Kiedy w końcu zażądamy reparacji wojennych od Niemiec?

Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Kraj

Doprawdy nie wiem dlaczego jeszcze nie został opublikowany raport ws. wysokości odszkodowania od Niemiec dla Polski za zniszczenia podczas II wojny światowej. Poseł Arkadiusz Mularczyk - szef parlamentarnego zespołu do spraw reparacji wojennych -  już rok temu mówił, że przeszło 1500 stronnicowy raport jest już prawie gotowy i jest tłumaczony na języki: niemiecki oraz angielski [1]. Czy to tłumaczenie na języki obce wymaga już niemal roku? Pytanie wydaje się retoryczne.

 

Dziś mamy sytuację, że tak naprawdę UE jest już - bez Brytyjczyków - IV Rzeszą Niemiecką. No może z jakimś udziałem Francji czy Holandii, ale to Niemcy decydują o polityce UE. A z jej strony daje się zauważyć atak hybrydowy na Polskę. Komisja Europejska wykorzystuje TSUE do nakładania na nas kar. 

 

Najpierw było żądanie zamknięcia kompleksu "Turów". Jak pisał wczoraj portal businessinsider.com.pl  "dziś (36 dni po wyznaczeniu kary) jest to już 18 mln euro. Kwota każdego dnia rośnie o kolejne 500 tys. euro [2]" i będzie egzekwowana w postaci potrąceń należnej kary z pieniędzy, które przysługują Polsce w ramach środków unijnych. 

 

A dziś dowiadujemy się, że "Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej poinformował w komunikacie, że Polska, z uwagi na to, że nie zawiesiła stosowania przepisów krajowych, odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, została zobowiązana do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary pieniężnej w wysokości 1 mln euro dziennie" [3]. 

 

Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta stwierdził, że "TSUE kompletnie lekceważy i ignoruje polską konstytucję i wyroki TK. Działa poza kompetencjami i nadużywa instytucji kar pieniężnych i środków tymczasowych (...) To kolejny etap operacji mającej oderwać od Polski wpływ na ustrój naszego państwa, to uzurpacja i szantaż" [3].

 

Wobec już takiej dosłownej agresji instytucji unijnych na Polskę chyba jednak warto w końcu uruchomić procedurę uzyskania od Niemców należnych nam reparacji wojennych. A warunkiem jej rozpoczęcia jest publikacja raportu komisji A. Mularczyka. Zbrodnia niemieckich hitlerowców na Polakach jest zbrodnią przeciw ludzkości i jako taka nie podlega przedawnieniu. 

 

Najprawdopodobniej wartość tych odszkodowań jest na tyle wysoka, że nawet Niemców dzisiaj nie stać by było na ich zapłacenie. Ale trzeba o te pieniądze walczyć a jednocześnie możemy też uzyskać inny cel: odpuszczenie przez UE wojny hybrydowej wobec Polski z wykorzystaniem TSUE i KE. 

 

Ja jeszcze użyłbym innego argumentu: skoro UE nas niesłusznie karze na miliony, to my o taką samą kwotę winniśmy zmniejszyć naszą składkę unijną. 

 

 

[1] ]]>https://www.money.pl/gospodarka/reperacje-wojenne-mularczyk-zapowiada-ze...]]>

[2] ]]>https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/kary-za-turow-beda-egzekwowane...]]>

[3] ]]>https://niezalezna.pl/416347-tsue-sypie-karami-jak-z-rekawa-kaleta-kompl...]]>

 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 

© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 

]]>http://krzysztofjaw.blogspot.com/ ]]>

kjahog@gmail.com

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (14 głosów)

Komentarze

- a określenie nas w USA "polen stupid" - coraz bardziej się umacnia i dajemy kolejne dowody że zasługujemy na nie.

Na ankietę Gawriona o budowie muru na granicy byłem "za" - bo jestem za Polską ale zastrzegłem i wiem że działania powinny być zupełnie inne - czyli przepuścić imigrantów i nie na 100 ale na 1000% wywołało by to w Niemczech totalne przetasowania we władzach.
Tak Merkel dosłała by własnym kijem we własną podstępną mordę bo wystarczy jej jeden telefon do putina a imigranci znikają natychmiast z granicy ale ona tego nie zrobi aby wikłać nas w kłopoty.

Co do muru to powinniśmy wykorzystać tą sytuację i postawić go ale w zupełnie innym miejscu - na granicy z Kaliningradem !!! głupie ? - wcale nie tylko pomyślcie mocniej.

