Węgry chcą obniżyć emerytury komunistów

Obrazek użytkownika Roland von Bagratuni Budapeszt
Świat

Węgry ostatnio atakowane są na całym świecie wszelkimi możliwymi kanałami i z lewej i ze środka i z prawej! Przyczyna jest wiadoma: radykalne reformy II rządu Viktora Orbána, który w wyborach wiosennych 2010 r w Parlamencie Węgier zdobył absolutną większość! Czegoś takiego w historii Węgier jeszcze nie było! Chyba tylko w Polsce podczas tryumfalnego pochodu Solidarności!

Ale o co wogóle rozchodzi się? Po rzekomym upadku komuny na Węgrzech w 1988 r, prawicowy rząd mojego kuzyna dr.Józsefa Antalla juniora miał ręce związane uchwałami okrągłego stołu, deklarującymi m.inn. bezkarność czerwonych nazistów i ich dostęp do władzy w nowej strukturze społecznej. W panicznej obawie przed restauracją komuny, Premier Antall mógł więc zrobić tylko jedno: pojechał do Moskwy i wypowiedział RWPG i Układ Warszawski!

Ale Węgrzy byli coraz bardziej niezadowoleni z tego, że faktycznie nic nie zmieniło się! Wprawdzie rehabilitowano kilkudziesięciu opozycjonistów, ale nie zrewidiowano wszystkich tych wyroków sądowych, w których zachodziło nawet najmniejsze podejrzenie, że był to wyrok sfingowany, koncepcyjny! Znam wielu takich Węgrów, którzy do dzisiaj nie doczekali się rewizji ich wyroku! Skasowano tylko te wyroki, które jednoznacznie przemawiały za tym, że był to fałsz komuny! Wprawdzie powołano do życia Urząd Historyczny (Történeti Hivatal), gdzie umieszczono ok.80% akt bezpieki. Ale to tylko połowa dowodów zbrodni komuny!

Część, te 20% wspomnianych okrzyczano "ważnymi dla państwa" i utajniono. Ponoć akta tych esbeków, którzy gotowi byli pójść na współpracę z nowymi władzami. Co za naiwność! Z psa nigdy nie będzie słoniny - głosi węgierskie przysłowie. A wynik: niedawno kilkunastu bossów Urzędu Ochrony Państwa (Nemzetbiztonsági Hivatal) znalazło się na ławie oskarżonych, przede wszystkim za zdradę stanu na rzecz obcego mocarstwa (Rosji). Ukończyli oni studnia na akademiach KGB, więc wszystko jest jasne! Ale bardzo sporą porcję akt bezpieka zmieliła i spaliła w przededniu upadku komuny! Te akta, które dałyby odpowiedź na pytania dotyczące wielu tajemniczych śmierci, otwartych mordów itd!

Naród węgierski spodziewał się, że wszystkich bossów komuny postawią przed demokratyczny, niezawisły sąd, ale było to czcze marzenie z wielu różnych przyczyn. Oprócz porozumienia Okrągłego Stołu chyba najważniejszym był fakt, że sądy, prokuratura i MSW aż roiły się od byłych esbeków i funkcjonariuszy partyjnych! Inaczej mówiąc: węgierskie kontraselekcyjne zasady szkolnictwa wyższego tylko w minimalnym stopniu tolerowały przyjmowanie na studia "osób z zewnątrz“! Studentem mógł zostać (i to poza kolejką!) osoba posiadająca rodziców będących funkcjonariuszami komuny! Albo byli "partyzantami" - czyli sługusami najeźdźów. No i w pierwszej kolejności przyjmowano (na prawo) esbeków oraz osoby rekomendowane przez partię. Po polsku: w organach sprawiedliwości i rządowych demokratycznych Węgier w absolutnej większości znaleźli się tacy, którzy z nostalgią wspominali "piękne czasy" sprzed upadku komuny! Sędzią, prokuratorem itd za komuny mogła zostać tylko wielokrotnie przefiltrowana osoba z najwyższymi aplauzami władz! Wielu z nich "ukończyło" prawo li tylko ze świadectwem ukończenia ...kilku klas szkoły podstawowej i jakichś tam nieistotnych, „przyspieszonych“ kursików partyjnych!

