PO CO SIĘ TRUDZIC....

Zostałem dziś "przykładnie ukarany"za opisanie pewnego problemu.Mianowicie pod pozorem,jak to określono, "wycieczek osobistych" został usunięty mój wpis na blogu. Tylko dlatego,że opisałem problem występujący od długiego czasu.Są ludzie na tym portalu,których jedynym wkładem w naszą społecznośc jest negatywne ocenianie wszystkiego,co tu się znajduje.Co dotknęło mnie,ale po skorzystaniu z funkcji "szpieguj" zauważyłem,że problem dotyczy wszystkich poruszających niewygodne tematy.Cóż,więc odpowiedz jest prosta-skoro zostałem ukarany za pisanie o tym zjawisku,a w/w grupa ludzi w najlepsze hula sobie i prowokuje dalej, to jaki jest w tym cel SZANOWNEJ REDAKCJI.Uprzejmie proszę więc SZANOWNĄ REDAKCJĘ o obiektywne rozpatrywanie sprawy. Ponieważ tłumaczenia typu-"wycieczki osobiste" może miec szerszy zakres.Właściwie,to wszystkie wpisy na blogach mają charakter osobisty,bo tyczą się konkretnych osób.I w prosty sposób usuwanie wpisów pod zarzutem "wycieczek osobistych" może stac się bardzo łatwo dostępnym środkiem represji. Który przyczyni się do zaginięcia pierwotnego ducha powstania portalu.Jeśli SZANOWNA REDAKCJA chce taką pozostac powinna wiedziec,że społecznośc nasza istnieje po to,by piętnowac właśnie takie zjawiska,jak "krety". A w przypadku nieingerowania SZANOWNEJ REDAKCJI w w/w proceder my musimy bronic się sami.Bo jak inaczej miałem opisac to zjawisko nie podając nicków osób udających kogoś kim nie są,lub cel ich pobytu na tym portalu służy jedynie cwiczeniu pióra i elokwencjii? A wszelkie wpisy tych osób nie są konstruktywne,a wręcz destrukcyjne? Można je krótko opisac tak:co ty piszesz?Masz dowody? Głupi jesteś?To jedyna konkluzja wysuwająca się po lekturze tych ichnich wpisów;) SZANOWNA REDAKCJA zapomniała chyba,że społecznośc działa w taki sposób,że rozwiązuje się problemy,wtedy gdy takowe występują,a ja uważam cały czas,że problem istnieje i wycofanie wpisu go nie załatwiło.Śmiem twierdzic nawet,że takie poczynania SZANOWNEJ REDAKCJI spowodują,że sie nasili.A SZANOWNA REDAKCJA,która nie zareagowała w momencie,gdy proces ten się zaczął(bo nie trwa od wczoraj),nie powinna opowiadac się za jedną ze stron przykrywając problem regulaminem. W przeciwnym wypadku portal ten podzieli losy innych tego typu...Nie będę tu podawał nazw,ale internauci wiedzą o co chodzi...Że z początkowego entuzjazmu wyszło jak zwykle nic,gdy atakujący stali się ofiarami w oczach administratorów w/w portali.I jak tu się dziwic,że jesteśmy narodem malkontentów i cechuje nas narodowy słomiany zapał,jak wszystko kończy się jak zwykle...Z wyrazami szacunku. P.S.proszę o odpowiedz SZANOWNEJ REDAKCJI i wyprowadzenie mnie z błędu...