Najstraszliwszym błędem tej zgrai pajaców w rządzie jest pozwolenie na dalsze życie organizatorowi zamachu w Smoleńsku który wręcz sztafiruje się jak paw oraz nie wystosowanie do Trybunału Międzynarodowego wniosku o uznanie komunizmu na równi z faszyzmem za system zbrodniczo - ludobójczy.

Wiecie dlaczego tak nas atakują ? - odp. bo wiedzą jak niewiele brakuje aby władze w Polsce obsadzić żydami i zdrajcami a tu się znowu kłania brak lustracji i dekomunizacji o dopuszczeniu ustawą do władzy tylko samych Polaków nawet nie wspomnę bo to elementarz obrony niepodległości Polski.

To się wszystko skończy katastrofą.

Niestety ale do tego sklerotycznego siwego baniaka nic już nie dociera a uwiąd starczy mózgu daje już o sobie mocno znać choć zainteresowany wcale tak tego nie odbiera.

Dzisiejszy Rząd myśli że jak zrobią inwestycje takie np. jak przekop mierzei to to już zostanie dla Polski - otóż nie PiS-owskie pacany ! - bo jak się władza zmieni to oni sprzedadzą to Rosji która jeszcze za przepłynięcie przekopem będzie brała myto !

To jest jeszcze dobry czas na wystąpienie o reparacje wojenne tylko ciut za późno. Pamiętajcie że Żydzi, Niemcy i Rosja będą tu współdziałać przeciwko nam.

Kolejna sprawa to trzeba jak najszybciej odsunąć żydów od władzy w USA (56% kongresmenów to żydzi i ich sympatycy).

Warto jeszcze dodać że ratując żydów w wojnę uratowaliśmy naszych dzisiejszych ciemiężycieli i zbójów którzy chcą po raz kolejny przejąć władzę w Polsce.
To m.in. dlatego i Hitler i Amerykanie nazywają nas "polen stupid".- w tłumaczeniu polskie głupki.

Vote up!
0
Vote down!
0

Motto na dziś: "Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć".

#1634210

Żaden polen stupid tylko stupid polaks.

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#1634275

- to dlatego rudy złamas kreśli krzyż na chlebie i robi sobie sweet focie na tle Papieża a ten drugi esbecki penis Wałęsa nosi Matkę Boską w klapie marynarki bo wiedzą jak nas ograć takimi gadżetami.
Żerują na naszym Polaków podejściu z szacunkiem do świętości bo to są czarcie bękarty i wykorzystują to z premedytacją.

Vote up!
0
Vote down!
0

Motto na dziś: "Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć".

#1634279

Ale tak mówią tylko o Polakach którzy chowają ogon pod siebie. Kiedy mnie pytają, to zawsze mówię że jestem tak polski że już nie można bardziej. Natychmiast mam u nich szacun. Stupid Americans...

I'm as Polish as it gets!

Vote up!
0
Vote down!
0
#1634341

Kto wedlug Pana mialby wystapic o te odszkodowania? Kaczynski? Przeciez on nawet niewystapil o odebranie wraku Tupolewa ktory jest nadal wlasnoscia Polski. Jezeli tak blachej sprawy nie potrafil zalatwic, ktora de fakto ma sie do odszkodowan od Niemiec jak zero do nieskonczonosci?On chce sie utrzymac przy korycie tak dlugo jak mu zdrowie pozwoli. Czy sa jacys inni chetni gotowi wystapic o to odszkodowanie? Ja przynajmniej ich nie widze. Lemingi pewnie wybiora znowu Tuska i tenbedzie rzadzil zgodnie z niemieckim rodowodem, czyli bedzie gut deutze. O odszkodowaniachzapomnimy na wlasne zyczenie.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

JanStefanski

#1634265

Co mają reparacje wojenne do zasmarkanej UE, kopalni w Turowie, ob....go tsue i którejś tam rzeszy. Ludzie, puknijcie się w głowę.

Czy jak nas przestaną dymać na różne sposoby, to co, wyrzekniemy się odszkodowania za wymordowanie kilku milionów Polaków, albo czy jeśli nam wypłacą to mogą wówczas bezkarnie nas rolować?

Nie wiem jak myckowi nauczyli Amerykanów nazywać Polaków w Stanach (Krzywousty wie) , ale czy to, że my Polacy nie szanujemy się i wycieramy im dupę za miskę amerykanskej soczewicy, to ma jakiś związek z tym, czy wystąpimy czy nie wystąpimy do szwabów o nasze należności?

