Broń legalna a nielegalna. Tadeusz Duda.

Obrazek użytkownika Piotr Szelągowski
Kraj

Materiał z bezprzesady.com:

Nasz kraj żyje od paru dni obławą za mordercą, który zabił dwie osoby i trzecią ciężko ranił. Jak podaje Wprost – prawdopodobnie ofiar byłoby więcej …

]]>https://www.wprost.pl/kraj/12060643/stara-wies-tadeusz-duda-nie-zyje-jeg...]]>

Zbrodniarz nie żyje. Został odnaleziony wczoraj. Prawdopodobnie zadał sobie samemu śmierć używając nielegalnego sztucera, jakim zabił swoje ofiary.

Tragedia, jaka się stała wpisuje się w dyskusję na temat legalnego posiadania broni do obrony. Czy byłaby szansa, na jego powstrzymanie, gdyby ktokolwiek z zaatakowanych był również uzbrojony? W USA stopniowo przestępczość spada, szczególnie w stanach, gdzie jest pełny dostęp do broni kulowej. Powód oczywisty: szansa śmierci podczas dokonywania przestępstwa w miejscu gdzie wszystkie potencjalne ofiary mogą być uzbrojone, jest bardzo wysoka. Poza szaleńcami, „normalni” bandyci zdecydowanie chcą przeżyć, to ich ofiary mają zginąć. Gdy jednak te ofiary są gotowe do obrony i posiadają właściwe środki do jej realizowania… No cóż. Szanse napastnika drastycznie maleją. Już wiele lat temu znany profesor Kryminologii, demokrata Gary Kleck udowodnił w swoich badaniach, że najlepszą formą obrony jest być uzbrojonym niż rozbrojonym.

Niestety, w naszym kraju żadne badania na ten temat nie są prowadzone, statystyki zaciemniane i prowadzi się jedynie anty -kampanię dotyczącą posiadania (legalnego) i umiejętności posługiwania się bronią kulową w celach obronnych. Powody są przemilczane, można się ich jedynie domyślać. Również i podczas trwania wydarzenia z powyżej wymienionym zbrodniarzem Tadeuszem Dudą, wiele materiałów niejako tendencyjnie się myliło.

Słowa „strzelanina”, gdzie miejsce miała w zasadzie egzekucja (ofiary nie odpowiadały ogniem broni kulowej ponieważ jej nie posiadały, definicja pojęcia „strzelanina” odnosi się do wymiany ognia z broni między stronami sporu, konfliktu, napaści), dokonana przez napastnika, który jako jedyny był uzbrojony, budzi moje mieszane uczucia na temat profesjonalizmu piszących takie materiały.

Również tendencyjne i nieprawdziwe komentarze pojawiające się pod niektórymi artykułami, w których próbuje się przemycić znak równości między bronią legalną a nielegalną, osobiście mnie mocno niepokoją. Niepokoją głównie z uwagi na domyślny fakt całkowitego braku wiedzy komentujących, w różnicy między posiadaniem broni legalnej czy też nielegalnej.

Broń nielegalną (w zasadzie) może posiadać KAŻDY. Jest to nieweryfikowalne do czasu jej użycia, tak jak w przypadku Tadeusza Dudy (ponoć był kłusownikiem, a jego nielegalny sztucer, to samoróbka). Powtarzam zatem: broń nielegalna jak sama nazwa wskazuje jest zdobyczą całkowicie poza prawem, poza systemem. Nikt z nas nie ma wpływu na osobę, która taką broń chce posiąść. Co więcej: wiedza na temat chęci posiadania takiej broni jest nam absolutnie niedostępna. Już z samej natury nielegalności owej czynności – ten kto zechce łamać prawo poprzez zakup broni nielegalnej, nie poinformuje nikogo o takim zamiarze.

Zupełnie odwrotnie, jeżeli chodzi o posiadanie broni legalnej. Tutaj jest kilka skomplikowanych procedur wymagających chociażby niekaralności, czy też szczegółowego badania lekarskiego, przez kilku lekarzy (psychologa, psychiatrę, okulistę, lekarza ogólnego – wszyscy muszą posiadać odpowiednie uprawnienia).

Nierozróżnianie tak oczywistych różnic, oznacza że wiedza na ten temat jest bardzo niska, wręcz zerowa. Pisanie komentarzy w stylu: „teraz Polacy będą się zabijać masowo, jak da się im broń do ręki”, pod materiałem o Tadeuszu Dudzie, to czysta demagogia, lub też – co jest o wiele niebezpieczniejsze: celowe działania na przykład: wrogich służb (może rosyjskich nawet). Celem ich jest, oczywiście – zdepopularyzowanie posiadania broni kulowej dla obrony, a co za tym idzie uwstecznienie znacznej części społeczeństwa w umiejętności użytkowania takich środków obronnych, co powoduje obniżenie umiejętności obronnych społeczeństwa w skali makro. Co za tym idzie: na pewno jest to korzystny czynnik dla kraju, który chce w przyszłości zaatakować nasz kraj. Będą mieli po prostu „łatwiej”.

