Brońmy Ronda Dmowskiego

Obrazek użytkownika maciej1965
Kraj

Krótko. Rafał Trzaskowski postanowił uderzyć kolejny raz w polską tradycję. Na Radzie Warszawy stanęła uchwała o zamianie nazwy Ronda Dmowskiego na Rondo Wściekłych Macic (formalnie Praw Kobiet). To kolejna decyzja uderzająca w twórców naszej niepodległości sprzed 100 lat. 

Można nie być zwolennikiem Endecji, ale o zasługach Romana Dmowskiego musimy pamiętać wszyscy. Dlatego należy jak najprędzej podjąć działania mające na celu zablokowanie tej szaleńczej inicjatywy. 

Niezależnie od poglądów: "MUREM ZA DMOWSKIM!"

Stop lewackim pomysłom na niszczenie polskiej historii i tradycji!

 

Patrz: ]]>#DmowskiZostaje]]>

 

Uzupełnienie. 

Wczoraj pisałem na szybko. Teraz trochę dodam *przepraszam, że jest to też poniżej w formie autokomentarza).

Trzaskowski odpowiedział na apel premiera Morawieckiego w sprawie pozostawienia nazwy ronda Dmowskiego. Odpowiedział tak bezczelnie, że w kieszeni otwiera się nóż: "Panie Premierze, R. Dmowski jest uhonorowany w innych miejscach w Warszawie - pomnik przy al. Szucha czy Dworzec Wschodni. Rondo jego imienia stało się symbolem walki o prawa kobiet. Te, które po kolei próbujecie 'anulować'. A niepokojący Pana wniosek do Rady Miasta złożyły kobiety"

Później już tylko atakuje premiera za zatory w szpitalach, jakby za szpitale w Warszawie odpowiadał premier, a nie warszawski samorząd.

Zgodnie z jego argumentacją, można by zmienić nazwę pl. Piłsudskiego, bo Marszałek ma już pomnik, czy też ulicy Kilińskiego, bo też ma swój monument, albo pl. Zamkowy przemianować na pl. Tuska, bo przecież zamek w Warszawie już stoi. Nie znam Warszawy, ale pewnie jej mieszkaniec mógłby podać kilkadziesiąt podobnych przykładów.

Za to słowa: "Rondo jego imienia stało się symbolem walki o prawa kobiet" jest już istnym kuriozum!. Dla mnie to rondo owszem, jest symbolem Marszu Niepodległości, ale nie uważam, żeby było to dostatecznym przyczynkiem do zmiany nazwy ronda. Za to rondo nie ma nic wspólnego z prawami kobiet. Te są w Polsce od dawna szanowane, a nasze państwo chroni je lepiej od niejednej tzw. "starej demokracji" z UE. Szacunek dla kobiet mamy w genach, a np. prawa wyborcze Polska nadała im jako jedna z pierwszych na świecie. Te zaś manifestacje o których mówi Trzaskowski, to symbol wyjątkowego zezwierzęcenia lewackich oszołomów. Bo jak inaczej nazwać marsze wzywające do legalizacji mordowania dzieci nienarodzonych, na które wyciągnięto w środku szalejącej pandemii otumanioną młodzież? Czy organizatorki tych spędów nie mają na rękach krwi nie tylko dzieci nienarodzonych, ale też kilkuset, jeśli nie kilku tysięcy osób, które przy ich okazji zaraziły się koronawirusem? A te wszystkie dewastacje, których dopuścili się uczestnicy tych marszy nienawiści? A ataki na kościoły, lżenie ludzi wierzących? Napaści na policjantów?

Jeśli to ma zasługiwać na swoje rondo, to powinno ono nosić nazwę "Wściekłych Macic" a nie "Praw kobiet". I jeśli już ktoś chce taką nazwę nadać, to powinna być to najlepiej nazwa okrągłego spacerniaka w więzieniu dla szczególnie głupich przestępców...

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (11 głosów)

Komentarze

Dziś mija dokładnie 4 lata od powołania pierwszego rządu premiera Mateusza Morawieckiego

.

