Teatrzyk: „Rozszlochany gej”

Obrazek użytkownika seawolf
Blog

Jak wiadomo, od czasu, do czasu należy rozpętać akcję, pod tytułem „poseł PiS robi cos niesłychanie okrutnego i nikczemnego”. Nie ważne, co, albo powie coś o Gabonie, albo o Biedronce, albo o Merkel, no, to akurat najmniej istotne, o czym, ważne, żeby celebryci, dziennikarze z Wyborczej, tudzież anonimowi „Akowcy z Przasnysza”, „prządka Maria z Grudziądza”, „pani Anna z warzywniaka” nie mogli wyjść z oburzenia, że żyjąca osoba mogła wypowiedzieć tak nikczemne, oburzające, niesłychane słowa, których oni nigdy w życiu wcześniej nie słyszeli, ani nawet nie wyobrażali sobie, że może istnieć podobne zwyrodnienie. Nawet rozważali, czy nie zagłosować na PiS, ale po czymś takim, nigdy, raczej sobie rękę odgryzą. Eksperci od socjologii, gotowania na gazie i baletu ( ta sama osoba) wykażą w TVN, albo Telewizji Śniadaniowej, że to ostateczny koniec zdolności koalicyjnej PiS i również koniec osobistej kariery Jarosława Kaczyńskiego w polskiej polityce. Pszoniak z Grabowskim w „Drugim Śniadaniu Kabotynów” powiedzą, że nigdy, nigdy w życiu nie czuli takiego wstydu z powodu bycia Polakami, prawdopodobnie wyjadą do jakiegoś innego kraju, by umrzeć w wolności i tolerancji, razem z maturzystą Bartoszewskim i jego nieszczęsną małżonką. Dlaczego nieszczęsną, a wyobraźcie sobie, że musicie słuchać monologu Szalonego Starca na okrągło, dzień w dzień, to przecież można się tępą łyżeczką od herbaty pochlastać, albo z gumki od majtek zastrzelić. Już nawet TVN nikogo do niego nie wysyła, ponoć kamerzyści musieli ciągnąć losy, kto pojedzie, zdarzały się symulacje padaczki i połogu, oraz próby przekupstwa.

No, tym razem wypadło na gejów i związki partnerskie. Zresztą, prawdziwi geje siedzą sobie cicho i ostatnia rzecz, jak im jest do szczęścia potrzebna to, a raczej dwie rzeczy- to owa ustawa, i dwa, rozgłos. Żeby wychodzić na ulice i się chwalić, jaka jest czyjaś ulubiona pozycja kopulacji, to trzeba mieć dobrze w głowie nas….. Oczywiście jest grupa, która z tego faktu, że woli w pozycji kolankowo – łokciowej wywodzi prawo do specjalnych praw politycznych, a, co ważniejsze stałego dopływu publicznych funduszy, tak, że by można było pod ta pozycje kolankową wypić i zakąsić. No, ale ilu takich posłów, czy działaczy, garstka, a złą robotę robią tysiącom zwykłych gejów. Taki oksymoron, ale mam na myśli zwykłych ludzi, którzy wiodą zwykłe życie, przez nikogo nie niepokojeni, ani nie dyskryminowani, bo i komu przeszkadza gej, jeśli nie włazi przed oczy w pękiem piór w d…., nie pląsa wśród pochodu Bożego Ciała w przebraniu motylka, albo nie dobiera nam się do tyłka w barze. Mnie akurat nie przeszkadza, mam wielu kumpli gejów i wiele kumpeli lesbijek, tak, jak i na lądzie, procentowo mniej więcej tyle samo pływa na statkach i nic się z tego powodu nie dzieje. Pracują dlatego, że są dobrzy, wylatują, dlatego, ze są niedobrzy w tym, co robią, dokładnie tak samo, jak wszyscy. A tu wyłazi taki Biedroń i antagonizuje, histeryzuje, napuszcza jednych na drugich. Coś, jak Gross w stosunku do Żydów polskich, ile ten facet narobił złej krwi swymi kłamstwami, to żaden szmalcownik, ani autor tych wszystkich list Żydów ( kompletne spisy obywateli RP) nie nabroił. Tytuł Antysemity Dziesięciolecia zapewniony.