Temat ten szerzej można rozwijać na wiele aspektów. Kilka z nich poruszałem we wpisach wcześniejszych na moim blogu. Poruszę tutaj tylko jeden: powszechna gotowość do obrony własnej, w tym; siebie, rodziny, własnego lokum, domu, dzielnicy, miasta itp powoduje, że szacunki, jakie musi wykonać potencjalny najeźdźca w przypadku chęci konwencjonalnego zajęcia danego terenu (bez użycia broni masowej zagłady, co jest logiczne, gdy użycie takiej broni, na dłuższy czas uniemożliwia korzystanie z potencjalnie zajętych terenów – tą metodą), mogą doprowadzić go do zmiany decyzji – odwleczenia terminu ataku, lub też całkowitej rezygnacji. Jeżeli sygnał idący z zagrożonego kraju jest jasny i oczywisty – że całość społeczeństwa jest przygotowana (posiada umiejętności i środki do odparcia ataku), a więc tym samym aspekt obrony takiego terytorium staje się po prostu: wiarygodny.

Tym samym oczywiste jest, że służbom wywiadowczym danego kraju, który chce zaatakować może zależeć na umieszczaniu defetystycznych komentarzy i działaniach, które powodują deprecjonowanie posiadania umiejętności obronnych.

Tak że mój niepokój jest jak widać obarczony racjonalnymi argumentami. W przypadku społeczeństwa niedoinformowanego, lub też wprowadzonego w błąd, działaniami służb obcych wywiadów; mogą się zdarzać komentarze ze strony osób, które absolutnie nie pracują dla obcych służb, jednak przeszły swojego rodzaju „pranie mózgu” i wierzą w absurdalne i bezpodstawne zarzuty kolportowane przez właściwe i przygotowane do tego komórki wywiadowcze – specjalizacja: dezinformacja na terenie wroga.

Wydaje się, że wszystkie działania polskich mediów, czy wszelakich służb powinny iść w zgoła odmiennym kierunku.

Dlaczego nie do końca się tak dzieje? Warto sobie zadać to pytanie i próbować znaleźć właściwą odpowiedź.

Tymczasem pamiętajmy: broń nielegalną ma, lub może mieć każdy przestępca, bandyta, członek mafii rodzimej lub obcej (też zza wschodniej granicy). Nam praworządnym obywatelom zostaje tylko i wyłącznie droga legalna. Ta droga nie powinna być usianą głazami...

Sami zadajmy sobie pytanie, czy w obliczu tego co obecnie się dzieje i narasta, nie warto jednak podążyć drogą posiadania chociażby samej umiejętności, jak nie faktycznego posiadania broni kulowej, mogącej się przydać do obrony koniecznej.

Dane z USA o obniżeniu statystyk przestępczości:

]]>https://jasher.substack.com/p/crime-is-likely-down-an-enormous]]>

]]>https://jasher.substack.com/p/how-2025-could-feature-the-lowest]]>

Wpis z X: ]]>https://x.com/SzelagowskiP/status/1932871769448181787]]>

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (9 głosów)

Komentarze

Nikt tematu nie podjął? Zastraszeni? Jedynie słyszni?

Sam strzelam z CP. Na robienie licencji strzeleckiej za stary jestem.

Otrzymanie broni do samoobrony jest właściwie niemożliwe, ale jeśli ktoś chce  może bez problemu zrobić patent strzelecki w jakimś klubie. Zawsze coś . Tylko, że takiej broni nie można nosić ze sobą załadowanej, tylko na strzelnicy 

Vote up!
2
Vote down!
0

Czesław2

#1668808

..to jedynie pozwolenie na 1 szt. Broń do celów sportowych lub kolekcjonerskich to kilka szt. minimum: karabin, pistolet, rewolwer, strzelba. W żadnym paragrafie kodeksu karnego nie ma informacji o tym, że następuje wykluczenie jakiegokolwiek narzędzia do samoobrony. Można bronić się rewolwerem czarno-prochowym, młotkiem, sztachetą lub strzelbą na pozwolenie sportowe ...itd, itp...pisanie, że jest się za starym do trenowania sportu obronnego, to kuriozum. W zeszłym roku 51 letni zawodnik turecki na Olimpiadzie zajął 2-miejsce zespołowo strzelając z pistoletu pneumatycznego. Rzekłbym, że to właśnie jedyna dyscyplina sportu, która zapewnia możliwości sukcesów sportowych w podeszłym wieku. Rozumiem, że nie chce się uczyć ustawy (UoBiA) i pytań egzaminacyjnych do patentu a także  odbyć minimum: 20 godzin treningów praktyki i teorii...

Broń sportową można przenosić w sposób skryty: tylko w kaburze przy pasie; załadowaną nie przeładowaną. Wynika to z zapisów ustawy, którą Pan powinien zdać, gdyby miał Pan zdany patent. 

Lobbować należy przede wszystkim za powszechnymi szkoleniami całego społeczeństwa i dostępnością do broni w celach obronnych dla obywateli RP zdrowych fizycznie i psychicznie, a także niekaranych.

Niestety, spore grono strzelców, tak zwanych: sportowych  - to wyborcy drugiej strony i zupełnie im na jakichkolwiek działaniach propagatorskich nie zależy. Wychodzą z założenia, że jak oni mają - to wystarczy. A prawicowcy, czy patrioci - czyli mniej więcej: cała grupa czytająca powyższy portal, umie doskonale się wymądrzać, jednak z działaniem o wiele gorzej. Zawsze znajdzie się jakaś wymówka. Stąd lobby jest mizerne i niewiele umie zdziałać. 

Vote up!
0
Vote down!
0
#1668815

od biedy mógłby być moim synem. Naprawdę nie mam juź ochoty w źyciu na egzaminy. CP mi wystarcza. Oprócz strzelby mam wszystko. Ale specjalnie talentu do dziesiątek nie mam.

Trzeba by dużo trenować, koszty duże są.

