Niechaj ogon zamacha psem (Do Aleksandry)

Obrazek użytkownika Jaku
Kraj
Od przemian demokratycznych zapoczątkowanych w 1789 roku ludziom ciężko sobie wyobrazić życie w systemie innym, niż obowiązujący obecnie. Pomimo to, Polska szczycąca się swą na nowo wprowadzoną demokratyzacją, cierpi na skrajną niewydolność aparatu władzy. Najambitniejsze pomysły upadają a każdy rząd jest z konieczności kontynuatorem działań swych poprzedników. Władza stoi w miejscu a razem z nią tak naprawdę stoi w miejscu cały kraj. Skąd się bierze to zjawisko?
Demokracja działa (względnie) w krajach w których nie przetrącono społeczeństwu kręgosłupa obywatelskiego. To społeczeństwa w których większość prezentuje postawę uczestniczącą. Moim zdaniem w obecnych warunkach nie ma szans na stworzenie takiego społeczeństwa drogą demokratyczną. Czyli - aby w Polsce powstała zdrowa demokracja, potrzebne jest zdrowe społeczeństwo. Aby to społeczeństwo powstało, potrzebny jest antydemokratyczny mechanizm, który ograniczy lewackie wpływy niszczące każde społeczeństwo a nasz kraj coraz bardziej.

Dlatego też, demokracja jest dla Polski niebezpieczna. W obecnych warunkach zwycięża Donald Tusk a w interesie narodu jest zwycięstwo ludzi pokroju marszałka Piłsudskiego. Stąd wniosek, że obywatele głosują głupio, a skoro to robią, to powstaje pytanie, czy nie powinniśmy im tego zabronić?

W tej chwili jedyne jednostki mające potencjał zrobić coś dobrego dla kraju to ludzie świadomi stanu rzeczy, odporni na propagandę niszczącą rodzinę, tradycję i wiarę - podstawowe więzi społeczne. To ludzie oczytani, pozbawieni balastu komunistycznej mentalności, pragmatycy mający stale na uwadze polski interes narodowy.

 
Ci ludzie nigdy nie zostaną wybrani w demokratycznych wyborach.

PiS zwyciężył dzięki aferze Rywina i dużej dozie populizmu w swoim programie. I biję tej partii za to brawa bo to i tak wielki sukces dla formacji antysystemowej (w domyśle antypostępowej). Mimo wszystkich swoich wad rząd Jarosława Kaczyńskiego był do tej pory szczytem wydolności demokracji, kiedy to obywatele zagłosowali zgodnie z polskim interesem. Była to kompilacja wielu zdarzeń i faktów oraz klimatu roku 2005 które pozwoliły wynieść Prawo i Sprawiedliwość do władzy. Na następne takie zjawisko możemy czekać jak na zaćmienie słońca. Może za 10 lat, może za sto.

Tyle, że wcale nie mamy tak wiele czasu. Dlatego trzeba zmienić mechanizm - moim zdaniem na bardziej elitarny (dużo szersze cenzusy i odejście od wielopartyjności). W wyobraźni widzę kilka nazwisk a wśród nich Piłsudski, Pinochet.

Nie możemy pozwolić sobie na bierność i czekanie aż lewactwo do końca wytępi światopogląd przez nas prezentowany. Nie wolno nam pozwolić na ostateczne zniszczenie wartości takich jak rodzina, wiara czy ojczyzna. Niechaj mądry ogon zamacha tępym psem.

Brak głosów

Komentarze

Nic na to nie poradzę, ale nie odczuwam takiej grozy jak Autor. Sądzę, że na taki krok, jak wybory z 2005 roku stać znaczącą część elektoratu niemal w każdej chwili. Czuję się silny, nie czuję się ogonem, a jeśli już użyć tej metafory, to czuję się całkiem kompletnym psem ze swoim własnym, zależnym ode mnie ogonem, którym macham w pożądanym kierunku.
Nie musimy wcale przeżyć drugiej afery Rywina (chociaż jest to możliwe), aby ludzie prawidłowo ocenili sytuację Sprytne cwaniactwo może służyć danej ekipie przez jakiś czas, ale nie mam wątpliwości, że nie na bardzo długo. Jestem oczywiście za "rządami prawa w republice" i wierzę, że właśnie wizja IV RP jest realizacją moich oczekiwań. Nie sądzę, aby jakiekolwiek majstrowanie przy demokracji mogło tu pomóc, ową demokrację należy w uporczywym procesie wykorzystać do wprowadzenia republikańskiej praworządności.

