Migalski i oszalała z nienawiści opozycja…

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

„Wyroki sądowe wydawane na Żołnierzy Wyklętych cieszyły się w III RP większą ochroną, niż według dzisiejszej opozycji, powinny cieszyć się wyroki Izby Dyscyplinarnej” – tak w rozmowie z portalem wPolityce.pl Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości, ocenia poprawki senackie do ustawy o Sądzie Najwyższym.

„Opozycja oszalała. W swojej nienawiści do formacji, która wygrała wybory, chce tworzyć alternatywne państwo, w którym nie uznaje się, że funkcjonują konstytucyjne organy. Ich wizja polega na tym, że tylko te organy, które są obsadzane na podstawie ich ustaw, mają legitymizację prawną. To jest szalenie szkodliwe i anarchizujące stabilność naszego państwa. Nigdy nie powinniśmy się na to zgodzić. Powiem więcej. Po 1989 roku każdy sędzia komunistyczny, nadal pozostawał sędzią RP. Dzisiaj? Drogą ustawy chce się wyrzucić sędziów, którzy zostali powołani na podstawie polskiej konstytucji, przez demokratycznie wybranego prezydenta, na podstawie uchwały demokratycznie powołanej KRS” – mówi Sebastian Kaleta.

Szaleństwo totalnej opozycji demonstrują jej czołowi funkcjonariusze, którzy przebierając nóżkami w oczekiwaniu na obalenie rządu PIS-u gotowi są podpalić Polskę i zagłodzić Polaków – tak jak sobie życzą Niemcy i wiceszefowa Parlamentu Europejskiego Katarina Barley – socjalistka z partii kanclerza Scholza. Czy rzeczywiście czeka nas powtórka z II wojny światowej? Powtórka o tyle groźniejsza, że wtedy na zdrajców Polski podziemna Polska wydawała wyroki śmierci! Dziś – bez żadnego wstydu czołowi funkcjonariusze totalnej opozycji – domagają się „dodatkowych warunków”, by pozbawić Polskę funduszy europejskich – w tym także pochodzących z pożyczek!

Takiego skandalu Polska nie zna od czasów Targowicy. Pozbawiona władzy totalna opozycja wpadła w szał bliski obłędowi i już nie tylko ich führer Donald Tusk zachowuje się jak pacjent zakładu dla psychicznie chorych. Także Marek Migalski sam zaprezentował się jako kolejny przygłup…

Marek Migalski choć dostał się do euro parlamentu z list PIS-u – został w 2010 roku wyrzucony z grupy euro- parlamentarnej PIS wraz z Kluzik-Rostowską i Pawłem Poncyljuszem. To była data drastycznych zmian w mózgu tych polityków, którzy wyrzuceni z PIS – wstąpili do Platformy. Trudno mi ocenić co sprawia, że każdy kto znajdzie się na Platformie – prędzej lub później upodabnia się do nienawidzącego Polski i polskości Donalda Tuska.

Ta pierwotna mimikra – znany w świecie roślin i zwierząt mechanizm obronny – pozwala trwać w Platformie Obywatelskiej lub przy niej, by wreszcie znaleźć się liście wyborczej. Bo tylko tacy osobnicy znajdują się na listach wyborczych Platformy Obywatelskiej – choćby w przeszłości byli nienawidzącymi Polaków komunistami. Takim jak towarzysze Miller, Belka czy Cimoszewicz…

Do tego „elitarnego” grona doszlusował Marek Migalski, który zaatakował Polaków, cieszących się…. ze zwycięstw Igi Świątek(sic!) Polacy – według Migalskiego nie powinni się cieszyć ze zwycięstw Polaków – gdyż (tak jak w przeszłości) stają się wrogami Tuska i Platformy Obywatelskiej: „Co się tak cieszycie ze zwycięstw Igi? Co macie z nią wspólnego? Tyle, co wszystkie 21-latki na świecie. Albo praworęczni w Afryce. Nic wam nie zawdzięcza i nic ją z wami nie łączy. Poza tym, że mówicie podobnym językiem (zresztą ona lepiej nim włada, niż większość z was) #Polacy - pisze Migalski na Twitterze...