Vote up!
0
Vote down!
0

Czesław2

#1668818

trzeba udowodnić zagrożenie. Krótko mówiąc,  na rok wcześniej mam przewidzieć atak na mnie lub na moją rodzinę. To nie przypadek. To celowa blokada.

Vote up!
2
Vote down!
0

Czesław2

#1668813

...prawdopodobnie z przed lat 90-tych. I znów wracam do Lobby. Nigdy żadne  patriotyczno-prawicowe lobby strzeleckie, nie było na tyle sprawne  i silne żeby doprowadzić do zmian.  Z kolei deklarujący pomoc politycy, deklarowali ją deklaratywnie i proporcjonalnie do nacisków owego "lobby". A więc: jak nic Pan nie pisał, żadnemu z Pana posłów, nie budował zrozumienia chociaż w kręgu swoich znajomych i rodziny co do posiadania broni do obrony, i nie tylko impulsywnie, ale w sposób ciągły od lat, to sam Pan sobie jest winien i ponosi część odpowiedzialności za ów marazm i niewiedzę. W moim gronie przekonałem wszystkich, których dało się przekonać, a i tak pracuję nad nie przekonanymi od lat i co jakiś czas któryś z nich przekonuje się. Praca u podstaw się liczy Panie Czesławie. Zapraszam na mojego bloga bezprzesady.com trochę materiałów pomocnych w przekonywaniu powinien Pan tam znaleźć. Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#1668817

prawda w moim przypadku, jeśli chodzi o bierność  jest trochę bardziej skomplikowana. Należę do sekcji czarnoprochowej w klubie  strzelam zawody  tylko rzadko. W moim wieku o znajomych sprawnych fizycznie już trudno. Znaleźć kogoś na wyprawę w Tatry   to prawie wśród rówieśników niemoźliwe. A młodzi? Fura, skóra i kasiura. O wyjątki trudno.

Vote up!
0
Vote down!
0

Czesław2

#1668819

 W dalszym ciągu króluje całkowita uznaniowość.

 Oficjałka: pozwolenie choćby kolekcjonerskie lub sportowe można zrobić łatwiej niż tzw.prawko.

 Co do tego ostatniego zrobiono zresztą przewał że ho, ho.

 I co z tego że przejdziesz gehennę choćby widzimisię J.E. psychologa uważającego że chodzisz na zajęcia klubu z jakichś psychotycznych powodów.

 Z kolei np.ja mam praktyczną jednooczność. I... to całkowicie mi nie przeszkadza w ocenie odległości.

 Dzięki czemu gdy jeszcze brałem udział w zaj.klubu strzeleckiego, miałem b.dobre wyniki.

 I nieźle rzucam do celu na odległość do ok.30 metrów!

 To po prostu kompensacja. Ale co tam kompensacja kiedy nie dam rady na testach.

 Teoretycznie, tak, teoretycznie końcowo stosowny organ Wydaje zezwolenie.

 Albo i nie. Czego nie musi uzasadniać.

 Może być również tak- ktoś przechodzący przez młyn uznaniowości już np.piąty raz, będzie uznany za obsesjonata.

 

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0

Dr.brian

#1668816

Warto spróbować. Nie takie rzeczy widziałem. Z tą uznaniowością przesada.  Kolega miał doniesienie do policji od byłej żony. Niezasadne dodam. Wspierał ją. Po roku walki i odwołań dostał pozwolenie. Teraz znowu się zeszli. Sytuacje bywają różne. Po prostu trzeba się uzbroić w cierpliwość i powalczyć z machiną biurokratyczną.

I jeszcze: trochę zostało po komunistycznych wpływów lub person to bardziej przeszkadza. 

Vote up!
0
Vote down!
0
#1668824

 Ale to jak z wielokrotnym podchodzeniem do egzaminu na prawo jazdy.

 Miałem taką nauczkę: przeszedłem kurs jeszcze w ośrodku LOK.

 Zaliczyłem wszystkie testy, jazdy, place, cofania( u mnie niby problem- to nieszczęsne oko ).

 Potem egz.próbny"na mieście" bez zastrzeżeń.

 I... kur...wy macie nie dopuściły mnie do egzaminu.

 Bo im się"przypomniała" moja wada wzroku.

 Narobiłem takiej chai łącznie z groźbą pójścia do gazety i na gliniarnię.

 Że musieli mi oddać kasę.

 Ale czas zmarnowałem.

 Za każdy etap walki z biurwokracją się płaci.

 A mnie po prostu nie stać na takie boje.

 Od biurka do biurka. A czas leci. 

 Przeprowadziłem się a uwaga... w Miastowsi nie ma klubu!!!!

 Członkostwo sporo ułatwia.

 Najbliższy 30 km stąd.

 Łaziłem po radach Gminy, z kilkoma podobnymi świrami.

 Nie bo nie. Nie mają kasy ani terenu  na strzelnicę.

 Jakby Gmina Miastowieś była wiosczyną z przyległościami.

 Chcecie? Przecież jest tu strzelnica wiatrówkowa. O co wam chodzi? Odpowiada urzędol Sam Mający sportowe pozwolenie. Mieszkający tam gdzie jest wspomniany klub.

 To może by tak z procy?

Vote up!
0
Vote down!
0

Dr.brian

#1668825

Jak już napisałem powyżej - można trzeba jedynie wytrwałości. System jest tak skonstruowany, że gdy jest atakowany tą samą bronią może zostać zwyciężony. "Papierkologia", biurokracja... może trzeba było był bardziej upartym z tym prawem jazdy? 

