UPIORY CZYLI OSTATNIA WIECZERZA Z JUDASZEM

Obrazek użytkownika Lwow47
Kraj

"Jesteśmy sługami narodu ukraińskiego"

                                                                           rzecznik MSZ

UPIORY CZYLI

 OSTATNIA  WIECZERZA Z JUDASZEM

 

Widać że jest to wielki plac budowy

Co niepotrzebne złomem w naszym kraju

Więc krwawe porządki żelazną miotą

Celem i drogą chazarskiego raju…

 

„Słowiańskie bydło” w polskiej zagrodzie

Strzeżone jest antysemickim batem

Zbiorowy amok naiwności będzie

Naszym wyrokiem oraz naszym katem!

 

W świetle Chanuki widać wspólne cele

Wielkiego planu którym nowy kraj

Na najżyźniejszych czarnoziemach świata

Z krwawych popiołów Chazarski Raj

 

Cieniami chwieją świece chanukowe

Polska za drzwiami Belwederu stoi

Boże coś Polskę przez tak liczne wieki…

Szepcze przez ciemność tłum strwożonych goi

 

Nocami już słychać groźny szczęk żelaza

Dary z Ukrainy mają zapach krwi

Szatan przebrany w postać dyplomaty

Z naiwnych publicznie i perfidnie drwi

 

Jak zagospodarować armatnie mięso

To sprawa czarnych transplantologów

Nie tylko kruki i wrony rozdziobią

To co jeszcze zostanie po klęsce wrogów

 

Siostry i Bracia! to śmiertelny spisek

Na naszą wolność i marzenia nasze

Polityczna gangrena naszym jutrem

I czas ostatniej wieczerzy z Judaszem

 

Siostry i Bracia! pchają nas do wojny!

Ci którzy zrobili nas bantustanem

Byśmy walczyli w imię obcych racji

Ale nie w imię polskiej racji stanu !

 

Nie dajmy się świadomie wymordować

Za wolność waszą ale za śmierć naszą

Wciąż pamiętamy upiory Wołynia

Które kolejne pokolenia straszą….

 

 

3
Twoja ocena: Brak Średnia: 2.9 (10 głosów)

Komentarze

Jedna z sióstr,  Jadwiga Szeptycka, de domo   Szembek, urodziła 8-mioro dzieci ( ukochana ciocia mego dziadka Wiktora ) zamordowana w 1939 wraz z mężem przez NKWD.

Druga, Sługa Boża, Niepokalanka. Maria Laetitia od Miłości Bożej, ksieni Domu, bestialsko zamordowana przez UPA wraz z współsiostrą i wozakiem. Wieźli żywność oraz leki do odległej wsi. 

Co mam sądzić? Nienawidzieć? Kogo?

Jan Cielas. Pochodzący z podwieluńskiej wioski bliski  krewny dziadka ze strony ojca. Jeszcze w 1939 schwytany przez Niemców. Jedna z pierwszych Polskich Ofiar Kacetów.

Skatalogowany i zamordowany.

Co mam sądzić?

Nienawidzieć? Kogo?

Dziadek Wojciech. Przedwojenny przemytnik, uciekł z żoną i nieżyjącą już ciotką do Francji, jeszcze w 1938. Tam przez pracodawcę- sfrustrowanego żołnierza Wielkiej Wojny wciągnięty w Resistance.

W czasie powrotu(1948 ) wraz z pociągiem repatriacyjnym w szczerym polu zatrzymany przez bandziorów w mundurach tzw. LWP.

Obrabowani. Tylko babka uratowała co nieco w bieliźnie, pieluszkach ciotki i ojca.

Co mam sądzić. Kogo nienawidzieć?

Ja, wieczny obdżektor zadający w szkole średniej niewygodne pytania.  Syn działacza Solidarności i SW? Nigdy nie zdradzonego przez Matkę, ideową komunistkę?

Co mam sądzić. Kogo nienawidzieć?

Niepoprawni wśród Niepoprawnych.

Nie dla płynięcia z prądem. Trzymaj się.

Odwagi. 

Wtedy i dziś jest nam potrzebna.

 

Vote up!
4
Vote down!
-1

brian

#1649191

Witam sedecznie! To wstrząsająca refleksja.Inna od tych ,które często ranią klamstwem

na Poprawnych.Pozdrawiam bardzo serdecznie.Kazimierz

Vote up!
5
Vote down!
-2
#1649192

Zawsze mi towarzyszyło.

Najpierw nic z tego nie rozumiałem.

Matka, potomkini( choć nie w prostej linii ) jednego z najbardziej Polskich Rodów.

Jednocześnie ideową komunistką. Nigdy nie była w partaczce.

Pokochała chłopskiego syna przedwojennego wirachy. Dwa a nawet trzy odmienne światy. I moje postrzeganie rzeczywistości. Tak inne niż tzw. kolegów. Być może przedwczesne uświadomienie gdzie naprawdę żyjemy.

Stół rodzinny. Po jednej stronie Matka. Po drugiej Ojciec. Nigdy. Powtarzam, Nigdy nawet nie zagroziła mu wydaniem. A w piwnicy zdobyty "z kasacji" w zakładzie powielacz.

Gdy wracał z konspiracyjnych"dziupli" gdzie go przenoszono, miał często fioletowe dłonie.

Robiła mu pokazowe awantury o niby chlanie dynksu.

Sama pracowała w sądzie jako sprzątaczka. Pomagał jej, nosząc na piętra wiadra z wodą. Czasem przynosiła tak dla"ozdoby" butelki po zagranicznych alkoholach.

Gdy byłem starszy, sam pomagałem.

Kilkukrotnie widziałem przez niedomknięte drzwi jak panie z sądu na stołach przełożonych "załatwiały sobie" awanse służbowe z nimi.

Ale wtedy już wiedziałem, w jakim czerwonym gnojowisku żyjemy.

 

Vote up!
5
Vote down!
-1

brian

#1649195

O losach powstańców listopadowych i styczniowych? Nie mówiąc już o ponad 50 tys. zabitych przez sowietów i ich polskojęzycznych pomagierów w latach 1944-55? I to nie licząc zabitych w Powstaniu Warszawskim, możliwym do spacyfikowania przez Niemców dzięki bezczynności stalinowskich orków. Do tego ok. 100 tys. ofiar lat 1939-41.

Vote up!
5
Vote down!
-1
#1649212

Wiesz. Doceniam Cię. Szanuję.

Nie zapominajmy jednak że w służbę germańskiej bestii szli i Ukraińcy i Ruskie. Obie wściekłe nacje nie miały żadnych oporów mordując Polaków.

Obojętnie dla kogo i jakich opętańczych ideologii.

Naszym chrześcijańskim obowiązkiem: przebaczyć oprawcom.

Polskim- nie zapomnieć. Amen.

Vote up!
2
Vote down!
-1

brian

#1649221

I dlatego trzeba o tym szczególnie mocno pamiętać i nie pozwalać na zamazywanie.

Vote up!
1
Vote down!
-2
#1649226