Putin odstrzelił swoją pacynkę?

Obrazek użytkownika Janko Walski
Kraj

Najpierw był artykuł w Newsweeku przywołujący słynne rozmowy przy ośmiorniczkach ujawnione przez tygodnik Wprost w 2014 roku oraz, niechcący, skandal z kontraktem dla spółki węglowej Falenty za łapówkę, opisany w 2020 roku w Gazecie Polskiej, a następnie występ Króla Europy. Przekaz usłyszała cała Polska: "PiS zdobył władzę dzięki Rosji Putina" i to poszło w świat.

Ta kolejna operacja na mózgach Polaków oparta jest na ODWRACANIU rzeczywistości. ODWRACANIE rzeczywistości pojawiło się już dawno i od dawna dezorientuje miliony Rodaków, trzeba powiedzieć, skutecznie. Zwrócił na tę technikę już w 2005 roku śp. Prezydent, Lech Kaczyński. Od 2015 roku ODWRACANIE stało się osią przekazu publicznego dzisiejszej opozycji i dominujących mediów. Temat wart oddzielnego ujęcia, by zastanowić się jak to możliwe, że ludzie ulegają tak prymitywnej manipulacji, manipulacji na poziomie zabawy dzieci w przedszkolu, niesłychanie łatwej, polegającej na zamianie miejscami podmiotów, stron sporu, dobra ze złem. Temat ten warto też zgłębić pod kątem ogromnego spustoszenia w głowach milionów ludzi jakie wywołuje ODWRACANIE i to na różnych płaszczyznach, poziomach ontologicznych, w różnych wymiarach czasowych, od doraźnych efektów uderzenia oszałamiającego maczugą ODWRACANIA, po długofalowe zwyrodnienia tkanki mózgowej. Potrzebny byłby oddzielny wpis o tym wszystkim.

Tutaj chciałem tylko zwrócić uwagę na jedną, tę szczególną operację ODWRACANIA zapoczątkowaną artykułem Newsweeka. Istotną właściwością ODWRACANIA jest zadziwiający paradoks: im bardziej absurdalne tym łatwiej się przyjmuje i silniej działa. Tym razem jednak pojawił się niechciany efekt uboczny. Operacja odsłoniła potworne bagno rządów dzisiejszej opozycji w sposób widoczny JUŻ dla każdego. Jeśli do kogoś przekaz z 2014-go roku i następnych lat nie dotarł lub został zlekceważony, to tak silne przywołanie obrazu bagna przez Króla Europy jako efekt uboczny ODWRÓCENIA, musiało zadziałać. Tusk o tym nie pomyślał, czy też uznał, że media dadzą sobie z tym radę?