W każdym razie poza faktem, że są osoby w systemie które robią pod górkę, to jednak jeszcze nie przesądza całości.  Najważniejsze jest: tworzyć lobby. Może faktycznie poza tymi strzelcami, którzy i tak są po drugiej stronie i niewiele rozumieją z tego co jest powyżej napisane. Patrzą tylko na czubek swojego nosa. I nie widzą związku ze zmianami i pogorszeniem ich sytuacji. Lemingi wierzące w odpowiednio sfabrykowane medialne doniesienia.

Bez szansy na własne poszukiwania prawdy, kupują "prawdę" od mediów, które zostały im narzucone.

Wracając jednak do tematu głównego. Na blogu dorzuciłem istotną informację, której tutaj nie powieliłem - bo po prostu przy kopiowaniu się nie przeniosła. Dlatego daję do niej link:

https://www.hoplofobia.info/gary-kleck-podsumowuje-badania-z-zakresu-defensywnego-uzycia-broni/

Kluczowe fragmenty tej wypowiedzi z linku eksperta, kryminologa i demokraty:

"Mój udział w tej debacie po stronie zwolenników broni palnej nie wziął się z wyznawanych przeze mnie poglądów ani sympatii politycznych. Środowisko, w którym się wychowałem, również nie miało na to wpływu. Dorastałem na przedmieściach, gdzie broń palna była rzadkością. Nie mieliśmy broni do popełniania przestępstw, nie mieliśmy broni do obrony przed przestępcami, nie mieliśmy broni do polowań, po prostu nie mieliśmy broni. Moje obecne stanowisko ukształtowały badania empiryczne.

Jestem do znudzenia naukowy.

Prawie trzy dekady poświęciłem na analizowanie zagadnień związanych z bronią palną. Wydałem kilka książek, opublikowałem dziesiątki artykułów opisujących rezultaty defensywnego użycia broni – więcej niż ktokolwiek inny. Czasami z debaty takiej jak ta można sporo wynieść, wsłuchując się w ciszę – skupiając uwagę na tym, co chcielibyśmy usłyszeć od jej uczestników, a co zbywane jest przez nich milczeniem. Mówiąc wprost – druga strona praktycznie w ogóle nie zająknęła się na temat skuteczności broni palnej w samoobronie.[...] ....dowody empiryczne – co, swoją drogą, jest zjawiskiem niezwykle rzadkim w kryminologii – nie pozostawiały wątpliwości: defensywne użycie broni palnej jest skuteczne w tym sensie, że ryzyko odniesienia ran, utraty życia albo dobytku przez uzbrojoną ofiarę jest mniejsze niż w przypadku innych prób samoobrony, wliczając w to brak oporu (brak oporu nie jest wcale najlepszą taktyką defensywną)."

Drodzy Czytelnicy. Te słowa poniżej są niejako kluczowe. Oznaczają jedno: posiadanie broni zwiększa szanse każdego do samoobrony. Jej nie posiadanie: zdecydowanie je zmniejsza.

Dlatego, nie narzekajmy na prawo, ludzi, system - ale po prostu cytujmy argumenty tego eksperta o demokratycznym pochodzeniu i sympatiach, ponieważ właśnie on (niejako druga strona), przyznał rację na bazie wieloletnich badań empirycznych, że szanse wyjścia cało z opresyjnej sytuacji ma zdecydowanie większe ten, który dysponuje środkami do obrony.

Mówmy o tym, cytujmy go, wskazujmy to co napisałem powyżej, a co nie dla wszystkich jest oczywiste: broń nielegalna jest wśród nas w NIEZNANYCH ilościach. I nie jesteśmy w stanie temu zapobiec.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1668829

Naprawdę nie za bardzo mi się chce o tym pisać, ale zrobię to choćby krótko, bo ten temat jest mi bliski i sie mocno nie zgadzam z autorem tego wpisu powyżej.  

Odnośnie np. tego:  "Pisanie komentarzy w stylu: „teraz Polacy będą się zabijać masowo, jak da się im broń do ręki”, pod materiałem o Tadeuszu Dudzie, to czysta demagogia, lub też – co jest o wiele niebezpieczniejsze: celowe działania na przykład: wrogich służb (może rosyjskich nawet). Celem ich jest, oczywiście – zdepopularyzowanie posiadania broni kulowej dla obrony, a co za tym idzie uwstecznienie znacznej części społeczeństwa w umiejętności użytkowania takich środków obronnych, co powoduje obniżenie umiejętności obronnych społeczeństwa w skali makro. Co za tym idzie: na pewno jest to korzystny czynnik dla kraju, który chce w przyszłości zaatakować nasz kraj. Będą mieli po prostu „łatwiej”.

Czyli - to już jest takie ostrzeżenie od autora do czytelnika - zgódź się ze mną, bo ci co sie nie zgadzają z moim punktem widzenia to pochodzą od wrogich służb (może rosyjskich nawet). To jest przykład czystej demagogii i MANIPULACJI w tym artykule - typu Bodnar i Tusk w natarciu z KODem  np. na obrońców granic. 

Idąc tym samym tokiem rozumowania mogę dodać, że teraz gdy POlacy już są tak świetnie skłóceni a lewactwo tak pięknie się zainspirowało rosyjska akcją "je... ć PIS" czego POdobno same lewactwo nie wiedziało ale stosowało (np. Zembaczyński lub Nitras) -  teraz wróg najeźdźca zamiast wejść do Polski czołgami i żołnierzami, mógłby lepiej  zainspirować Polaków kolejnym hasłem  - oczywiście pod pozorem konieczności do obrony (coś a la z hasłem praworządność - tak jak my ją rozumiemy lub wspomniane kilka gwiazdek). A że znajdzie się wielu naiwnych i łykających różne hasła o ile sie je często powtarza, to jest szansa, że tak jak ogień typu "jeb... PIS" tak szybko ogarnął POlskę, tak i teraz dobrze jest wmówić POlakom, że potrzebują broni aby sie bronić.... 

