Żeby być na TOPIE i TRyNDY!!!

Obrazek użytkownika obiboknawlasnykoszt@tlen.pl
Kraj

Po przeczytaniu możecie we mnie jak Cyba strzelać albo i podrzynać gardło, mnie już naprawdę to zwisa jak patrzę na to wszystko, co wyprawiają niby polscy prawicowi komentatorzy i blogerzy, a tak po prawdzie to wytrwali plotkarze niczym przekupki z bazaru.

Pierwsze zdanie złożone za mną.
Czas na kolejne.

Może jak poplujecie na mnie, to zrozumiecie, że jesteście bezwolnymi niewolnikami mediów, którzy papugują tych różnych Miecugowów, Kuźniarów, Lisów, Olejniczaków, Mazowieckich, Blumsztajnów, Maziarskich, Kublików i inne szambie odchody.

Zaczynam się rozkręcać jak wszyscy ci, co to w poprawnej formie i poprawnym stylu deliberują o chorobie Stefka.

Pierwsze koty za płoty.
Dobra jedziemy dalej.

Czy to nie dziwi, że te Stefki, koty i inne dzikie zwierzątka zostają w odpowiednim momencie zawsze spuszczane ze smyczy lub wypuszczane z klatek by zamulić, zamglić czy po prostu zamieść pod dywan niewygodne, a bardzo ważne i żywotne dla Polaków i Polski sprawy?

Ale co tam, napiszę coś co będzie trYndy i na topie.
Mam gdzieś i styl i formę - wszak liczy się news, a więc zaczynam.

Nie chCEM (nie chciałem, sam Bóg jest dla mnie świadkiem) ale muszEM by nie odstawać od innych BLOGERÓW i też coś skrobnąć w temacie najzwyczajniej i widocznej każdemu rozsądnemu człowiekowi choroby psychicznej pewnego posła z PO.
Ale skoro takie "pióra" piszą i tym szaleńcu, pomyślałem sobie, trudno bym i ja ich nie "wspomógł" choćby i najbrzydszą swoją formą.

Nie chCEM przypinać temu choremu posłowi na nieuleczalną chorobę głowy łatki w żółtym kolorze, tak by nie zostać posądzonym o antysemityzm albo o zabawę ucznia klas początkowych szkoły podstawowej.

Wszak i bez tej żółtej kartki, którą bym mu przyszpilił czy to na plecach czy na dziurawej piersi po ośmiu kulach Cyby nie zmieniłoby nic w jego publicznym i negatywnym odbiorze u ludzi normalnych.

Natomiast chorzy tak jak i on gotowi jeszcze pomyśleć, że ta żółta kartka, to jakaś szczególna nagroda dla ich kolegi i przyjaciela w cierpieniu. Gotowi byliby zastrajkować i zażądać ode mnie podobnych żółtych karteczek niczym paciorków czy innych błyszczących sreberek.

I tego dziurawego śliniącego i ciapiącego moczem Stefka, tak w swojej książce pisała o nim nijaka sejmowa kurtyzana Alexis Potocka, i tego różowego fallusa z biłgorajskiego chlewu, co to swoim dzieciom i żonie chleb od ust odbierał, prąd odcinał i kanapki do szkoły z tornistrów podkradał - taki obrót medialny i popularności sprawy rajcuje i podnieca.

Cieszą się jak małe dzieci z każdego cukierka tym, że jak kraj długi i szeroki wszyscy bez wyjątku zajmują się ich widoczną psychiczną nieuleczalną chorobą.

A powinno się milczeć, tak by chorzy nie byli niepotrzebnie pobudzani do nagłych i nieoczekiwanych napadów szału, bo wówczas zagrażają zdrowiu i życiu tych, co akurat znajdą się w ich pobliżu.

Większość polskich celebrytów, to ludzie psychicznie skaleczeni przez poprzeczną bruzdę w czerepach dwu lub jednokomórkowych z rdzeniem przedłużonym by machać rączkami lub nóżkami, a także jak pan każe by wykonać siad i waruj.

Takich chorych należy leczyć w spokoju i ciszy białych sal bez klamek, a nie w świetle jupiterów i kolorowych telebimów. Jak będzie nad nimi cisza i spokój, to i szaleństw będzie o wiele wiele mniej.

No bo czy mamy swoim postępowaniem i zachowaniem wzorować się na tych wszystkich chorych psychicznie ludzi, a to, że są posłami, senatorami czy ministrami. No cóż, oni widać też mają swoją parlamentarną i rządową reprezentację.

