Tuskie Smoleńskie rżnięcie głupa- w 2 rocznicę tragedii proszę o 5 min uwagi

Obrazek użytkownika Polon210
Świat

Długo się zastanawiałem nad głównym scenariuszem tego zamachu stanu XXI wieku i dzięki mimowolnemu sygnałowi oficera ruskiej "wojskówki" chyba zrozumiałem już na jesieni 2010 jak ta gra przebiegała.

A było to tak - w październiku 2010 gościłem u rodziny w Stolicy i doszło do spotkania z "przyjacielem rodziny" - emerytowanym wojskowym. Jemy obiad, pijemy wino, jest miło ale tylko do pewnego momentu - dyskusja schodzi na katastrofę smoleńska, twarz WSIoka tężeje, ja z pozycji "pisiora" że pewnie zamach itp i  p. płk się nagle ożywił i próbuje ze mnie robić głupa - że jakie tam porozumienie z 1993 którego nigdy nie było, że załącznik 13, że naciski, że on wie jakie marne szkolenie w 36 splt, że ruskij bardak, że "debeściaki"  itd itp

Z początku by nie robić despektu gospodarzom milczałem, ale jak "pałkownik" się wystrzelał z "argumentów" to spokojnie powiedziałem:

- "abstrahujmy od mało istotnych szczegółów, przyjmijmy że jakby rosjanie uznali że trzeba zlikwidować L. Kaczyńskiego kto by im przeszkodził, szczególnie na ich własnym terenie? Sprzątnęli by L. K. dowolna metodą, choćby i odpalając "trzmiela" i co byśmy im zrobili? Jest 96 trupów a w bonusie jeszcze cała generalicja NATOwska i ruska dyplomacja oglasza - sorki paljaki, nu nastupiła awarija tupoljewa - nam oczień grustno i my wam paljaki płatim 20mln iz dagawora o remontik Tu154-101 a wy nam izwinitje etot incidient"

No może przegiąłem pałę, ale gostek był na prawdę irytujący, więc czekam jaka będzie reakcja.

WSI-ok się zacukał, dłuższy czas milczał i wyraźnie zmieszany, bijąc sie z myślami w niekonfortowej sytuacji braku instrukcji z Łubianki na tę okolicznośc zmienił temat...

Nie drążyłem już wtedy sprawy, właśnie zbierałem się do wyjazdu ale od tej pory byłem przekonanie że zrozumienie istoty smoleńskiego zamachu jest na wyciągnięcie ręki.

Tu przechodzę do konkluzji by zmieścić się w deklarowanych 5 min uwagi świadomego czytelnika.

- proaktywna ruska dyplomacja dobrze wyczuła frustrację ekipy Tuska - pomimo zwycięstwa wyborczego w 2007 ruska agentura nie radzila sobie z neutralizacją Prezydenta Kaczyńskiego, nastąpił impas

- wrzesien 2009 - Putin ostentacyjnie zaprosił Tuska na bezprecedensową rozmowę tete'a'tete na molo sopockim - być może wyjątkowo tym jednym razem Tusk powiedział prawdę - rozmowa była tak na prawdę o niczym, ważne by cały świat widział że ODBYWAJĄ SIĘ NIEJAWNE ROZMOWY na tej linii

- projekt nękania L. K. ulegał akceleracji - od "rzemyczka" (odmawianie Prezydentowi RP samolotu, krzesła w Brukseli itp. afronty) do "koziczka" (rozdzielenie oficjalnych wizyt w Smoleńsku na wiosnę 2010

- marzec 2010 - jawno oszukańcza i zdradziecka polityka tuskowego MSZ skutkuje planowanym rozdzieleniem wizyt, padają trupy ludzi mogących przeszkodzić z G. Michniewiczem na czele - sam Tusk być może w swej ociężałości umysłowej nie zdaje sobie sprawy jak ekstremalnie jest juz umaczany...

- następuje feralny 10.04.10 - Specnaz morduje wystawionego, bezbronnego L. K. wraz z jego ekipą (choć to niezwykle frapujące jak to zrobili, przyznajmy że to drugorzędne szczegóły), że ze współudziałem polskojęzycznych morderców to chyba nie szokuje nikogo (WSIoków po to właśnie szkolono w woroszyłowce!)

- no może oprócz tępaka D. Tuska który zszokowany daje się ostentacyjnie przytulić predatorowi Putinowi by usłyszeć szept "nu Donald, my tiepier druzja na wsiegda, ty panimajesz o cziom ja gawariu!"