Takich „sędziów“ odziedziczyła od komuny demokracja. Ludzi, którzy uniewinniali komunistów, a skazywali ich ofiary! Nic dziwnego, że II rząd Orbána postanowił rozprawić się z tym absurdem przez reorganizację sądownictwa i posłanie na emeryturę tych po sześćdziesiątce! Osoby, które do dzisiaj siedząc na klozecie śpiewają z rzewności ulubioną piosenkę Stalina „Suliko“ oraz Międzynarodówkę! A przecież RFN Konrada Adenauera to samo zrobiła z hitlerowcami! To po co robi szum UE podjudzana przez tych ekskomunistów najróżniejszymi kanałami i wierutnymi bujdami na resorach?! Zresztą to samo dotyczy prasy! Również etatowym dziennikarzem mogła zostać osoba rekomendowana przez partię i esbeków, wielokrotnie przefiltrowana i sprawdzona! Mnie - opozycjonistę nigdzie nie przyjęto na etat dziennikarski, chociaż moje artykuły kulturalne i historyczne wyrywali sobie z rąk redaktorzy naczelni, bo wniosłem do prasy zupełnie inny głos i inne maniery. Dlaczego UE niekompetentnie wtrynia nos w sprawy należące li tylko do narodu węgierskiego?!?

Po śmierci mojego kuzyna Premierem został minister spraw wewnętrznych Péter Boros. Ostrzegałem Józka: wyrzuć z rządu byłych esbeków! Nie słuchał mnie, poróżniliśmy się, bo wiedziałem czym to się skończy! Do rządu przez oszustwo wrócili komunińci z byłym ministrem Jánosza Kádára — Gyulą Hornem na czele. Tytułem prywatyzacji (wpływy wędrowały do kieszeń czerwonych nazistów!) rozwalili cały węgierski przemysł! Za grosze znikały w paszczy coraz głodniejszego kameleona fabryki, które przez długie dziesięciolecia wyrobiły sobie w świecie stabilną markę! Setki tysięcy ludzi znalazło się na ulicy, również dosłownie, bo bez pracy nie mogli opłacać swoje domy i mieszkania! Tylu bezdomnych i głodujących co jest na Węgrzech, w całym świecie nie ma! Nawet w Afryce!

Kiedy po czterech latach męki powróciła prawica z I rządem Orbána, nie było czasu na "sprawy drugorzędne", więc redakcję nowej Konstytucji i oczyszczenie administracji państwowej pozostawiono "na później". Był to kardynalny błąd. Ale Orbán nie miał innego wyjścia, bo nie posiadał absolutnej większości w Parlamencie! Zresztą postawienie na nogi gospodarki było rzeczą o wiele ważniejszą. Bo ludzie głodowali! A przy tym nie było jedności na prawicy, tak, jak nie ma jej dzisiaj w Polsce. Jest to memento dla rządu PO waśniącego się z PiS!!!

W 2002 powróciła komuna. Znów przez oszustwo, do czego w 2006 cynicznie przyznał się niejaki Ferenc Gyurcsány - prezes partii postkomunistycznej i premier nielegalnego rządu. Ten cyniczny czerwony nazista, mąż wnuczki kata Węgrów: członka Biura Politycznego WSPR, wicepremiera Antala Apró, za Janosza Kadara szef węgierskiego komsomołu (KISZ) powiedział tak: „kłamaliśmy rano, w południe i wieczorem, w dzień i w nocy, tygodniami, miesiącami, całymi latami, wszystkich oszulaliśmy i przez fałsz dorwaliśmy się do władzy“! Wprowadził terror i zabrał się do ograbienia kraju z tego, co nie zdążył ukraść, zdefraudować, upłynnić Gyula Horn! Słusznie więc II rząd Orbána powołał komisariat rządowy d/s nadużyć kierowany przez min.Gyulę Budai, nie nadążający z redagowaniem wniosków do Prokuratury o skierowanie kolejnych spraw do sądu karnego! Już wielu ministrów, wiceministrów, burmistrzów itd jest we więzieniu z wieloletnimi wyrokami, siedzi lub zasiądzie na ławie oskarżonych. Na to czerwoni naziści krzyczą w świat: „pocesy koncepcyjne“! Nieprawda! Warto zapoznać się z aktami tych spraw i czytający je osobiście powie: „o mój Boże, co za kanalie"! Oczywiście powie nie na prawicę, a na tych, którzy wreszcie wyłączeni zostaną z obiegu!

Nowa konstytucja. Funkcjonariusze UE i posłowie Parlamentu w Strasburgu, podjudzeni przez płatnych krzykaczy, zaczęli atakować ją bez zapoznania się z jej treścią! Co więcej: nie przeczytali nawet ani jednej linijki Konstytucji! A w ogóle od kiedy UE miesza się w sprawy wyłącznie czysto wewnętrzne państw członkowskich?!? Skąd te nagłe zainteresowanie działalnością II rządu Viktora Orbána?!? Dlaczego UE nie interweniowała wtedy, kiedy światowe media w 2006 r pełne były aktów terroru kliki Medgyessyego-Gyurcsánya-Bajnaiego. Ten ostatni przestępca, który do dzisiaj nie został pociągnięty do odpowiedzialności za bardzo długą listę przestępstw! Zresztą wielu innych komunistycznych bossów!

