...et respice finem. bacz na skutki swych czynów.

Obrazek użytkownika Zygmunt Zieliński
Kraj

Przyznaję, że niekiedy drażnię niektóre osoby, pisząc kilka słów w języku im nieznanym. Kiedyś, gdy ktoś takie przysłowia tłumaczył słuchaczom, to ich obrażał, bo każdy inteligent, a często i półinteligent je znał. Dziś kulturą dyryguje pan, który jako motto swego urzędu ma zdanie zaczynające się od litery h… a kończące się słowami „kamieni kupa”, co z kolei było definicją państwa. Nota bene przez jego kompanów rządzonego, czyli przez PO/PSL. Niech więc będzie, że głowacze w rodzaju Sienkiewicz i Hołownia i podobni im prominenci pławią się swej „wyzwolonej” z tradycyjnej kultury niewiedzy, zatem wyjaśnię tytuł. W pełnym brzmieniu przysłowie brzmi on: Quidquid agis, prudenter agas et respice finem. W tytule są z tego ostatnie 3 słowa. Co czynisz, czyń rozważnie i przewiduj skutek.

Niestety, tego przysłowia nie znali lub je lekceważyli niezliczeni ludzie z pierwszych stron gazet, czyli prominenci, a zwłaszcza przypadkowi menedżerowie wielkiej polityki. Niekiedy warunki sprawowania władzy wykluczały to przewidywanie skutku. Żaden z naszych prominentów komunistycznych tego przewidzieć nie mógł, gdyż musiał wierzyć w komunizm jako finalny przystanek ludzkości, a po wtóre od niego nie zależało dokąd pożegluje kierowany przezeń statek. W żadnym układzie totalitarnym tego przewidzieć nie można, ale w demokracji już tak. O ile ta jest jakąś wartością realną. W systemie totalitarnym w ogóle jej nie ma. Takim był de facto system napoleoński. „Napoleon po dojściu do władzy rozprawił się, jak wiadomo, niezwykle szybko i skutecznie z liczną podówczas we Francji prasą. Obsesyjna nienawiść do „ideologów“ kazała mu wytrącić z ich rąk oręż najniebezpieczniejszy: niezależne od rządu gazety”. Z 70 paryskich czasopism ostały się w końcu 4. (Tadeusz Łepkowski, Propaganda napoleońska w Księstwie Warszawskim. „Przegląd Historyczny” 53/2 1962). Jak skończył Napoleon wszyscy wiemy. Goebbels także nie tolerował wolnych mediów, ale był o tyle uczciwy, że przyznawał, iż propaganda ma niewiele wspólnego z obiektywizmem, a jeszcze mniej z prawdą. Tego się trzymał Völklischer Beobachter i Stürmer , przy czym tego ostatniego nie tolerował nawet Göring, von Schirach i Goebbels nie podpisywał się pod produkcjami Streichera. Ale gdzież naszym menadżerom mediów z nominacji Tuska do Goebbelsa!? Był wcielonym złem, ale nie głupcem. W III Rzeszy pozostało trochę pism niezależnych niszowych, ale panowanie nad opinią miały tylko media rządowe. Głosiły ostateczne zwycięstwo Tysiącletniej Rzeszy. A jaki był jej koniec także wszyscy wiemy.

Czy zatem nie warto pomyśleć, rzucając się z brutalną agresją na media publiczne, przecież nie partyjne, gdyż dotąd TVP służyła głównie informacją o stanie Polski i o tym, co się w niej dzieje, a nie o sprawach partyjnych – i tak być powinno – podczas gdy odbierając kilku milionom obywateli ich media, nowa władza czyści sobie przedpole dla propagandy będącej na obcych usługach, jak wiele stacji komercyjnych z TVN na czele. Czy to jest to naprawianie Polski po 8 latach jej prawdziwej i jedynej od 1989 r. prosperity? Któryś z dyżurnych dziennikarzy reżimu powiedział, że teraz zamiast „zupy propagandowej” będzie czysta woda. Że woda, to pewne, ale trująca, zatem czy czysta?