Jakiś tam kolejny ekspert od broni przekonuje, że on całę życie robił te badania... itd. brzmi to jak te profesorskie prostytutki z całym profesorskim bagażem wiedzy co POmagają roznosić POlske na cztery wiatry: nie ma Sądu Najwyższego, Najwyższa Izba Kontroli Nadzwyczajenj itd. to nie sąd, trzeba liczyć głosy na Nawrockiego i zrobią to prokuratorzy po orzeczeniu sądu Najwyższego itd. Żaden ekspert od broni palnej, żaden profesor nie zastąpi zdrowego rozsądku czy chłopskiego rozumu. A tego najczęściej im brak, bo są bardziej przywiazani do propagandy dla ich własnych celów i wykorzystują socjotechnikę do osiągnięcia swoich niezacnych celów dzieki wyrafinowanym i dobrze opłacanym lobbystom.

Najpierw chodzi o wmówienie POlakom, że:

  •  broń jest konieczna do samoobrony
  •  że trzeba ją zalegalizować
  •  że będą poświadczenia od lekarza, okulisty  słowem - od naszych cnotliwych elit lub kast
  •  że każdy jest dobrym człowiekiem i jej nie użyje za wyjątkiem gdy potrzebuje w samoobronie lub na polowania
  • że najeźdźca sie przestraszy, bo tyle POlaków ją posiada
  • i jest tylu bandytów z bronią nielegalną (którą POdobno każdy może zdobyc!), że potrzeba teraz POzwoleń, aby ja też zdobyć... ale legalnie, bo lepiej się pozbyc tej nielegalnej jaką się juz chyba posiada - ale to wyjdzie gdy się ją użyje

A później, gdy rynek się już sie nasyci bronią: 

  • firmy je produkujące będą oferować już bardziej zaawansowane typy broni
  • będzie juz tyle fanow broni, że będzie wrzawa jak się ją bedzie ludziom chciała odebrać bo pokochają ją jak np. tatuaże lub osiem gwiazdek
  • będą strzelaniny między nastolatkami, co się pokłócą o pizze, albo gdy ktos na drugiego krzyknie za głośno albo sie za dużo napije i zechce sobie zrobić fajerwerki itd.  
  • będziemy błagać o usunięcie broni palnej z rynku (jak w USA) - ale będzie to niemożliwe tak jak jest to niemozliwe z usuwaniem problemu np. nielegalnych migrantów w Europie Zachodniej; problem sobie zaimportowano i nie da się tego tak łatwo wyeksportować; jedynymi beneficjentami będą firmy produkujące broń.

Tych ekspertów promujących większy i legalny akces do broni wysłałbym do niejednego miasta w USA gdzie strach chodzić nawet z bronią w ręce... dlaczego? Bo jest jej tak dużo, że nie chodzi już o to kto ją ma, ale kto jest szybszy w jej użyciu. Ludzie są coraz bardziej emocjonalni - nawet ci "dobrzy" i łatwo tracąc kontrole nad  swoimi emocjami szybko sięgają po broń. 

Amerykański gun lobby wymysliło taki "piękny" slogan: "Broń nie zabija ale ludzie." I wielu - także ci co ją promują (za co dostają duże pieniądze) uwierzyli w te bajki, że z bronią nie można skrzywdzić innych bardziej i szybciej lub na zawsze jak np. nożem. 

Ciekaw jestem czy tacy ludzie jak autor nie dostają $$ za rozpowszechnianie tego typu artykułów, bo gun lobby marzy o  wielu rynkach zbytu, mają miliardy i autor wydaję sie aktywnie lobbować za upowszechnieniem broni legalnie w Polsce - może pod przykrywką konieczności do samoobrony.

Moje podejrzenie wzbudził fakt, że pisanie iż ludzie co nie chcą broni mogą być od słuzb specjalnych (nawet rosyjskich jak pisze autor) przypomina mi działania Tuska co robił Reset z Rosjanami  a po tym oskarżał PIS o bycie pro-rosyjskim. Takie odwrócenie wektorów prawdy, ale tutaj z wyprzedzeniem faktów, takie prewencyjne, i co to dużo mówić - moim zdaniem bardzo głupie!  Co za ściema  kolejnego "eksperta" ale od broni.   

Jestem za stary na takie "motywowanie" ludzi do POłknięcia tego wabika, bo wiem, że to jest bardzo złe dla Polski, tzn. popularyzowanie broni palnej w POlsce - pod jakimkolwiek hasłem - godzi to w bezpieczeństwo zwykłych Polaków. Jestem za bardzo mocną polską armią - tak jak to widział Min. Błaszczak, a nie robienie z rodzin polskich żołnierzy na siłę. Od bezpieczeństwa POlaków jest policja i polska armia a nie broń w każdym domu i szerzenie "westernów" w Polsce.

To mi smakuje jak amerykańskie lobby zlecające artykuliki tego typu w Polsce (a podążając myśleniem autora - może sam wróg co chce aby POlacy sie sami zaczeli wybijać, bo same pożary zajmą za dużo czasu a wojna jest kosztowna).  

