Chichot tow. Kliszki zza grobu: zaoranie stoczni po kuracji Katarem !?

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Kraj

Prywatyzacja dokonywana przez aferałów z Platformy to gigantyczna ściema.

To co do tej pory zrobili z przemysłem okrętowym kwalifikuje się pod Trybunał Stanu. Bo za polskimi stoczniami kryje się przecież polski przemysł: tysiące firm produkcyjnych i usługowych, które żyły dzięki stoczniom. Jest paradoksem, że Czarodziej z Kaszub najbardziej dobije tych, którzy uwierzyli w jego cuda. To na Pomorzu uwierzono w jego sprawczą moc, podobnie jak kiedyś uwierzono tu w Wielkiego Mędrca, który złodziei miał puścić w skarpetkach a każdemu dać po 100 milionów z prywatyzacji polskiego majątku.

Czarodziej z Kaszub wraz z Gradem, który jakoś nie spada, uwierzyli w Katar i inwestora z Antyli holenderskich, którego sama nazwa powinna być sygnałem ostrzegawczym dla każdego, kto choćby pobieżnie zna język angielski. Już tylko polskie tłumaczenie nazwy funduszu z raju podatkowego, tj. Stichting Szczególnie Czuły na Zielone Porządki (Stichting Particulier Fonds Greenrights), powinno być obsmiewane przez TVN-24 przez 24 godziny. Ale tam też siedzą podobni do aferałów z Platformy specjaliści, którzy uwierzyli w cud z Kataru.

Do zwykłych ludzi jednak nie dociera, że mamy rząd ciemniaków ekonomicznych w rodzaju Grada, Rostowskiego czy Nowaka a zwłaszcza zaś samego Tuska, który realnie pracował ponad 20 lat temu przy czyszczeniu okien i poza obiecywaniem cudów niczego realnego nie potrafił dotąd zrobić. No może poza „Nocną Zmianą” wraz z tow. Kwaśniewskim i późniejszym Mędrcem, którego Tusk usiłował wykreować w UE jako „symbol Polski”. Tę polską „mądrość” zwietrzyli Katarczycy, którzy interesy lubią robić na głupcach. Spylili więc ekonomicznym ciemniakom gaz za 11 miliardów dolarów obiecując, że kupią dwie stocznie za drobne 380 milionów złotych, czyli za 120 milionów dolarów. Jest to zaledwie ponad procent w całej transakcji gazowej, na której Polska wyjdzie gorzej niż Japonia, która za katarski gaz płaci mniej ! A za naszymi stoczniami stoją przecież choćby takie firmy jak Cegielski – producent silników okrętowych, firmy produkujace stal, rury, izolacje, farby, meble, tkaniny i tysiące rzeczy o których fachowcy od kręcenia lodów nie mają zielonego pojęcia !

Rząd się jednak szczyci tym, że dostał 8 milionów za friko, którymi Rostowski nie zatka najmniejszej nawet dziurki w swoim znowelizowanym budżecie. Natomiast Grad na razie nie spadnie chyba, że ekonomicznych ciemniaków pogoni ten naiwny Naród. Aleksander Grad nie może więc upaść, gdyż jest przecież symbolem aferalnej Platformy: w czasie swojej pracy w MSP okazał się wybitnym specem od „kręcenia lodów” dla spółki, w której udziały ma małżonka ministra i kolega ministra Grada (chodzi tu o firmę geodezyjno-projektową MGGP, która wygrywała przetargi organizowane przez agencje rządowe i spółki Skarbu Państwa). Warto też wiedzieć, że Grad - jako były Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia, zastosował „zdrowotną” kurację dla polskiego przemysłu –zwłaszcza stoczniowego. Kuracja ta wprawdzie kończy się agonią pacjenta z powodu…. Kataru - gdyż sam dyletant-premier nadal jest przekonany, że tylko Katar zbawi polskie stocznie....

Wszystko wskazuje jednak na to, że cały rząd ciemniaków ekonomicznych wkrótce od Kataru polegnie, choć przedtem odda państwu Katar to, z czym państwo Polska nie może sobie dać rady. Nadzieje rządu ciemniaków na zakup polskich stoczni przez Quatar Investment Authority (QIA), czyli rządowy fundusz inwestycyjny Kataru oznaczają, że liberalne ciemniactwo nawet nie wie czym jest prywatyzacja. Od kiedy to zakup państwowych firm przez zagraniczny państwowy fundusz jest prywatyzacją ? Chyba, że założymy, ze Katar w całości jest własnością kilku szejków a więc i QIA. Na tej zasadzie będzie można sprzedać za bezcen całą Polskę, oddając ją w ręce właścicieli kilku państw na tym świecie. Nazw tych państw nie wymienię, gdyż minister Grad już nasłał ABW na stowarzyszenie, które zamieszało mu w jego dalekosiężnych planach robienia durnia z Polski.