Czuję, że wątpię. Odszkodowanie to odszkodowanie, a potomkowie morderców ręce do Boga składają, abyśmy poszli na jakiś układ i za czapkę muszelek lub szklanych paciorków zamknęli sprawę.

JanStefanski, jeśli masz takie "własne życzenie", aby odszkodowania ogarnąć zapomnieniem to Twoja wola, ale za mnie raczej się nie wypowiadaj. Ja zaczekam, nawet gdyby piekło miało zamarznąć.

Vote up!
0
Vote down!
0

Apoloniusz

#1634289

- to musisz odrobić tą lekcję - (o zależnościach politycznych)

UE pod przewodnictwem Niemiec właściwie niczym innym się dziś nie zajmuje tylko walką z Polską.
Turów, blokada funduszy na odbudowę i inne szykany to są elementy gry i nacisku na różnych polach i wikłanie nas w różne konflikty społeczne z LGBT czy gospodarcze w przypadku zamknięcia kopalni i przy okazji podsycanie waśni narodowościowych z Czechami.

Z pewnością nie zauważyłeś podwójnej gry Niemiec kiedy ich szef MSZ-tu chwali Polskę za uszczelnienie granicy z Białorusią a Ursula powiedziała że UE nie da ani grosza na budowę muru i nie jest z tej budowy zadowolona mimo nacisków siedmiu krajów UE.

W polityce trzeba być sprytnym, szeroko myślącym i trafnie przewidującym prawdziwe zamiary uczestników gry.

Tylko imigranci zaczną masowo przenikać na teren Niemiec bo taki jest ich cel podróży to Białoruś na rozkaz Putina po telefonie od Merkel zakończy tą prowokację.

Reparacje dotyczą kraju który de facto rządzi UE i dlatego jest tak jak jest i to "ma piernik do wiatraka".

Vote up!
0
Vote down!
0

Motto na dziś: "Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć".

#1634309

Dziwię się, że Pan nie widzi zależności między hybrydowymi atakami na Polskę realizowanymi przez kondominium niemiecko-rosyjskie (rosyjskie jest realizowane obecnie przez Białoruś a niemieckie przez UE) a ewentualnym zażądaniem od Niemiec reparacji wojennych. Chociaż tak naprawdę można by się jeszcze pokusić o reparacje ze strony Moskwy, choć to jest trudniejszy przypadek. 

Sądzę, że już samo zażądanie od Niemiec reparacji byłoby dla nich otrzeźwieniem i mogłoby się zakończyć zarówno grillowanie Polski przez PE, KE czy TSUE, ale też i zakończyłby się atak Białorusi na naszych granicach. 

Oczywiście nie jestem tak do końca o tym przekonany, ale warto próbować. 

Pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1634314

- tylko odwaga się w życiu liczy a my nic złego nie chcemy zrobić.

Fakt że po oficjalnym wystąpieniu o reparacje wojenne chwilowo sytuacja jeszcze bardziej będzie napięta ale coś wtedy musi "pierdyknąć" i nastąpi przesilenie - uważam że na naszą korzyść.
Wszystkie ataki na Polskę będą wtedy odbierane jako reaktywacja faszyzmu w Niemczech.

Dalsze cofanie się tylko pogorszy naszą sytuację tym bardziej że do wsparcia interesów Niemiec dołączyli Żydzi z amerykańskiego Kongresu.

PS - niewykluczone że jakieś reparacje zostały wypłacone ale wszystko za komuny ukradł sowiecki bandyta, morderca i złodziej i teraz chcą to wspólnie ukryć.

Najwyższy czas na potajemną budowę bomb atomowych termojądrowych.

Vote up!
0
Vote down!
0

Motto na dziś: "Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć".

#1634319

Czy tego chcemy, czy nie chcemy to dziś na świecie liczą się przede wszystkim te państwa, które mają broń jądrową. Kiedyś E. Gierek chciał stworzyć w Polsce warunki do jej produkcji, ale Sowieci zastopowali te przedsięwzięcie. Może warto powrócić do tego pomysłu? Ja wiem, że to byłoby bardzo trudne, choć nie jest tak, że niewykonalne.  

Jak podaje Wikipedia: 

"Państwa posiadające broń jądrową – istnieje dziewięć państw na świecie, posiadających broń jądrową. Pięć spośród nich jest określanych jako "państwa nuklearne" (ang. nuclear-weapon states) w układzie o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (Non Proliferation Treaty). Tymi państwami są: Stany Zjednoczone, Rosja, Wielka Brytania, Francja i Chińska Republika Ludowa[1].