- Tusk wreszcie zaqumał, że nie tylko J.K. wystawiono ale i jego - właśnie stał się współzbrodniarzem wpada na "chitry" pomysł - tera gram głupa, umywam ręce, niech ruscy się wkopują w ten gnój skoro go sprokurowali

- ignoruje propozycję Miedwiediewa wspólnego sledztwa, zgadza sie ustnie na absurdalny "załącznik 13" itp dyplomatyczne wtopy w imie "mistrzowskiego" megauniku pozostawienia gnoju ruskim do ogarnięcia...

- i tu mój wkład w zrozumienie dynamiki tego spisku - narada wojenna na Łubiance i decyzja - skoro Donald chce FSB/GRU wyruchać to niedoczekanie - mogli byśmy przyznać że była awaria Tupolewa, wyrazić ubolewanie, zapłacić odszkodowanie i nikt by nam nie podskoczył ale teraz za karę przystawiamy nagana do tępego donaldowego łba - ogłaszamy durną, absurdalną wersję winy paljakow, nacisków gienierała (jakby przeszło w mediach to nawet samego L.K. - pamiętacie pierwotną wrzutkę do tzw. stenogramu <mechanizacja skrzydła to jest...>? tak gen. Błasik mógłby tłumaczyć aspekty techniczne tylko ingerującemu przełozonemu czyli... Prezydentowi RP!) i nam teraz tuskowe hunwejbiny tyłki liżcie i tarzajcie się w gównie...

- no i w 100% mieli racje - pod ciężarem zdradzieckich kwitów przechowywanych na Łubiance tuskoidy sparaliżowane strachem zrobiły krok w tył i zagrzebały się w g... kretyńskich tez o półbeczkach, brzozach, rozpryśnięciu się duralowej konstrukcji jak bańki szklanej, pilotach samobójcach itp

- polska opinia publiczna nie jest tak uwikłana jak funkcjonariusze koncesjonowanej opozycji pokroju Tuska i nastąpił klincz - wyznawcy sekty pancbrzozy (nie wierzę w aż taki debilizm - odłam na tyle uwikłany że pożre każde gówno na rozkaz z Łubianki) są w mniejszości i cały czas tracą pozycję (dzięki uczciwym polskim naukowcom i patriotom pokroju p.p Macierewicza, Biniendy, Nowaczyka, Szuladzińskiego, Jaworskiego, Czachora  i in.)

morał - zdrada nigdy nie popłaca, może my i nasze dzieci i wnuki będziemy musieli spłacać gigantyczne długi zaciągnięte przez zdradzieckie rządy ruskich agentów, ale ci moga skończyć dyndajac na suchych gałęziach albo łykając cykutę podaną przez moskiewskich mocodawców...

 

 

Brak głosów

Komentarze

nie wierz, że wyznawców "pancernej brzozy" jest coraz mniej, jest ich kilkanascie milionów.

Vote up!
0
Vote down!
0
#263533

i to na dodatek już skutecznie naukowo obalone

Przesadziłes z tymi -nastoma milionami wyznawców - mamy 25mln uprawnionych do głosowania, z tego 50% poszło do urn z tego ok 1/3 zagłosowała (jakoby bo kilka % zapewne zdołali sfałszować!) na PO czyli wszyscy wyznawcy sekty pancbrzozy mieszczą się w ok 4mln elektoracie natomiast odwrotna relacja nie zachodzi - nie każdy głosujacy na PO wierzy w MAKowiny - jest tam silny odłam bezideowych pragmatyków, których mottem jest - "3mamy się PO bo pozwalaja nam kręcić nasze małe lody i nie grzebią nam w życiorysach" - załóżmy pół na pół, więc wyznawców jest ok 2mln - zważajac na ogrom bredni i prymitywny chamski styl ich wciskania do łbów przyznam, to relatywnie duża liczba dajaca obraz postępujacej zapaści intelektualnej nadwiślańskiego ludu ;/

Z tych ok 2mln zapewne część jest twardogłowych - wyczekuja bezkrytycznie jak kania dżdżu kolejnej porcji "madrości" z czerskiej i wiertniczej

Pozostali maja prawdopodobnie syndrom leku przed odstawieniem od sekty - sami sobie wmawiają, że MAKowiny to "scyro prawdo" ze strachu przed koniecznymi i bolesnymi pytaniami - "jeżeli choć częśc z tego to nieprawda, to cała teoria pancbrzozy wali się jak domek z kart i po krótkim indukcyjnym wywodzie dochodzimy nieuchronnie do kluczowej kwestii - kto wymordował tych 96 polskich patriotów?"