P.S. Nie jestem agentem rosyjskim, bo się nie zgadzam z autorem tego artykułu. Nie wykluczam możliwości, tzn. uważam to za możliwe,  że autor dostaje $$ za pisanie tych artykulików na zamówienie, bo komu może tak bardzo zależec na formowaniu gun lobby w Polsce? .   

Pzdr.

   

Vote up!
0
Vote down!
-1

P55

#1668833

...że pojawił się taki komentarz. Wykazuje on potencjalnie zakładane przeze mnie działanie wrogich służb. Druga ewentualność; jak napisałem w tekście powyżej wskazuje na naiwnych ludzi, którzy poddali się "obróbce" medialnej mediów lewicowo-liberalnych, czy też działań trolli. Gdyby komentatorem, była to jakaś znana postać nie zawahałbym się za pomówienie o wynagrodzeniu, skierować pozwu do sądu. Osoby, które mnie od lat znają (w tym politycy z wielu różnych opcji), doskonale wiedzą ile poświęciłem dla dobra naszej Ojczyzny. Głównie, w odrębnym temacie pamięci historycznej, jednakże kwestie obronne, temat bezpieczeństwa narodowego i tego aby podobne wydarzenia (pamięć historyczna o Ludobójstwie na Kresach Wschodnich)nie miały miejsca, są  oczywiste i dlatego też je poruszam. Można powiedzieć, że rozpoznałem je tak samo jak działania rozpraszające dotyczące właśnie prób zacierania pamięci historycznej, w związku z powyższym również się włączyłem w opisywanie tych problemów. Dodam też, że zostałem udekorowany za moje wieloletnie działania brązowym krzyżem zasługi przez Prezydenta RP; można powiedzieć śmiało, że to właściwie jedyne moje wynagrodzenie. Dla mnie osobiście niezwykle cenne - ponieważ takie odznaczenie nadaje się na wniosek osób dostrzegających działania patriotyczne i pro społeczne. Także organizacja min. konferencji z udziałem byłego w-ce ministra Romualda Szeremietiewa i innych zacnych postaci i ekspertów w 2017 roku w Poznaniu, była przejawem między innymi mojej troski o świadomość społeczną dotyczącą bezpieczeństwa naszego kraju.

Wracając do komentarza krytycznego: zważywszy, że może być to jednak działanie agenturalnego "trolla" świadomego lub też nieświadomego swojego działania, gdy jest się karmionym lewicowo-liberalnymi, propagandowymi materiałami lub też, co podkreślam trollingiem na rzecz obcego wrogiego nam państwa, co wyjaśniłem już w tekście powyżej - to nie ma to sensu.

Cóż, w przypadku naiwności; pokazuje to jedynie stopień pogubienia i naiwności tych ludzi. Żadne racjonalne argumenty nie docierają, nawet dane statystyczne. Drugi  jednakże powód jest o wiele bardziej groźny. Oczywistym jest, że ktoś taki napisze że nie jest tym kim jest. Zawsze jakaś część w to uwierzy. Zauważam w przestrzeni mediów społecznych wiele takich działań. Starajmy się nie zwracać na nie uwagi.

Co do postaci eksperta: Profesora i kryminologa Garego Klecka w bardzo szeroko pojętym  środowisku strzeleckim (międzynarodowym -dodam)  nie ma żadnych wątpliwości co do jego wiedzy. 

Poniżej linki  ukazujące doświadczenie cytowanego eksperta:

https://www.thoughtco.com/dr-gary-kleck-721556

https://www.vacps.org/public-policy/the-contradictions-of-kleck

Pozycja do nabycia: https://www.amazon.com/Targeting-Guns-Firearms-Control-Institutions/dp/0202305694

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#1668843

 Lepiej niż wcale.

 Lecz Muszę przypomnieć.

 Muszę.

 Najwięcej zbrodni w Stanach, z użyciem broni, nawet przez drobnych złodziejaszków było w miejscach gdzie samą broń wyjęto spod prawa.

 I to nie w takim stopniu jak tu.

 Stolicą przemocy był Nowy jork.

 Jak wspomniałem, dawno i to nie swoją maksymę: tam gdzie broń wyjęto spod prawa, mają ją prawie wyłącznie wyjęci spod prawa.

 Kiedy stan bezpieczeństwa w NY się zmienił? Mówi się o Giulianim i polityce zero tolerancji.

 Pytanie: co do kurwy maci wcześniej robiły "miedziaki"?????

 Czy tylko żarły pączki? Czy też kręciły biznesy i odwracały wzrok od wszystkiego?

 Przestępczość znacznie spadła w momencie uwolnienia broni, zlikwidowania durnych kagańcowych biurwokratycznych praktyk.

 Zaczepiona przez grupkę  z majchrami staruszka może dobyć z torebki equalizer( wyrównywacz szans) i zrobić z niego użytek.

 Wobec przewagi napastników cops(wspomniane miedziaki) nawet nie będą zadawać pytań.

 Może się nawet nie szarpać z torebką. Włożyć rękę i oddać parę strzałów.

 Pan Giuliani miał ułatwione zadanie.

 

Vote up!
0
Vote down!
0

Dr.brian

#1668875

Naprawdę nie za bardzo mi się chce o tym pisać, ale zrobię to, bo ten temat jest mi bliski i sie mocno nie zgadzam z autorem tego wpisu powyżej.