Od kiedy w 1970 wszedł w życie układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, trzy państwa nie wzięły w nim udziału i przeprowadzały testy jądrowe: Indie, Pakistan, oraz Korea Północna. Korea była członkiem układu o nierozprzestrzenianiu, jednak wystąpiła w 2003 roku. Ponadto nieoficjalnym posiadaczem broni jądrowej jest także Izrael. Według Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem Izrael posiada około 80 głowic jądrowych. Z kolei według Bulletin of the Atomic Scientists w 2014 na całym świecie znajdowało się około 10 144 głowic[2]. Jest to suma niemal siedmiokrotnie niższa, niż pod koniec lat 80. XX wieku, kiedy na świecie w użyciu było około 70 tysięcy, z czego 45 tysięcy należało do Związku Radzieckiego.

Państwami, które w przeszłości posiadały broń jądrową są Południowa Afryka, Ukraina, Białoruś, oraz Kazachstan. Trzy ostatnie kraje odziedziczyły głowice po rozpadzie Związku Radzieckiego w 1991 r. RPA posiadało broń jądrową, ale zrezygnowało z niej w 1994 po przystąpieniu do układu o nierozprzestrzenianiu broni nuklearnej. III Rzesza próbowała w czasie II wojny światowej wyprodukować broń jądrową, jednak próby te skończyły się niepowodzeniem. Pierwszym krajem dysponującym siłą nuklearną stały się Stany Zjednoczone w 1945. Ponadto pięć państw należących do NATO (Niemcy, Włochy, Turcja, Belgia i Holandia) należy do programu o nazwie Nuclear Sharing, który przewiduje przechowywanie amerykańskich głowic na terenie tych państw.Państwa posiadające broń jądrową – istnieje dziewięć państw na świecie, posiadających broń jądrową. Pięć spośród nich jest określanych jako "państwa nuklearne" (ang. nuclear-weapon states) w układzie o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (Non Proliferation Treaty). Tymi państwami są: Stany Zjednoczone, Rosja, Wielka Brytania, Francja i Chińska Republika Ludowa[1].

Od kiedy w 1970 wszedł w życie układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, trzy państwa nie wzięły w nim udziału i przeprowadzały testy jądrowe: Indie, Pakistan, oraz Korea Północna. Korea była członkiem układu o nierozprzestrzenianiu, jednak wystąpiła w 2003 roku. Ponadto nieoficjalnym posiadaczem broni jądrowej jest także Izrael. Według Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem Izrael posiada około 80 głowic jądrowych. Z kolei według Bulletin of the Atomic Scientists w 2014 na całym świecie znajdowało się około 10 144 głowic[2]. Jest to suma niemal siedmiokrotnie niższa, niż pod koniec lat 80. XX wieku, kiedy na świecie w użyciu było około 70 tysięcy, z czego 45 tysięcy należało do Związku Radzieckiego.

Państwami, które w przeszłości posiadały broń jądrową są Południowa Afryka, Ukraina, Białoruś, oraz Kazachstan. Trzy ostatnie kraje odziedziczyły głowice po rozpadzie Związku Radzieckiego w 1991 r. RPA posiadało broń jądrową, ale zrezygnowało z niej w 1994 po przystąpieniu do układu o nierozprzestrzenianiu broni nuklearnej. III Rzesza próbowała w czasie II wojny światowej wyprodukować broń jądrową, jednak próby te skończyły się niepowodzeniem. Pierwszym krajem dysponującym siłą nuklearną stały się Stany Zjednoczone w 1945. Ponadto pięć państw należących do NATO (Niemcy, Włochy, Turcja, Belgia i Holandia) należy do programu o nazwie Nuclear Sharing, który przewiduje przechowywanie amerykańskich głowic na terenie tych państw".

Pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1634327

W naszym położeniu, Polska musi posiąść broń jądrową lub jej odpowiednik. Posiadanie przez Polskę broni jądrowej jest dla naszych sojuszników niezmiernie niekorzystne, ponieważ jesteśmy spisani na straty jako strefa buforowa, dająca im czas na przyotowanie się do własnej obrony lub do negocjacji. Użycie przez Polskę broni atomowej oznaczało by dla nich całkowite i natychmiastowe wciągnięcie w konflikt, bez możliwości negocjacji naszym kosztem.

Nie wiem jak posiądziemy atom, ale musimy. 

