Marcin Gortat i „elity” PO kontra PiS

Obrazek użytkownika Bogdan Jan Lipowicz
Kraj

Na ostatnie chwile przed wyborami Platforma i Berlin rzucili do boju wszystkie swoje rezerwowe aktywa. Prezesa NIKu Banasia pominę, bo poślizgnął się na skórce od banana i wyglądał nieszczególnie. Ale redaktor naczelny zarządzanego z Berlina i wydawanego przez Ringier Axel Springer „Newsweeka”, Tomasz Sekielski (zauważony zapewne w Berlinie po nakręceniu swoich antykatolickich „reportaży”, wiele z takich klimatów pojawiło się w Newsweeku po zatrudnieniu go na stanowisku redaktora naczelnego, walić w Polaków polskimi rękami, dobrze opłacanymi, to berlińska strategia), rzucił w obieg przy szerokiej reklamie popierających Tuska mediów „antypisowski” film o jakiejś rzekomo „światowej” aferze finansowej w jakimś oddziale jakiegoś banku spółdzielczego.

Po wyborach rozegranych i wygranych przez faworytów Berlina, kto by się tam martwił różnymi przekłamaniami czy manipulacjami.

Ale i wydawany przez Axel Springer Polska , oczywiście „polski” jak większość prasy :) „Przegląd Sportowy” nie zaspał. W ramach krucjaty przeciw polskiemu rządowi wydawnictwo rzuciło szeroko reklamowany wywiad z Marcinem Gortatem, kiedyś znakomitym koszykarzem, grającym teraz w marnej, tuskowej „drużynie” . Koszykarz brutalnie zaatakował „Prawo i Sprawiedliwość” , okazując się nieciekawym człowiekiem o dość ograniczonych horyzontach. Wywiad ten szeroko reklamuje portal internetowy „Onet” będący własnością … Ringier Axel Springer Polska ( zakupiony kiedyś od ITI, właścicieli TVN. Co za koligacje biznesowe).

Jeśli by przyjąć, że niedzielne wybory to taka wyborcza „bitwa pod Grunwaldem”, gdzie Tusk gra rolę mistrza zakonu krzyżackiego, to Gortat gra tu rolę „rycerza zaciężnego”. Jak się ta bitwa wyborcza, być może nie mniej ważna jak Bitwa pod Grunwaldem zakończy, okaże się w niedzielę wieczorem. Nie mogłem sobie jednak odmówić komentarza do osoby Gortata, koszykarza kiedyś wybitnego, ale człowieka już mniej ciekawego. Trzeba mu było pozostać przy koszykówce, a nie wchodzić w obszary które musiałem skomentować.

]]>https://www.youtube.com/watch?v=-9uzHpQNJNY&t=4s]]>

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (11 głosów)

Komentarze

cieniasem.
Gdy grał w NBA, to miał wśród jej graczy ksywkę Hammer ( Młot) i takim intelektualnym młotem pozostaje; duży , zwalisty, mało inteligentny, momentami wręcz chamowaty.
Dlatego pasuje do tych niedouczonych tzw celebrytów, conweniuje do tej miazgi, bry(j)i.
Janusz Gortat, waga półciężka; dwukrotny medalista olimpijski.
Bardzo dobry technicznie, walczył elegancko, typowa , klasyczna polska szkoła boksu.
Niektórzy komentatorzy, trenerzy mieli do niego pretensje, że gdy miał przewagę, to nie kończył walki ciężkim ciosem, aby znokautować rywala, ale ciągnął do końca utrzymując przewagę.
Klasa.
Co do jego syna Marcina, nie ujmuje jemu zasług, kariery, ale cienias i BUFON TOTALNY, bw mediach, żenada.

Opinia jego ojca cyt. " - Wszystko było dobrze, dopóki byliśmy ze sobą blisko. Poznał jednak inny świat i przestałem go interesować. Nawet nie dzwoni do mnie. To przykre "

Dalej cyt. z mojego wpisu " i PO kwiatach...."
"dowcip znów wyostrzył M. Gortat w komentowaniu premiera Morawieckiego.
Nie umniejszam Gortatowi osiągnięć oraz umiejętności jako koszykarza w Polsce, w NBA.
Cenię zaangażowanie w promocję, szkolenie narybku!
Ale! mam tę cholernie dobrą pamięć!
I?
Czyli, mam do niego oraz dla niego jedno ale.
Chodzi o jego postawę wobec kolegów z kadry Polski, o elementarną lojalność!, Czyli jej brak!, gdy był potrzebny wzmocnić drużynę w ważnych meczach.
Odmówił, uciekł, dał nogę!
Wykręty.
Zero lojalności, pomocy!
Maksimum wygodnictwa, egoizmu.
Wielu dobrych polskich koszykarzy nigdy nie odmówiło powołań.
Nie tylko na śp Adama Wójcika koledzy z kadry zawsze mogli liczyć.
W latach obecnych; Koszarek, Ponitka czy Waczyński zawsze do dyspozycji, zawsze chętni do założenia stroju z polskim orzełkiem!
A Gortat?
Niechaj więc milczy... , szczególnie teraz, gdy zadaje się z polskimi weteranami z misji wojskowych.
Albowiem w ich służbie; solidarność, lojalność, pomocnictwo było elementem PODSTAWOWYM I BEZDYSKUSYJNYM!"

pzdr

Vote up!
6
Vote down!
0

antysalon

#1655219

Tak, ma jakieś problemy charakterologiczne. Przy różnych zaletach sportowych i pracowitości, oportunista. Lubi płynąć z prądem, tu "warszawki". No i rzeczywiście "ciężko myślący", Młot. Nie nadaje się na lidera, patrzy jakie są oczekiwania jego "środowiska".  I chyba  dobrze wypunktowane, nie jest to rodzaj dobrego kolegi, na którego można liczyć. 

Vote up!
1
Vote down!
0

Bogdan Lipowicz Skaut

#1655222