Słowa w potrzasku

Obrazek użytkownika Wiktor Smol
Kultura

 

Kim jesteś ty plujący jadem na poetów, którzy odeszli?

 

Wieść o jej śmierci zastała nas w łóżku – kochaliśmy się, jak zawsze wieczorem lub o wczesnej porze idąc ze słońcem w dzień. Wiadomość nie zelektryzowała nas tak bardzo jak widok siedemnastu kresek poniżej zera niejakiego szanownego pana Celsjusza.

 

- Wiesz kochana, umarła Wisława. Znasz jej poezję?

 

- Nie skarbie, nie mogę powiedzieć, że znam skoro zaledwie pamiętam kilka jej wierszy. A ty?

 

- Też niezbyt dobrze, ale sporo czytałem – chciałem poznać o czym pisze i jak stawia znaki. Nie zachwycała mnie jej twórczość. Ale wiele kawałków wyszło jej naprawdę dobrze. Wiem za to kochana, że jutro jedni wynosić ją będą na ołtarze, a inni obrzucą łajnem za błędy jej młodości, za wspieranie duchem i piórem działań komunistów, którzy ponoć dali jej szansę wyjścia na światło dzienne

 

- Żartujesz, prawda?

 

- Niby z czym, że obrzucą, czy, że szła z prądem tamtych czasów?

 

- Jedno i drugie

 

- Skarbie śpij smacznie. Jutro sama zobaczysz

 

Przytuliłem kochaną do siebie i w pozycji łyżeczek udaliśmy się w podróż za Morfeuszem.

Noc minęła. Przyszło to jutro i choć wiedziałem, że będzie tak jak mówiłem przed snem, to, to, co zobaczyłem na rożnych forach, zwłaszcza tych uznających siebie za prawicowe – swoją drogą ciekawa ta polska prawica, jak nie wiem co – zmroziła mnie bardziej niż temperatura na zewnątrz, choć tam akurat było naprawdę cholerniście zimno.

 

Zamyślony popatrzyłem w okno. Ruch niewielki, a samochodów na parkingach i chodnikach sporo jak nigdy dotąd.

O! Zmroziło.

Tu i ówdzie ktoś „piłował” swoje auto do upadłego mocno wierząc w to, że ten... mróz ominął prowizoryczną osłonkę w postaci jakiegoś nakrycia na masce samochodu.

Nic z tego kolejne yyy rozrusznika dogorywało, podobnie jak dogorywa moja wiara w uczciwość i zdrowy rozsądek ludzi.

Jedno i drugie znalazło się w fazie wymierania mamutów.

 

Polska moczarów! Polska moherów! Polska, już sam nie wiem kogo.

 

Ale dobrze wiem, że to wciąż jeszcze moja, poraniona ciosami okupantów sąsiadów zza Odry i Buga, Ojczyzna, w której uczyłem się mówić i pisać po polsku. Tylko wielka szkoda, że nie uczyli nas myśleć po polsku. A te wszystkie samo-uczenia się wyszły jak wyszły. Wystarczy zerknąć na sejm, spojrzeć na partie i koterie polityczne, których celem jest wydojenie publicznej kasy.

Nie ma klasy ani w rządzie, ani w opozycji. Nie ma ducha w narodzie. Ten, kiedy się na chwilę pojawi przy okazji jakiegoś niezwykłego wydarzenia natychmiast jest gaszony przez Polskę moczarów. A kiedy trzeba usiąść, bo inaczej nie da się rozwiązać wewnętrznego problemu, problem jest podsycany językiem nienawiści przez Polskę moherów.

 

Nie zapytam kto na tym wgrywa najwięcej, bo to pytanie dla obecnych licealistów, nie dla ludzi dorosłych. Niestety nie dorośliśmy ani w roku 1956, 1968, 1970, 1976 i w 1980. też nie.

Te daty były znaczącym wyznacznikiem, tropem, czasem trudnych doświadczeń, z których wystarczyło tylko mądrze czerpać, by w kolejnych latach ciężkiej pracy dzielić się mądrością a czasie ostatecznej próby umiejętnie oddzielić ziarno od plew.

 

Niestety wszystkie te daty – ofiary złożone na brukach polskich ulic, po których przelała się krew polskiego robotnika, inteligenta i studenta nie dały nam mandatu dojrzałości pozwalającego iść w dorosłe i samodzielne życie. Mimo tak ogromnego bagażu jakże dramatycznych doświadczeń nie dorośliśmy ani wtedy, ani tym bardziej w latach 1989/1991.