No, jak wiadomo ustawa upadła w Sejmie, co wywołało, a raczej miało wywołać, ale jakoś nie wyszło, falę oburzenia i spazmów. Zaczęło się rutynowo, wiadomo, Wyborcza, Facebook. Żeby ktoś czasem nie zapomniał, że został obrażony i trwale pozbawiony szczęścia, na Facebooku zostało utworzone wydarzenie ">>Podziękuj<< posłowi za pozbawienie Cię prawa do szczęścia". "Niech zobaczą, ilu osobom odbierają prawa! To nie oni, a my będziemy z nich korzystać. Nie pozwólmy by nigdy nie były nam one przyznane. Głosując w ten sposób, posłowie złamali artykuł 32. konstytucji, mówiący o tym, że każdy człowiek jest równy" - przekonują organizatorzy akcji. Były tam nawet gotowe wzorce listów, na wypadek, gdyby ktoś nie wiedział, czy jest bardziej obrażony, czy też raczej pozbawiony. Wystarczy kliknąć i już, jak widać, kampania skierowana jest raczej do takich mniej sprawnych intelektualnie. No i pewien Patryk poczuł się pozbawiony. Szczęścia, znaczy.

„Szanowna Pani Posłanko, >>dziękuję<< Pani za to, że w dniu 24 lipca 2012 roku uniemożliwiła mi Pani bycie w przyszłości szczęśliwym. Swoją decyzją, by zagłosować przeciw związkom partnerskim tylko jeszcze bardziej pozbawiła mnie Pani powodów, by mieszkać w tym kraju. Jestem młodym zdeklarowanym gejem, przed nikim się nie ukrywam i chciałbym mieć pełnię praw we własnym kraju, ale skoro Pani mi tego odmawia, nic mnie tu nie trzyma i gdy tylko po skończeniu liceum będę miał taką możliwość, wyjeżdżam stąd najdalej jak mogę" - napisał licealista. Jego zdaniem nie będzie jedyny.

Pani Bartuś ze swojego oficjalnego poselskiego konta odpisała mu krótko: "Panie Patryku, skoro Polska jest dla Pana tylko >>tym krajem<<, to Pana wyjazd z naszej Ojczyzny nie będzie dla niej dużą stratą".

Pani Bartuś wykazała się nadludzką cierpliwością i umiarkowaniem, bo ja bym napisał dosadniej, prostym, marynarskim językiem, żeby zwyczajnie wyp… ał, bo, przecież nikt go „w tym kraju” nie trzyma siłą, a jeśli zobaczy na Okęciu kogoś rozszlochanego i obsmarkanego to od razu mówię, to nie będę ja. Możliwość jego swobodnego wyjazdu to wszak wielkie zwycięstwo Polski zawarowane w Traktacie Akcesyjnym do EU. Przynajmniej Tusk tak kiedyś mówił. Zresztą, nie tak dawno Adam Michnik napisał do pewnego młodego człowieka, który, (hi,hi!) nie mógł znieść języka nienawiści PiSu i również zamierzał wyjechać „z tego kraju”, że, owszem, nikt nie broni, niech wyjeżdża, tylko niech najpierw zagłosuje przeciw PiS w wyborach, a potem może spadać na drzewo, czy gdzie tam się wybiera. Więc z tej strony też nie ma przeszkód. Przeciwnie, mogę mu podać listę krajów, w których zostanie powieszony, ukamienowany, opluty, uwięziony, nie, żeby go wpuścić w kanał, ale, żeby, robiąc listę krajów lepszych od „tego”, czyli Polski, miał więcej danych.

P.S. Zachęcam do czytania felietonów w Gazecie Polskiej Codziennie i w Freepl.info

Aha, i poprzedni felieton spadł gdzies do piwnicy, zachęcam do klikniecia, bo mało, kto przeczytał.

http://naszeblogi.pl/blog/69
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://wpolityce.pl/autorzy/seawolf

http://freepl.info/authors/seawolf

Oraz w wersji audio tutaj:
http://niepoprawneradio.pl/

Brak głosów

Komentarze

Niedzielę mam pełną zdziwień. Teraz też : to się dzieje naprawdę ? Dlaczego biedronkowaci tyle złego robią gejom ?
Myślę, że kwestią czasu, kiedy ci spokojnie żyjący i pracujący geje, takie bęcki zafundują biedronkowatym, aż im kropeczki odpadną.
Pozdrawiam !

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#278398

Mało brakowało, a przeoczyłabym.

Dzięki za zdrowy śmiech, Seawolfie :DD

Vote up!
0
Vote down!
0
#278444

Slowa Pani Bartuś powinni przyjac nie tylko tacy Patrykowie , lecz wszyscy co szkodzą Polsce.

Vote up!
0
Vote down!
0
#278531

zawsze z wielkim rozbawieniem wypwiedzi rozchwianych emocjonalnie  ciot, przeciez tak pisac nie moze zaden rozsadnie myslacy czlowiek, obojetnie w jaki otwor... i tak dalej.

Czy komus, kto te wypowiedzi publikuje, zalezy na osmieszeniu tego calego "ruchu", przynajmniej tak to wyglada. W sumie nie mam nic przeciwko.

 Albo te teksty to tylko fantazjowanie autorow jak maly Jasiu  wyobraza sobie tzw. "gejostwo nowoczesne". 

Vote up!
0
Vote down!
0
#278580