Jeszcze raz o zdradzie polskości przez prezydenta A. Dudę

Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Kraj

Nie chciałbym, aby w tym wojennym czasie umknęła nam jednak haniebna dla narodu polskiego decyzja naszego Prezydenta. Trudno o tym pisać w kontekście agresji W. Putina na Ukrainę, ale też nie może być tak, żeby tę wojnę cynicznie wykorzystywać jako okazję do podejmowania decyzji sprzecznych z polską rację stanu i licząc na jej przemilczenie przez opinię publiczną, przemilczenie przez Polaków, którzy teraz są empatycznie i emocjonalnie zajęci współczuciem i pomocą dla Ukraińców. Gdyby zresztą nie ta wojna to decyzja Prezydenta RP byłaby bardzo szeroko dyskutowana...

 

Wiem, że tytuł jest bardzo mocny i kontrowersyjny, ale uważam, że tak należy traktować weto Prezydenta RP Andrzeja Dudy wobec ustawy oświatowej zwanej "Lex Czarnek". Z godziny na godzinę coraz bardziej utwierdzam się w takim przekonaniu. Także patrząc na Ukraińców, którzy przecież heroicznie walczą o swoje państwo, swój naród, o swoją niepodległość i suwerenność. 

 

Czy obecnie polska szkoła wychowuje młode pokolenie w poczuciu naszej narodowej tożsamości i do miłości naszej Ojczyny? Czy dziś młodzi Polacy byliby zdolni do obrony naszego kraju tak jak robią to Ukraińcy: zarówno żołnierze, jak i osoby cywilne? Może część tak, ale jestem pewny, że ta część będzie coraz mniejsza, bo Prezydent RP dał zielone światło dla wychowywania naszej młodzieży w duchu lewackich, ideologicznych nemarksistowskich antywartości, gdzie patriotyzm, niepodległość, suwerenność, honor, państwo, Ojczyzna, Polska, naród, tradycja, wiara, rodzina, ojczysty język będą dla niej abstrakcyjnymi pojęciami. A w szkołach tę ideologię będą wtłaczali genderowi lewacy i  dewianci spod znaku LGBTQ+ z kolorowymi piórami w dupie. 

 

I tak oceniam to weto i dlatego uważam, że szczególnie teraz takie weto jest zdradą naszego, polskiego narodu i zdradą naszego państwa, Polski. 

 

I beznadziejne, i absurdalne tłumaczenie się Prezydenta wojną jest właśnie cyniczne i kuriozalne, bo przecież miał on cały miesiąc na podpisanie tej ustawy a wojna trwała w momencie jego weta ledwo tydzień. Sądzę, że i tak miał ją zawetować a ta wojna dała mu tylko idealny pretekst do takiej decyzji. Szkoda.

 

Nie ma więc najmniejszego sensu bronić dziś prezydenta A. Dudy. Właśnie teraz tę ustawę winien podpisać, bo trudno byłoby sobie wyobrazić, aby dziś lewica i jej protesty znalazły oczekiwany przez nią oddźwięk społeczny lub totalna opozycja była przeciw ustawie o obronie Ojczyzny. To był ten czas, kiedy swobodnie taką ustawę można by było wprowadzić w życie. Niestety tę szansę Prezydent zmarnował, zresztą już nie pierwszy raz wetując ważne dla zmiany systemowej w Polsce ustawy. Dla mnie jego weto jest przekreśleniem jego prezydentury jako propolskiej, pronarodowej. Jeszcze raz szkoda i żadne obronne ekwilibrystyki słowne tego nie zmienią.

 

Całkowicie się też zgadzam z konkluzjami redaktora Jacka Karnowskiego, choć w jakiś zawoalowany sposób jest próbą obrony decyzji Prezydenta, ale też jest jednocześnie wyrazem mojego zdania na ten temat: 

 

"Armia działająca w próżni społecznej nas nie obroni. Wojsko musi mieć wysokie morale, a może ono wyrastać jedynie z morale całego społeczeństwa; z jego wartości, przekonań, postaw, odruchów. Te wartości mogą z kolei wyrastać jedynie z tego, co stanowi polskie dziedzictwo. Rzecz jasna, jest to dziedzictwo, które każde pokolenia odczytują i interpretują na nowo, odwołując się jednak do tych samych źródeł. 

 

Propozycja neomarksistów, którzy zdominowali współczesną lewicę, a na zachodzie zawładnęli także agendą partii dawniej chadeckich, z tym dziedzictwem zrywa. To coś, co wyrasta nie z dziedzictwa, ale z anty-dziedzictwa, nie z wartości, ale z anty-wartości. Co jednak najważniejsze, jest to model, który przynosi spadek zdolności obronnych społeczeństw. Drastyczny spadek. Nie jest to już żadna teoria, ale po prostu empiria, skumulowane doświadczenie. To jest fakt. Polska, w której zwycięży rewolucja neomarksistowska, nie będzie w stanie się obronić. Jeśli więc chce się obronić, musi tę rewolucję zatrzymać. Przy tej presji, która płynie z zewnątrz, to bardzo trudne - ale próbować trzeba. Działając elastycznie, roztropnie, rozważnie. Koncepcja zmian w prawie oświatowym, przygotowana przez ministra edukacji prof. Przemysława Czarnka, była właśnie taką propozycją: wyważoną, precyzyjnie mierzoną, wyważającą różne racje, opartą na doświadczeniu. Spotkała się jednak z wetem prezydenta. Co ważne - uzasadnionym raczej kontekstowo, a nie merytorycznie. 

