Pogadajmy o pojednaniu

Obrazek użytkownika dratwa3
Idee

Coraz częściej i więcej mówi się o pojednaniu.Próbuję i ja jakoś to ogarnąć.
Na mój chłopski rozum pojednanie to dwie gotowości do nareperowania bolesnej,nieuporządkowanej przeszłości tych dwojga.

W Kościele Katolickim istnieje coś takiego jak Sakrament Pojednania i ważny jest po spełnieniu pięciu warunków:
1.Rachunek sumienia.
2.Żal za grzechy.
3.Mocne postanowienie poprawy.
4.Szczera spowiedź.
5.Zadośćuczynienie Bogu i bliźniemu.

Przekonany jestem,że Episkopat Polski,nawołując do polsko-rosyjskiego pojednania, doskonale wie,że pojednanie bez spełnienia tych warunków pozostanie tylko chciejstwem,a budowany pokój będzie tylko zbieraniem siły do następnej wojny.

Pojednanie nie ma nic wspólnego z grubą kreską!Jeśli ktoś próbuje mi to wmówić,to nie traktuje mnie poważnie. Pojednanie buduje się na prawdzie i sprawiedliwości,a zamykanie bolesnej przeszłości zaczyna się od wyświetlenia tejże przeszłości. Czy się to komu podoba,czy nie.

dratwa3

Brak głosów

Komentarze

Jak widać, chłopski rozum nie zawodzi...

Pozdrawiam :-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#281859

Pozdrawiam:)

Vote up!
0
Vote down!
0

Wolność słowa bez odpowiedzialności za słowo staje się słowną chuliganką.

#281861

Wydaje się to jasne i proste. A jednak ci, którzy powinni uczyć i wskazywać drogę, sami ją pogubili. To bardzo smutne.

W ciężkich czasach mieliśmy kardynała Wyszyńskiego, w jeszcze trudniejszych - Jana Pawła II. Kogo powinnismy mieć dziś...?

Vote up!
0
Vote down!
0
#281874

Mnie też to zasmuca.I mam wiele znaków zapytania.

Podobno przyszły czasy na ciężką pracę katolików świeckich.

Vote up!
0
Vote down!
0

Wolność słowa bez odpowiedzialności za słowo staje się słowną chuliganką.

#281882

To dziwaczne pojednanie zostało wymuszone. Do ustalenia pozostaje kto wymuszał, i jakich używał argumentów.

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

ixi band

#281881

Jeśli zakładasz,że zostało wymuszone,to dla mnie podstawowym pytaniem jest: "Po co?".

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

Wolność słowa bez odpowiedzialności za słowo staje się słowną chuliganką.

#281886

Dalszy dynamiczny rozwój przyjaźni z bratnim narodem ma dokonywać się wielowymiarowo.
Jest też teoria że Putin chce przejść do historii, jako architekt zjednoczenia chrześcijaństwa wschodu i zachodu. Następnym krokiem byłaby federacja od Lizbony po Władywostok.
Nie jest to żadna bajka, mówi się o tym na salonach Brukseli.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

ixi band

#281900

Wierzę w dobre intencje Episkopatu.Ale Być może są siły,którym zależy na wyciszeniu przez taki gest Tragedii Smoleńskiej,czy jednak te siły wierzą w moc sprawczą takiego gestu? Być może te siły nie wierzą w pojednanie,a mimo to wywołują temat,by pokazać światu,ile w tych Polakach nienawiści? Wcześniejsze, nieudane prowokacje rosyjskich kibiców,mające za cel pokazanie światu polskiego "nacjonalizmu"...

"Hitler namalował przed swoimi rodakami obraz podstępnego Żyda, który wbił im nóż w plecy podczas I wojny światowej. Filmowcy kształtowali negatywne tło emocjonalne tworząc filmy ukazujące Izraelitów jako przestępców i degeneratów spiskujących potajemnie przeciwko czystej rasowo części społeczeństwa. Propaganda porównywała ich do zarazy, którą trzeba wytępić, aby oczyścić naród niemiecki." http://pl.wikipedia.org/wiki/In%C5%BCynieria_spo%C5%82eczna_(politologia)

Tak sobie tylko gdybam.Myślę jednak,że warto podejmować słuszne decyzje.