Słowa pogardy Migalskiego wobec Polaków i Igi Świątek potwierdzają, że największymi wrogami Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej byli i są kibice. Ci, których hasło „Donald matole – twój rząd obalą kibole” doprowadzało do szału byłego premiera, który w odpowiedzi słał na kibiców oddziały policji z bronią gładko-lufową, aż w końcu uciekł z Polski, chroniąc się w ramionach Angeli.

Słowa oszalałego z nienawiści do Polaków Migalskiego są zatem przestrogą przed rządami PO i Donalda Tuska. „Żelazna miotła” Tuska nie ominie bowiem kibiców, cieszących się dzisiaj ze zwycięstw Polaków na zagranicznych arenach. Iga Świątek, której zwycięski 34. mecz z rzędu, gdzie pokonała Rosjankę Darię Kasatkinę i awansowała do finału wielkoszlemowego turnieju French Open, jest nie do zniesienia nie tylko dla Marka Migalskiego. Zwycięstwa Igi Świątek są bowiem obrazą dla każdego, kto szczerze nienawidzi Polski i Polaków…

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)

Komentarze

Nie wiem czy nasza wojowniczka, kobieta rakieta, miała czas na takie pierdolety.

Chyba że posłała by mu całusa plus skrót PMWD czyli pocałuj mnie w.... .

Ewentualnie po angielsku KMA.

I jeszcze jedno. Pani, bo to jest poważna Godna  Reprezentantka Polski, Iga, nie tylko jest ładną amazonką kortu.

Z powodzeniem mogłaby dziś pozować rzeźbiarzom np. jako Wanda czy Atena.

Oprócz tego, sądząc po szybkości i warunkach fizycznych, mogła by takiego"migusia" znokautować tak od niechcenia.

Czyli, panie "Em". Śpiesz się pan bo może być niemiło.

I jeszcze ci poprawią jakie feministki.

(Te prawdziwe, nie dziwadła typu Al Yaheera i Spooreck Ogooreck)

 

 

 

Vote up!
4
Vote down!
0

brian

#1644822

stan naszego społeczeństwa jest w jakimś, nazwał bym katastrofalnym stanie.

Należało by zacząć od opisania i to bardzo szczegółowo wszystkich przyczyn tego stanu rzeczy. By w następnej kolejności przeanalizować możliwości jakie pozwoliły by zmienić tę sytuację.

Nie podejmuję się tego zrobić, ale jeśli rządzący Polską PiS tego w najbliższym czasie nie zrobi… może się niebawem okazać że nie będzie już potrzeby robić czegokolwiek.

Bowiem nawet stan rządów stał się nie do zniesienia. Rząd, prezydent czy prezes rządzącej partii godzą się by ktoś obcy, nie posiadający żadnych demokratycznych mandatów dyktował Polsce warunki oparte na prawie kaduka. W dodatku w sposób bezczelny, arogancki, niepozostawiający żadnych złudzeń kto kogo trzyma za jaja.

W najśmielszych snach bym nie wyśnił, że dożyję końca demokracji oraz naszej suwerenności. Bo tak odczytuję wczorajszą konferencję prasową prezydenta, premiera i tej baby z Niemiec.

Pal sześć co robią i mówią zdrajcy płatni i bezpłatnie, złogi komunistyczne i wszelkie inne. Ważne jest co robi, jak i na ile realizuje polski interes narodowy rządząca partia, prezydent oraz na ile znajduje to poparcie Polaków. Pieniądze to nie wszystko.

Stan umysłów wielu, zbyt wielu Polaków jest zdefiniowany przez obcą propagandę. Wróg może mnie nienawidzieć, ja to rozumiem. Nie rozumiem jak można dopuścić do tego by obcy przekształcili Polaków we wrogów własnego państwa. Bo przecież ostatnie siedem lat tego dowodzi.

Godzimy się na to? A jeśli nie to co robimy? Co robi rząd? Zamyka oczy i mówi W NASZYM IMIENIU że deszcz pada?

Takich migalskich są w Polsce setki tysięcy o ile nie miliony.

 

Vote up!
2
Vote down!
0
#1644830

No to jak "ktoś" czy "coś" działa przeciw legalnie wybranemu rządowi to grodzi kara w imię naszego KK. Ech szkoda słów.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1644924