 

Prezydent tłumaczył więc swój sprzeciw troską o jedność polityczną kraju w tym szczególnym momencie, gdy Ukraina krwawi, giną żołnierze i cywile, i nie można wykluczyć bezpośredniego zagrożenia dla Polski. To argument, który trudno zlekceważyć, choć w mojej ocenie skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego byłoby lepszym rozwiązaniem. Co jednak ważne, to fakt, że w średniej i długiej perspektywie istnieje oczywisty i bezpośredni związek między troską o wychowanie młodzieży a naszym bezpieczeństwem, siłą naszej armii, jej morale. I na to właśnie zwrócił dziś uwagę premier Kaczyński.

 

Prezydent powiedział: „odłóżmy to na później”. Cóż, raz zawetowane ustawy i pomysły zazwyczaj umierają, nie wracają. Miejmy jednak nadzieję, że minister Czarnek nie zrezygnuje z walki o szkołę wychowującą dzielnych, odważnych Polaków, a prezydent Duda - zgodnie z obietnicą - przy następnej okazji, może już nie tak dramatycznej, stanie po stronie wartości swoich wyborców. Stawka jest wysoka: bezpieczeństwo Polski" [1].

 

Niestety ja nie mam złudzeń. Miną lata albo też w ogóle ta reforma już nigdy nie zostanie ponownie podjęta, podobnie jak w przypadku innych ustaw, które zawetował Prezydent RP Andrzej Duda.

 

Chciałbym oczywiście się mylić i bardzo bym się cieszył, gdybym się mylił, ale wydaje się, że ta moja nadzieja jest płonna, bo chyba - jak wiele osób to mówi - ta kadencja Prezydenta jest po prostu jego przygotowaniem do objęcia jakiejś międzynarodowej funkcji a tam przecież króluje neomarksizm. Wielu też wskazuje, że jednak ukąszenie przez UW jakiego doznał w tej partii nigdy z polityka nie wychodzi. 

 

Naprawdę. Żałuję, że musiałem taki tekst napisać, bo na Andrzeja Dudę głosowałem w obydwu wyborach. Szkoda, że zawiódł moje zaufanie. 

 

 

[1] ]]>https://wpolityce.pl/polityka/588219-weto-prezydenta-a-ustawa-o-obronie-...]]>

 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 

© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 

]]>http://krzysztofjaw.blogspot.com/ ]]>

kjahog@gmail.com 

 

Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą. Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję! 

Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814 

Paypal: paypal.me/kjahog

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.5 (9 głosów)

Komentarze

Masz ode mnie +5! Czuję i myślę tak samo jak Ty!

I znów pojawił się ten anonimowy troll-pałkarz, cichodaj.

Mamy, niestety, tę piątą kolumnę - podłych, bezimiennych tchórzy. 

Ja też uważam, że obecny "kontekst" mógł być dobrą okazją do sygnowania, a nie wetowania ustawy.

A - mimo iż sama jestem z Kresów - gdybym tylko miała 20 lat mniej - sama zdecydowałabym się pomóc Ukrainie na miejscu. Rosja niezwykle wiele sobie "nagrabiła", a także - od wieków - stała za Polsko-Ruskimi wojnami i walkami. To nie jest tylko historia XX-go wieku.

Dziś widać, że świadomość narodowa Ukrainy jest taka, jaka była w Polsce, gdy Rosja zaatakowała nas w roku 1919.

Boli mnie, że ustawa, która mogła kształtować morale nowego pokolenia Polaków, została w niehonorowy  (TAK!) sposób odrzucona przez Prezydenta. Ale, ponieważ nadzieja umiera ostatnia - żywię nadzieję, że jednak do tej ustawy wrócimy!

Serdecznie pozdrawiam,

Vote up!
6
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1641801

Witam i serdecznie dziękuję za miłe aczkolwiek w tych okolicznościach gorzkie słowa. Ma Pani rację. W Polsce przedwojennej byliśmy bardzo podobni do dzisiejszych Ukraińców walczących heroicznie o swój kraj, o swój naród. Ja też pochodzę w połowie z Kresów i wiem, że nie byłoby mnie na świecie, gdyby nie ucieczka z Kresów moich dziadków wraz z m.in. moją mamą przed rezunami banderowskimi. To należy pamiętać i na tej prawdzie budować nasze dobre stosunki z Ukrainą. 

Tym niemniej dzisiaj podziwiam ich patriotyzm i chciałbym, aby młodzi Polacy też byli polskimi patriotami jak Ukraińcy ukraińskimi. 

