Pospieszalski, Bliżej: O Pekao SA i tajnym projekcie Chopin

Obrazek użytkownika raven59
Gospodarka

Co łączy opony Pirelli z makaronem Malma?
Na czym polega tajemnicza umowa między bankiem Pekao SA, a włoskim UniCredito?
Czyje są hipoteki mieszkań tysięcy polskich rodzin?
Na ten temat w studio rozmawiali: Janusz Piechociński (PSL), Ryszard Czarnecki (PiS), Jerzy Bielewicz (Stowarzyszenie "Przejrzysty Rynek"). Nie zdążył przybyć zapowiadany Witold Modzelewski (ekonomista).

Polecam wszystkim:

Relacja wideo:

http://www.youtube.com/watch?v=tVooR7WkiBs

Brak głosów

Komentarze

Jako uzupełnienie podaję treść artykułu, który zamieszczony został na portalu wGospodarce.pl:
http://wgospodarce.pl/artykuly/697-amber-gold-to-mikrus-w-porownaniu-z-projektem-chopin-banku-pekao

"Przez 15 godzin premier, ministrowie, prokurator generalny oraz wysocy urzędnicy państwowi tłumaczyli się ostatnio w Sejmie z tego, co Państwo zrobiło w związku z aferą Amber Gold. Aferą, w której około siedmiu tysięcy Polaków straciło oszczędności, ponieważ zawierzyli, że pieniądze, które wpłacają na lokatę inwestowane są w metale szlachetne m.in. w złoto.

W porównaniu z aferą z Amber Gold, sprawa tzw. „Projektu Chopin” wydaje się bez porównania bardziej poważna. Tyle, że jej Państwo Polskie nie poświęca uwagi. Co więcej, wokół niej jest cicho. Czy to dlatego, że dotyczy obecnego szefa Rady Gospodarczej przy premierze? Osoby, która jest obecnie najbliżej ucha szefa polskiego rządu? Chodzi tu o Jana Krzysztofa Bieleckiego.

Przed warszawskim sądem toczą się procesy o podważenie skwitowania działalności Jana Krzysztofa Bieleckiego jako prezesa Banku Pekao SA i o odrzucenie sprawozdań finansowych za część okresu, w którym kierował bankiem. Smaczku dodaje fakt, że sprawę byłemu premierowi i byłemu szefowi Pekao wytoczył drobny akcjonariusz banku, pan Jerzy Bielewicz, prezes Stowarzyszenia „Przejrzysty Rynek”. W czerwcu 2005 roku Jan Krzysztof Bielecki godzi się na podpisanie przez Pekao SA dokumentu o charakterze umowy regulującej zasady przyszłej współpracy z włoskim deweloperem Pirelli & C. Real Estate S.p.A. notowanym na giełdzie w Mediolanie. Warto dodać, że deweloper był wtedy związany kapitałowo i personalnie z włoskim Unicredit, większościowym właścicielem Pekao S.A. Dokument był tajny, i nigdy nie został ujawniony przed inwestorami czy nadzorem, choć trzecią stroną tej umowy okazuje się wspomniany Unicredit, spółka przecież powiązana i dominująca nad Bankiem Pekao SA. Nosi nazwę "Projekt Chopin". Co zawiera? Bank zrzeka się w nim m.in. prawa do sprzedaży swoich nieruchomości i tzw. trudnych kredytów, zabezpieczonych hipotekami.

Luty 2006 roku. Pekao i Pirelli zawierają umowę warunkową sprzedaży 75 proc. spółki deweloperskiej Pekao Development, która należy do Banku. Pirelli kupił spółkę deweloperską Pekao SA za 60 mln złotych, co stanowiło nieco tylko więcej niż… zysk tej spółki za rok 2006.

- Według naszej wyceny, Pekao Development oddano poniżej ceny rynkowej - twierdzi Bielewicz. - Za taką tezą przemawia transakcja sprzedaży 5 projektów z Pirelli Pekao Real Estate (następca Pekao Development) za 240 mln zł oraz oficjalny komunikat Pirelli & C. Real Estate S.p.A., który sam wykupił te projekty z własnej spółki w Polsce i pochwalił się na giełdzie w Mediolanie , że po zrealizowaniu owe 5 projektów przyniosą 1 miliard 680 milionów złotych (420 milionów euro) przychodów. To 21 razy więcej niż Pirelli zapłacił za całą spółkę Pekao Development. O drastycznym zaniżeniu ceny transakcji równie mocno świadczą ówczesne wyceny spółek deweloperskich na warszawskiej giełdzie, albowiem Bank zamiast sprzedawać spółkę do Pirelli mógł ją upublicznić z dużym zyskiem i w zgodzie z własnym interesem. Podczas gdy Pekao Development oddano Pirelli za jednoroczny zysk netto, w tym czasie GTC, spółka giełdowa wyceniana była przez rynek na poziomie 45 - cena akcji do zysk netto. Co więcej, Bank sam poprzez kontrolowany przez siebie Dom Maklerski wprowadził na giełdę Dom Development w październiku 2006 roku uzyskując środki równoważne 25 krotności zysku netto!