Dzisiaj jest jeszcze inna możliwość: coś potężniejszego od atomu i tę technologię możemy sami rozwinać szybko. Tutaj mamy przewagę. Dosyć przerażajaca broń i należało by ją rozwinać w tajemnicy wiedząc że i tak przeciwnik się dowie i zrobi to samo. Rzecz jest w tym, że jeśli tego nie zrobimy, to Rosja rozwinie ją u siebie tak czy inaczej. Trzeba być o krok przed Rosją. Nie będę publicznie mówił co to jest by nie wywoływać wilka z lasu. Podstawą tej broni jest sztuczna inteligencja. Jeśli ją posiądziemy to jeden Rosyjski żołnierz nie przekroczy naszej granicy. Tak samo zresztą będzie w drugą stronę, ale chyba nie planujemy ponownego zdobywania Moskwy?

Vote up!
0
Vote down!
0
#1634342

To, tj. sztuczna inteligencję, rozwija cały świat. My idziemy w dużej mierze w przeciwnym kierunku. Kupujemy broń, której albo nie potrafimy zapewnić zaplecza remontowo sprzetowego (Abramsy) albo nie potrafimy ani tego ani wykorzystac nawet 30% jej mozliwości (samoloty F-35). Mielismy propozycje uczestniczenia w europejskim programie rozwoju broni (częściowo) autonomicznej - takich w miarę inteligentnych (również ladowych, np. czołgów czy wodnych, np. mini łodzi podwodnych) dronów, ale ja olalismy. A sami nie mamy na tyle środków i mozliwości techniczno naukowych. Być może warto samodzielnie skupić się na jakims waznym wycinku tej walki, ale trzeba by to zrobić (podjąc decyzje) natychmiast. A i tak może byc za późno.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1634349

To o czym piszesz nie wiem, nie moja działka. Jeśli chodzi o sztuczną inteligencję to się mylisz - mamy nie mniejsze zdolności do jej rozwinięcia niż USA. Może nie finansowe, ale mamy ogromne zasoby o niebo lepiej wykształconych ludzi kórzy są świetnymi matematykami a nie tylko programistami. Kombinacja obu jest konieczna w pracy nad sztuczną inteligencją. W Stanach jest albo - albo więc muszą importować ludzi.

To o czym napisałem jest wykorzystaniem sztucznej inteligencji do bardzo konkretnego zastosowania. Nie potrzeba do niego rozwijać żadnych wielkich autonomicznych samolotów czy czołgów. Jest całkowicie w naszym zasięgu. Czy sie nad tym pracuje? Nie wiem ale wątpię. Wątpię by gdziekolwiek się nad tym pracowało, ale to tylko kwestia czasu. Pierwszy kto to posiądzie będzie zabezpieczony. Jego sąsiad będzie srał w gacie i gonił go ile sił w krzywych nogach. Tak jak to było z wyścigiem kosmicznym.

Nie chcę mówić o tym więcej bo boty nie śpią a ruskich troli więcej niż forumowiczów.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1634364

... za tym aby Polska nie kupowała najnowocześniejszego uzbrojenia: Abramsów i F-35, ale takich powalających mądrości to jak świat światem nie słyszałem, że niby cyt.:" albo nie potrafimy zapewnić zaplecza remontowo sprzetowego (Abramsy) albo nie potrafimy ani tego ani wykorzystac nawet 30% jej mozliwości (samoloty F-35)."

Czy Pańskim zdaniem to w tych samolotach będą latać szympansy poprzebierane w polskie mundury, a w fabrykach  (Huta Stalowa Wola, Łabędy, Mielec, Świdnik, Skarżysko i wielu innych) to Polacy tylko śmieci wynoszą jeśli już się załapali na robotę u Niemca? 

Otóż niech Pan sobie spróbuje chociaż wyobrazić, że Polacy potrafią obsłużyć ów sprzęt, i dadzą sobie radę z naprawą najnowocześniejszego sprzętu. Wiem co mówię, mieszkam tu, mam stosowne wykształcenie i dawno temu przestałem sikać w piaskownicę.

Rozumiem gdyby Pan pisał po rusku, to może nie do końca bym rozumiał, ale gdy to czytam to sam nie wiem śmiać się, a jeśli tak to z kogo? 

Vote up!
0
Vote down!
0

Apoloniusz

#1634403

Nie wiem dlaczego nie udało mi się umieścić odpowiedzi  bezpośrednio pod Pana wpisem. Jest niżej, aktualnie (11:37) jako ostatnia. Przepraszam.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#1634423

- dodam tylko że "dobrego czasu" na upomnienie się o odszkodowanie u Niemców nigdy nie będzie a więc każdy czas jest na to dobry.

Warto by ustalić powody zabicia Bieruta przez ruskich. Może chcieli wymóc na nim aby kasę od Niemców dla Polski przekazać Rosji i może coś takiego podpisał.

