne. No i do takiego okna można by podrzucić od czasu do czasu flaszkę dla Olusia albo jakieś darogije czasy. A dla Kalisza płyn do tapicerki do jaguara. A dla takiej Grodzkiej jakieś sexy różowe body. Wrażliwość lewicowa ma swoje wymagania i standardy jewropejskie. Trzeba to uszanować.

HdeS

Vote up!
0
Vote down!
0

HdeS

#314814