Uśmiech Numeru

Obrazek użytkownika Danz
Humor i satyra

 Rodzinna, ostra awantura. Żona cała czerwona ze złości:

- Mam dosyć życia z tobą...
Maż dość spokojnie:
- To się wyprowadź do matki.
- Przecież wiesz, że moja mama dwa lata temu umarła.
- No właśnie.
----------------------------------------------------------------------------
Mąż do żony:
- Kochanie, czy chciałabyś być mężczyzną?
- A ty?
----------------------------------------------------------------------------
Spotyka się dwóch przyjaciół.
- Miałem dzisiaj fantastyczny sen - mówi pierwszy. Śniło mi się, że mój
ojciec był dyrektorem w wesołym miasteczku. Całą noc jeździłem na
karuzelach i wiesz, jeszcze mi się w głowie kręci.
Na to drugi:
- Eee, ja to miałem dopiero sen. Mnie się śniło, że wygrałem jakiś
konkurs w audiotele i w nagrodę spędziłem upojną noc w hotelu z
Claudią Schiffer i Jennifer Lopez. No wiesz, pół nocy z jedną, a pół z
drugą.
Na to pierwszy z wyrzutem:
- I ty jesteś przyjaciel? Nie mogłeś po mnie zadzwonić?
- Dzwoniłem całą noc... - mówi drugi. - ... ale mi powiedzieli, że
jesteś w wesołym miasteczku.
----------------------------------------------------------------------------
Babcie rozmawiają o swoich wnukach.
- Mój będzie ogrodnikiem, cały dzień siedzi w ogródku i grzebie w ziemi.
- Mój będzie lekarzem, cały dzień bandażuje lalki.
- A mój będzie pilotem, cały dzień macza szmatę w benzynie, wącha ją i
mówi: "Babciu, ale odlot!"
----------------------------------------------------------------------------
Trzej przyjaciele zginęli w wypadku samochodowym i zostali wysłani do
nieba na próbę. Aby móc tam zostać, musieli odpowiedzieć na pytanie:
- Co byś chciał usłyszeć od bliskich leżąc w trumnie?
Pierwszy odpowiada:
- Ja chciałbym usłyszeć jaki był ze mnie dobry doktor, mąż, ojciec i
przyjaciel.
- Ja to bym chciał, aby mówiono o mnie, że byłem dobrym nauczycielem,
ojcem, mężem i przyjacielem - mówi drugi.
Na to trzeci:
- A ja to chciałbym, aby ktoś powiedział: patrzcie on się jeszcze rusza.
----------------------------------------------------------------------------
Wraca dziadek od lekarza i mówi do babki:
- Wiesz, stara, to, co braliśmy za orgazm, to była astma...
----------------------------------------------------------------------------
- Córeczko, proszę, nie chodź codziennie do tej dyskoteki. Jeszcze tam
ogłuchniesz!
- Nie, dziękuję, już jadłam...

Brak głosów

Komentarze

"Cnota krytyk się nie boi".
Wychodzi na to że morale i logika to g... wobec układów.
To też dobra konstatacja.

Vote up!
0
Vote down!
0
#260777

Niedaleko jest miejsce poczęcia od miejsca oddawania kału.
Źle gdy rządzą ci co z innego otworu wyszli, i podają się za coś czym nie są.

Vote up!
0
Vote down!
0
#260778

bezrobocia, buntów, okradania ludzi z emerytur, zapadających się ulic w stolicach, kolejowych katastrof - czasem trzeba.

Vote up!
0
Vote down!
0
#260782

Do okienka w aptece podchodzi młody człowiek i narzeka:

- Te prezerwatywy, które mi pani magister ostatnio sprzedała, do niczego się nie nadają? Rwą się, nie da się ich sprawnie założyć, są sztywne, w ogóle - do niczego!

Nagle z końca kolejki odzywa się staruszek wspierający się na lasce:

- I śla.., ślatowy..., ślatowywują! - jąka.

Vote up!
0
Vote down!
0
#260786

A proszę bardzo.:))
Ile można pisać tylko o polityce. Ja czasem mam dość czytania i komentowania.
Pozdrawiam ;)
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#260792

uśmiałam:

Vote up!
0
Vote down!
0
#260803

Nr1) Proszę pani czemu te bliźniaki są takie nierówne?
Jakie bliźniaki syn ma 9 lat a córa 3
Nie powie mi pani że trafił się desperat żeby 2 x panią wykotłować.
Nr2)Wzbogacone małżeństwo na podłogach założyło najdroższe płyty marmurowe.Nieostrożna gospodyni pośliznęła się i przyssała.Mąż wezwał glazurnika do pomocy,Skonfundowany widząc jak rzemieślnik zdjąwszy bluzkę pieści biust małżonki zapytał:
Co pan robi?
Majster odrzekł:
Złapie wilgoci przeciągnie się do sieni, tam płytki tańsze, to się skuje.