O umowie sprzedaży Pekao Development na rzecz Pirelli rynek został poinformowany, z wyjątkiem „małego” szczegółu. A mianowicie nie ujawniono głównego warunku, który Pekao SA musiał spełnić, by transakcja doszła do skutku. Chodzi tu o tzw. Umowę Wspólników, kolejny dokument zawarty między Pekao i Pirelli.

Umowa Wspólników została podpisana 3 kwietnia 2006 roku na okres 25 lat, widnieje na niej podpis Jana Krzysztofa Bieleckiego. O niej jednak rynek nic nie wiedział i formalnie nie wie do dziś (brak wymaganego prawem komunikatu giełdowego). Choć powinien, bo zdaniem Bielewicza Umowa Wspólników zasadniczo zmieniła sytuację i sposób działania Banku Pekao SA, a także… naraża ten Bank na wielomiliardowe straty.

- Ta umowa sankcjonuje drenaż pieniędzy z Banku Pekao SA przez okres 25 lat. Bank musi sprzedawać swoje nieruchomości i hipoteki klientów po cenie i do podmiotów, które wskaże mu Pirelli. Bank został w ten sposób ubezwłasnowolniony - mówi Bielewicz.

Pełnomocnik banku oraz prokurent twierdzą, że Umowa Wspólników owszem została podpisana, ale nie jest realizowana. Bielewicz wskazuje, że twierdzenia Banku są absurdalne, bowiem Pirelli, gdy wchodził na polski rynek w 2006 roku, cały plan biznesowy i działalność w Polsce oparł na współpracy z Pekao SA w ramach Umowy Wspólników i zakupie od Banku jego spółki zależnej Pekao Development.

- Każda, ale to każda inwestycja w Polsce, a Warszawa upstrzona była do niedawna billboardami informującymi o wspólnych projektach Banku z Pirelli, wykonywana jest według zapisów Umowy Wspólników – twierdzi Bielewicz.

Od lat sprawy przeciwko Pekao S.A. toczą się przed warszawskim Sądem Okręgowym. Wątpliwości budzi m.in. wycena spółki Pekao Development w czasie sprzedaży, która nie uwzględnia przychodów ze wszystkich projektów deweloperskich w posiadaniu spółki na dzień sprzedaży, pomija sformułowane wprost plany rozwoju spółki nakreślone w umowie sprzedaży oraz co najbardziej znaczące przechodzi do porządku dziennego nad niebagatelną wartością praw majątkowych oddanych na 25 lat w ręce Pirelli zgodnie z zapisami Umowy Wspólników, na które Bank przecież przystał. Opinię biegłej, dotyczącą wyceny spółki podważył w swojej ekspertyzie były wiceminister finansów prof. Witold Modzelewski. Wskazał, że jej sposób wyceny jest całkowicie błędny. Jerzy Bielewicz złożył wniosek o przesłuchanie prof. Witolda Modzelewskiego w roli świadka i eksperta. Sąd na ostatniej rozprawie 29 sierpnia tego roku nie zdążył jednak rozpatrzyć tego wniosku.

Izabela Kordos"

Vote up!
0
Vote down!
0

Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo

#290248

gość z drogi

serdecznie życzę powodzenia...do niedawna Polski w 51 % Bank PKO SA,za czasów 

Bieleckiego,przestał być Polski...

Może wreszcie doczekamy czasów,gdy prawo stanie się Prawem a nie pustym słowem

Pan Bielecki niczym nas nie zaskoczy...CZAS,by rozliczono go za "całokształt jego działalności...."

postać tego pana od samego początku jest co najmniej "dziwna"

ad rem skwitowania...

pamiętam pewne Walne Zgromadzenie,gdzie skwitowania udzielono  przedstawicielowi  strategicznego akcjonariusza ,własnie siedzącemu w areszcie,za działanie na szkodę spółki.... w której pełnił wysoką funkcję w Radzie Nadzorczej...i co ?

a no NIC,głosami PKO SA i pewnego NFI ,przegłosowano skwitowanie....nie pomogły sprzeciwy ...na piśmie...nic...

takie TO były czasy Buzka,bieleckoPOdobnych i Kwaśniewskiego

Widać,ze nic się nie zmieniło od tamtego CZASU....

ci sami ludzie,te same metody i skutki,też te same.../ "złota akcja",ale ta od veta"/

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#290254

gość z drogi

ludzie poznali prawdę...Najwyższy CZAS

10

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#290255

aby ludzie poznali prawdę, trzeba by tylko chcieli a z tym różnie bywa.