To odruch obronny niesamodzielnej jednostki - wolą 3mać się "kupy" gdzie co prawda cuchnie zdradą i zaprzaństwem  łgarstwo na każdym kroku ale jest w tym gnoju ciepło i bezpiecznie w gronie współwyznawców...

pozdrawiam

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart

#263627

O tym, że Tusk jest marionetką słyszy się bardzo rzadko - tym bardziej z ciekawością przeczytałem tekst.

Niestety sporo ludzi ma tendencje do nobilitowania tej ekipy ewentualnym współsprawstwem, podczas gdy jak na dłoni widać, że to zbieranina zdolna do małej gangsterki.
No i do wykonywania najdziwniejszych rozkazów, rzecz jasna.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#263546

Podejżewam jednak że to aż tak proste wcale nie jest. Choć nie chcę polemizować to głowy nie dam że wiele elementów jakie były podłożem takiej czy innej "gry" w jaką ruscy zagrali przed, w trakcie i po "Smoleńsku" to są konsekwencje wielomiesięcznych planów i elementów rozggrywki. Wystarczy spojżeć na sprawę z pozycji samych tylko umów jakie Pawlak zawierał z Moskwą na ceny gazu. Jeśli ktoś śledzi te wszystkie "niuanse" gry politycznej, zobaczy jak wiele mieli tu do stracenia ruscy w perspektywie planów dalekosiężnych. A oni właśnie tak grają. Mają strategię obliczaną na dziesięciolecia. Oni "mają czas", ich społeczeństwo nie musi osiągać zawrotnego tempa rozwoju gospodarczego, nikt tam i w świecie nie spodziewa się po Rosji że nagle stane się "tygrysem" gospodarczym. Ewidentnym dowodem ich zręczności był Obwód kaliningradzki. Całe dziesięciolecia ten element gry był wykorzystywany jedynie w niewielkim ułamku tego co ruscy wyciągają z tego teraz. Opłacało się zarezerwować taki skrawek ziemi "niczyjej" w wyniku II wojny światowej? Opłacało! I to jak! Rozmaite "kwity" jakie ruscy mają na tzw naszych "ulubieńców" musi być potężna i dająca rękojmię że są w stanie skompromitować swoich "poddanych" dostatecznie by móc wywierać na nich skuteczne naciski. Jak choćby ta rozmowa na sopockim molo. Tusek-chytrusek nawet się nie spostrzegł jak został złapany w sidła Putina. Dziś gdy wiadomości rozchodzą się dosłownie z prędkością światła wystarczy stworzyć jedynie pozory takiej "tajnej" rozmowy by móc wywierać naciski skuteczniej niż grożąc odebraniem komuś życia. Życie zaś staniało niemiłosiernie w dobie krążącego wszędzie nieznanego samobójcy. Ale uwikłanie tuska musi być znacznie bardziej skomplikowane niż tylko w ruskie pęta. Niemcy ugrali zapewne swoje w tej grze, chocby ową rurę po dnie Bałtyku. Znamienne że politycy wielu państw z wielką łatwością zrezygnowali z przylotu na pogrzeb Prezydenta Kaczyńskiego. Jaki to problem dla supermocarstwa jakim jest USA załatwienie przelotu samolotu Air Force One nie najktótszą drogą lecz trochę na południe od dymiącej Islandii? A potem był 17 września gdy nas wyru..ał z rakiet Patriot. Takie rzeczy są konsekwencją czegoś większego niż tylko bieżącej polityki. Dyplomacja i polityka są dziedzinami w których planowanie poszczególnych zagrywek jest bardzo starannie przemyślane. W każdym razie na poziomie państw dominujących. Twierdzenie o nowej ałcie załatwianej przez telefon nabiera znaczenia praktycznego. Ale nie bez winy jest tu sama Polska pod rżadami piłkarzyka po kursie historii. Sam i na własne żądanie dał sobą pomiatać tak jak dawno już nikt nie był pomiatany. Zauważmy jak nieliczne stały się wizyty oficjalne prezydentów i premierów państw z kręgu państw europejskich a zwłaszcza wschodniej Europy, naszych sąsiadów. Izolacja? A kto chce mieć do czynienia z przegranym? Najwymowniejsza jest postawa Litwy. Czesi dali też jasny sygnał ujawniając swoje dane o Bolku. Mamy się kogo wstydzić przd światem i sąsiadami.