Sowiecki bandyta jest zdolny do najgorszych podłości i najgorszego ku*estwa jakie człowiek może uczynić drugiemu człowiekowi.

Vote up!
0
Vote down!
0

Motto na dziś: "Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć".

#1634393

Tu nie mam miejsca na żarciki, tu chodzi o olbrzymie pieniądze. Aby wystąpić o odszkodowanie trzeba się niestety zresztą, "olbrzymio" przygotować, aby wygrać niesamowite pieniądze, które w przypadku wygrania procesu Niemcy będą spłacać przez całe pokolenia. Czy Polska jest gotowa stanąć na ubitą ziemię przeciwko Niemcom? Nie chodzi wcale o oszacowanie strat, lecz o udowodnienie żądanej kwoty, a to są dwie różne kwestie. Drugą sprawą jest gdzie, przed jakim sądem dochodzić roszczenia (już sam pozew, gdyby był sensowny wywoła olbrzymie zainteresowanie na całym świecie, więc zapowiedź pozwu położy Niemcy plackiem).
Dwa słowa przypomnienia: w katastrofie "zdetonowanego" przez Libijczyków samolotu nad Lockerbie po raz pierwszy w dziejach zażądano po 1 mln$ za każdego zamordowanego pasażera - obywatela USA i Kadafi tyle zapłacił tworząc precedens. Piszę to po to, aby zwrócić uwagę na fakt, iż w oparciu o ów precedens Polska miałaby roszczenie w kwocie ponad 6 bilionów $ (plus odsetki). Oczywiście gdyby Polska wystąpiła o takie odszkodowanie.

Wziąwszy powyższe pod uwagę, ponawiam pytanie: jaki jest sens kłaść na szali (z drugiej strony) złe zachowania Niemiec w UE, przeciwko Polsce? Przecież to jest niepoważne. Oczywiście można zadać pytanie, czy Polska poważnie podchodzi do kwestii odszkodowania reparacji wojennych od Niemiec, którą to sprawę zajmuje się "z zamiłowania" Pan Poseł, zamiast powołania zespołu specjalistów z prawdziwego zdarzenia, którzy powinni sprokurować pozew. Tylko tyle, a co później z takim dokumentem zrobi Prezydent Rzeczypospolitej, to już zupełnie inna para kaloszy.   

Czy teraz Szanowny Krzysztofie zdołałem Ciebie przekonać do braku zależności piernika od wiatraka?

Vote up!
0
Vote down!
0

Apoloniusz

#1634402

A co ma (niby) piernik do wiatraka?

Ludzie, puknijcie się w głowę

Ja zaczekam, nawet gdyby piekło miało zamarznąć......pierniki będą twardsze, mocne puknięcie; wiatrak pierniczy jak potłuczony gawędziarz;

zapomnieniem to Twoja wola, ale za mnie raczej się nie wypowiadaj .....jak i za Szlachetną Panią Wiesiołek ;

Życzę smacznych pierników  Pan Gawędziarz z kategorii groźnych drapieżników popieprzy  tłuczone "wierszyki.satyryczne"

Ps.  Nazwa piernik wywodzi się od staropolskiego słowa „pierny”, czyli pieprzny.

                                   de gustibus non est disputandum

Smacznego, 

MM

https://niepoprawni.pl/wideo/emocjonalne-wyrzeczenie-sie-polski-film

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0

Emil Cioran: "Stróżka stawiająca sobie pytania na temat sensu życia jest filozofem bardziej aniżeli historyk filozofii".

#1634363

Choćbym sto lat myślał (piekło zdążyłoby odmarznąć), to nie dałbym rady takiej puenty wymyślić.
Dzięki, dzięki, dzięki

Ps. Co za buras Ci minusika wstawił. Ode mnie plusik.  

Vote up!
0
Vote down!
0

Apoloniusz

#1634396

Chetnie sie dopisze do walki o to odszkodowanie, tylko ze na razie jest nas

tylko dwoch. Problem polega na tym ze na tym swiecie nie ma sprawiedliwosci

i bednemu zawsze pod wiatr, podczas gdy bogatemu nawet byk sie ocieli.

Sa blizsze mniej odlegle agresje ktore sie prosza o odszkodawania, tym razem

od Ameryki i co? Tak juz jest na tym swiecie ze bogate kraje sa dlatego bogatymi

ze obrabowali te slabsze i niczego oddawac nie musza, bo to oni decyduja a nie

biedacy.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

JanStefanski

#1634297

Wtedy, kiedy w końcu wygramy tę wojnę! 