Odnośnie np. tego: "Pisanie komentarzy w stylu: „teraz Polacy będą się zabijać masowo, jak da się im broń do ręki”, pod materiałem o Tadeuszu Dudzie, to czysta demagogia, lub też – co jest o wiele niebezpieczniejsze: celowe działania na przykład: wrogich służb (może rosyjskich nawet). Celem ich jest, oczywiście – zdepopularyzowanie posiadania broni kulowej dla obrony, a co za tym idzie uwstecznienie znacznej części społeczeństwa w umiejętności użytkowania takich środków obronnych, co powoduje obniżenie umiejętności obronnych społeczeństwa w skali makro. Co za tym idzie: na pewno jest to korzystny czynnik dla kraju, który chce w przyszłości zaatakować nasz kraj. Będą mieli po prostu „łatwiej”.

Czyli - to już jest takie ostrzeżenie do czytelnika - zgódź się ze mną, bo ci co sie nie zgadzają z moim punktem widzenia to pochodzą od wrogich służb (może rosyjskich nawet). To jest przykłąd czystej demagogii w tym artykule - typu Bodnar i Tusk w natarciu z KODem np. na obrońców granic.

Idąc tym samym tokiem rozumowania mogę dodać, że teraz gdy POlacy juz są tak świetnie skłóceni a lewactwo tak pieknie się zainspirowało rosyjska akcją "je... ć PIS" czego POdobno same lewactwo nie wiedziało ale stosowało (np. Zembaczyński lub Nitras) - teraz wróg najeźdźca zamiast wejść do Polski czołgami i żołnierzami, mógłby lepiej zainspirować Polaków kolejnym hasłem - oczywiście pod pozorem konieczności do obrony (coś a la z hasłem praworządność - tak jak my ją rozumiemy lub wspomniane kilka gwiazdek). A że znajdzie się wielu naiwnych i łykających różne hasła o ile sie je często powtarza, to jest szansa, że tak jak ogień typu "jeb... PIS" tak szybko ogarnął POlskę, tak i teraz dobrze jest wmówić POlakom, że potrzebują broni aby sie bronić....

Jakiś tam kolejny ekspert od broni przekonuje, że on całę życie robił te badania... itd. brzmi to jak te profesorskie prostytutki z całym profesorskim bagażem wiedzy co POmagają roznosić POlske na cztery wiatry: nie ma Sądu Najwyższego, Najwyższa Izba Kontroli Nadzwyczajenj itd. to nie sąd, trzeba liczyć głosy na Nawrockiego i zrobią to prokuratorzy po orzeczeniu sądu Najwyższego itd. Żaden ekspert od broni palnej, żąden profesor nie zastąpi zdrwoego rozsądku czy chłopskiego rozumu. A tego najczęście im brak bo są bardziej przywiazani do propagandy dla ich własnych celów i wykorzystują socjotechnikę do osiągnięcia swoich niezacnych celów dzieki wyrafinowanym i dobrze opłącanym lobbystom.

Najpierw chodzi o wmówienie POlakom, że:

  • broń jest konieczna do samoobrony
  • że trzeba ją zalegalizować
  • że będą poświadczenia od lekarza, okulisty słowem - od naszych cnotliwych elit
  • że każdy jest dobrym człowiekiem i jej nie użyje za wyjątkiem gdy potrzebuje w samoobronie lub na polowania
  • że najeźdźca sie przestraszy, bo tyle Polaków ją posiada
  • i jest tylu bandytów z bronią nielegalną (którą POdobno każdy może zdobyć!), że potrzeba teraz POzwoleń, aby ja też zdobyć... ale legalnie, bo lepiej się pozbyć tej nielegalnej jaką się już chyba posiada - ale to wyjdzie gdy się ją użyje

A później, gdy rynek się już zaleje bronią:

  • firmy je produkujące będą oferować już bardziej zaawansowane typy broni
  • będzię juz tyle fanów broni, że będzie wrzawa jak się ją bedzie ludziom chciała odebrać bo pokochają ją jak np. tatuaże lub osiem gwiazdek
  • będą strzelaniny między nastolatkami, co się pokłócą o pizze, albo gdy ktos na drugiego krzyknie za głośno albo sie za dużo napiję i zechce sobie zrobić fajerwerki itd.
  • będziemy błagać o usunięcie broni palnej z rynku (jak to robią w USA) - ale będzie to niemożliwe tak jak jest to niemozliwe z usuwaniem problemu np. nielegalnych imigrantów w Europie Zachodniej; problem sobie zaimportowano i nie da się tego tak łątwo wyeksportować; jedynymi beneficjentami będą firmy produkujące broń.

Tych ekspertów promujących większy i legalny akces do broni wysłałbym do niejednego miasta w USA gdzie strach chodzić nawet z bronią w ręce... dlaczego? Bo jest jej tak dużo, że nie chodzi już o to kto ją ma, ale kto jest szybszy w jej użyciu. Ludzie są coraz bardziej emocjonalni - nawet ci "dobrzy" i łatwo tracąc kontrole nad swoimi emocjami szybko sięgają po broń.

Amerykański gun lobby wymyśliło taki "piękny" slogan: "Broń nie zabija ale ludzie." I wielu - także ci co ją promują (za co dostają duże pieniądze) uwierzyli w te bajki, że z bronią nie można skrzywdzic innych bardziej i szybciej lub na zawsze jak np. nożem.

Ciekaw jestem czy tacy ludzie jak autor nie dostają $$ za rozpowszechnianie tego typu artykułów, bo gun lobby marzy o wielu rynkach zbytu, mają miliardy i autor wydaję sie aktywnie lobbować za upowszechnieniem broni legalnie w Polsce - być może pod przykrywką konieczności do "samoobrony." A takię "marzenia" to marzenia wielu gun lobbystów. 