Vote up!
0
Vote down!
0
#263558

Athina

oto cytacik jaki usłyszałam w zeszłym tygodniu " dobrze ,że ten idiota spadł, szkoda tylko ,że ten drugi nie był z nim", nie dość,że głpia wiara w ruską wersję , to jescze podszyta fanatyczną nienawiścią.

Vote up!
0
Vote down!
0

Athina

#263601

największe z zamordowania L. Kaczynskiego - choćby natychmiastowe bezwarunkowe podpisanie skrajnie niekorzystnej umowy gazowej zaraz po mordzie smoleńskim, co przekłada się na wielomiliardowe zyski dla Rosji a straty dla Polski

Można polskiego wspólnika zbrodni nie lubić i nie cenić ale ostentacyjne okazywanie pogardy musi mieć jakis poważny powód - na to pytanie przez 2 lata próbowałem znaleźć odpowiedź, a nikt się tym aspektem praktycznie nie zajmował.

Żeby uściślić tekst pisany w pośpiechu i w świeżych jeszcze emocjach po horrorze meczu z Grecją - Putin i jego funkcjonariusze dlatego okazują pogardę ekipie Tuska, że ci upaprani po uszy w zbrodni próbowali w wymiarze medialnym zrzucić całe odium na Rosję.

Taki był cel pozostawienie śledztwa, wraku i wszelkich dowodów Rosjanom, którzy oczekiwali wspólnego tuszowania sprawy (w duchu omerty oczywiście).

Tuskaszenkowi funkcjonariusze próbowali za plecami rosyjskich mocodawców puszczać oko do polskiego społeczeństwa "no nie możemy mówić tego głośno ale tę zbrodnię wykonali Ruscy, a im przecież nie podskoczymy bo co, wojnę wywołamy?" - sam ten argument wojenny jest dowodem nielojalności Tuska wobec Putina.

Putin, który ostentacyjnie manifestował swoje wpływy na wszelkie organy przegniłej zdrada i korupcja tuskiej państwowości (np. kuriozalne odprawy tuskowych dyplomatów stawianych na bacznośc przed Ławrowem) postanowił się zemścić i zrobił to już we właściwy socjopacie perwersyjny sposób - podesłał w maju 2010 kupę smiecia zwaną "stenogramem" z sensownym zaleceniem by jej Tusk nie publikował - ten zamotany w nierówna grę sił to zrobił pogarszając swoją sytuację - w takie brednie i ewidentne konfabulacje nikt o zdrowych zmysłach nie mógł uwierzyć

Na antyrosyjscki argument zimnowojenny Tuska wskazuje kuriozalny przebieg głosowania w sejmie 13 maja 2010 nad oddaniem śledztwa Rosji - nie uwierzę w tak szeroki zakres spisku że wszystkie ugrupowania poza PiS były wciągnięte - dlatego głosowali monoblokiem za ruskim śledztwem że zostali nastraszeni zimnowojenna retoryka Tuska

Tusk próbował się ratować na okoliczność wydania się zbrodniczego charakteru "katastrofy" - to nie my, to Ruscy! Jest teraz dokładnie odwrotnie - jakby międzynarodowa komisja w końcu wykazała że to była ukartowana zbrodnia to Ruscy zaraz podeślą trop na polskie spec służby i poleci jakaś głowa po polskiej stronie kanalizując wpadkę. oczywiście oficjalnie będą szukać "polskich szpionów" w ichniejszej FSB przy okazji wywalajając jakiegos podpadnietego generała itp.

Kto więc i na jakich zasadach ze strony polskojęzycznej współpracował bezpośrednio przy wykonawstwie zlecenia mordu?

Tu by trzeba mieć wiedzę czy i w jakim zakresie istnieją komanda morderców wywodzących się jeszcze z PRLowskich specsłużb gotowych do wykonywania kolejnych zleceń (kiedyś ks. Popiełuszko, później ponad 100 ofiar z listy Rokity, później Falcman, Pańko, Michniewicz, Zielonka i wielu innych)

Czy istnieje przykład bezpośredniego sterowania (zadaniowania) polskojęzycznego czynownika przez mocodawców z Łubianki? - oczywiście tak! Jest to Edmund Klich który z pominięciem służbowej podległości rządowi warszawskiemu jeszcze 10.04.2010 był uruchomiony telefonicznym rozkazem bezpośrednio od KGBisty Morozowa - to wiemy wszyscy.

