Trzy godziny na przejęcie Polski

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Kraj

Najwyraźniej narodziła nam się warszawska szkoła prawnicza…

Do profesora Marka Chmaja, proponującego nie tak dawno odwołanie Prezydenta w drodze powszechnego referendum dołączył młodszy o niespełna pół roku prof. Michał Romanowski.

Koncepcja tego drugiego idzie jednak zdecydowanie dalej. Otóż wg tego drugiego Głodna Koalicja powinna przejąć Polskę góra w trzy godziny.

Po kolei zatem.

Trybunał Konstytucyjny

… TK jest najprostszą kwestią. Ponieważ Julia Przyłębska nie tylko nie została prawidłowo powołana, ale skończyła się jej kadencja. Co powoduje, że nie ma możliwości wykonywania uprawnień m.in. w zakresie wyznaczania składów orzekających, czy przekazywania do publikacji w Dzienniku Ustaw wyroków TK.

Tu obowiązuje artykuł 7 Konstytucji, mówiący o zasadzie legalizmu [artykuł mówi, że organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa – red.]. Dowolna osoba nie może przekazywać wyroków do publikacji. Wcześniej też przekazywała wyroki do publikacji i można rozważać, czy są one prawidłowo opublikowane. Można postawić tezę, że to, co już jest w Dzienniku Ustaw, nie zostało opublikowane i nie obowiązuje. Dotyczy to też wyroku ws. aborcji.

Media Publiczne

- Są różne koncepcje. Najważniejsza uznaje, że wprowadzone w ustawie o KRRiTv przepisy dające wyłączność Radzie Mediów Narodowych do obsadzania składu mediów publicznych i PAP, są sprzeczne z Konstytucją. Mamy tu wyrok TK z 2016 roku, wydany w starym składzie.

Trzeba się powołać na artykuł 64 Konstytucji i na obowiązek prezesa Rady Ministrów, a w szczególności ministra kultury, odpowiedzialności za zarządzanie majątkiem państwowym, zgromadzonym w spółkach akcyjnych. Konstytucja i prawo spółek mówi, że właściciel musi mieć wpływ na obsadzanie władz spółek, w których jest majątek, za który ponosi odpowiedzialność.

Skoro mamy taki wyrok TK, to wtedy w zakresie powoływania i odwoływania władz spółek akcyjnych TVP i Polskiego Radia, PAP stosujemy ogólną zasadę kształtowania władz. Ona wskazana jest w kodeksie spółek handlowych. Walne Zgromadzenie Właścicieli ma kompetencje do powoływania i odwoływania rady nadzorczej oraz członków zarządu.

Zgodnie z kodeksem spółek handlowych minister kultury może podjąć uchwałę o odwołaniu zarządu TVP i powołaniu rady nadzorczej, która powoła nowy zarząd TVP. To zajmie godzinę. Bo uchwała Zgromadzenia korzysta z domniemania prawdziwości.

Druga koncepcja dotyczy postawienia mediów publicznych w stan likwidacji. Zarzuca się jej, że nie można ich postawić w likwidację, skoro z mocy ustawy mogą funkcjonować. To słabsza koncepcja, ale bym jej nie przekreślał. Bo to też element restrukturyzacji spółki, a TVP wykazuje duże straty.

Odwołanie Obajtka i innych prezesów spółek Skarbu Państwa

- Jeśli są jednoosobowe to sprawa prosta. Minister aktywów państwowych lub minister obrony w przypadku (Polskiej Grupy Zbrojeniowej) takich spółek jest jednoosobowym Walnym i może ich szybko odwołać. Status takich spółek mają PSE, PGZ, Gaz System, Kompania Węglowa, Poczta Polska, LOT. Zarząd takiej spółki i radę nadzorczą można odwołać w godzinę. Tu co do zasady nowy zarząd powołuje nowa rada nadzorcza.

Są też spółki giełdowe jak Orlen, PGE, Tauron, Enea, Jastrzębska Spółka Węglowa, PZU, PKO SA, PKO BP, KGHM i Alior Bank. Tam, gdzie w statutach spółek minister ma kompetencje do osobistego uprawnienia do wskazania członka zarządu, np. w Orlenie, w tym trybie wskazano Daniela Obajtka; minister może na mocy jednostronnego oświadczenia odwołać takiego członka zarządu.

