Dziś o 15.00 "Solidarność" u Komorowskiego pod Pałacem

Obrazek użytkownika baltowcom
Kraj

  

 

O godz. 15.00 związkowcy z „Solidarności” rozpoczną pikietę przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie przeciwko ustawie emerytalnej.

„Solidarność” chce, aby Bronisław Komorowski nie podpisywał ustawy. Według organizatorów do stolicy ma przyjechać kilka tysięcy osób.

O godz. 11.00 w Domu Polonii na Krakowskim Przedmieściu - ma się odbyć posiedzenie Komisji Krajowej „Solidarności” oraz sztabu protestacyjnego.

Reforma systemu emerytalnego zakłada, że od 2013 r. wiek emerytalny będzie wzrastał o trzy miesiące każdego roku. Tym samym mężczyźni osiągną docelowy wiek emerytalny (67 lat) w 2020 r., a kobiety - w 2040 r. Nowe regulacje przewidują też możliwość przejścia na wcześniejszą, tzw. częściową emeryturę.

http://niezalezna.pl/28858-dzis-wielka-pikieta-%E2%80%9Esolidarnosci%E2%80%9D

 

 

 

Skandal. Znowu nie wpuścili „Solidarności”

Marszałek Senatu nie zgodził się, aby delegacja „Solidarności” z jej przewodniczącym Piotrem Dudą mogła osobiście przyglądać się pracy senatorów, którzy dzisiaj rozpoczęli debatę na rządową „reformą” emerytalną.

- Widzicie państwo sami, kto prowokuje. Rządzący pokazują, gdzie jest miejsce związku zawodowego, czyli na ulicy. Jakiekolwiek apele dotyczące spokoju na Euro niech sobie wsadzą do kieszeni. Jestem zszokowany, że tym razem marszałek Senatu uznaje budynek za jego prywatny folwark - powiedział Duda na konferencji przed budynkiem izby.

Senat dzisiaj po godz. 10 rozpoczął specjalne posiedzenie, podczas którego debatować będzie nad rządową reformą systemu emerytalnego, zakładająca wydłużenie wieku emerytalnego do 67 lat. Właśnie na nią nie zostali wpuszczeni przedstawiciele Solidarności.

http://niezalezna.pl/28802-skandal-znowu-nie-wpuscili-%E2%80%9Esolidarnosci%E2%80%9D

 

 

 

"Zamach" Solidarności na władzę!

 

Wstyd mi za ludzi,którzy kiedyś należeli do grona zacnych działaczy Solidarności,walczących o wolność,demokrację,poszanowanie praw obywatelskich,społeczeństwo obywatelskie.O to,abyśmy my,Polacy czuli się w Polsce,jak w swoim domu.W swojej ojczyźnie.To,co stało się w piątek(11.05.2012) w polskim Parlamencie,łamie podstawowe prawa obywatelskie.
Oto marszałek polskiego Sejmu Ewa Kopacz,członek rządzącej PO decyduje,że na galerię dla publiczności nie zostaną wpuszczeni członkowie zarządu związku zawodowego "Solidarność".Gdy opozycja próbuje protestować,poddaje wniosek o nie wpuszczenie przewodniczącego związku Piotra Dudy i kilku działaczy "S" na salę obrad.Maszynka do głosowania,jaką są dziś w sposób zupełnie bezrefleksyjny posłowie z koalicji rządzącej wspierani przez Ruch Palikota,wniosek Kopacz bezrefleksyjnie poparli.
 
Na takie bezprzykładne zaawłaszczanie sobie prawa Polska powinna zatrząść się z oburzenia.Dlaczego?!Ano dlatego,że po pierwsze-na posiedzenie Sejmu,jeśli tylko nie jest utajnione na galerię,czyli miejsce dla publiczności,może wejść każdy.Potrzebna jest tylko przepustka Straży Marszałkowskiej.Po drugie-Przewodniczący P.Duda reprezentuje setki tysięcy członków Solidarności,związku,który zebrał dwa miliony podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie,którą w piątek przegłosowano w Sejmie,czyli wydłużenia wieku emerytalnego.Po trzecie-Pan P.Duda nie jest żadną prywatną osobą,a człowiekiem który stoi na czele potężnej organizacji,mającej w swoim statucie obowiązek chronienia i obrony praw pracowniczych.
 
Sejm to reprezentanci suwerena,jakim jest naród i przed tym narodem odpowiadają.W imieniu narodu władzę sprawują,a nie wbrew niemu!
 
Decyzja o nie wpuszceniu związkowców na galerię,to wyraz wyjątkowej buty i arogancji władzy ustawodawczej do całego swiata pracy!
 