To tyle na razie tytułem doprecyzowania mojej tezy o tle politycznym Zamachu Smoleńskiego

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart

#263612

Dobry tekst. 10-tka! :)

Miałem okazję poznać pułkownika dawnych WSI. Przesympatyczny facet, wykształcony, elokwentny i... podobnie jak z ciebie Twój znajomy, on też z początku próbował mnie zdeprecjonować i ośmieszyć. Po merytorycznej dyskusji zgasł i stwierdził o ekipie L. Kaczyńskiego: "sama sobie winna". Po tym stwierdzeniu nastąpił koniec dyskusji...

Juz kiedyś pisałem, że zamach był przeprowadzony za wiedzą USA, Izraela i Niemiec a z polskiej strony być może coś tam wiedzieli: Michnik, Dukaczewski, Komorowski i Arabski. Tusk jest tylko marionetką... A marionetki bywają najbardziej podłe...

Pozdrawiam
krzysztofjaw

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#263648

myślę że putinowska pogarda objawia się również embargiem informacyjnym - Tusk nawet nie wie, czy wróci żywy z Łubianki!!

tymczasem ostentacyjnie po 4 razy na jedną wyprawę międzyląduje w Rosji... Bul Komorowski ze swoim dworem WSIoków i KGBistów - to teraz sa "druzja" a Tusk skamle o łaski Merkel - polecam artykuł kogoś z przyjaciół na NP - widzieć jak Tusk liże w głębokim ukłlonie łapę p. Merkel - no przyznam że serce jednak boli, ale to może moja "ułomnośc" charakteru że pochodzę z rodziny o patriotycznych tradycjach (w tym wojskowych - dziadek był "sanacyjnym" oficerem)

pozdrawiam

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart

#263686

"Tusk jest tylko marionetką... A marionetki bywają najbardziej podłe..."

Dziwi mnie takie Pańskie stanowisko w sprawie zamachu smoleńskiego. Tekst Polon210 i Paśki komentarz utwierdzają mnie w przekonaniu, że Polacy, w tym ci nieudawani, są słabo poinformowani o roli Tuska w całej tej sprawie.
Tusk, to nie jest matoł, jak mu to wmawiają kibice, to agent grający na rzecz Niemiec, a ponieważ zamach smoleński był przygotowany przez strategicznych partnerów Rosja-Niemcy(za przyzwoleniem USA), wygląda też, że Tusk jest z partii ruskiej(jego działania na korzyść Rosji, wynikają z interesu niemieckiego i w interesie niemieckim tkwią poczynania Tuska), co oczywiście jest nieprawdą.
Zapraszam Państwa do debaty na ten temat. Chodzi mi o przedyskutowanie tez, które ja od miesięcy staram się przedstawiać u siebie na blogu, ale z uwagi na pokutujący u nas zwyczaj, że nie zwraca się uwagi na merytoryczne treści na blogach, a na Autora bloga, przeto moje teksty nie przyciągają dyskutantów(nawet duża, licząca kilkuset czytelników klikalność, nie mobilizuje do większej aktywności w wymianie argumentów(teksty o przysłowiowej "dupie Marynie" potrafią zgromadzić kilkudziesięciu dyskutantów).

Vote up!
0
Vote down!
0
#263688

logika wydarzeń wskazuje, że ta spektakularna zbrodnia była efektem współpracy conajmniej na linii FSB/GRU- postsowieckie służby polskojezyczne a elementem dyskutowanym jest zauważany konflikt wewnatrz spiskujących stron

Gdyby działali konsekwentnie i zgodnie, nie łudźmy się - mielibyśmy małą szansę czegokolwiek konkretnego się dowiedzieć

Niewykluczony oczywiście szerszy zakres spisku - jakoś trzeba wytłumaczyć bierność  nominalnie poszkodowanych, np NATO - ci mieliby pełne prawo wszcząć własne śledztwo nie prosząc o zgode marionetek z w-wy ale jakos konsekwentnie odżegnuja się od stanowczych działań - przyznam że to okolicznośc warta monitorowania i dogłębnego zbadania!

pozdrawiam


Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart

#263698

"ja analizuję tu jeden aspekt - pogardy dla wspólnika zbrodni"

Tak, ale równocześnie stawiasz tezę, że przygotowanie i przeprowadzenie tego przedsięwzięcia odbyło się poza wiedzą i akceptacją Tuska:

"- marzec 2010 - jawno oszukańcza i zdradziecka polityka tuskowego MSZ skutkuje planowanym rozdzieleniem wizyt, padają trupy ludzi mogących przeszkodzić z G. Michniewiczem na czele - sam Tusk być może w swej ociężałości umysłowej nie zdaje sobie sprawy jak ekstremalnie jest juz umaczany..."