Piotr W.

Vote up!
0
Vote down!
0

Piotr W.

]]>Długa Rozmowa]]>

]]>Foto-NETART]]>

#19197

Myślę, że tylko majstrowanie przy demokracji może pomóc która dla Pana jest widocznie nienaruszalnym dogmatem.

W metaforze psa miałem na myśli państwo (pies), którym steruje grupa elit (ogon). Teraz działaniami elit sterują masy. Dla mnie jest to niedorzeczne. Gdy mówię o swojej wizji, widzę co chwilę przywoływany przeze mnie przykład endeckiego projektu konstytucji wprowadzający m.in. cenzus wykształcenia oraz część posłów wybieraną z racji pełnionych funkcji np. profesorskich. Zachęcam do przyjrzenia się sprawie.

Zazdroszczę optymizmu w dobie You Can Dance i programów uświadamiających o normalności ,,rodzin'' homoseksualnych.

Vote up!
0
Vote down!
0
#19204

A, to ważne doprecyzowanie i wskazówka interpretacyjna. Dziękuję.
Mój optymizm pewnie wynika z tego, że jestem doskonale impregnowany na owe rewelacyjne, postępowe postulaty małżeństw jednopłciowych (tak chyba brzmi poprawne? Ha.), adopcji przez te pary dzieci itp. Wydaje mi się to tak niedorzeczne i - nie bójmy się tego słowa - nienaturalne, że nawet, jak przypuszczam, nie starcza mi wyobraźni. To już pewnie kwestia wychowania, przekazu kulturowego, a może nawet genetycznego, kto wie?

Piotr W.

Vote up!
0
Vote down!
0

Piotr W.

]]>Długa Rozmowa]]>

]]>Foto-NETART]]>

#19205

Oczywiście, że nie powinniśmy się bać stwierdzić, że: pary homoseksualne, adopcja dzieci przez takie pary, transseksualizm, metroseksualizm, zgoda na eutanazję i aborcję to nienaturalne zachowania wytworzone przez lewacką propagandę na przestrzeni ostatnich 40 lat, począwszy od lat sześćdziesiątych.

Dopóki jest wolność słowa, wolno nam to stwierdzić. Polecam artykuł pokazujący skalę problemu http://fronda.pl/news/czytaj/wszyscy_jestesmy_homofobami

Naprawdę nie jest tak kolorowo. Niebawem zmuszą nas by było tylko i wyłącznie jednokolorowo - różowo a wręcz czerwono.

Vote up!
0
Vote down!
0
#19206

przepraszam że dopiero teraz odpowiadam ,ale przeoczyłam .
Demokracja jest obroną przed usankcjonowaniem na długie lata rządów złych . Wiem ,że młodość chciałaby ZARAZ .:) Wybory są okazją do weryfikowania swego poparcia , patrząc od
dołu , a z perspektywy góry impulsem do działania . Każdy pijar w końcu się zużywa i widać ,że król jest nagi .
Powolna to droga , tak ślimacza jak budowanie społeczeństwa obywatelskiego , ale według mnie jedyna .
Większość musi zaakceptować , zrozumieć walory Dobrej Partii , aby chcieć je realizować .
Oświecona monarchia , jak już pisałam , łatwo może przejść na drogę tyranii , niestety szalenie trudnej do zniesienia .
Nie uważam , że większość ludzi to podatne jedynie na propagandę , nieimpregowane na wyborczą viagrę , tępaki .
Dojdziemy w swej demokracji zapewne do klasycznej dwubiegunowości partyjnej , będziemy bardziej świadomi nie tylko tego czego chcemy dla siebie, ale racji stanu , interesu Kraju -- trzeba poczekać .
Tylko kraj , gdzie przynajmniej połowa obywateli podziela i realizuje poglądy i wartości rządzących ma szansę na autentyczny rozwój .
Wytycznymi , ustawami nie zmusi się ludzi do rewizji złych przekonań , inicjatywy , tworzenia kultury narodowej . Trzeba mieć poczucie współudziału w życiu narodu , wpływu na politykę , aby SIĘ CHCIAŁO .
Tak więc ogon ważna rzecz ( choć mej bokserce ucięto niestety :) , ale PIES ważniejszy .
Musi mu się chcieć pilnować swego pana ! :) :) :)

Vote up!
0
Vote down!
0

Aleksandra

#21965