Obajtka można odwołać w ciągu kilku minut.

W spółkach, w których Skarb Państwa ma co najmniej 50 procent głosów lub kapitału, kodeks spółek handlowych pozwala na zwołanie Walnego Zgromadzenia przez ministra. Kodeks mówi, że na zwołanie jest 26 dni. Więc takie Walne mogą się odbyć w styczniu. Walne może wymienić radę nadzorczą spółki, a rada nadzorcza zarząd.

W spółkach, w których Skarb Państwa ma mniejszościowe udziały, może zażądać zwołania Walnego. Kodeks spółek handlowych daje instrumenty, by w ciągu miesiąca odbyły się tam Walne w zakresie zmiany rad nadzorczych i zarządu. Jeśli będzie obstrukcja obecnych władz, to można to kwalifikować jako działania na szkodę spółki. Jest to zagrożone odpowiedzialności cywilną z artykułu 483 kodeksu spółek handlowych [członek zarządu i rady nadzorczej odpowiada za szkodę wyrządzoną spółce – red.] i karną z artykułu 296 kodeksu karnego [wprowadza odpowiedzialność karną za wyrządzoną szkodę spółce – red.].

Głosy, że zmiany zarządów mogą się przeciągnąć do połowy przyszłego roku, do normalnych terminów Walnych, są błędne. One wynikają z tego, że to zarząd spółki publikuje ogłoszenie o Walnym i może zwlekać w czasie z publikacją. Ale wtedy ponosi odpowiedzialność cywilną za działanie na szkodę spółki. Może być pozwany i odpowiada majątkiem osobistym za wyrządzoną szkodę. Zarząd w publikacji ogłoszenia jest listonoszem.

Jak odebrać pieniądze o. Rydzykowi i innym

- Trzeba badać indywidualnie wszystkie umowy. Tam, gdzie były decyzje, przekładają się na ocenę cywilną. Umowy wymagają analiz zgodności z zasadami współżycia społecznego. Czy okoliczności wypłaty dotacji mieszczą się w koncepcji dobrych obyczajów, o czym mówi artykuł 58 kodeksu cywilnego.

Czynność prawna sprzeczna z tym warunkiem jest z mocy prawa nieważna. Istnieją szanse na to, żeby takie umowy unieważnić i zażądać z powrotem pieniędzy, składając pozew o zapłatę. Czy można te umowy wypowiedzieć? Prawdopodobnie nie ma klauzul wypowiedzenia, raczej będzie ścieżka do stwierdzenia ich nieważności przed sądem. A osoby, które dysponowały środkami, można pociągać do odpowiedzialności cywilnej i karnej za nadużycie prawa. Ale każdy przypadek trzeba zbadać osobno. Trzeba też sprawdzić, czy taką osobę można odwołać.

Trzeba odwołać prokuratora generalnego

– Jest podstawa do odwołania prokuratora krajowego, bez konieczności zgody prezydenta. Przepis, który reguluje status prokuratora krajowego, jest niekonstytucyjny, bo za politykę bezpieczeństwa ponosi odpowiedzialność prezes rady ministrów. I to jemu powinna być przypisana ta kompetencja.

Kompetencje prezydenta są ściśle określone, to katalog zamknięty. Tam nie mieści się prowadzenie polityki bezpieczeństwa wewnętrznego państwa. Zgodnie z artykułem 7 Konstytucji nie można przypisywać prezydentowi dodatkowych kompetencji. Są one określone w Konstytucji i nie można ich rozszerzać ustawą.

Dlatego prokuratora krajowego można odwołać bez jego zgody. Jeśli zostanie powołany nowy prokurator krajowy, to myślę, że wszelkie problemy w prokuraturze rozwiążą się. Nowy prokurator generalny odzyska swoje kompetencje i możliwości kierowania prokuraturą.

Już nie neoKRS tylko organ nieistniejący

– Ale nie ma KRS, która ostatecznie opiniuje odwołanie prezesów sądów. Ona jest organem nieistniejącym w części dotyczącej sędziów [wybranych w Sejmie przez PiS – red.]. Więc uzyskiwanie zgody KRS na odwołanie prezesów, należy uznać za przepis, który nie ma charakteru wiążącego. Również na bazie zastosowania koncepcji, która powiada, że z bezprawia nie rodzi się prawo i powołując się na orzecznictwo ETPCz, TSUE, to w mojej ocenie minister sprawiedliwości nie musi zwracać się do KRS o wyrażenie zgody na odwołanie prezesów. Bo nie ma do kogo się zwrócić.

