Kardynał Dziwisz pod ostrzałem III RP. Naraził się swoim.

Obrazek użytkownika Anonymous
Kraj

Na portalu wpolityce.pl można przeczytać dwa artykuły.
Jeden pana Piotra Legutko pt. Zlecenie na kardynała – "Gość Niedzielny" polemizuje z "Newsweekiem" ws. kard. Dziwisza i drugi księdza Isakowicza-Zalewskiego pt. "Najbardziej dotknął mnie sposób odnoszenia się do księdza kardynała, pełen niechęci i złośliwości"
Jestem człowiekiem wierzącym i praktykującym. Zawsze staję w obronie księży jeżeli oskarża się ich o rzeczy , których nie można udowodnić, powtarza się plotki i pomówienia.
Jednak trudno mi stanąć w obronie kardynała Dziwisza bo zaraz ciśnie mi się na usta pytanie.
Gdzie był kardynał Dziwisz kiedy hańbiono Krzyż i bito jego obrońców?
Stał po stronie Tuska i PO. Od 2007 roku nie słyszałem ani jednego słowa wypowiedzianego przez kardynała Dziwisza przeciwko Tuskowi, a działy się rzeczy, które wymagały ostrych słów. Rząd, PO oraz Tusk i podległe im instytucje takie jak TVP czy KRRiT otwarcie walczą z kościołem, niszczą Polskę i ludzi wierzących. Prowadzą kampanię naśmiewania się z Boga i wiary.Ostatnio bardzo delikatnie kardynał Dziwisz odniósł się do sprawy koncesji TV Trwam mimo tego, że walka o koncesję trwa od dawna. Teraz może znów popierać Tuska.Zapalił ogarek Panu Bogu. Diabłu wielką świecę woskową kardynał Dziwisz pali cały czas.

0
Brak głosów

Komentarze

który pozwolę sobie i tutaj „wkelić”, tym bardziej, że zgodny jest on z Twoją trafną analizą:

Pomijając przypadki skrajne, takie jak ks. biskupa Pieronka, ks. Sowy i innych, którzy tak bardzo zapętlili się w romans z michnikowszczyzną i jej medialnymi klakierami, że ich pełne pogardy, upolitycznione wypowiedzi trudno już wręcz pogodzić z nauką Kościoła Katolickiego czy nawet z duchem Ewangelii, osobiście najbardziej dziwi mnie naiwność, z jaką znaczna część polskiego duchowieństwa wchodzi w kontakty z obecną władzą.

Obligatoryjne otwarte i szczere traktowanie każdego człowieka i przypisywanie mu dobrych intencji – bo tylko tym można jakoś wytłumaczyć taką postawę – nie powinno naszym kapłanom przysłaniać rzeczywistych intencji ludzi rządzących Polską, którzy przecież w sposób zupełnie jawny, od samego początku po prostu szkodzą Kościołowi, wykluczają, ośmieszają i szykanują znaczną część jego najwierniejszych członków, tolerują czy wręcz po cichu inspirują i popierają poczynania bluźnierców z pod znaku Palikota.

To prawda, Pan Jezus kontaktował się z swoimi wrogami, ba, podjął dialog z samym diabłem, ale po pierwsze był Bogiem, a po drugie, zawsze doskonale panował nad sytuacją, nigdy nie tracąc z oczu celu ostatecznego, jakim było przekonania do Siebie Jego adwersarzy; w dialogu zaś z szatanem, po każdej przebiegłej propozycji złego, demaskował jego rzeczywiste zamiary, przerywając mu wreszcie w sposób zdecydowany i jednoznaczny. Zupełnie nie pojmuję, dlaczego tak rzadko z ust naszych pasterzy nie słyszymy tego Jezusowego „idź precz“? Dlaczego zwykła „moherowa“ babcia potrafi o Niebo lepiej wychwycić zakłamanie przedstawicieli obecnej władzy i wysługujących się jej mediów, bezbłędnie odczytując rzeczywiste intencje tych ludzi, a nie stać na to naszych oświeconych hierarchów?

