Czy doczekamy się reparacji od bankruta?

Obrazek użytkownika Apoloniusz
Kraj

Zwykły, szary Helmut wraz ze swoją Gertrudą nie zdają sobie sprawy, ale rządzący jasno widzą czarną przyszłość - bez dostępu do darmowych surowców z Rosji  - Niemcy padną. Będą dziadostwem (podobnym do dzisiejszej Rosji). Nie powinno więc nikogo dziwić, że kanclerz jeździ płaszczyć się w Moskwie i Pekinie, zwłaszcza po tym jak rurociąg miłości pod Bałtykiem diabli wzięli. Gdy dostawy tanich surowców zdechły na amen z powodu wojny. Dziwnym trafem decyzją ministerstwa gospodarki 4 października 2010roku powołano nową Niemiecką Agencję ds. Surowców Naturalnych*.

Miało być tak wspaniale, wyszło jak zawsze.

Cała nadzieja Niemców na odwrócenie sytuacji w swojej gospodarce, w być albo nie być ulokowana jest w Polsce, a raczej w sprowadzeniu naszego kraju do wymarzonej roli ślepego, niemego i głupiego niewolnika Niemiec, takiego który będzie harował w fabryce, na polu, podcierał tyłek starcom w przytułku, a przede wszystkim nie będzie miał nic do powiedzenia w polityce. Jak to niewolnik.

Można z całym prawdopodobieństwem założyć, iż rządzona w Polsce przez nadanych z Niemiec ekipa nie pomagałaby Ukrainie (wszak nie przeprosili się za Wołyń! Ukraina nigdy nie była państwem! Rosja to tacy sami Słowianie jak my! ), dzięki czemu mielibyśmy dzisiaj za sąsiada ZSRR. Oczywiście z punktu widzenia i kalkulacji przyjaciół zza Odry jeszcze są szanse na pokój na Wschodzie, na odbudowę korzystnych stosunków z Rosją, na zapewnienie tanich surowców, a co za rym idzie na zabezpieczenie dotychczasowej prosperity w Niemczech.

Trzeba tylko wygrać jesienne wybory w Polsce.

Tylko tyle. Nie Wojować z Ameryką, nie inwestować w zbrojenia, nie zdobywać nowych rynków zaopatrzenia w surowce, ale po prostu powołać w Warszawie rząd niemieckich niewolników.

A wówczas, czy USA będzie miała pretensje do Niemiec, gdy polskie Leopardy, a może i Abramsy pojadą do Kaliningradu zamiast do Kijowa? Kto będzie protestował, gdy nowy rurociąg miłości zamiast pod niczyim dnem morskim, w trybie pilnym zostanie rozbudowany, podwojony „Jamał” i pobiegnie przez Polskę, no cóż z tego, że do Niemiec. Czy ktoś będzie miał jakiekolwiek obiekcje, że „ tak zwana Polska” razem z Francją, Niemcami, krajami Beneluxu, Austrią i kimś tam jeszcze, założy IV Rzeszę? Przecież na tym polega demokracja, aby wyzbyć się demokracji na rzecz wspólnej Europy od Lizbony aż po Władywostok, a jeszcze lepiej, aż po Pekin.

A Stany Zjednoczone? Stany zjednoczone obudzą się któregoś pięknego dnia z okrzykiem, że w Polsce oszukano wybory, ale kogo to wówczas będzie obchodziło, że jakiś zamorski, nie liczący się zupełnie kraj zabiera głos w sprawach źle pojętej demokracji.

Reasumując: dzisiaj wiele „gadających głów” obrabia wizyty Francuzów i Niemców w Pekinie, rozważa jakie będą propozycje pokojowe Chin w toczącej się wojnie, ale czy ktoś zastanowił się jak ważny jest nasz kraj dla przyszłości Europy, USA, Chin, a może świata? I nie chodzi o to, że mamy aspiracje być pępkiem świata, ale tak po prostu leżymy, w tym miejscu świata i nic na to nie można poradzić.

 

 

 

*]]>https://www.dw.com/pl/niemiecka-agencja-ds-surowc%C3%B3w-naturalnych/a-6...]]>

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (7 głosów)

Komentarze

Jeśli USA przegra wybory w Polsce, to po pierwsze primo nie dadzą F-35 i zabiorą Abramsy oraz resztę uzbrojenia, a w ten sposób spełni się życzenie pana Jacka B-a, o Armii Nowego Typu ( 100 - 150 tysięcy, więcej wodzów niż indian, czołgi niepotrzebne i tylko liczą się dobre kryjówki po lasach). A zresztą po cóż nam armia w IV Rzeszy.

Vote up!
2
Vote down!
0

Apoloniusz

#1651331

Ponoć jakieś 30 % powierzchni Polski. Potencjalne miejsce ukrywania się kolejnej partyzantki. Obok kradzieży drewna, możliwy powód ich wyrzynania na potęgę. Polska jako kolejny Wietnam i Afganistan?

Na razie Biernolandia czekających aż ktoś coś za nich. Tylko w latach 20-tych i 39-tym było podobnie. Ktoś pisał złośliwie: defilady wśród kurników. Warszawa, największy burdel Europy(niestety zgodne z prawdą).

A jednak w dwudziestym Naród pijany odzyskaniem Niepodległości sprężył się, otrząsnął z chaosu.

Znaleźli się mądrzy wodzowie(niekoniecznie niejaki Józef) potrafiący wykorzystać instynkt samozachowawczy Narodu, pogodzić ogień z wodą. Znaleźli się sojusznicy i siły z zewnątrz.

W 39- tym po niby prawie 19- tu latach rozwoju zapanował de facto chaos spowodowany celowym eliminowaniem wybitnych dowódców. Także stan armii obliczonej na odparcie ataku ze wschodu nie pozwalał walczyć na dwa fronty.

Ile z tego było spowodowane przez warchołów sejmowych i wojskowych, ile przez agenturę? Historycy do dziś i przez jakieś sto lat będą mieli co robić. Czy dziś stać nas na odłączenie od wspólnoty interesów z USA? Bo jakoś w ich czystą lojalność nie wierzę. Wszędzie interesy, strefy wpływów i inne takie.

Póki Sami nie będziemy mieć najsilniejszej, najnowocześniejszej i najliczniejszej armii w Całej Europie. Oraz własnego arsenału ABC i nowocześniejszego, nie ma alternatywy.

Wtedy możemy być dla Stanów równorzędnym partnerem. A na razie. Zbrojenia motorem rozwoju, eksportu. Militaryzacja plus demokracja jak w Izraelu otoczonym przez samych... przyjaciół.

Vote up!
1
Vote down!
0

brian

#1651351