Na ogół nie jesteśmy przestępcami

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Kraj

Przyznam, że trochę mi ulżyło. Okazuje się bowiem, że wg czołowego intelektualisty nowej władzy starego premiera mam szansę. I może nawet nie pójdę siedzieć.

Jacek Żakowski przez lata po 1989 r. zrobił wiele, by zostać guru dziennikarskim liberałów. Przewinął się bowiem przez większość znaczących w III RP mediów, by na koniec wylądować jako szef katedry dziennikarstwa w niepublicznej szkółce wyższej Collegium Civitas.

Człek ów własnym piórem budował niegdysiejszą potęgę Gazety Wyborczej, która przez blisko dekadę kształtowała nie tylko myśli, ale nawet słowa sporej części uważających się za inteligentów Polaków.

Dzisiaj, niepomny, że GazWyb z gazety opiniotwórczej spadła na pozycję kiepskiego fanzinu political fiction, dalej prezentuje napuszony styl człowieka, który uważa, że jest powołany do pouczania innych.

W wydaniu z 8 grudnia 2013 r. fanzinu jego Żakowska łaskawość pisze:

...wyborcy prawicy, widzowie „Wiadomości" i TVP Info, na ogół nie popełnili przestępstw. Trzeba ich wyraźnie odróżnić od funkcjonariuszy PiS, którzy czynili zło. Stanowią trzecią część społeczeństwa, która przegrała październikowe wybory. Jako obywatele mają dobre prawo, by ich poglądy (z wyjątkami przewidzianymi w ustawach – np. dla rasizmu) były przez państwo traktowane tak jak poglądy bliskie obecnej większości. Nawet gdy są to poglądy niemądre naszym zdaniem. Na tym m.in. polega liberalna demokracja, której broniliśmy przed PiS.

]]>https://wyborcza.pl/7,75968,30483861,podzielmy-sie-mediami-zakowski-tlum...]]>

Na ogół czyli przeważnie. A zatem jakaś część przestępców to wyborcy prawicy, widzowie „Wiadomości” i TVP INFO. Kwestią ustalenia, zapewne przez speckomisje sejmowe, jest jaki procent ww. stanowią ludzie łamiący prawo karne. ;)

A to prowadzi do wniosku, że winni tak masowej degrengolady jakiejś części 1/3 wyborców powinni stanąć przed sądem.

Kurski, Holecka, Klarenbach etc.

Odstąpili bowiem od zasad wolnego i obiektywnego dziennikarstwa, na szczęście przechowanego w TVN i GazWyb. ;)

Mimo to Żakowski ostrzega. Jeśli nie będzie prowadzona indoktrynacja prawicowego elektoratu, może się okazać, że przejęcie mediów publicznych i stworzenie z nich mutacji TVN i GazWyb będzie psu na budę.

Jeśli nie wymyślimy, jak się podzielić z tymi, którzy przegrali, i nie wdrożymy takiego projektu, w najlepszym razie stworzymy niekomercyjne media jednej strony zasadniczego podziału politycznego. Bez względu na to, co będą zawierały, jak bardzo będą bezstronne i profesjonalne, druga strona po prostu je odrzuci. Stworzy własne media lub zasili masową widownią te, które ma – jak TV Trwam czy TV Republika. Tam, zupełnie swobodnie, będzie szalał wszelki tupolewizm.

(op. cit.)

Ciekawe, kiedy Żakowski zacznie atakować prawicę za podważanie innych prawd Putina?

Wszak odrzucenie bajań tzw. komisji Anodiny to tupolewizm. Potępienie Rosji za agresję na Ukrainę będzie za chwilę banderofilią???

Wszystko dlatego, że prawicowy elektorat dał się omotać... wariatom. Żakowski bez zahamowań pisze:

Dzieląc się z nimi mediami publicznymi, ułatwimy im uniezależnienie się od Kaczyńskiego, Ziobry, Macierewicza, Rydzyka, Brauna oraz innych wariatów, agentów i faszystów.

(op. cit.)

Poczet waryjatów polskich wg Żakowskiego…

A przecież trudno odmówić dziadersowi medialnemu racji. Otóż proponuje on, ni mniej, ni więcej, ale utworzenie pewnego consensusu medialnego, zdolnego przetrwać nawet po zmianie obozu rządzącego.

W projektach sprzed kilkunastu lat proponowaliśmy, by media publiczne kontrolowało społeczeństwo obywatelskie, stowarzyszenia, ruchy itp. Projekt zasadniczo zaakceptowali premier Donald Tusk, prezydent Lech Kaczyński i szefowie klubów sejmowych. Gdyby nie katastrofa smoleńska, byłby uchwalony z drobnymi zmianami. Dziś jest to dużo trudniejsze, ale proponuję wrócić na tę drogę. Nie po to, by dzielić media między partie, lecz żeby ustalić zasady, na jakich zmieści się w nich możliwie pełne spektrum konstytucyjnych poglądów i środowisk. Nie tylko to, co podoba się zwycięzcom ostatnich wyborów, którzy mogą być przegranymi następnych.

Otóż właśnie… Rozbuchany elektorat Głodnej Koalicji w połączeniu z takimiż posłami i senatorami (vide: Czarzasty uważający, że wygrał wybory, chociaż lewica została w nich praktycznie zmarginalizowana i liczy tylko 26 posłów) prze po stołki.

Tylko tak bowiem można zrozumieć trwającą przez blisko dwa lata akcję ujawniania „pisowskich milionerów”, czyli ludzi zajmujących stanowiska w rozmaitych firmach i będących mniej lub bardziej związanymi z Prawicą, by po przejęciu władzy robić wszystko dla przejęcia tych stanowisk dla „swoich”.