Moje podejrzenie wzbudził fakt, że pisanie iż ludzie co nie chcą broni mogą być od służb specjalnych (nawet rosyjskich jak pisze autor) przypomina mi działania Tuska co robił Reset z Rosjanami a po tym oskarżał PIS o bycie pro-rosyjskim. To brzmi jak metody z TVNu. 

Jestem za stary na takie "motywowanie" ludzi do połknięcia tego wabika, bo wiem, że to jest bardzo złe dla Polski. Popularyzowanie broni palnej w POlsce - pod jakimkolwiek hasłem - godzi w bezpieczeństwo zwykłych Polaków. Jestem za bardzo mocną polską armią - tak jak to widział Min. Błaszczak, a nie robienie z rodzin polskich żołnierzy na siłę i "westernów" w Polsce. Od bezpieczeństwa Polaków jest policja i polska armia a nie broń w każdym domu.

P.S. Nie jestem agentem rosyjskim, bo się nie zgadzam z autorem tego artykułu. Nie wykluczam myśli, że autor dostaję $$ za pisanie tych artykulików na zamówienie dla gun lobbystów, bo komu tak bardzo mogłoby zależeć na lobbowaniu za upowszechnianiem broni palnej w Polsce? 

Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0

P55

#1668834

broni jest legalne, notuje się o wiele mniej przestępstw z użyciem broni niż w stanach, gdzie broń jest "dostępna" tak jak w Polsce. 

I to powinno kończyć dyskusję.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1668835

 Uwolnienie broni kulowej z nabojem scalonym.

 Powiedzmy data prod.od 1900.

 W to wchodzą nawet klasyczne pistolety.

 A i większość rewolwerów.

 Także karabiny przeładowywalne, choćby z łódki.

 Gdzie nic nie popycha zamka gazami.

 Taki sprzęt po elaboracji( przeróbce ammo na poddźwiękową- ostrożnie da się zrobić samemu ) i skróceniu lufy...

 Staje się Autentycznie Wyciszoną bronią z tłumikiem.

 Bez bzdur rozpowszechnianych w YT.

 Takie konstrukcje znano w czasie II Wojny.

  Były w zrzutach dla partyzantki oraz w formacjach specjalnych( karabinki dla cichej eliminacji np.strażników ).

 Prawdziwy, tak, prawdziwy poziom hałasu dla rewolweru- z bliska jak trzaśnięcie drzwiami auta.

 Karabinek?

 Dla ofiary i świadków praktycznie bezgłośny.

 Warunek-  strzał z całkowicie zamkniętego zamka, ciche, ręczne przeładowanie.

 Przy scalonej ammo, można tak przerobić jednotaktową konstrukcję ze scalonym nabojem. Konstruując samemu tłumik.

 A to już podstawa dla dywersji i ruchu oporu.

 

 

 

Vote up!
1
Vote down!
0

Dr.brian

#1668840

moi znajomi mieszkający w USA, lub tam bywający.

Raz jeszcze dla chętnych:

Co do postaci eksperta: Profesora i kryminologa Garego Klecka w bardzo szeroko pojętym  środowisku strzeleckim (międzynarodowym -dodam)  nie ma żadnych wątpliwości co do jego wiedzy. 

Poniżej linki  ukazujące doświadczenie cytowanego eksperta:

https://www.thoughtco.com/dr-gary-kleck-721556

https://www.vacps.org/public-policy/the-contradictions-of-kleck

Pozycja do nabycia: https://www.amazon.com/Targeting-Guns-Firearms-Control-Institutions/dp/0202305694

Vote up!
1
Vote down!
0
#1668844

4.01 Welrod

13.00 De Lisle

 

 

 Ciekawostka. We wszystkich tzw,popularnonaukowych filmach jest mowa o tym że tłumik tylko nieznacznie osłabia huk wystrzału.

 Wygląda że to celowa dezinformacja. Na pewno tłumiki, dla broni strzelającej z zamkniętego zamka są skuteczne. A klasyczny przykład? Stary Nagant gdzie nietypowy nabój dodatkowo uszczelnia wlot lufy.

 Poza tym praktycznie wszystkie karabiny snajperskie są dwutaktowe.

 Taka broń palna może i przegrywa szybkostrzelnością. Lecz jest b.prosta, dziś chyba nawet( prócz zamka ) dosłownie do wydrukowania.

 Ale to idealny sprzęt by przywitać"wyzwolicieli". I to na dużą skalę.

 A potem prowadzić działania partyzanckie.

 I ciekawostka, niektóre z takich konstrukcji mają celowo mały kaliber. By dodatkowo wyciszyć sprzęt a ew.amunicja grzybkująca czy nacięta nawet przy małym kalibrze robi miazgę. 

 

 

 

Vote up!
1
Vote down!
0

Dr.brian

#1668852

Tak, dużo możliwości posiadania nielegalnej broi - społeczeństwo w znaczącej większości w ogóle sobie nie zdaje z tego sprawy, Nie rozróżnia w dyskusji o ograniczeniu do posiadania broni - kwestii posiadania broni nielegalnej - myślą że jak władza ograniczy to broni nie będzie. Nielegalni posiadacze przecież nie są w żadnej bazie danych! 

A do tego ilu jest nielegalnych posiadaczy; imigrantów np? Przyjeżdżających chociażby z różnych teatrów wojennych, trwających blisko naszej granicy?

Vote up!
2
Vote down!
0
#1668883