Co to za władza,która zamyka się przed przedstawicielami swych obywateli?!
Władza,pochodząca z nadania demosu,lekceważy tych,w czyim imieniu władzę sprawuje.A co jeszcze bardziej niepokoi to fakt,że ten niebywały skandal media przykryły,rozdmuchując do granic absurdu fakt,że oburzeni związkowcy przez godzinę nie chcieli wypuścić poza teren Sejmu dzielnych przedstawicieli narodu,spieszących na sielski weekend,po uchwaleniu,w sposób mający z dobrym obyczajem parlamentarnym niewiele wspólnego,kluczowej dla Polaków ustawy.Zamiast stanąć na przeciwko protestujących i wyłuszczyć,czym się kierowali podnosząc rękę za wydłużeniem wieku emerytalnego,nie reformując ZUS-a,tak by w przyszłości system nie okazał się byćniewydolnym,czym prędzej chcieli z Sejmu czmychnąć.Do domu,do rodzinnego ciepełka,zapominając o narodzie,o losach którego parę godzin wcześniej niebezpiecznie zdecydowali.I rozpoczęli przepychanki ze związkowcami.Reprezentanci narodu,którzy przed narodem winni się tłumaczyć i przedewszystkim z wyborcami swe decyzje konsultować.Dziś jak Polska długa i szeroka z telewizorów tzw.autorytety grzmią o zamachu działaczy Solidarności na władzę w Polsce.Ta zmasowana akcja
propagandowa ma odwrócić uwagę od tego,w jak bezczelny sposób i to w Parlamencie łamane są podstawowe kanonydemokratycznego państwa.
 
Najbardziej merytoryczne wystąpienie kilka dni wcześniej miał na temat systemu emerytalnego właśnie
przewodniczący P.Duda,gdy uzasadniał,dlaczego o tak ważnej dla Polaków sprawie naród zdecydowałby
w referendum.Premier nazwał go wówczas z trybuny sejmowej pętakiem,co także jest niebywałym skandalem i drwiną z dużej części narodu.
 
Dziś P.Duda mówi: "Będziemy walczyć aż do końca,aż do kosza trafi ustawa
o wydłużeniu wieku emerytalnego.A sam tryb przeforsowanie tej pseudo-reformy,nadzwyczajne tempo,bez konsultacji społecznych,jest złamaniem prawa i konstytucji.Dlatego Solidarność z determinacją będzie ją kontestować,licząc też na wsparcie partii opozycyjnych,że skierują wniosek w sprawie tej pseudo ustawy do Trybunału Konstytucyjnego.Bo wprowadzenie jej w życie spowoduje,że za kilka lat niebezpiecznie poszerzy się w kraju sfera ubustwa."
 
I należy życzyć sobie,by słowa dotrzymał.Każdy wie,że reforma jest niezbędna.
Reforma,a nie okradanie Polaków z ich praw!
 
 
"Wy,którzy pospolitą rzeczą władacie.Wy,którym ludzi paść poruczono i zwierzchności nad stadem bożym zawierzono:
Miejcie,to przed oczyma zawżdy swojemi,żeście miejsce boże zasiedli na ziemi,z którego macie nie tak swe własne rzeczy,tako wszytek mieć ludzki rodzaj na pieczy".
 
 
Autor : Danuta Rucińska e-mail -         ruc2@wp.pl
 
 
 
 
 
 
 
 
Brak głosów

Komentarze

Tak Wam dopomóż Bóg! Wszyscy zwykli Polacy są z Wami !

Brawo Panie Duda!!!!

Vote up!
0
Vote down!
0
#257993

jak się ma działanie przedstawicieli władzy do dziwoląga językowego (i prawdopodobnie logicznego) jakim jest słowo - wytrych - pojęcie "postpolityka".

Vote up!
0
Vote down!
0
#258004

Podczas dzisiejszej manifestacji Solidarności przed Pałacem Namiestnikowskim zjeżdżałem rowerem z Krakowskiego Przedmieścia wiaduktem Markiewicza nad Wisłę i muszę powiedzieć, że takiego nagromadzenia policji w rynsztunku bojowym, tylu wozów do rozpędzania demonstracji i tylu policjantów (POlicjantów?) nie widziałem od czasów stanu wojennego.

Podwójny rząd wozów policyjnych, stojących po obu stronach zjazdu z Krakowskiego Przedmieścia, liczył (jak sprawdziłem w GoogleEarth) ok. 1000 m - wliczając w to policyjne kolumny zaparkowane w bocznych ulicach Furmańskiej, Browarnej i Dobrej. W mojej ocenie władza, jakże tchórzliwa, zgromadziła na swoją obronę w tym jednym tylko rejonie Warszawy przeszło 200 pojazdów, w tym kilkanaście armatek wodnych.

I wszystko to – jakby to ujął Norwid - „przeciwko kilku myślom... co nienowe”. Jakże ONI muszą się bać społeczeństwa!

Kto za tę akcję, spowodowaną nieczystym sumieniem i chorym lękiem przed rządzonymi, zapłacił i ile? Kto podjął decyzję o tak wielkiej, niepotrzebnej mobilizacji sił i środków? Kto dostarczył władzy nieprawdziwych informacji, uzasadniających zgromadzenie tak dużych sił policyjnych i zmarnowanie na to pieniedzy z budżetu zadłużonego po uszy państwa?