Może by tak zaproponować Katarowi transakcję łączoną, czyli odsprzedanie stoczni wraz z całym rządem Tuska ! Przecież w Katarze potrzebują dozorców i fachowców od czyszczenia szyb na wysokości, gdy my akurat mamy takich w rządzie Tuska ! Niejeden szejk chciałby mieć za pomywacza szyb byłego premiera, przez co wzrósłby prestiż szejka i zaufanie do Quatar Investment Authority. Specjaliści od kręcenia lodów też się przydadzą, choć Katarczycy z pewnością nie pozwolą, by zbliżyli się do ich pieniędzy. Swoją drogą, nie głupi ci Katarczycy, skoro stworzyli państwowy fundusz do skupowania za marne grosze majątku tak głupich państw jak Polska.

Spadający na cztery łapy Grad a w niedawnej przeszłości - rzecznik Platformy Obywatelskiej ds. rolnictwa i rozwoju wsi – wkrótce ogłosi plan C dla stoczni. Przed swoim odejściem z MSP zaproponuje, by zaorać nieczynne stocznie, po dokonanej przez niego radosnej prywatyzacji metodą Kataru. Dokona się zatem dokładnie to, co zamierzali zrobić komuniści po 1970 roku - po tzw. „wypadkach grudniowych. Grad już za życia stał się godnym następcą towarzysza Zenona Kliszki, który w Grudniu 1970r. dążył do "zaorania" Stoczni Gdańskiej. Wtedy się nie udało, co otworzyło drogę do wolności zaorania stoczni.

Niebawem kolesie z PSL zaoraną ziemię odrolnią, aby na odrolnionych terenach „sprywatyzowanych” stoczni powstały luksusowe apartamentowce i oczywiście meczety. Głos muezina nad Gdynią i Szczecinem będzie po wieczne czasy przypominał Polakom Czarodzieja z Kaszub, który w 2009 roku zachwycił się funduszem Stichting Szczególnie Czuły na Zielone Porządki i szejkami z Kataru.

W tym kontekście, niedawny wniosek Platformy w sprawie nominacji zomowca na generała nie powinien nikogo szokować. Podobnie jak za komuny i towarzysza Kliszki, rząd ciemniaków ekonomicznych może się bowiem spodziewać, że stoczniowcy – podobnie jak to było 39 lat temu wyjdą na ulice. A na zadymy - ZOMO jak znalazł ! Na wierności zomowca Tusk i Schetyna mogą zawsze polegać, zanim sami polegną. Gorzej z wojskiem. Bo na wojsko Tusk już nie może specjalnie liczyć, po dwuletniej kuracji odwykowej, dokonanej przez kolejnego lekarza – tym razem specjalisty od psychiatrii. Psychiatra Klich, zabierając pieniądze armii, leczył ją zapewnieniami, że jest dobrze a będzie jeszcze lepiej. Czyli leczył tym, czym Platforma zrobiła wodę z mózgu swoim wyborcom. Nie dziwota, że ostatnio nerwy zaczęły puszczać nawet najtwardszym generałom.

Nie minęły dwa lata od objęcia rządów przez ciemniaków ekonomicznych, którzy obiecywali cudy i gruszki na wierzbie a już jasno widać, że ich rządy nie tylko nie rozwiązały żadnego z polskich problemów – lecz te problemy zwielokrotniły. Cudy okazały się plagami a liberalni „fachowcy” – liberalnymi ciemniakami, przed którymi trzeba chować nie tylko nasze portfele lecz i portmonetki z drobniakami. A najlepiej uciec stąd jak najdalej – ot, choćby do Australii, która otwiera podwoje dla młodych ludzi. Sam bym to zrobił. Niestety, tym co pozostaną przyjdzie obserwować kolejne cudy liberalnej ciemnoty. Ale też i nieuchronny upadek tej ciemnoty. Tak jak padł kiedyś towarzysz Kliszko, co chciał zaorać polskie stocznie. I wtedy wypijemy szampana, tak jak go piliśmy po upadku Wielkiego Mędrca, co nas chciał obdarować 100 milionami złotych. Problem jednak w tym, że znów w tym chorym kraju może pojawić się ktoś na miarę Kwaśniewskiego. Kiedy to się skończy, dobry Boże ?

Brak głosów

Komentarze

...że ten "katar" wyleczą im wszystkim na spacernikach lub więziennym szpitalu.
_________________________________
"Strzeżcie się Wilki, strzeżcie się przynęty..."

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#28675

tą z czasów prl!
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#28676

dzięki za ten mocny i prawdziwy tekst.

Pzdr.

___________________________________

Miej oczy szeroko otwarte.

zz113

http://365.info.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

Miej oczy szeroko otwarte. 

#28678