DZIAD MRÓZ JUŻ PRZYBYŁ DO STOLICY!

Ze względu na ocieplenie klimatu, tegoroczny Dziad Mróz wcześniej przybył do stolicy „tego” kraju. Pęknięta rura CO na Kawęczyńskiej nie zwróciła by uwagi o nadchodzących Świętach Zimowych, gdyby nie plakaty wywieszone na przystankach przez warszawski Ratusz.

Ratusz tymi plakatami przypomniał ludności stolicy o warszawskich ślizgawkach, z których najbliższa znajduje się właśnie na przystanku komunikacji miejskiej, do którego udało nam się dotrzeć bez złamania ręki albo nogi. Bo w porównaniu do innych stolic europejskich – warszawskie ślizgawki należą do najbardziej śliskich, a więc – najbardziej europejskich!

W czasie tegorocznych Świąt Zimowych pasażer komunikacji miejskiej nie powinien zapomnieć, by zgodnie w warszawską tradycją zabrać ze sobą łyżwy. Najlepiej tradycyjne – przykręcane wprost do zimowych trzewików i odkręcanych, gdy nadjedzie tramwaj lub autobus. W tym celu – prezydent miasta Rafau, występujący kolejny rok jako tradycyjny Dziad Mróz już ogłosił przetarg na dodatkowe ławeczki, na których mieszkaniec stolicy będzie mógł dokręcić lub wykręcić łyżwy. Pieniądze uzyskane z Nowego Ładu przeznaczone zostaną na ławeczki Warszawskiego Łyżwiarza i jak dobrze pójdzie, to może starczy i na Strefę Relaksu – zbudowaną przez Rafaua z okazji kolejnego Święta. Święta Wiosny!

Gdyby jednak ktoś zignorował plakaty rozwieszone  na przystankach przez warszawski Ratusz z okazji tegorocznego Zimowego Święta i nie posłuchał się zaleceń z nich płynących – niech się nie zdziwi, gdy wywali się na ślizgawce a w oczach ukażą mu się gwiazdy!

Tych gwiazd będzie dokładnie osiem, o czym z góry przestrzegł warszawiaków prezydent Rafau. Czyli tradycyjny Dziad Mróz na nasze Święta Bożego Narodzenia.