Odznaczyć polskich żołnierzy

Tak się dzieje, że bohaterowie Solidarności zostają odznaczeni dopiero po śmierci. Andrzej Rozpłochowski otrzymał Krzyż Wielki Polonia Restituta pośmiertnie. Najbardziej zasłużony dla Polski Antoni Macierewicz nie ma go (ani Orderu Orła Białego) do tej pory. Adam Borowski czy Ryszard Majdzik nie mają Krzyża Wielkiego Polonia Restituta ani Orderu Orła Białego, który ma największy wróg Polski - Michnik.

To tylko taka obserwacja. Nie o to chodzi. Nam cywilom nie za bardzo zależy na orderach, krzyżach i medalach. Nie ma ich na czym nosić ani nie ma za dużo okazji, żeby je nosić. Uznanie naszch zasług dla Polski wystarczy. Zupełnie odwrotnie jest w przypadku żołnierzy. Im bardzo zależy na otrzymaniu widocznego znaku wyróżnienia, który mogliby nosić na mundurze. Każdy żołnierz chciałby mieć order, krzyż czy medal.

Obecnie mamy tysiące żołnierzy, którzy od pół roku służą w warunkach wojennych na granicy państwa. Wielu z nich zostało rannych, poniosło uszczerbek na zdrowiu, a dosłownie wszyscy cierpią ustawiczny stres psychiczny w warunkach, kiedy stojąc w obliczu nieprzyjaciela nie mogą wobec niego użyć broni. Na miano żołnierza zasługują tu oczywiście także służący w tych samych warunkach funkcjonariusze Straży Granicznej i Policji Państwowej. Istnieje wiele orderów i odznaczeń, którymi ich służba może być nagrodzona: Order Krzyża Wojskowego, Krzyż Wojskowy, Wojskowy Krzyż Zasługi z Mieczami, piękny Krzyż Zasługi za Dzielność, Krzyż Zasługi, Medal za Ofiarność i Odwagę - żeby wymienić tylko kilka. Przełożeni żołnierzy nie powinni zwlekać z wnioskami do Prezydenta. Prezydent nie powinien zwlekać z odznaczaniem wyróżniających się i rannych żołnierzy.

Nie wszystkich jednak można odznaczyć istniejącymi orderami i krzyżami, bo przyznawane są one za szczególne, czasem ściśle określone czyny. Dlatego powinno być ustanowione nowe, wyjątkowe odznaczenie za obronę granicy polskiej z Białorusią od lata 2021 roku. To odznaczenie powinien otrzymać każdy z kilkunastu tysiący żołnierzy stojących z bronią u nogi na naszej granicy. Odznaczenie powinno mieć formę krzyża. Podobnie postąpiono w roku 1944. Krzyż pamiątkowy Monte Cassino otrzymał każdy obecny tam żołnierz.