Kiedy czytam te kalumnie rzucane pod adresem zmarłej poetki, Wisławy Szymborskiej, to odnoszę wrażenie, że wpisów tych dokonują ludzie miałcy i mali, którym nic dotąd w życiu się nie udało, a ich frustracja jest efektem likwidacji państwa PRL, w którym mieli zapewnioną pracę wraz z całym pakietem socjalnym w postaci deputatów; trzynastek; czternastek; wakacji pod gruszą; kolonii dla dzieci; paczek na gwiazdkę i innych socjalistycznych wynalazków.

 

Dzisiaj, ci mali i miałcy, znaleźli się po prawej stronie – rozglądam się uważnie i śmiech mnie ogarnia, bo tu tylko sama lewizna, którą różnią prezesi partii kanapowych i ugrupowań wzajemnego opluwania się lub wazelinowania – w zależności od potrzeby: swoisty „teatr narodowy” zmontowany naprędce przez „chłopców” specsłużb państw mających tu w Polsce swoje interesy. Szkoda, że w tym wszystkim zabrakło polskich służb i polskiego interesu narodowego z polskim mężem stanu na czele. Małym i miałkim żal dupę ściska, a nienawiść ich wzrasta wprost proporcjonalnie do ich wtórnego analfabetyzmu.

 

A przecież mieli szansę, aby jakoś wyjść na ludzi i otrzeć się o którąś z muz – tamto państwo, oprócz wspomnianych deputatów i innych wynalazków, dawało – zupełnie za friko – bilety do teatru, do kina. Trzeba było pójść, a nie przehandlować na piwo czy wino marki wino, być może zatliłaby się jakaś wrażliwość na kulturę i sztukę.

 

Ci mali i miałcy – chorzy z nienawiści do wszystkiego i wszystkich, którzy potrafili się jakoś znaleźć i coś stworzyć i pozostawić po siebie konkretne dobro dodane – dziś nieopatrznie zostając po tej prawej stronie przebąkują coś o swoim udziale w zmianie systemu.

Już widzę tę ich walkę ze znienawidzonym systemem socjalistycznym, która polegała na okradaniu tamtego państwa z wszystkiego z czego się tylko dało.

 

Kochane oszołomy, wasze miejsce tak naprawdę jest po stronie Leszka Millera, tylko on jest w stanie zapewnić wam ten luksus dobrodziejstw poprzedniego systemu, i jeśli tam przejdziecie będziecie mogli z czystym sumieniem znowu „walczyć” okradając znienawidzonego krwiopijcę kapitalistę, który ani myśli dawać jakieś trzynastki, bony i inne przywileje.

 

W mentalności każdego kapitalisty dobrodziejstwem jest ciężka praca i wyzysk.

Zatem, gdyby wam nienawiść nie odebrała resztek rozumu i nie pozbawiła was instynktu – a dobry Bóg ponoć jak chce kogoś ukarać, to właśnie rozum mu odbiera – to byście dziś byli na właściwym dla was miejscu.

 

http://youtu.be/1Igkqb7ALJM

 

Brak głosów

Komentarze

film z Youtube wklejony pod tekstem nie działa. Wrzucam link:
http://youtu.be/1Igkqb7ALJM

Vote up!
0
Vote down!
0
#222048

takie rozumowanie trudno zrozumieć, zwłaszcza kiedy gajos padawany jest jako humorystyczny argument.Przy  kręceniu pancernych na terenie jednostki wojskowej, całą ekipę witaliśmy "zdrastwujtie towarisze" dodatkowo brudasy,bo harakteryzator nie miał przy nich wiele pracy.A .tyrający po 16 godzin na dobę byli i są teraz i mają z tego wielkie G.Można polemizować- ale po co?.Niektórzy juz tak mają!

Vote up!
0
Vote down!
0

staryk

#222097

pisuje limeryki i inne takie.Może ktoś zgłosi mnie do nagrody Nobla. Przykład:może trochę znany ale to Ja go opatentuje.                                                                      Jedna baba drugiej babie,                                                                                          wsadziła do dupy grabie.                                                                                           Jedna wrzeszczy-druga wrzeszczy                                                                             a kij od grabii trzeszczy.Kłaniam się i dziękuję.   