Są parytety damsko-męskie, męsko-męskie, damsko-damskie, to i dewiantów też mogą być, czy nie?

 

Ad rem.

 

To jest Stefek:

 

I to też jest Stefek:

 

A także i tu jest ten sam Stefek:

I tu jest on:

 

 

I tu gdzie swoje łapki trzyma tak jakby przed chwilą został oswobodzony z białego fartuszka:

 

Czy nie widzicie tego, że pisząc o nim krzywdzicie tego tak bardzo chorego człowieka?

Ludzie miejcie litość dla tego chorego człowieka.
- Czy nie widzicie tej choroby na jego facjacie?
Przecież to widać, że to jest psychiczny wrak człowieka, którego jedynie piguły trzymają przy życiu.
 
Zmiłujcie się nad Nim samym, nad Sobą i nad NAM samymi!

 

THX!

 

 

PS
Jeśli ktoś potrafi odprawiać egzorcyzmy nad omotanymi przez demony, to zamawiał ful zestaw dla dziurawego Stefka, tak by załatać te jego osiem dziur duchowych i cielesnych po wirtualnym ataku jego partyjnego kolegi Cyby.

PPS
Notkę tę dedykuję tym wszystkim blogerom/Blogerom, którzy uczestniczą z premedytacją lub jako usłużni idioci we wspólnych antypolskich i antynarodowych działaniach ogłupiających Polaków wespół z łże mediami i rządowymi ośrodkami PR. Zajmując się tym czy innym dupkiem stajecie się niewolnikami medialnej plotki i medialnych wyreżyserowanych tematów zastępczych.Nadymacie się by tylko coś napisać w temacie i tyle, a odłogi jak widać nie ma kto orać, bo to jest o wiele cięższa i bardziej żmudna codzienna praca. EH!

Brak głosów

Komentarze

"Zajmując się tym czy innym dupkiem stajecie się niewolnikami medialnej plotki i medialnych wyreżyserowanych tematów zastępczych.Nadymacie się by tylko coś napisać w temacie i tyle"
**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
[ts@amsint.pl]

Vote up!
0
Vote down!
0

********************************** Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#255537

**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
[ts@amsint.pl]

Vote up!
0
Vote down!
0

********************************** Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#255541

Dotrwałem , nie mogłeś Inwokacją rozpocząć?

To prawda.
Pałujemy się,wąchając ich smród.

Kto zajumał płaszcz wicepremiera?
to jest temat - gorzki.

Vote up!
0
Vote down!
0
#255539

Daję dychę za osiągnięcie pierwszego etapu, czyli
zrozumienia sensu bicia piany.
Zachęcam do etapu drugiego, czyli spojrzenia szerzej.
Wtedy daje się zauważyć przyczyny, dla których zaczęto bić
pianę (lub toczyć ją z ryjów Burczymuchy albo palipenisa).
Bo przecież kotarę spuszcza się w jakimś celu.
Najczęściej po to, aby poprawiać scenografię...
Pozdrówka

Vote up!
0
Vote down!
0
#255540

Może to im bardziej przypadnie do gusty, a przynajmniej wieczny kanclerz II RZEczY?

Minister „Mirosława” Nowak:
Panie premierze melduję, że droga z Gdańska do Warszawy jest już przejezdna.
Wykonaliśmy odcinek 300 kilometrów z całkowicie nową nawierzchnią.
Premier Tusk:
No fajnie Słavko, na ciebie zawsze można liczyć.
No ale zdradź dla mnie Sławko tajemnicę, jak dałeś radę tak uprościć i skrócić drogę?
Minister „Mirosława” Nowak:
To bardzo proste szefie, po prostu nie wybudowaliśmy tej reszty kilometrów.
Premier Tusk:
No tak Słavko, to premie należą się jak nic, po tym wypruwaniu moich i twoich żył dla tego głupiego POlactwa.
Nie zapomnij tylko mój drogi Słavko o mojej rodzinie, tak by nie była pokrzywdzona jak budowniczowie tych dróg, co to Kazio YES YES wyrolował za ich kasę.
No tak Słavko, pamiętajcie, bo to bardzo ważne.
I jeszcze jedno pytanie, a ile kilometrów drogi wykonaliście z Warszawy do Gdańska?
Minister „Mirosława” Nowak:
Nic szefie. Ani jednego kilometra. Wszak szef mówiła, że dożywotnim kanclerzem III RZEczY będzie i że już nigdy przenigdy nie wróci do Gdańska ani pieszo, ani na rowerze, ani furmanką, ani limuzyną, ani tuskobusem, bo jakby co, to wystarczą dwa porty lotnicze w tym ten imieniem Bolka.
Premier Tusk:
Oj Słavko Słavko, żartowałem z tym pytaniem o tę powrotną drogę do Gdańska.
Hi hi! - Po czym uśmiechnął się skrycie Herr Tusk, za drzwiami swego owalnego atomowego gabinety w Wilczym Szańcu.