Vote up!
6
Vote down!
0
#1638336

Pojawiaja się głosy aby nazwę Ronda Dmowskiego zamienić na Rondo Aborcji i EUtanazji na życzenie dla Polaków

Vote up!
6
Vote down!
0

Prezydent Zbigniew Ziobro 2025
Howgh

#1638340

proponuję wykorzystać niewątpliwe zasługi wielkiego humanisty i rewolucjonisty, działacza ludowego i proaborcyjnego o imieniu i nazwisku Waleń Grucha. Nazwanie ronda jego imieniem na pewno pozytywnie wpłynęłoby na nastroje entuzjastek Wściekłych Macic, czy jakoś tak. Jak również pana Trzaskowskiego, który chyba szczególnie powinien docenić moją inicjatywę?.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1638397

Najważniejsze skrzyżowanie ulic w Polsce zmieniono na rondo i nazwano Rondem Dmowskiego zamiast Rondem Piłsudskiego. Nazwa nie przemawiała do mnie tak, jak mogłoby imię prawdziwego i jedynego Ojca Ojczyzny, ale nie budziła gwałtownego sprzeciwu. Miejsce zyskiwało pomału nową tradycję związaną z Marszem Niepodległości i utrwalało się w świadomości ludzi.

Tymczasem rozzuchwalona targowica panująca w stolicy Polski dokonała szaleńczego naprawdę czynu. Szaleniec korzysta z usług ulicznicy, żeby zmienić nazwę tego najważniejszego w Warszawie i w Polsce skrzyżowania ulic. Bez najlżejszego powodu, bez innego celu, jak tylko poniżenie i oplucie Polski.

W tej sytuacji Roman Dmowski zostaje pasowany (bez swojej wiedzy zresztą, jak to nieraz bywało w historii) na wyjątkowego bohatera narodowego. Każdy Polak bez wahania stanie teraz za nazwą Rondo Dmowskiego. Tylko wróg Polski może stanąć po stronie przeciwnej. Dokonał się ostateczny i nieodwracalny podział. Różne Ochojskie i Lemparty nadały swoje imię targowicy - zdradzie narodowej. Na wieczną hańbę.

Vote up!
5
Vote down!
0

ppłk

#1638379

Trzaskowski odpowiedział na apel premiera Morawieckiego w sprawie pozostawienia nazwy ronda Dmowskiego. Odpowiedział tak bezczelnie, że w kieszeni otwiera się nóż: "Panie Premierze, R. Dmowski jest uhonorowany w innych miejscach w Warszawie - pomnik przy al. Szucha czy Dworzec Wschodni. Rondo jego imienia stało się symbolem walki o prawa kobiet. Te, które po kolei próbujecie 'anulować'. A niepokojący Pana wniosek do Rady Miasta złożyły kobiety". 

Później już tylko atakuje premiera za zatory w szpitalach, jakby za szpitale w Warszawie odpowiadał premier, a nie warszawski samorząd.

Zgodnie z jego argumentacją, można by zmienić nazwę pl. Piłsudskiego, bo Marszałek ma już pomnik, czy też ulicy Kilińskiego, bo też ma swój monument, albo pl. Zamkowy przemianować na pl. Tuska, bo przecież zamek w Warszawie już stoi. Nie znam Warszawy, ale pewnie jej mieszkaniec mógłby podać kilkadziesiąt podobnych przykładów.

Za to słowa: "Rondo jego imienia stało się symbolem walki o prawa kobiet" jest już istnym kuriozum!. Dla mnie to rondo owszem, jest symbolem Marszu Niepodległości, ale nie uważam, żeby było to dostatecznym przyczynkiem do zmiany nazwy ronda. Za to rondo nie ma nic wspólnego z prawami kobiet. Te są w Polsce od dawna szanowane, a nasze państwo chroni je lepiej od niejednej tzw. "starej demokracji" z UE. Szacunek dla kobiet mamy w genach, a np. prawa wyborcze Polska nadała im jako jedna z pierwszych na świecie. Te zaś manifestacje o których mówi Trzaskowski, to symbol wyjątkowego zezwierzęcenia lewackich oszołomów. Bo jak inaczej nazwać marsze wzywające do legalizacji mordowania dzieci nienarodzonych, na które wyciągnięto w środku szalejącej pandemii otumanioną młodzież? Czy organizatorki tych spędów nie mają na rękach krwi nie tylko dzieci nienarodzonych, ale też kilkuset, jeśli nie kilku tysięcy osób, które przy ich okazji zaraziły się koronawirusem? A te wszystkie dewastacje, których dopuścili się uczestnicy tych marszy nienawiści? A ataki na kościoły, lżenie ludzi wierzących? 

Jeśli to ma zasługiwać na swoje rondo, to powinno ono nosić nazwę "Wściekłych Macic" a nie "Praw kobiet". I jeśli już ktoś chce taką nazwę nadać, to powinna być to najlepiej nazwa okrągłego spacerniaka w więzieniu dla szczególnie głupich przestępców...

 

Vote up!
4
Vote down!
0

M-)

#1638380