Społeczeństwo znajdzie sposób, by obok mediów polskojęzycznych były polskie. W czasie stanu wojennego Jaruzelskiego były setki, nawet tysiące tytułów. Będzie i tak w czasie stanu wojennego Tuska z kwaterą główną w Brukseli i Berlinie. Warto jednak przypomnieć sobie jak się skończył Jaruzelski i WRON. Wprawdzie uratowała ich fałszywka tzw. opozycji antykomunistycznej i ona chce po raz wtóry wprowadzić Polskę w matnię., tym razem o tyle groźniejszą, że sponsorowaną zarówno z Moskwy jak i z Unii Europejskiej, a konkretnie z Berlina, który znowu marzy o Grossdeutschland. Trzeba jednak mieć na uwadze to respice finem – to owo tak ważne w życiu osobistym i publicznym licznie się ze skutkami swych czynów. O tym obecna władza z całą pewnością nie myśli, a to się przydarza komuś, kto miast myśleć zaślepia się nienawiścią.

.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (14 głosów)

Komentarze

  • Dotychczas na usługach bolszewickich mafii  PO-PSL i Polska 2050 zarządzanych przez sowieckich zbrodniarzy w UB, SB i WSI-FSB byli zbolszewizowani sędziowie, adwokaci oraz część zbolszewizowanego i przestępczego wymiaru sprawiedliwośći.

Teraz okazuje się, że nowych władców nominowanych przez mafię z PO-PSL i ruską agenturę z Polska 2050 do TVP wprowadziły służby specjalne, a policja pilnuje by bolszewiccy politrucy z sowiecko-niemieckiej TVN mogli bez przeszkód nagrywać program udający program TVP.

Vote up!
8
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1657364

Które sobie zmajstrowali przed 2015 rokiem z pomocą dawnych funkcjonariuszy Kiszczaka i KGB.

Te same, z którymi PISowcy nie poradzili sobie przez kolejne 8 lat, bo  wywalili na zbity pysk Macierewicza zamiast go słuchać.

Vote up!
7
Vote down!
0
#1657372

wyższa kultura...

 

wyższa kultura

z bolszewickiego trupa

ch... d...

i kamieni kupa

Vote up!
7
Vote down!
0

jan patmo

#1657369

Przed II Wojną Światową w krajach graniczących z Trzecią Rzeszą dużo było sympatii i poparcia dla nazistowskiej ideologii. Po rozpoczęciu wojny, kraje te dostarczały Hitlerowi całe dywizje ochotników dla jego ekspansji na wschód. Jedynie Polska nie uległa tym pokusom i Hitlerowi nie udało się utworzyć w Warszawie marionetkowego, kolaboracyjnego rządu.

Dzisiaj, nawet małe kraje graniczące z Niemcami nie obawiają się niemieckich wpływów na ich politykę, a niemieckie inwestycje są tam mile widziane. Jedynie Polska ma ciągle problemy z Niemcami i ich agresywną, zaborczą polityką. Ten problem zniknie dopiero wtedy, kiedy standard życia i zarobki w Polsce nie będą zbytnio odbiegać od tych w Niemczech. Niemcy nie chcą do tego dopuścić i dlatego tak bardzo zwalczają PiS i wszelkie przejawy konsolidacji narodu polskiego. Komu się dobrze żyje, ten nie musi dorabiać przy szparagach lub w domach nie całkiem prywatnych w Niemczech. Pieniądze, to nie wszystko, ale bez pieniędzy, to wszystko na nic. Nawet patriotyzm woli stać na twardych fundamentach.

Umbruch an den Urnen. Die Wahlen in Polen und die Politik der neuen Regierung.
Von Kai-Olaf Lang. (Osteuropa 10-11/2023, S. 63–74).

Bei den Parlamentswahlen in Polen Mitte Oktober 2023 wurde die nationalkonservative Regierung abgewählt. Das breite Oppositionsbündnis konnte viele Wähler mobilisieren, was zu einer hohen Wahlbeteiligung führte. Der abgewählten PiS, die ihre Anhänger vor allem unter älteren Menschen und auf dem Land hat, ist dies nicht gelungen. Auch die demographische Entwicklung spielte eine Rolle, Wählerwanderung hingegen kaum. Die neue Regierung will nun den Staatsumbau der PiS rückgängig machen und den beschädigten Rechtsstaat heilen. Dies soll auch dazu führen, dass Polen die gesperrten EU-Gelder erhält. In den deutsch-polnischen Beziehungen hat der Umbruch an den Urnen die Chance für einen Neuanfang eröffnet. Die neue Regierung betrachtet deutsche und polnische Interessen nicht als unvereinbar.