Vote up!
0
Vote down!
0
#260826

Dobremu Wojownikowi nawet przed walką humoru nie brakuje, będzie "poważny" jak już martwy:)
To moje, a co? żaden cytat.

Dowcip dla poliglotów:
-Are jou sure?
-I'm not a siur, I'm a pipka!

Jąkała pyta napotkanego faceta:
-Prze...prze..praszam, któ..któ..która go...goo...godzina?
Facet milczy,więc tamten odszedł.
Starsza pani słysząc tą "rozmowę"interweniuje:
-Jak pan mógł, przecież ten człowiek jest chory,nieszczęśliwy itd.
Na to facet:
-Ja..ja..jakbym mu..mu..mu..odpowiedział t..t..to b... b.. by m.. m.. mi chyba przyp...dolił.

Pozdrawiam z uśmiechem;-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#260832

Przychodzi krasnoludek do seksuologa:

"Panie doktorze, mimo najszczerszych chęci, mimo wiekorotnie ponawianych prób, nie mogę, naprawdę nie mogę..."

Doktor na to:

"Proszę się rozebrać. Zaczniemy od oględzin ogólnych."

Krasnoludek rozbiera się i staje przed lekarzem nagi. Doktor oczom nie wierzy:

"Ależ proszę pana, pan jest stuprocentowym, co mówię - dwustuprocentowym krasnoludkiem! Pański organ jest dwa razy większy niż pan sam!"

Krasnoludek na to:

"I o to chodzi, panie doktorze! O to chodzi. Ilekroć mam wzwód, cała krew odpływa mi z głowy i mdleję..."

Vote up!
0
Vote down!
0
#260835

Mam w planie na niedzielę mało polityczny wpis, który chodzi mi po głowie od tygodni.

To się chyba nazywa zmęczenie materiału.

Vote up!
0
Vote down!
0
#260838

Jesteś tu w swoich "oczach", niby ważna. To wszystko przeminie, jak sen.
Zapytaj sama siebie co naprawdę ważne w życiu.
Niepopki to komiks, może odskocznia by nie zwariować. Może sens życia, ale to najmniej pewne. Dobre dzieci, dobry mąż, dobre życie.
Chcesz być szczęśliwa dziś to się upij, chcesz być szczęśliwa miesiąc to wyjdź za mąż, chcesz być szczęśliwa całe życie uprawiaj ogródek-angielskie

Vote up!
0
Vote down!
0
#260861

dobrej rodziny, pracy, kota, sensu życia i udzielać się na portalu? To się wyklucza? Nie wiedziałam. Sądziłam, że człowiek (w tym "niby ważna" na niepoprawnych ja) funkcjonuje na wielu płaszczyznach i one się uzupełniają...

Jeśli niepopki to komiks, to nie inaczej jest z każdym innym portalem. A jak idziesz do kina, to jesteś gdzie? W iluzji, czy w życiu? A jak bierzesz do ręki książkę?...

Aleś pojechał, oyster11

Vote up!
0
Vote down!
0
#260877

Dla mnie jesteś ważna. Pomimo że nie lubię wazeliny, to tak : jedna z bardziej merytorycznych, kulturalnych i sensownych osób.
Mam taką wątpliwość, może patrząc na siebie czy internet nie jest rodzajem iluzji. Przy zaburzonych relacjach osobistych gadam sobie do klawiatury. Jak wielu innych zapewne.
Coś jak z lizaniem loda przez szybę, by bardziej nie wulgaryzować.Pzdr. (małpa ostryga)
Jeżdżę tak sobie czasem, skłania mnie rozmowna woda.

Vote up!
0
Vote down!
0
#260900

do tej grupy ludzi, która miała okazję się przekonać, że czasem - gdy zachodzi taka potrzeba - można otrzymać pomoc od ludzi, których zna się jedynie z nicków, i ta pomoc iluzją nie jest. Jest rzeczywista i prawdziwa. Zawstydzam tym czasem ludzi, którzy znają mnie od lat i do niedawna mienili się moimi przyjaciółmi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#261110

Dodam jeszcze, tak mi do głowy przyszło...
Jakbym wiedział kiedy umrę, to zaprosiłbym wszystkich znajomych i sąsiadów na moje "umieranie".
Zorganizowałbym taką zabawę że opowiadaliby jeszcze długo długo:-))
Ale... tak myślę... jakbym nie umarł.. to głupio by było...

P.S. Czasem trzeba się zastanowić:)))

Vote up!
0
Vote down!
0
#260837