Za komuny dygnitarzom którzy przechodzili na emeryturę, przyznano horrendalne sumy emerytalne „za zasługi“ - czytej: tłumne morderstwa i zdradę stanu! Te emerytury chce okrócić II rząd Orbána! Bo nonsens, że były sekretarz KC Kádára i w 1956 r morderca tłumów Béla Biszku otrzymuje 700 tys forintów emerytury miesięcznie, podczas kiedy ofiary czerwonego nazizmu (jak ja!) wegetują z minimalnych emerytur, ledwo przekraczających 100 euro! Wiele takich byłych esbeków i ich synalków, których zapomniano wyrzucić z MSW i w wieku 35-45 lat ulgowo poszli na emeryturę i to 100%-wą przysługującą kadrom sił zbrojnych! Ludzi zdrowych, którzy jako „doświadczeni“ ochraniacze itp zarabiają drugie tyle! Demokracja przewiduje równoprawie wszystkich obywateli, więc II rząd Orbána po prostu egzekwuje to równoprawie! Bo co innego górnik, czy hutnik, który musi pójść na emeryturę, bo stracił zdrowie w strasznych warunkach pracy. Ale esbek? Węgierski ZUS wreszcie zweryfikuje wszystkie renty inwalidzkie, bo wielu sprytnych (w tym eksesbeków) wyrobiło sobie zaświadczenia o inwlidztwie, i jeden z drugim taki ("bez nogi"!) zdobywa dyplomy na różnych mistrzowstwach sportowych! (sic!)

II rząd Orbána robi to samo z czerwonymi nazistami, co zrobił wspaniały niemiecki polityk i mąż stanu Konrad Adenauer z hitlerowcami! Wtedy Europa poklaskiwała! Dlaczego dzisiaj robi odwrotnie?! Nie rozumiem! Czerwoni naziści podczas swojego amoku popełnili stokrotnie więcej zbrodni przeciwko ludzkości, niż hitlerowcy! Tylko Stalin posłał na tamnten świat kilkaset milionów niewinnych! A gdzie są jeszcze zbrodnie Bieruta, Gomułki, Kani, Jaruzelskiego, Wilhelma Piecka, Ericha Honeckera, Gheorgiu Deja, Nicolae Ceaușescu, Georgi Dimitrowa, Mátyása Rákosiego, Jánosza Kádára, Antonina Nowotnego, Gustawa Husaka i tak dalej?!? Dlaczego Unia Europejska nie sporządzi jednoznacznego inwentarza zbrodni komunistycznych lat 1917-1990 i wreszcie nie umieści na czarnej liście komunizm i jego dygnitarzy, włącznie z nakazem konfiskaty zrabowanych przez nich setek tysięcy miliardów?! Przecież uczciwi ludzie na to czekają już od dziesięcioleci! Nie z Iranem czy z Irakiem trzeba rozprawiać się, a z tymi, którzy kameleońskimi zdolnościami wtryniają się do wszystkich organów władzy państw unijnych, ażeby demokrację i Europę rozwalić od wewnątrz! To oni podważają władzę Berlusconiego i Sárközyego, oni strzelali do Olofa Palme i Aldo Moro, oni sieją strach i zamieszanie!

Sprawa jednoznacznego zdefiniowania legalnych kościołów. Tu nie chodzi o prześladowanie innowierców, a spryciarzy! Kościoły zwolnione są od podatków, więc powstało ich tyle, ile gwiazd na niebie! Niektóre „kościoły“ nawet nie zadają sobie tyle trudu, ażeby postawić przynajmniej jeden budynek sakralny! "Kościół“! To o czym my mówimy?!!! Nie tylko głupotą, ale przestępstwem przeciwko pełnoprawnemu członkowi UE głosić takie rzeczy, które są dalekie od prawdy! Głosić je bez szczegółowego zapoznania się z realiami, z dokumentami i zdaniem samych Węgrów! Kogokolwiek oskarżać bez zapytania się zainteresowanego i poznania nie zawsze jawnych dokumentów i faktów jest przestępstwem! W Polsce o mnie również krążą najróżniejsze bujdy na resorach, wygenerowane przez esbeków i czerwonych nazistów, ale jak dotychczas ani jeden polski dziennikarz nie zadał sobie tyle fatygi, ażeby przyjechać do mnie i zapoznać się z moimi dokumentami! A mam ich kilka tysięcy! Akty oskarżenia przeciwko czerwonym nazistom!

Szczęść Boże!

-------------------------------------------------------------------
Z OSTATNIEJ CHWILI!