Darmozjady, #@ ich mać!

PS. Od dzisiaj wiem przynajmniej, na co idą pieniądze, zabrane niedoszłym emerytom: na ochronę złodziei przed gniewem okradzionych. A nawet - przed domniemywanym tylko gniewem, który najwyraźniej śni im się po nocach.

Vote up!
0
Vote down!
0
#258059

Podczas dzisiejszej manifestacji Solidarności przed Pałacem Namiestnikowskim zjeżdżałem rowerem z Krakowskiego Przedmieścia wiaduktem Markiewicza nad Wisłę i muszę powiedzieć, że takiego nagromadzenia policji w rynsztunku bojowym, tylu wozów do rozpędzania demonstracji i tylu policjantów (POlicjantów?) nie widziałem od czasów stanu wojennego.

Podwójny rząd wozów policyjnych, stojących po obu stronach zjazdu z Krakowskiego Przedmieścia, liczył (jak sprawdziłem w GoogleEarth) ok. 1000 m - wliczając w to policyjne kolumny zaparkowane w bocznych ulicach Furmańskiej, Browarnej i Dobrej. W mojej ocenie władza, jakże tchórzliwa, zgromadziła na swoją obronę w tym jednym tylko rejonie Warszawy przeszło 200 pojazdów, w tym kilkanaście armatek wodnych.

I wszystko to – jakby to ujął Norwid - „przeciwko kilku myślom... co nienowe”. Jakże ONI muszą się bać społeczeństwa!

Kto za tę akcję, spowodowaną nieczystym sumieniem i chorym lękiem przed rządzonymi, zapłacił i ile? Kto podjął decyzję o tak wielkiej, niepotrzebnej mobilizacji sił i środków? Kto dostarczył władzy nieprawdziwych informacji, uzasadniających zgromadzenie tak dużych sił policyjnych i zmarnowanie na to pieniedzy z budżetu zadłużonego po uszy państwa?

Darmozjady, #@ ich mać!

PS. Od dzisiaj wiem przynajmniej, na co idą pieniądze, zabrane niedoszłym emerytom: na ochronę złodziei przed gniewem okradzionych. A nawet - przed domniemywanym tylko gniewem, który najwyraźniej śni im się po nocach.

Vote up!
0
Vote down!
0
#258060

W tym czasie, przewodniczący Solidarności był w pałacu u Prezydenta.
Przeraźliwy pisk vuvuzel rozlegał się po Krakowskim szeroko. Czasem słychać było odgłos strzelających petard, co potęgowało hałas.
Minęłam rozdyskutowaną grupę przechodniów. Nie wiem, co mam myśleć o takich ludziach, bo zrozumieć ich nawet nie usiłuję:
"Czego oni znowu chcą? Była komuna - było źle, teraz też im nie pasuje!"

Gęsto rozstawione przy ulicy ogródki piwne zapraszały wolnymi miejscami. Niestety, można było dostrzec członków naszego narodowego Związku Zawodowego przy niektórych stolikach.
Oparte o ściany, zwinięte flagi, a często związkowe koszulki, czy kamizelki, nie pozwalały mieć nadziei, że to pomyłka.
Kiedy przysiadłam vis a vis pomnika Mickiewicza przy skromnej szkalneczce coli, za soba miałam podchmielonego manifestanta, który pokrzykiwał w telefon, instruując kogoś, gdzie ma go szukać. Prawie pusta szklanica przed nim i to kilkakrotne, głośne: ku... do słuchawki, sprawiły, że wzrok gości i przechodniów, wędrował ku niemu ze wszystkich stron.
Może prowokator? - pomyślałam.
Manifestant,nie doczekawszy się znajomych, odszedł w kierunku pałacu.
Po chwili jednak przybyło kilka nowych osób i zamówienia szybowały ponad głowami. Dwa palce - dwa piwa, cztery palce - cztery piwa...
Cóż, nie podobało mi się to wcale.Podzieliłam się opinią z kilkoma związkowcami, którzy zakończywszy swoje manifestowanie zmierzali w stronę autokaru.
Tłumaczyli, że próbują walczyć z takimi zachowaniami, bo zdaja sobie sprawę, że cierpi przez to wizerunek Związkowców. Napominają, by amatorzy piwa "maskowali się" przynajmniej, zdejmując z siebie charakterystyczne kamizelki solidarności...

Na szczęście, to tylko margines. Wszyscy pozostali związkowcy stanęli na wysokości zadania. Cieszę się, że poznałam osobiście kilku wspaniałych ludzi, którzy swoją determinacją potrafią dać nadzieję, że uda się zmienić nurt polityki, która zaczęła się już kojarzyć z rynsztokiem.

Vote up!
0
Vote down!
0
#258189