Przełom przy urnach wyborczych. Wybory w Polsce i polityka nowego rządu.
Autor: Kai-Olaf Lang. (Europa Wschodnia 10-11/2023, s. 63-74).

W wyborach parlamentarnych w Polsce w połowie października 2023 r. rząd narodowo-konserwatywny został odsunięty od władzy. Szeroki sojusz opozycyjny był w stanie zmobilizować wielu wyborców, co doprowadziło do wysokiej frekwencji wyborczej. Pokonany PiS, który ma swoich zwolenników głównie wśród osób starszych i na obszarach wiejskich, nie zdołał tego dokonać. Tendencje demograficzne również odegrały pewną rolę, podczas gdy migracja wyborców nie miała większego znaczenia. Nowy rząd chce teraz odwrócić reorganizację państwa przeprowadzoną przez PiS i uzdrowić zniszczone państwo prawa. Powinno to również doprowadzić do otrzymania przez Polskę zablokowanych funduszy unijnych. W stosunkach polsko-niemieckich przewrót wyborczy otworzył szansę na nowy początek. Nowy rząd nie postrzega niemieckich i polskich interesów jako sprzecznych.

Vote up!
6
Vote down!
0
#1657370

Niestety, to co ten Niemiec pisze jest o tykle racją, że sami Polacy sobie ten burdel zafundowali, a Niemcy moga być znowu zadowoleni, że bornierte Polacken sich wieder in den Kot reingetan haben. Bo tak  jest, utknęliśmy w g...nie i łatwo się z nego nie wykaraskamy, bo co tylko w tym kierunku uczynimy, to sojusznicy naszych .renegatów będą nas z powrotem wpychac do szmba.  

Vote up!
9
Vote down!
0
#1657373

"Bacz na skutki swych czynów "

Bardzo mądre, ale tyczy się wszystkich. Ja tego nie ukrywałam, że jako sympatyzująca z PIS, nie pochwalam TV publicznej. To prawda, że z propagandą przesadzali. Naturalnie, że byli sprawiedliwsi niż TVN, ale często nie pokazywali nic krytycznego wobec własnych polityków czy własnych poczynań. Nie wiem jak to się zakończy, ale chciałabym w przyszłości więcej obiektywizmu i zapraszania polityków z każdej strony.

A teraz powiem, że to co próbuje Tusk z Sienkiewiczem to jest skandal, to jest dla mnie powrót stanu wojennego. Do tego wszystkiego oglądałam wczoraj urywek wywiadu z Biedroniem i to co on mówił przeraziło mnie. To samo chcą zrobić z KRS.Gdzie my żyjemy, czy to jest jakaś republika bananowa? Dlaczego reaguje tylko jedna organizacja helsińska?

Czas jest też tak dobrany, żeby ludzie wrócili do domów na święta i żeby spłynęło jak  woda po kaczce.

A o nowej TV, obejrzałam  pierwszego dnia, drugiego obejrzałam  tylko część, nie chce im robić zbyt wysokiej oglądalności.  No zamiast propagandowej zupy , oni po prostu leją wodę. Zapowiadający bardzo mnie drażni. Gdybym była w PL poszłabym demonstrować. Wiem, że na Twitterze ludzie umawiają się na 11.01.24 roku, ale mnie wydaje się to za późno.

Mnie ta niesprawiedliwość i ten skandal paraliżują. Ja nie mogę się skoncentrować absolutnie na Święta Bożego Narodzenia. Popieram polityków PIS- u, że pełnią dyżury, żeby naszym przeciwnikom nie poszło zbyt łatwo. KO ma problem, bo żeby ustawy zmienić potrzebują absolutną większość, dlatego postępują tak niedemokratyczne.

Vote up!
5
Vote down!
0

Gosia

#1657377

A więc sprawy zaszły tak daleko że tylko lider patriota, twardą ręką zaprowadzi porządek i imponderabilia polskie.

Vote up!
6
Vote down!
0
#1657380

Na to wygląda. Skoro jest to Ministerstwo Antykultury, to innej drogi nie ma,  jeżeli do takich ludzi nie przemawia obowiązujące prawo.

Vote up!
5
Vote down!
0

Szpilka

#1657384