KRS musi być

– Żeby mogła dalej funkcjonować, trzeba wybrać 15 sędziów. Należy zmienić ustawę w taki sposób, żeby środowiska sędziowskie mogły dokonać wyboru nowych. Ale nowa ustawa jest niemożliwa. Więc tak jak to miało miejsce przed reformą KRS z 2017 roku, należałoby wrócić do środowisk sędziowskich, żeby w zgodzie ze starymi przepisami dokonywały wyboru swoich przedstawicieli do KRS. A parlament i Sejm podjąłby tylko formalne uchwały, potwierdzając ten wybór.

To mieści się w duchu Konstytucji. W takim wypadku zgodnie z zasadą, że słusznym sprawom prawo sprzyja i skoro Preambuła Konstytucji nakazuje przyjąć rozwiązania zmierzające do wartości konstytucyjnych, a są nim niezależne sądownictwo, to do czasu uchwalenia nowej ustawy tak można ukształtować skład KRS.

Sędziowie z przedrostkiem neo

- Nikt nie zakłada wyrzucenia wszystkich neo-sędziów. Ale oni nie zasługują, by zajmować obecne stanowiska, bo sprzeniewierzyli się przysiędze. Nie chodzi też o to, by sędzią była osoba, która nie daje gwarancji niezależnego orzekania.

Każdy prawnik ma stać na straży prawa. Czyli prawo musi być zgodne z Konstytucją. Preambuła mówi, że mają jej przestrzegać wszyscy. A artykuł 8 Konstytucji mówi, że jest ona najwyższym prawem i należy ją stosować bezpośrednio.

I jeśli sędzia składa przysięgę stania na straży prawa, to przysięga stać na straży Konstytucji i jej wartości. I teraz, jeśli ktoś decyduje się po wyroku ETPCz ws. Wałęsa przeciwko Polsce, na start przed neo-KRS mimo tej wiedzy, to sprzeniewierza się przysiędze i powinien odejść z zawodu. Powinny być też postępowania dyscyplinarne. Łatwo nie będzie, ale ten koszt trzeba ponieść. (…)

Wszyscy, którzy dostali nominację od neo-KRS są wadliwi. Bo naruszyli standardy i sprzeniewierzyli się przysiędze. Dlatego zgadzam się z cofnięciem nominacji dla wszystkich i powrotem ich na wcześniejsze stanowiska. To formuła sankcji. Potem rozpisanie nowych konkursów. Kolejnym zagadnieniem jest rozważenie zażądania zwrotu wyższego wynagrodzenia, które otrzymywali, orzekając w sądzie wyższej instancji na podstawie wadliwego powołania.

Są nieliczni neo-sędziowie, którzy naprawiają swoją winę.

Generalnie jednak muszą być represje

– Rozliczenia muszą być. To nie kwestia zemsty tylko prewencji, by zło się już nie powtórzyło. To sprawa przyzwoitości wobec tych sędziów i prokuratorów, którzy nie kalkulowali, tylko stali na straży przysięgi i spotkały ich za to represje. To tym bardziej ważne, że te osoby po 15 października nadal są represjonowane, mają dyscyplinarki, są ścigane, ich sprawy w sądach rozpoznają neo-sędziowie i są zarzucani wielką ilością pracy. Cały czas jest wywierana na nich presja.

W związku z tym nie mam wątpliwości, że rozliczenia muszą być i ci, co szczególnie stali się uczestnikami gry PiS-u, powinni ponieść odpowiedzialność dyscyplinarną i karną za nadużycie funkcji funkcjonariusza publicznego.

Wypowiedzi warszawskiego adwokata, profesora n. prawnych Michała Romanowskiego za:

]]>https://oko.press/romanowski-obajtka-odwolac-w-3-minuty-tvp-w-godzine-a-...]]>

Wg stanowiącego zapewne oparcie pewne nowego starego Premiera prof. Romanowskiego zawłaszczenie Polski powinien nastąpić w ciągu jednego dnia, i to jeszcze w godzinach pracy.