Pamiętajmy o pętli wokół szyi Tusk'a zakręconej Smoleńskiem przez Putina, o pętli samozaciskającej się, jeśli nie są spełniane oczekiwania Łubianki. WSZYSTKIE działania Tuska et consortes po dziesiątym dniu kwietnia 2010-go roku pokazują, że pętla ta działała znakomicie:
(i) oddanie w ręce rosyjskie śledztwa smoleńskiego w sposób pozbawiający Polskę podstaw do wpływu na nie i jego wyniki, przyjęcie i zaakceptowanie fałszywych ustaleń raportu MAK-u, hańbiących i poniżających ofiary tragedii smoleńskiej, ich bliskich, Polaków i Polskę, uruchomienie machiny propagandowej i działań niejawnych przeciwko niezależnym badaniom przyczyn tragedii 
(ii) kontrakt gazowy do 2035 roku po cenie dwukrotnie wyższej od tej jaką płaciła Rosji Wielka Brytania i to na warunkach "płać za całość bez względu na to ile weźmiesz" z zakazem odsprzedaży nadwyżek podmiotom trzecim,
(iii) podarowanie Rosji ogromnego długu za przesył gazu.
(iv) zatrzymanie blokady linii przesyłowych rosyjskiego gazu przez Bałtyk, zablokowanie budowy linii przesyłowej z szelfu norweskiego, wstrzymanie budowy portu gazowego, przekopu w Świnoujściu,
(v) otwarcie granicy z obwodem królewieckim dla ruchu bezdewizowego,
(vi) zablokowanie budowy elektrowni w Ostrołęce - w tle podłączenie północno-wschodniej ćwierci Polski pod budowaną elektrownię atomową w obwodzie królewieckim,
(vii) odbudowa rosyjskiej agentury osłabionej likwidacją WSI
(viii) otwarcie współpracy polskich służb z FSB, obejmującej wzajemną pomoc 
(ix) zaproszenie Ławrowa na odprawę szefów placówek dyplomatycznych 
(x) wyjazd Państwowej Komisji Wyborczej na szkolenie do Moskwy.
(xi) osłabienie współpracy krajów dawnego bloku sowieckiego.
(xii) blokowanie budowy drogi Via Carpathia.
(xiii) sprzedaż lub przygotowanie do sprzedaży rosyjskim podmiotom strategicznych aktywów z obszaru bankowości, surowców, usług, handlu, przetwórstwa i przemysłu, w tym LOTu i Lotosu
(xiv) redukcja polskiej armii i uzbrojenia, wycofanie lub likwidacja jej jednostek ze wschodnich części Polski, 
(xv) zablokowanie budowy tarczy antyrakietowej
(xvi) wspieranie Janukowycza w czasie drugiej rewolucji w Ukrainie w 2014-ym roku i utrzymanie na niezmienionym poziomie relacji z Rosją po zajęciu Krymu i części dwóch obwodów wschodnich Ukrainy.
(xvii) wspieranie gospodarczych i politycznych więzi Unii z Rosją, przeciwdziałanie wprowadzaniu sankcji w ostatnich latach rządów 
(xviii) oziębienie przyjaznych stosunków ze Stanami, sprowadzenie Polski na forum międzynarodowym do roli wykonawcy i wspomagacza polityki niemieckiej zbliżenia z Rosją
(xix) osłabianie Polski poprzez wyprzedaż i likwidację całych branż, uderzenie propagandowe w tożsamość historyczną, narodową Polaków, wartości, dumę, przywracanie wysokich pozycji  beneficjentom PRLu i powiązanych z nimi układów przestępczych, dzielenie Polaków, prowadzenie nieustającego seansu kłamstwa, pogardy i nienawiści, uruchomienie bezpodstawnych i bezprawnych sankcji UE przeciwko Polsce.

Takich działań Tuska i jego środowiska jest więcej. Właśnie mogliśmy oglądać film dokumentalny "Pan z Chobielina", w którym przypomniano co bardziej bulwersujące aktywności Radosława Sikorskiego, najbliższego współpracownika Tuska w obszarze otwarcia na Rosję w wymiarze zarówno dwustronnych stosunków, jaki na płaszczyźnie międzynarodowej. Przywołano ostatnie, kompromitujące Polskę, wpisy w internecie i wystąpienia, które odbiły się szerokim echem w świecie.

Wieje zgrozą od samego wymieniania działań Tuska, ale  jeszcze bardziej porażają ich szczegóły, które latami przebijały się wprawdzie przez dominujący przekaz, ale tylko do części polskiego społeczeństwa. 

Temu wszystkiemu przeciwstawia się od początku śp.Prezydent Lech Kaczyński i Prawo i Sprawiedliwość, w latch 2006-10 i po 2016 r. 2016-o roku skutecznie, odwracając olbrzymim wysiłkiem w warunkach medialnego ataku większość działań obozu Tuska zagrażających naszemu istnieniu jako suwerennego podmiotu . Mimo przytłaczającej przewagi medialnej szeroko rozumianego stronnictwa Tuska obejmującego beneficjentów PRLu i ich potomków, partia ta wygrywa wszystkie od 2015 roku wybory, z wyjątkiem wyborów do senatu w 2019 roku, prawdopodobnie sfałszowanych - wystarczyły 2 okręgi wyborcze, by wynik był inny i uniemożliwił antypolską aktywność w formie zinstytucjalizowanej. Jest oczywiste, że przerwanie tego zwycięskiego marszu wolnej Polski stało się głównym oczekiwaniem trzymających Tuska na smoleńskiej smyczy moskiewskich strategów. 