Oto po latach okupacji pojawia się niespodziewana szansa na pokonanie wroga - Polacy tylko się nie s z c z y p a ć, a wtedy już podstępny Hitlerszprycen sam wykosi folksdojczów i szwabów do reszty. Gdy już droga na Berlin wyścieli się trupem, a szebesgoje gangsterów od klima ściema 4+4+7=6 i 6ild 6ack 6etter ze strachu przed szubienicą czmychną na Seszele, wtedy pisia partyzantka będzie mogła wyjść spod sejmowych krzaków, by ogłosić Polakom wreszcie jakiś sukces w zarysach podobny do prawdy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1634299

- Twoje obrazy i złote zęby dziadka już tam są. 

 

https://niezalezna.pl/humor/7693-urlop-w-niemczech

Vote up!
0
Vote down!
0

Motto na dziś: "Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć".

#1634312

Vote up!
0
Vote down!
0

Krispin z Lamanczy

#1634333

mieć nieźle nas.........e w mózgownicy, jeśli wraca się tam, gdzie nienormalność. No ale, duraki tak mają. Gdzie uma nima, g.......na wracajom.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1634337

Vote up!
0
Vote down!
0

Krispin z Lamanczy

#1634366

Wnioski nie sa miłe. Drugi jest po prostu konstatacja faktu, iz Niemcy mają wobec na dług moralny dostrzegany przez częśc niemieckich historyków i szacowany na 800 mld Euro (tj. wiecej niz ocenia Mularczyk). Pierwszy artykuł jest, niestety, mniej przyjemny.

To, co jest najmniej miłe, to rozwianie podstaw prawnych naszych roszczeń. To jest, niestety, fakt. Najgorsze zas jest tu to, że oprócz odłozenia do czasu traktatu pokojowego sprawy roszczeń, odłozono też do tego terminu ustanowienie statusu prawnego byłych terytoriów niemieckich "Oddanych pod polska administrację" jak to zdaje się oficjalnie stwierdzano. Aby było jeszcze smutniej nie mogło to dotyczyć np. Gdańska, który przed wojna niemieckim terytorium nie był (był wolnym miastem) ani Szczecina, który zajęlismy bezprawnie. No i na dobitkę zrzeczenie sie odszkodowań przez rząd Bieruta i akceptacja "spłacenia" nam przez Rosjan odszkodowań dziełami "klasyków", o innych warunkach spłaty nie wspominając. Krótko mówiąc; formalnie Niemcy mogą nas olać. Czy jednak taka postawa jest zgodna z tak dzis eksponowanym szanowaniem wartości na których budowano Europę? I podnoszeniem tego watku w dyskusji o praworządności w Polce a.d. 2021? Może ten i podobne watki było lepiej eksponowac zamiast bicia głową naszego spoleczeństwa w mur europejskiego poczucia sprawiedliwości i demokracji? Nie wiem. Wydaje mi sie jednak, ze stajemy się dla ludzi Zachodu coraz mniej zrozumiali. I nie wiem na kogo w Europie, tak naprawdę, jako naród możemy dziś liczyć.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1634336

Osobiście byłbym gotów przekazać Niemcom Szczecin (nie oddać bo nigdy go nie zabraliśmy, a został nam przyznany), jeśli załatwią Polsce zwrot Wilna, Lwowa, Stanisławowa, Lidy, Grodna, Brześcia i Kobrynia. Postawił bym tylko jeden warunek: najpierw my się tam wprowadzimy, zanim przekażemy Szczecin. 

Jeśli chcieli by do tego kilka wysp, to musiali by załatwić Obwód Królewiecki który był polskim lennem a NIGDY rosyjskim terytorium.

Sorry Winnetou - business is business.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1634383

A kto i jakim aktem przyznał nam Szczecin? Nie znałem tez sprawy Królewca. Wiem, że Prusy (wówczas nie wschodnie, bo tylko tu były) były naszym lennem, ale nie wiem jak traktuje to prawo. No i najwazniejsze, tzw. Wielka Czwórka.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1634494

Reparacje za zbrodnie, wbrew propagandzie PO-wskiej i lewackiej będą dochodzone sądownie, na podstawie cyfrowej rekonstrukcji zniszczeń, skradzionych dzieł sztuki i zbrodni na ludności cywilnej.

 

Vote up!
0
Vote down!
0

anty bolszewik

#1634487

Vote up!
0
Vote down!
0

Motto na dziś: "Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć".