Trybunał Konstytucyjny, czy też, jak zwą go od lat członkowie Głodnej Koalicji (wg Tuska i TVN – ruchu 15 października, ale to raczej się nie przyjmie), Trybunał Przyłębskiej, to bułeczka z masłem. I to roślinnym, ze względu na ekologów.

Wystarczy wszak uznać, że opublikowane w Dzienniku Ustaw wyroki ktoś tam źle skierował do redakcji, i po ptokach.

POgratulować! Toż to finezyjne rozumowanie prawnicze na miarę samego mecenasa Giertuska. ;)

Powoływanie się na wyrok TK (sgn K 13/16) z dnia 13 grudnia 2016 r. jest delikatnie mówiąc dziwaczne. Rozstrzygnięcie bowiem dotyczyło małej nowelizacji ustawy o KRRiT, która następnie została zmieniona ustawą o Radzie Mediów Narodowych.

Przewidziany pierwotnie w ustawie nowelizującej mechanizm obsadzania funkcji w zarządach i radach nadzorczych spółek publicznej radiofonii i telewizji przez ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa został w pełni zastąpiony procedurą zakładającą udział nowo powołanego organu państwa – Rady Mediów Narodowych. Z tego względu Trybunał umorzył postępowanie w odniesieniu do tych zakwestionowanych przepisów ustawy nowelizującej, które zostały zmienione ustawą o Radzie Mediów Narodowych.

Niestety. Mecenas Romanowski, podobnie jak wielu innych prawników legitymujących się odpowiednio wysokim stopniem naukowym, przywykł swoje wyobrażenia uważać za najwyższą prawdę.

Natomiast trudno powstrzymać uśmiech, gdy czyta się fragment dotyczący Prokuratora Krajowego. Jak pamiętamy bowiem od kilku lat czołowym hasłem Głodnej Koalicji jest odpolitycznienie prokuratury, czyli uniezależnienie jej od jakiegokolwiek związku z rządem.

Tymczasem czołowy prawnik tejże Koalicji stwierdza:

Jest podstawa do odwołania prokuratora krajowego, bez konieczności zgody prezydenta. Przepis, który reguluje status prokuratora krajowego, jest niekonstytucyjny, bo za politykę bezpieczeństwa ponosi odpowiedzialność prezes rady ministrów. I to jemu powinna być przypisana ta kompetencja.

Czyli prokuratura niezależna, ale… podlegająca premierowi!

Podobnie jest zresztą z KRS-em. Okazuje się, że ustawa nie jest sprzeczna z Konstytucją, bowiem Pan Mecenas-Profesor łaskawie zgadza się, aby ją stosować. Tyle tylko, że na zasadzie zmowy ze środowiskiem sędziowskim. Oni sobie wybiorą sędziów, a Sejm to klepnie. Genialne PO prostu…. ;)

Warto by przycisnąć Pana Mecenasa-Profesora, żeby wyjaśnił w końcu, na czym polega brak niezawisłości KRS-u, skoro de iure nadal sędziów do niej wybierać ma… Sejm.

Ironizować trzeba by też nad wywodami o unieważnianiu umów dotyczących dotacji. Umowa najczęściej jest bowiem dwustronna, a zatem by ją unieważnić, należałoby wpierw wykazać istnienie zmowy stron lub co najmniej godzenie się na taki układ.

Tylko mam świadomość, że ten deal akurat może się Głodnej Koalicji udać. Przykładem jest choćby wyrok, jaki zapadł p-ko Robertowi Bąkiewiczowi, za „chuligaństwo” wobec Babci Kasi.

To zupełnie tak, jakby po wczorajszym incydencie poseł Braun otrzymał odszkodowanie, a skazana została… Magdalena Gudzińska – Adamczyk.

Ale najważniejsze przesłanie Profesora-Mecenasa to zapowiedź POMsty.

– Rozliczenia muszą być. To nie kwestia zemsty tylko prewencji, by zło się już nie powtórzyło.

Szkoda, że takich mędrców zabrakło w 1989 roku.

Zamiast rozliczenia stanu wojennego uznano, że środowisko sędziowskie oczyści się samo.

Po latach okazuje się jednak, że nawet największa togowa kanalia z czasów jaruzelskiej smuty stoi moralnie wyżej, niż młody człowiek, którego do nominacji sędziowskiej przedstawił Prezydentowi KRS po 2017 r.