Według informacji agencji MTI, na konferecji prasowej prezesa frakcji parlamentarnej FIDESz, poseł János Lázár oznajmił, że do 15 maja rząd Viktora Orbána zredaguje projekt ustawy opowianiu do życia nowej instytucji o nazwie Komisja Pamięci Narodowej, której zadaniem będzie ustalenie przeszłości esbeków i funkcjonariuszy partyjnych komuny. Ta komisja badać będzie wszystkie sprawy związane z zaopatrzeniem emerytalnym esbeków i kadrowiczów partyjnych, kasując sztucznie wywyższone ich emerytury i ustalając ich nową wysokość, która może być nawet równoznaczna z minimalną emeryturą (około 100 euro). Szczegóowo zbada także losy majątku byłej WSPR oraz działalność MSW. Zdaniem obserwatorów, komisja ta wystąpi z wnioskiem o usunięcie z MSW osób z przeszłością esbecką i partyjną w WSPR. Według posła Jánosa Lázára, „w komisji tej znajdą się osoby oddalone od dziennej polityki“, przede wszystkim „ludzie z poważnym prestiżem społecznym i zawodowym”. Rząd wystąpi z wnioskiem o delegowanie dp tej komisji poszczególnych osób i o ich uposażeniach. Zdaniem Jánosa Lázára „będą oni mieli pracę na długie lata”. Swój statut komisja sama ma opracować po pierwszym zebraniu delegowanych do niej członków. O wszystkich sprawach związanych ze swoją działalnością, a więc także o tym, w jakiej kolejności jakie akta zostaną otwarte i co zostanie poddane do publicznej wiadomości, samorządnie zadecyduje nowa komisja. Frakcja FIDESZ jednogłośnie popiera ten projekt, nieznane jest jeszcze stanowisko koalicyjnej partii chadeckiej KDNP, radykalno-prawicowej Jobbik oraz umiarkowano-liberalnej Można Inaczej Politykować (LMP).

Budapeszt, 19 marca 2012
-------------------------------------------------------------------
Z OSTATNIEJ CHWILI!

Według doniesień agencji Index i prasy węgierskiej, Balázs Gulyás — były dyrektor firmy rozpowszechniającej filmy MOKÉP, wcześniejszy prezes wojewódzkiej organizacji Niezależnej Partii Drobnych Rolników (FKgP), wniósł powództwo karne do Prokuratora Generalnego przeciwko Ferencowi Gyurcsányowi. Jego zdaniem popełnił on przestępstwo z art.261 Kodeksu Karnego Węgier, karanego 10-20 lat więzieniem (przestępstwo popełnia ta osoba, która urząd państwowy, lub inne państwo czy organizację międzynarodową zmusza do tego, ażeby coś zrobiła, lub nie zrobiła, lub coś ścierpiało.) Gyurcsány wcześniej wniósł jakieś podanko do Trybunału Konstytucyjnego przeciwko Premierowi Viktorowi Orbánowi, ale TK nie zajął w tej sprawie stanowiska. W związku z tym na wiecu czerwonych nazistów na placu Egyetem 15 marca br. Ferenc Gyurcsány plując pianą z ust, wzezwał swoich kumpli do blokady gmachu TK w kwietniu br. A to zdaniem Balázsa Gulyása w pełni wyczerpuje fakt dokonania wspomnianego przestępstwa.

Budapeszt, 19 marca 2012

Brak głosów

Komentarze

Micha, kuban i wiosło, a także 2 metry kwadratowe dożywotniej celi z oknem w kratkę i widokiem w niebo, by mieli sposobność nawrócić się przed swoją śmiercią.

Obibok na własny koszt

======================================================

Nunquam sapiens irascitur.

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#228179

redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów

Najlepsza emerytura dla tych łotrów tp połowa złamanego szeląga oraz wikt i opierunek w jednym z syberyjskich gułagów! Tam, gdzie posyłali swpoich wrogów!

Szczęść Boże!

Vote up!
0
Vote down!
0

Szczęść Boże!

redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów

#228237

kiedy polski naród otworzy oczy i zrobi to samo w swoim kraju, Boże spraw 2 cud na Wisłą.

Vote up!
0
Vote down!
0
#228731

redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów:

Droga Malino! Dotychczas Węgrzy oczekiwali na "Warszawski ekspress", który do Budapesztu przybył ze znacznym opóźnieniem!! Jestem głęboko przekonany o tym, że teraz należy oczekiwać na "Budapeszteński ekspress"! A więc: propagujcie WIELKI WYJAZD NA WEGRY!!!

Szczęść Boże!

Vote up!
0
Vote down!
0

Szczęść Boże!

redaktor Roland von Bagratuni Budapeszt - zweryfikowany inwalida wojenny 1956, opozycjonista - wróg czerwonych nazistów

#228789