Pasterze z racji swego powołania mają prawo, a czasem wręcz obowiązek dyscyplinować podległe im stado, sprowadzać błądzące owieczki na właściwą drogę, ale powinni to zawsze czynić dla dobra owieczek i dla dobra CAŁEJ Owczarni, a także w interesie i zgodnie z zaleceniami jej Gospodarza. Jeśli o tym zapominają i nie tylko próbują bratać się i pertraktować z wilkami na temat przydatności poszczególnych owiec, rzucając im te „nieprzydatne”, „moherowe” na pożarcie, ale jeszcze robią z tych drapieżników „współpasterzy”, nie nie powinni się potem dziwić, że rozbestwione, bezczelne wilki, przy najmniejszej próbie oporu, także im skoczą do gardeł...

Vote up!
0
Vote down!
0
#267872

Może też jest tak,że kardynał Dziwisz po powrocie do Polski został pupilem władzy,a teraz po prostu przejrzał na oczy.
Wiem,trochę to długo trwało. Z drugiej strony pamiętajmy, że pod koniec życia papież nie przyjmował L.Wałęsy,któremu została tylko Matka Boska w klapie.Czyli Watykan miał świadomość kim naprawdę był ten co obalił komunę z żoną Danutą i pewnie też kim była ta''opozycja demokratyczna'',która teraz jest u władzy.Tę wiedzę musiał mieć też kardynał Dziwisz.Korzystał z dobrego przyjęcia po śmierci papieża,teraz postanowił być kapłanem,który ma własne zdanie w tym podzielonym kościele.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

markiza

#267877

Taka ocena walorów intelektualno-moralnych kard. Dziwisza wydaje mi się dla niego zbyt uprzejma. Paradoksalnie bardziej trafnie jego zdolności oszacowała autorka artykułu w Newsweeku atakującego Dziwisza, która podobno napisała, że gdyby nie spotkał Karola Wojtyły to szczytem jego kariery byłby funkcja prboszcza. Tyle, że "postępowi" dziennikazre konstatują to wtedy, gdy kard. Dziwisz broni Telewizji Trwam. Przedtem był najwybitniejszym polskim hierarchą atakowanym przez oszołomów. Moim zdaniem o ks. Dziwiszu dużo mówi film "Świadectwo" - było to żałosne promowanie się na osobie zmarłego papieża. Co ciekawe film reżyserował paweł pitera, mąż "tej" Pitery. Jak wróbelki ćwierkają są na jego temat zapisy w archiwach służb i to bynajmniej nie w związku z działalnością antykomunistyczną. trochę to daje do myślenia. Co do ks. Dziwisza - szczytem jego kompetencji było noszenie teczki za papieżem. Natomiast staje się jakąś dziwną watykańską tradycją, że bezbarwne postaci jak ks. Glemp i ks. Dziwisz stawia się na czele ważnych polskich metropolii w trudnych czasach. Przypadek?
oszołom z Ciemnogrodu

Vote up!
0
Vote down!
0

oszołom z Ciemnogrodu

#267899

Kościół w Polsce był naprawdę silny za czasów Kardynała Wyszyńskiego. Nie rozumiem dlaczego JPII powołał na stanowisko Prymasa Polski kardynała Glempa, który zmarnował cały dorobek Prymasa Tysiąclecia.
No i powołanie "Jana" kardynała Dziwisza było jedną z najgorszych rzeczy jaka nas spotkała .
Bardzo silne lobby księży TW nie chce jedności w Polskim Kościele.
bialogwardzista

Vote up!
0
Vote down!
0
#268005

Muszę sprawdzic powiązania Legutki z Dziwiszem, bo Legutko kłamie: w krakowskiej kurii nie można umówić sie z Dziwiszem w baaaaaaaaaaardzo ważnej sprawie dla Kościoła. Byłam kilka razy i nie powiem ile razy dzwoniłam. Dziwisz podróżuje a jak przypadkiej jest w Krakowie, nie ma czasu na spotkania. Obserwuję jego "posługę" i coraz corzej o nim myślę.

Vote up!
0
Vote down!
0

Petronela

#267985

Dziwisz stanął w obronie TV Trwam dopiero, gdy do Polski przyjechał kardynał Bertone. Czyżby don Stanislao dostał "kuksańca"? Jego postępowanie jest na zasadzie : Panu Bogu świeczkę...

A oto dziwiszowskie POwiązania :

http://www.naszapolska.pl/index.php/component/content/article/42-gowne/2477-familiada-kardynaa-dziwisza

 

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

Vote up!
0
Vote down!
0

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

#267996