Ja tylko nagrałem i wrzuciłem, co, kto z tym zrobi to już inna sprawa.

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo

#290308

Mafia rządzi naszym krajem. Obiecali tanie państwo, ale poszli jeszcze dalej, ogłosili wyprzedaż! Teraz tylko zostanie wywiesić kartę "ZLIKWIDOWANO"

Vote up!
0
Vote down!
0
#290274

jednocześnie te same myśli i wnioski.

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#290277

To mamy takie same odczucia.

Ciekawe ile tego jeszcze - o czym nie wiemy...

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo

#290310

przeraża.
A co z tym ,o czym jeszcze nie wiemy?

Mam wrażenie, że czwarty rozbiór Polski już się dokonał i nic nie możemy zrobić, dopóki obywatele Europy w wyniku zbrojnej rewolucji , nie unicestwią fizycznie mafii finansowej, która jak pająk omotała wszelkie struktury państw w Europie i nie tylko.

A patrząc na to jak niewiele Polacy rozumieją , śmiem twierdzić ,że historia polskich zrywów patriotycznych i waleczności ,pozostanie tylko historią.

Może to zbyt pesymistyczne , ale na podstawie obserwacji tak to widzę.
Pozdrawiam z 10.

Vote up!
0
Vote down!
0
#290275

Moim zdaniem, kiedyś - wroga łatwo było zdefiniować i ustawić przeciwko niemu, swoją obronę. Za obrońcami stała świadomość z przekonaniem, że bronią swojej i ojczyźnianej własności i wartości.
Taki "czysty" przekaz szedł z kart historii, która budowała przez wieki, naszą tożsamość.

Dziś pazerny liberalizm przy pomocy szczurów własnej hodowli,przegryza nam kręgosłup, mając do dyspozycji, cały arsenał środków i możliwości, przed którym nie tworzymy zwartej obrony.

To winny czynić partie opozycyjne i tu jest "pies pogrzebany",gdyż psim zwyczajem wszystkie nieprawidłowości i przekręty są zakopywane, a odkopuje się je nie planowo, lecz na zasadzie "odkrywkowej".

Że Polacy, nie rozumieją dzisiejszych "zawiłości" - to fakt,
gdyż decydentom wcale, a wcale na ty nie zależy, aby im ją - uświadomić.

Śmiem również twierdzić, że Polska straciła już swoją suwerenność, a status quo dzisiejszej rzeczywistości utrzymywany jest jako "zasadność" samą w sobie.

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

komar

#290319

Śmiem twierdzić, ze Polska po 45 roku, w rzeczywistości, suwerenności nigdy nie odzyskała...

pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo

#290325

Patrząc na naszą "rzeczywistość" z takiej perspektywy, śmiem twierdzić? - że się z Tobą całkowicie zgadzam.

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

komar

#290352

To jest nas dwóch:)

Vote up!
0
Vote down!
0

Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo

#290356

i od tamtej pory gdy widzą p.Bieleckiego na rozmowach z Morozowskim mam chęć zapytać obu równocześnie! co z tym projektem? Żenujący poziom "dziennikarstwa" w TVN staje się normą, "kwękający" Bielecki jakby nie potrafił sklecić sensownie dwóch zdań nie napotyka ze strony p. Morozowskiego na trudne pytania! Po co w takim razie ze sobą obaj rozmawiają? gdy jednen nie potrafi mówić a drugi nie chce pytać!

Vote up!
0
Vote down!
0
#290288

Bielecki tylko udaje takiego przygłupa- to on jest guru Tuska, wystarczy przypomnieć kto zakładał KLD.

Vote up!
0
Vote down!
0

Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo

#290326

Donald T. to niezły paranoik, potrzebuje takiego rozlazłego "medialnie" Bieleckiego - dla przeciwwagi.
Natomiast sposób bycia pana B. sugeruje, jak wiele musi ukryć, ważąc każde słowo w czasie tych pseudo wywiadów!

Vote up!
0
Vote down!
0
#290333