Oberoszust, oszustka oraz dwaj POmniejsi oszuści znów usiłowali przesiać swe smoleńskie kłamstwa! Maczugą przepraszam!

Obrazek użytkownika antysalon
Kraj

Jak było do przewidzenia POtrzebowął kilka dni, milczał, czaił się, szykował do ataku!
Do ataku na prawdę!
Do kolejnego ataku nie tylko na ofiary "katastrofy", lecz także na wdowy na sieroty!
Na ich bliskich, ich na przyjaciół!
I zaatakował jak maczugą słowem..."przepraszam"!
Niebywałe?!
A skądże!
To norma, metoda tej ferajny!
To zaprzaństwo tak ma!
I znów usłyszeliśmy nie tylko fałszywie brzmiące "przepraszam" po którym nastąpił stek obelg, oskarżeń, wyzwisk skierowanych nie tylko w stronę tych bezbronnych, ofiar katastrofy, ale także na ich rodziny!
"Rodziny wadliwie zidentyfikowały ciała ofiar" tak w sukurs przyszedł oberoszustowi premierowi prokurator generalny, sromotny Seremet!
Nie lepszy był Gowin, ta szara maść w PO ( dobry na ściury i na... mendy!!) broniąc innego rzezimieszka z tuskowej kancelarii!
W sumie wszyscy usiłowali dalej przesiewać te ordynarne kłamstwa, te wierutne bzdury Kopacz!
I przesiewali przy akompaniamencie rechoczącego Niesiołowskiego!
Oberoszust Tusk szyderczym przepraszam zakpił z ofiar, ich rodzin, z opozycji!

A finałem była tzw konferencja Kopacz!
Z jednej strony padające żałosne-poprawno-ostrożne pytania
łżemediów! Jeden tylko z GPC usiłował zmusić Kopacz do wytłumaczenia się ze steku jej kłamstw!
Z drugiej zaś ona sama!
Prymitywna prostaczka, ordynarna kłamczucha!
Odrażająca chamówa!

I co dalej?
Znów mam przed oczyma tę scenę z Rewizora Gogola i klasyczne już słowa dialogu: "untieroficerskaja wdowa sama siebia wysiekła"( wdowa podoficera sama siebie wychłostała"{).
Czemu ten dialog mi się skojarzył z tą kolejną odtuskową hucpą?
Nie wiem!
Ale wiem jedno!, że będzie ciąg dalszy, że nic już nie powstrzyma Polaków przed rozliczeniem Tuska i jego ferajny nie tylko za smoleńską "katastrofę', za te kłamstwa, za ... całokształt draństwa tej antypolskiej ekipy!
pzdr

Brak głosów

Komentarze

Sorry za wulgaryzmy, ale te przeprosiny Tuska były w stylu - "przepraszam, że nazwałem cię k...ą, ty stary ch...u"

Napędza się emocje do wrzenia, spycha dyskusje na tory tak naprawdę drugorzędne - wyrachowane, świadome działanie wyszkolonych doradców czy intuicyjna logika obrony władzy ? Nie wiem, ale z uporem maniaka zadaję pytania, ignorując to co według mnie drugorzędne. Pomijam oburzenie, pomijam rozważania każdego słowa ( bo i tak uważam, że były właśnie w taki sposób i w takim doborze użyte, by wzbudzać na ich temat dyskusję) , za to wracam do pytań podstawowych :

- ile osób, ,kto, jakiej funkcji i o jakim zakresie obowiązków pojechało do Moskwy i Smoleńska ?

- Kiedy i jakie dokonywane były czynności, zwłaszcza w porównaniu z czynnościami Rosjan (np. wniosek o sekcje był przed czy PO ich wykonaniu ??)

- Jeżeli min. Kopacz jechała zadbać o rodziny, to kto był odpowiedzialnym koordynatorem postępowania ze strony polskiego rządu, kto z ramienia prokuratury, kto odpowiadał za czynności na styku MSZ , wojska , służby zdrowia, ABW ,BOR itp ? Jakie miał wytyczne , od kogo i czego miał się "trzymać", co zrobił ,a co nie i dlaczego ?

Takich pytań są SETKI !!

I o wiele ważniejsze jest ich spokojne uszeregowanie niż emocje związane z największą nawet bezczelnością. Bo to nie nam a im służy taka pyskówka.

Jedynie chłodny i konsekwentny , wręcz unikający emocji przekaz da efekty .
Oglądałem dziś Piterę i Czarneckiego - ten "ciołek" pieprzył za przeproszeniem bzdury dając się podpuszczać na tematy kto ustalał listę gości, zamiast walnąć z grubej rury ,jaki to niby ten skład miał wpływ na ekshumacje, kłamstwa Kopacz czy brak lekarzy i prokuratorów przy sekcjach !

Nie tędy droga.

Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach..

Vote up!
0
Vote down!
0

Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach..

#293898