Król Europy zdjęty został z europejskiego tronu i dano mu rok na przekonanie trzymających smycz, że obali rząd PiSu. Łubianka widzi jednak, że mu nie wychodzi, że nie potrafi nawet zjednoczyć opozycji, a tym bardziej sprawić, by całe poparcie opozycji przeniosło się na jedną siłę, która miałby zmieść PiS ze sceny politycznej. Wszystko wskazuje na to, że zapadła decyzja, by go wymienić na kogoś może nie z tak grubą smyczą, ale mającego większe szanse pokonać PiS, kogoś mniej wyeksploatowanego, kogo wizerunek łatwiej da się napompować nowym fałszem w warunkach poszerzających się wyłomów w murze kłamstwa.

Pacynka się zużyła. Co Łubianka robi ze zużytymi pacynkami? Wiemy co - podpina lont i odpala. Jak? Za pomocą tych samych narzędzi, którymi pacynką kierowała i za pomocą których osłaniała. Robi to tak, by przy okazji parę innych celów - celów pobocznych osiągnąć.

Artykuł w Newsweeku znakomicie zadziałał. Donald Tusk z ufnością wszedł w rolę suflowaną w nim, wiedząc, że na tym samym wózku jadą i że medialni magicy potrafią wszystko... Tymczasem orkiestra dostała z #Łubianka'i już nową partyturę, bez niego. Przy okazji poszedł w świat sygnał, że Polska nie jest wiarygodnym partnerem, że ekipa rządząca jest  podszyta rosyjską agenturą, co musiało wywołać poruszenie w krajach sprzedających Polsce najnowsze technologie w pozyskiwanym przez Polskę sprzęcie obronnym. To jest dynamit podłożony pod Polskie starania, jeśli połączymy z wcześniejszą wypowiedzią gen. Różańskiego zdymisjonowanego przez ministra Macierewicza, a reprezentującego stanowisko opozycji wobec czynionych przez ministra Błaszczaka zakupów uzbrojenia. Sygnał poszedł silny: nie wchodźcie w umowy z Polską, bo my jak dojdziemy do władzy  to i tak je odkręcimy.
 
Śladami powyższych operacji podpowiadanych z Kremla powinny zająć się polskie służby. Jest wiele tropów, którymi mogą i powinny pójść. Będą też kolejne. Moskwa nie zdecydowałby się na odstrzelenie Tuska, gdyby nie miała w zanadrzu nowej, doskonale przygotowanej i odpowiednio zalegendowanej pacynki. Wkrótce zobaczymy kto nią jest. Czy będzie to Hołownia - przez pewien czas pokładano w nim pewne nadzieje, o czym świadczy obstawienie go przez ludzi pokroju gen. Różańskiego czy Jacka Cichockiego - człowieka od brudnej roboty (obok Arabskiego) w operacji smoleńskiej. Może Kosiniak-Kamysz? Trzaskowski? Wydaje mi się, że jeszcze ktoś  inny. Musi to być w każdym bądź razie osoba już szeroko znana.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (12 głosów)

Komentarze

"Polska to brzemię, którego nie chcę dźwigać". /Donald Tusk/

"Warto być Polakiem". /Jarosław Kaczyński/

 

Dwie odległe Galaktyki ...

Vote up!
6
Vote down!
0
#1647895

Jest już jeden taki miglantz. Ksywka Paleciarz vel Trzshaykovsky. 

Swego czasu był Olo Bezideolo. Ale się zużył bardziej niż jego wątroba.

Jest jeszcze jeden Żelisław ale chyba byłby zbyt... postępowy. A nawet dla nowych Szefów zepsucie ma swe granice. Zwłaszcza salonowe.

Vote up!
1
Vote down!
-1

brian

#1647917

Niby wszystko to wiemy, ale zestawione razem robi wrażenie.
Chciałby dodać jeszcze usługi dla środowiska "przemysłowców holokaustu". W 2008 Tusk udał się do Nowego Yorku w zacnym gronie Sikorskiego i Nowaka na rozmowy ze "organizacjami żydowskimi", które były zachwycone Tuskiem - mężem stanu "nowej generacji". Gnoje musieli się zgodzić na spłatę "zobowiązań" dla Żydów. O zgodzie "strony polskiej" (Tusk, Komorowski) na spłatę żydowskiej kontrybucji, donosił także WikiLeaks. Podjęto wówczas próbę prywatyzacji lasów, która nie przeszła jednak w Sejmie (zdecydowały tylko 4 głosy).

Vote up!
3
Vote down!
0

Leopold

#1647952