Pytanie z dziedziny ekonomii
Ciągle narzeka się na mały przyrost naturalny i zbyt krótki okres produkcyjny. Tymczasem bezrobocie kwitnie.
To o co chodzi - żeby miał kto zarabiać pieniądze, czy żeby miał kto ich nie zarabiać?
Obrazek:
http://www.cartoonstock.com/directory/b/baby-boom.asp
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1239 odsłon
Komentarze
Pytanie
22 Listopada, 2011 - 22:57
Chodzi o to, aby powołując się na ogromne bezrobocie, zlikwidować minimalną płacę w folwarkach czerwonej mafii.
Pozdrawiam serdecznie
"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma
Re: Pytanie
23 Listopada, 2011 - 00:17
A przy okazji produkować nową siłę roboczą?
Mimo wszystko - dobrej nocy. :)
Dzieci to praca
23 Listopada, 2011 - 12:25
-dla sądów rodzinnych , adwokatów , rodzinnych ośrodków diagnostycznych , kuratorów , rodzin zastępczych , domów dziecka... Nawet jedno dziecko biednej matki to źródło dochodu dla przynajmniej kilku z wymienionych darmozjadów.Jej za pracę płacą 1 tys.zł.Darmozjad za jej dziecko bierze co najmniej 2 tys.Wysoki przyrost naturalny w biednych rodzinach to ciepłe posadki dla tych sępów i zmniejszenie bezrobocia.
Konkubina po polsku
odpowiedz
6 Grudnia, 2011 - 01:07
No cóż to są "trudne sprawy"