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

Wolność słowa bez odpowiedzialności za słowo staje się słowną chuliganką.

#281916

to ma swoje konsekwencje. Tam nastała inna moda na POjednanie i przymierzanie do niej właściwej miary jest stratą czasu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#281909

W Kościele,podobnie jak w wojsku obowiązuje posłuszeństwo.I tu zaczynają się schody.

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

Wolność słowa bez odpowiedzialności za słowo staje się słowną chuliganką.

#281920

Joe Chal
Kosciol czesto wychodzil z propozycja "Pojednania" ale to sie tyczylo ludzi wiary i otwartosci serca.
Ale ciekawie napisane - dam 10.
Pozdrawiam
Joe Chal

Vote up!
0
Vote down!
0

Joe Chal

#281930

Każdy rozumny człowiek tęskni za pojednaniem,gdy sytuacja z przeszłości zaburzyła dobrą relację.Nieprzyjaźń wynika zawsze z krzywdy doznanej w przeszłości i zawsze jest jakimś doznanym cierpieniem,a nie wydaje mi się,żeby ktoś rozsądny tęsknił za cierpieniem.
Ja również jestem zwolennikiem pojednania.Zdaję sobie jednak sprawę z tego,że jakiekolwiek próby pojednania muszą mieć silny fundament.Podstawą taką są dwie deklaracje na pochylenie się nad prawdą przeszłości i wyjaśnienie jej.Zrobienie rachunku sumienia.Jeśli nie zostanie spełniony ten podstawowy warunek wszystko inne jest stratą czasu i można włożyć to między bajki.
Jan Paweł II jest orędownikiem prawdy.Prawda wyzwala.Do pojednania również.Wszystko,co nie jest budowane na prawdzie,jest drogą donikąd.
Szczery rachunek sumienia jest podstawowym,ale i najtrudniejszym warunkiem pojednania.Reszta jest kwestią czasu.

Vote up!
0
Vote down!
0

Wolność słowa bez odpowiedzialności za słowo staje się słowną chuliganką.

#281970

Dziękuję za dychę.

Pozdrawiam.
dratwa3

Vote up!
0
Vote down!
0

Wolność słowa bez odpowiedzialności za słowo staje się słowną chuliganką.

#281971

boldandcharm
Jeśli słyszysz tętent kopyt, nie spodziewaj się zebry - mawia mądre porzekadło.
Wszyscy wsłuchujemy się w sumienia,serca, wysilamy intelekty i z mniejszym bądź większym bólem dochodzimy do wniosku, że Kościół Hierarchiczny obecnie mija się z prawdą i posługę pasterską pojmuje jako prowadzenie szemranej polityki ponad głowami i na szkodę wiernych.
Obawiam się, że również Watykan widzi nas w "szerszej" perspektywie jako okno na wschód i tam również jesteśmy rozgrywani " w imię większego dobra".
96 zaspawanych trumien. Nad nimi złowroga cisza.

Vote up!
0
Vote down!
0

boldandcharm

#282284

Nie mam wystarczającej wiedzy,by wyrokować,czy decyzja Kościoła jest słuszna,czy też nie.
Jeśli Kościół odczyta do mnie Orędzie o pojednanie,to ja, jako katolik,usłyszę w tym orędziu,że Kościół deklaruje się skutecznie pomagać w odkrywaniu bolesnej prawdy,która temu pojednaniu przeszkadza.Tylko tyle i aż tyle.

Na dzisiaj mam dwie możliwości.Mogę skrytykować coś,co nie do końca rozpoznaję i przez to,choć nie mam wpływu na samo wydarzenie, przyczyniam się do osłabiania Kościoła,albo mogę na cztery strony świata głosić,czym pojednanie jest,a czym na pewno nie jest i przypominać autorom Orędzia o ich deklaracji pomocy przy odkrywaniu bolesnej przeszłości,bez której prawdziwe pojednanie nie zaistnieje.

Wybrałem drugą możliwość.

Pozdrawiam.
dratwa3

Vote up!
0
Vote down!
0

Wolność słowa bez odpowiedzialności za słowo staje się słowną chuliganką.

#282393