Naprawdę. Nie jestem w stanie zrozumieć tego weta prezydenta do ustawy oświatowej. Powiem tak: w momencie, gdy się o nim dowiedziałem to byłem w szoku. I niestety w tym szoku dalej trwam. Stąd te emocje wyrażone w tekście. 

Pozdrawiam serdecznie i dobranoc  

Vote up!
6
Vote down!
-1

krzysztofjaw

#1641802

Po raz kolejny PAD wpisał się w lewicową narrację. Zignorował swoich wyborców. Przypomnę wypowiedź kandydata Andrzeja Dudy o LTGB z 13.06.2020 roku: - "Nie po to pokolenie moich rodziców przez 40 lat walczyło, żeby wyrzucić ideologię komunistyczną ze szkół, żeby nie można jej było wciskać dzieciom, żeby nie można było prać mózgów młodzieży i indoktrynować ich, młodych ludzi, dzieci, żołnierzy w wojsku, w organizacjach młodzieżowych, nie po to walczyli, żebyśmy teraz godzili się na to, żeby przyszła inna ideologia, jeszcze bardziej niszcząca dla człowieka, ideologia, która pod frazesami szacunku i tolerancji ukrywa głęboką nietolerancję i eliminację, wykluczenie wszystkich tych, którzy nie chcą jej ulec" - mówił.
Dlaczego teraz wetując ustawę pozwala PAD, na szerzenie tej ideologii?

Vote up!
4
Vote down!
0

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...

#1641805

co mamy kultywować?

 

w imię pojednania

narodowej zgody

mamy kultywować

czerwone wrzody

 

PS Tak bardzo chciałby sobie zjednać lewaków, że poświęca dobro Polski i Polaków.

Vote up!
3
Vote down!
0

jan patmo

#1641807

   Witaj! Ja krótko skwituję. My nie możemy być ulegli, smutni z powodu tego chorego weta. My musimy być gniewni i głośno kontestować tą decyzję, bo wyrośnie nam dalej nowe następne zaczadzone pokolenie. Na to nie ma społecznej zgody i wierzę, że temat szybko powróci.

Vote up!
4
Vote down!
0

ronin

#1641827

Wobec Czaszkoskyego był lepszym wyborem.

Agitowalem za nim.

Ale jeśli się sprzeniewierza?

WyPAD?

Niewykluczone że zniknie z polityki.

Vote up!
3
Vote down!
-1

brian

#1641840

Praktycznie nie było innego wyboru jak A. Duda. R. Trzaskowski byłby już prawdziwym koszmarem. Tyle tylko, co nasz Prezydent robi z naszym poparciem, jego elektoratem... To koszmar...\

Pzdr

Vote up!
3
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1641841

Wnioski z postępowania Prezydenta RP za daleko posunięte. Jest druga strona medalu, nie trudno sobie wyobrazić protesty lewactwa, tęczowych, ZNP i innego 'ścierwa' po podpisaniu ustawy. Pytanie tylko co mogłoby się stać i czym to groziło dla porządku (jeszcze) w sferze publicznej, "Totalna opozycja" dostałaby 'bułkę z masłem' aby wściekle zaatakować Rząd co przy napiętej sytuacji nie tylko wewnętrznejmogło przynieść nieobliczalne skutki.

Vote up!
1
Vote down!
-1

To ya.

#1641847

   Idąc tokiem Twojego rozumowania, to w Polsce nie powinno się w ogóle procedować ustaw wbrew V-tej kolumnie. A coby realnie ta targowica mogłaby zrobić w chwili zagrożenia kraju wojną. Niemcy w tej chwili by im nie pomogli, bo sami w politycznych tarapatach. Więc moim zdaniem, to był bardzo dobry moment, aby przywrócić Polakom pieczę w moralnym szkolnym wychowaniu swoich latorośli. Przecież jak temat wojny zniknie, to targowica znowu ruszy do ataku. Mamy czekać następne 30 lat? To towarzycho dawno powinno być zmiecione dekomunizacją.

Vote up!
4
Vote down!
0

ronin

#1641860

Krótko. Też uważam, że właśnie teraz był idealny czas na podpisanie tej ustawy. Bez wojny to dopiero będzie lewactwo wrzeszczało na cały świat i może tak być, że tej ustawy już nigdy nie wprowadzimy. 

Pzdr

Vote up!
1
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1641881

To jest jedyny rozsądny komentarz pod tą notką. Dziękuję za okazany obiektywizm i roztropność.

 

Doomsday plane, czyli samolot przygotowany na centrum dowodzenia w czasach ostatecznej nuklearnej zagłady, był nieoczekiwanie widziany dzisiaj, kiedy odbywał swoje ćwiczenia nad Nebraską. Jak się zakończy dla nas szaleństwo rozpętane przez Putina, nie wiemy. Wydaje mi się, że "Lex Czarnek" w tym katastrofalnym momencie to sprawa drugo, a może nawet trzecioplanowa. My powinniśmy się jednoczyć, nie dzielić. 

 

Pozdrawiam.

Vote up!
1
Vote down!
-1

AgnieszkaS

#1641865