Vote up!
0
Vote down!
0

staryk

#222104

mam nadzieję, że w przyszłym roku się odwdzięczysz, wszak jam także poeta. To moje:

Idzie rak, nieborak
gdzie uszczypnie, będzie znak.
A dziad wiedział, nie powiedział
a to było tak!

Vote up!
0
Vote down!
0
#222128

Nuda.

Vote up!
0
Vote down!
0
#222100

Wdzięczny jestem tym niepoprawnym.pl którzy zadali sobie trud odbrązowienia oficjalnej wersji życiorysu pani Szymborskiej.
Nie są to poeci i nie czynili tego z zawiści lecz wg mnie z potrzeby zwykłej przyzwoitości.
Niedokładny cytat:"Dzięki Ci Boże że objawiłeś to maluczkim".
Wokoło nas jest mnóstwo przypadków heroizmu ludzi biednych, prostych,żyjących na uboczu.Oni nie prężą piersi do orderów za swe wielkie czyny.
Kiedy się słucha lejących się zewsząd wodospadów wazeliny, kiedy nie ma się gdzie schronić przed tym wszechogarniającym zakłamaniem to niepoprawni.pl zachowali się znakomicie.
Wszak Cezar nagradzał Poncjusza ,a Jezus był lokalnym wariatem, czyż nie tak.
Zachowując proporcje w gwiezdnej historii Anna Walentynowicz uwzniośliła człowieka i złożyła godny pokłon dziełu stworzenia. A pani Szymborska , no cóż sprawa jest wielce dwuznaczna.
Nie sądzę bym Pana przekonał, ale proszę nie odmawiać racji bytu w/w stanowisku.
Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#222116

prawisz. I jeszcze obrażasz porządnych ludzi. Ludzi, którzy prawdę o Szymborskiej napisali. Nie o poetce Szymborskiej a o Wisławie Szymborskiej, na salonach Wisłocką zwanej, o lewaku z zamiłowania i przekonania, o apologetce Stalina i Lenina, o zdeklarowanej komunistce i wiernopoddańczej świni Michnika.

Prawda Cię oburza? Prawdy nie można pisać, bo co? Bo trup? Śmieszny jesteś. I dopóki tego nie zrozumiesz nie wdawaj się ze mną w dyskusję. A zacznij od przeproszenia tych, których przez swoją głupotę żeś obraził.

Vote up!
0
Vote down!
0
#222131

typowe dla niedoinformowanych konsumpcjonistów. Jak w polskim filmie - musi (!) być seks na okrasę, lub przyciągniecie widza. Jestem chrześcijanką i nie po drodze mi , nie tyle z ateistami, co z czynnymi wrogami Kościoła. A takim wojującym wrogiem polskiego Kościoła ta zmarła była, co jest udokumentowane.Może wynikało to z jej opcji mojżeszowej, może dla kariery. Jak zwał, tak zwał, ale nigdy nie odcięła się od swoich błędów "młodości" (a wówczas nie była taka młoda).
Jeśli chodzi o samą poezję, cóż znam lepszych, którzy już zmarli, którzy jeszcze żyją, nagrody Nobla nie dostali i nie dostaną, czemu ? Są zbyt "niewygodni" i cierpią na niedostatek klakierów.
Każdy ma prawo mieć swoje zdanie, swoje tzn oparte na wiedzy własnej, nie tej "lanej" z odbiorników.
Za wypracowanie dałam trójkę, ocenę podwyższyłam z uwagi na klip z YT, którym, jak mniemam, autor określił swoje pojecie kultury.

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart ____________________________________________________

Vote up!
0
Vote down!
0

Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi (J.Piłsudski)

#222133

bardziej wzniosłej jako że niedługo wiosna                                                                  Gdy nadszedł wonny maj,                                                                                          zakwitły kwiaty i drzewa,                                                                                           ptak wyszedł spomiędzy jaj                                                                                         i śpiewa i śpiewa i śpiewa.                                    

Vote up!
0
Vote down!
0

staryk

#222158

W marcu koty
W kwietniu psy
a w maju my

a ,tylko Lenin w październiku.

Vote up!
0
Vote down!
0
#222184

Lenin-Forever Young czyli prawie"wsiegda żiwoj"

http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&v=hNkAGKOlEu0&NR=1

"Nie lękajcie się!" J.P.II

Vote up!
0
Vote down!
0

"Nie lękajcie się!" J.P.II

#222249

Rewelacja. Ważna to konstatacja oglądać siebie jako debilnego plemnika.

Vote up!
0
Vote down!
0
#222389