Oczywiście wg Mecenasa-Profesora i reszty tej bańki.

 

13.12 2023

fot. pixabay
 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (9 głosów)

Komentarze

Nienawidzący polskiego patriotyzmu POstbolszewiccy mafiozi z PO Tuska i Trzaskowskiego, komuniści, zbolszewizowani lewaccy degeneraci oraz wszelkiej maści załgane lewactwo -- wszyscy walczą z polskimi patriotami określanymi przez nich jako "faszyści".

Już komunistyczny, sowiecki zbrodniarz Stalin kazał swoim bolszewickim politrukom nazywać przeciwników komunizmu "faszystami". Tak samo robi sowiecki zbrodniarz z KGB Putin - określający jako "faszystów" mordowanych przez zbrodniarzy z rosyjskiej armii Ukraińców walczących o swoją wolność. Walczących także i o to, by rosyjscy zbrodniarze Putina nie dotarli do granicy z Polską.

Bo przecież, kolejnym celem agresji rosyjskich zbrodniarzy niewątpliwie byłaby Polska. Rosyjscy propagandziści już od dawna także i Polaków określają jako "faszystów"...

Dlatego Michaił Epstein proponuje zastosowanie nowej definicji: „schizo-faszyzmu”, czyli „faszyzmu przebranego za walkę z faszyzmem”.

Jednak socjalistyczny nazizm jest ideologią mającą te same źródła oraz tożsamą z socjalistycznym, tak samo zbrodniczym bolszewickim komunizmem.

  • Tak więc, tę niebezpieczną, karykaturalną ideologię "schizo-faszyzmu" widać także w antypolskiej działalności łgarza i oszusta Tuska i jego mafijnego PO - z członkami PO w Sejmie i Senacie oskarżanymi o przestępstwa kryminalne - chcącego wspólnie z bolszewicką UE i mafiami w UE i w Niemczech znów rabować Polskę, czyli "aby było jak było".
Vote up!
3
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1656998

Amerykańska tarcza antyrakietowa w Redzikowie już działa, mimo tego że Tusk ją skasował 8 lat temu, bo się zesrał ze strachu po rozmowie z Putinem. Tak też będzie działać CPK, port Świnoujściu, i elektrownie atomowe. Wystarczy tylko przeczekać kolejny rząd rudego oszusta.

Vote up!
3
Vote down!
0

Prezydent Zbigniew Ziobro 2025
Howgh

#1657017

Może mieć spory problem.

Już odezwały się głosy w obronie Glapinskiego, można choć niekoniecznie spodziewać się pomruków wkur...nia ze strony zachodnich inwestorów w lotnisko CPK.

A lewacczyzna pogrążona w kryzysie szuka sposobów drenażu sąsiadów. Jeśli zrobi to jednorazowo i szybko to Cała Łunia znajdzie się w czarnej"de".

Pozostaje nie dusić ośrodków wzrostu i korzystać z ich dynamiki, ratując jednocześnie własny przemysł nastawiony na poszukiwanie rynków zbytu.

Na razie są podpisane długoletnie kontrakty paliwowe, zbrojeniowe, infrastrukturalne. Gwarantujące m.in.Polsce siłę nabywczą. Nie musimy na siłę budować Izer. Ale jeśli Szwaby nie zejdą z cen w wypadku swych cudów motoryzacji, kto będzie miał skrupuły i nie podpisze umów z Koreą lub wręcz Chinami? Gdy zapasy cudów w szwabskich i czeskich magazynach zacznie brać rdza?

Dziś instytucje zajmujące się analizą rynków i tendencji rozwojowych, także a zwłaszcza szwabskie nie ukrywają niepokoju. Wskaźniki są nieubłagane. Czy zarówno polskie lobby przemysłowe jak i zachodnie związane wieloletnimi kontraktami nie przeważą nad ideologią?

Na razie wszystko przed nami. Układ sił politycznych w Europie nieubłaganie skręca w prawo mimo zaklęć medialnych oraz przemilczeń. Ludzie chcą spokojnie żyć i pracować.

Jeszcze wszystko przed nami.

Jeszcze wszystko przed nami.

Bądźmy dobrej myśli.

 

Vote up!
4
Vote down!
0

brian

#1657021

Vote up!
0
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1657132