To też niby bzdura, ale premie zostały realnie wypłacone tym, co zniszczyli dorobek całego życia innych Polaków, a jeszcze innych zadłużyli na wiele pokoleń Polaków za najdroższe drogi według nowatorskiej i śmiałej technologii "od nowa popękane" i najdroższe na całym Bożym świecie stadiony po wielokroć otwierane i zamykane.

Obibok na własny koszt

======================================================

Nunquam sapiens irascitur.

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#255552

Już jakiś czas temu dałem komentarz, że trzeba tego psychola Niesioła bojkotować, politycy powinni zrobić to samo (naturalnie z PiS, na Zbyszka nie liczę bo wszyscy wiemy jak jest).

Czasem jak poszczeka wystarczy kilka a nie kilkanaście czy kilkadziesiąt tematów na temat "Małpy", jej zachowania znamy i nie ma sensu tego powielać. Są ważniejsze sprawy Przyjaciele.

Musimy częściej zajmować się Sobą i wcielać pomysły w życie. 

Vote up!
0
Vote down!
0
#255604

postuluję to od dawna.
Zacząć trzeba od siebie.
Wyjść do sąsiada.
Zgarnąć ludzi z uliczki
Zorganizować wieś, osiedle.
Odebrać z rąk układu: Gmine, Miasto, Powiat

Jestem już na osiedlu i wsi.
"Solidarni (nazwa ulicy, osiedla)"

Nie liczę na nikogo z wierchuszki, "mój jest ten kawałek podłogi..."
http://www.youtube.com/watch?v=K4L5iQGFH2Q

Vote up!
0
Vote down!
0
#255612

Za tekst dyszka - również za literacki sznyt!

Za zdjatka dziekuję, bo nie zjem dziś ciastka do kawy:))

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

Petronela

#255672

Ten człowiek już nie jest nawet śmieszny. On jest zwyczajnie żałosny. Prawdopodobnie też jest chory. Inaczej zostałby chociaż podsekretarzem.

Vote up!
0
Vote down!
0
#255677

gość z drogi

ryczący z nienawiści myszkin i  tym samym cisza dla załatwiających

"lewe " interesy POd stołem platformerczyków...

Celowe zaszumianie jak za dawnych,sprawdzonych lat....

czyli od buzka,do tuska POprzez wąsacza,TW boniego,grada i tego obecnego,ktorego nazwiska nie POmne...bo na tym POlegają ich DILe....

sprzedać za psie pieniądze resztę Polski,ot "zadanie specjalne dla administrujących Polską

teRAZ przyszła kolej na Polskie Azoty za psie pieniądze

/przez pana Łysiaka sugestywnie niegdyś nazywane "różowym srebrem"/sprzedawane Rosjanom,

pomijam ogrom ziemi, jaki do nich należy ,bo to też PROBLEM nr JEDEN

a Więc 

im więcej PIANY Myszkina,tym mniej polski w POLSCE...

im wiecej "strasznych słow miedzianoczołego o strasznym czasie,jaki nas czeka,tym wiecej oszustw i WYPRZEDARZY Polskiego majątku w ciszy nienaszych GABINETÓW

od nfi PO Tuska

od TW Boniego ,PO GRADA

albo super lektura przedwojennego pisarza,Dołęgi /Mostowicza

"BRACIA DALCZ i Spółka"

dycha dla AUTORA

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#255700

gość z drogi

 dodaje nam na osłodę i pewną dozę  pikanterii :

Wielce miłościwy, panujacy od 6 lat łojciec narodu,tusku.

             " chleba" za chwile może zabraknąć,ale wtedy  za pewną marią/antoniną powiedzą :,jak nie ma  chleba,to jedzcie ciasteczka...:(

a IGRZYSKA? macie skolko godno...a że zapłacimy MY za nie, tego już nie mówią,

ŻE

WZBOGACI sie pewna europejska

ORGANIZACJA,MILCZĄ

a jesień,tuż ,tuż a za nią ZIMA...ale wtedy odlecą do ciepłych krajów

wszelki muszki,Muchy,czy ci bez PESELA ,wraz ze Słoncem Peru....a myszkiny,zakopią sie  w ciepłych norkach,by jakoś przetrwać czas "zlodowacenia"

pozdr autora :)

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#255708