Czy ktoś słyszał, że w związku z „pisowskimi milionerami” Głodna Koalicja postanowiła zmniejszyć wynagrodzenia związane z tymi „fuchami”???

Nie.

Kasa ma być dalej taka sama, a nawet większa (wszak inflacja!), tyle że płynąć będzie już do „swoich”.

Przecież tak właśnie wygląda sytuacja mediów publicznych.

Funkcjonariusze medialni der Onetu, fanzinu political fiction z Czerskiej, założonej przez współpracowników SB stacji telewizyjnej z siedzibą w przegródce pocztowej itp. aż przebierają nóziami w oczekiwaniu, że na Woronicza zwolnią się miejsca i będzie wreszcie można odkuć się finansowo.

Mamy zamach na kasę, zaś przy okazji prawica straci możliwość przekazu.

Żakowski w tym kontekście jawi się jako człowiek spoglądający ciut dalej.

Triumfalizm ludzi pokroju Dariusza Wieczorka, zdaniem którego władzy teraz zdobytej komucho-liberały nie oddadzą już nigdy, jest niepoważny.

Jeszcze nie zaczęli rządzić, a już w Internecie pojawiły się ośmieszające byłą totalitarną oPOzycję hasła.

Ot, na przykład.

- Jak po niemiecku brzmi Trzecia Droga?

- Siemens Strasse.

A to przecież dopiero początek.

Bodnar chcący za pomocą rozporządzenia zmienić ustawę oraz… Konstytucję na trwale wszedł do panoptikum ludzi niezdolnych zawodowo, za to wysoce ambitnych.

Ba, za moment doktor-doktor Tygrysek alias Kosiniak-Kamysz pokaże, że likwidacja komisji ds. badania zbrodni smoleńskiej to była tylko przygrywka.

Itd, itp.

Zupełnie na serio zaczynam się obawiać, czy słowa Bolka Wałęsy o wyrzucaniu ludzi przez okna faktycznie się nie spełnią?

Tyle tylko, że ta defenestracja warszawska może dotknąć ludzi Tuska.

A na razie w mediach społecznościowych kibice zaczynają nawoływać do zakopania toporów wojennych…

Donald ma Tole, twój rząd obalą kibole…

18.12 2023

cytaty: ]]>https://wyborcza.pl/7,75968,30483861,podzielmy-sie-mediami-zakowski-tlum...]]>

 

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)

Komentarze

Mafijna, postbolszewicka, psychopatyczna elita PO-PSL, tworzy nowe PRL-bis wspólnie z lewackimi degeneratami

W okresie panowania komunistycznej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR) kontynuującej zbrodnicze, sowieckie tradycje PPR — komunistyczna propaganda w PRL mówiła, że PZPR jest leninowską „Awangardą klasy robotniczej” oraz „Przewodnią siłą narodu”…

Od upadku PZPR-owskiej mafii minęło ponad trzydzieści lat. Jednak działalność PO, a więc dzisiejszej nowej „przewodniej siły narodu”, czyli mafijnej partii Tuska i Kopacz czy Komorowskiego ze Schetyną jest wyraźnym dowodem na to, że w okresie rządów PO–PSL stworzono — z wykorzystaniem wzorów z PRL na tworzenie PZPR-owskiej nomenklatury — szczelny system selekcji negatywnej z którego przez lata bezkarnie korzystali przestępcy.*

Teoretyczne państwo psychopatycznej elity III RP

Łobaczewski w swojej „Ponerologii Politycznej” znakomicie wyjaśnia sposób w jaki psychopatyczna elita III RP, czyli PRL-bis „odkrywa swoje odmienne sposoby działania i walki o byt”, jednocześnie podporządkowując swoim interesom społeczeństwo złożone z ludzi normalnych. A także pozbawiając przy tym wiele osób zdrowego rozsądku za pomocą zezwolenia na „kręcenie lodów” lub pośrednictwa agenturalnych, podporządkowanych, albo wysługujących się mafijnej PO-PSL mass mediów, często przy tym współpracujących z tajną, zbrodniczą, sowiecką agenturą różnego rodzaju tajnych, peerelowskich służb.

Tym samym, ta postsowiecka władza działała jako znacząca destruktywna siła w państwie, którym zarządza. W ten sposób ta psychopatyczna PO sama określa się jako zbrodnicza, mafijna oraz antynarodowa. Jednocześnie PO-PSL jest partią tworząca swój „światek o swoistych prawach i obyczajach”, w jakim normalne jest odbieranie instrukcji przez posłów PO od przestępców czy członków mafii w czasie spotkań np. na cmentarzu.

Tak więc - sądząc po liczbie przestępców w szeregach PO jacy są chronieni przez PO-PSL immunitetem poselskim - mafijna PO-PSL jest partią gotową do rabunku mienia państwowego, a nawet i do „wyrzynania watah”, byleby tylko — nawet za cenę zniszczenia państwa zdobyć władzę dla mafii

_______________________________

* Zob. https://niepoprawni.pl/blog/andy-aandy/banalizacja-zla-przez-mafijne-elity-iii-rp

** Zob. "Kiedy psychopaci zdobywają władzę i dobrobyt — stają się skłonni do uznania siebie za kryterium normalności"

 

Vote up!
3
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1657147

jebacpisy to stan umyslu

Vote up!
3
Vote down!
0

Prezydent Zbigniew Ziobro 2025
Howgh

#1657154