Jest to absolutnie fałszywa teza. Tusk był zwornikiem układu Putin - Merkel. Bez jego wiedzy i zgody, niemożliwym byłoby zorganizowanie takiego przedsięwzięcia.

Ja zapraszam do poważnej debaty na ten temat, a z Pańskiej strony uniki w strefy poboczne:
"....zbrodnia była efektem współpracy conajmniej na linii FSB/GRU..."
Mówmy o politycznych decyzjach na najwyższym szczeblu, a nie o wykonawcach poleceń(FSB/GRU).

Tak jak w sprawie porządku świata po IIWS decydowała Wielka Trójka w Teheranie, Jałcie i Poczdamie, tak o porządku po zimnej wojnie zadecydowała Trójka: Obama-Putin-Merkel.
Dlaczego ta trójka decydowała? Dlatego, że tak wyglądał układ sił w interesującym nas obszarze geopolitycznym.
Zdecydowały INTERESY stron- nie zapominajmy o tym co jest decydujące- TYLKO INTERESY stron, a nie żadne sojusze i przyjaźnie-to tłumaczenie dla naiwnych, a tak tłumaczy się Polakom stosunki pomiędzy państwami i stąd np. prof.dr hab....., świetny specjalista w swojej dziedzinie, tłumaczy mi, że USA nie mogą pomóc wyjaśnić nam tragedii, bo są lojalni wobec"demokratycznie wybranego rządu Tuska".
Temu zacnemu człowiekowi do głowy nawet nie przyjdzie, że przecież USA sama osadzała u władzy "demokratyczne rządy", a gdy nie realizowały one interesu USA, to brutalnie je obalały. Tak działa zamknięty umysł, ograniczony do stereotypów wkładanych latami do głowy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#263738

"(tajemnica jego rezygnacji z żyrandolowej synekury nadal czeka na wyjaśnienie)"

Kto to ma wg Pana wyjaśnić? Tusk ma powiedzieć jak było?
Czy my nie mamy rozumu i nie potrafimy rozszyfrować takich zachowań władzy? Przecież nie będziemy nigdy wiedzieli jak wyglądały uzgodnienia na linii Putin-Tusk-Merkel. Musimy wyciągać wnioski na podstawie poszlak, łączyć je w ciągi przyczynowo skutkowe i weryfikować je z wielu stron.

Odnośnie rezygnacji Tuska z kandydowania, to jest to efekt planu zamachu i planów ukształtowania władz Polski po zamachu.
Tu trzeba analizować wszystkie decyzje Tuska i władz Rosji i Niemiec, analizować spotkania tych ludzi i wypowiedzi a także określone decyzje.
Wg moich analiz, zamieszczanych na moim blogu, ta rezygnacja Tuska z kandydowania na stanowisko Prezydenta, to efekt uzgodnień Tuska z Angelą Merkel.
Skoro zamach był realizacją interesów rosyjsko niemieckich, których źródłem mogło być tylko porozumienie USA-Rosja(reset stosunków), to w ramach podziału wpływów w Polsce pomiędzy Rosję i Niemcy, zastosowano wypróbowany model Michnika: "wasz Prezydent, nasz Premier", czyli szef partii pruskiej, musiał ustąpić miejsca pod żyrandolem szefowi partii ruskiej(dla zachowania równowagi wpływów).
Zachęcam do zapoznania się w wolnych chwilach z moimi postami na te tematy i podjęcie debaty na argumenty(wyzbywszy się wcześniej naiwnej wiary, że w polityce na szczeblu pomiędzy poważnymi państwami, czyli Rosją i Niemcami dzieją się rzeczy przypadkowe, a "polscy" politycy są czymś zaskakiwani("czekistą jest się na całe życie", skoro się w to wdepnęło; wcześniej można zrezygnować tylko przechodząc do "krainy wiecznej szczęśliwości").

Vote up!
0
Vote down!
0
#263793

bardzo celne uwagi i spostrzeżenia. w sumie to dobrze, ze zmowa na górze trzeszczy w posadach, jesli tak faktycznie sie dzieje, a wszystko wskazuje, ze tak.

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#263714