#1634344

:)

Vote up!
0
Vote down!
0

Motto na dziś: "Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć".

#1634345

70 lat po wojnie i Polska nadal nie wie ile wynosily straty wojenne? Dziwicie sie ze na temat Polakow kraza w swiecie kawaly? Jak mozna zamiast zadania pieniedzy powolywac instytuty?Komus ktos robi wode z mozgu. To jest wszystko jak ten kawal prima aprilisowy.                                 "Bedziemy walczyli o odszkodowania wojenne az do ostatniego zolnierza".

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

JanStefanski

#1634351

Niestety chyba raczej to drugie. I podejrzewam, że jako pierwszy krok "skracania frontu" poprzez "wycofanie się na z góry upatrzone pozycje". Podobny, choć nie dokładnie taki, numer udał sie Rosjanom w 1939 roku, kiedy Niemcy nagle z "faszystowskich bandytów" stali się "przyjaciółmi". Myślę, że warto przeczytac wywiad Małgorzaty Wassermann w DGP. W mojej opinii jakąś forsę od Niemców dostaniemy, ale ceną będzie pewnie spore obniżenie naszej samooceny.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1634354

Właśnie poseł Sośnierz uchylił drzwi do dyskusji nad możliwością polexitu. To dobra widomość. Sam fakt uruchomienia takiej dyskusji spowoduje na pewno polaryzację opinii, ale pozwoli na dokładne wyliczenie zysków i strat. Nie tylko materialnych. Liczę na to, że pojawią się konkretne analizy w różnych obszarach. Wskazane zostaną szanse i zagrożenia. Jest to trudne w kontekście coraz to zmieniającej się sceny politycznej w Polsce, w Europie i na świecie, ale jest możliwe.

Polska jest w takim położeniu geograficznym, politycznym i militarnym, że ułożenie scenariusza wyjścia wymaga wskazania wielu zmiennych, ale fundamentem musi być gospodarka, sprawy obronności państwa, szanse rozwojowe narodu, budowanie jego niepodległej świadomości.

Dzisiaj bowiem sufluje nam się mentalność ubogiego krewnego, który powinien być zadowolony, że go w ogóle przyjęto i posadzono na końcu stołu. Ale nie mówi się, że najpierw go okradziono i przy tym obiecywano złote góry.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1634371

My też. Jednak nie przeceniałbymtych naszych mozliwości. Są one spore, ale nie sadze by dorównywały amerykańskim, zachodnim (bez USA) czy rosyjskim, a co najwazniejsze chińskim. Generalnie to termin "sztuczna inteligencja" oznacza dzis konglomerat rozmaitych (kawałków) dziedzin tzw. czystych np. matematyki i stosowanych np. szeroko rozumianej informatyki. Nauka, w tym i badania nad SI, dawno już została w tzw. wolnym świecie skomercjalizowana. Niczego praktycznie nie da sie zrobic bez forsy. "Prawdziwy" uczony palcem w bucie nie kiwnie bez stosownego grantu. A jakie i jak rozliczano w Polsce granty mozna sprawdzić. Cudów raczej nie będzie, coć niewykluczone, że jakis Polak zagranicą cos sensownego wykombinuje.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1634387

A co tam z Polexitem?

 

Wyszliśmy już, czy nie, bo jakoś temat przycichł?

Vote up!
0
Vote down!
0
#1634394

Podtrzymuję, oczywiście, wszystko co napisałem, w szczególności, że " albo nie potrafimy zapewnić zaplecza remontowo sprzetowego (Abramsy) albo nie potrafimy ani tego ani wykorzystac nawet 30% jej mozliwości (samoloty F-35).". Napiszę więcej; te zakupy nie mają sensu. No i uzasadnienie:

A. Czołgi. Czołg sprawdza sie głownie jako broń ofensywna w niezabudowanym i niezalesionym terenie. Rozumiem, że uważa Pan, iż my mielibyśmy używac ich głównie do kontrataków lub okopanych w „pułapkach” jak robli to np. Rosjanie pod Kurskiem. Jeśli się mylę proszę wskazać jaki jest pomysł na ich uzycie. Z tego co wiem Abrams waży ok 70 ton. Jego przemieszczenie na pewno łatwe nie jest. Chyba, że na pole walki dojechać miałby na własnych gąsienicach pokonując przeszkody wodne przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Podejrzewam, że średnia szybkośc takiego marszu to ok 5 – 20 km/g. Można, oczywiście np. umówic się z Rosjanami, by atakowali tam właśnie, gdzie my z mozołem te czołgi ustawimy, ale to chyba troche kłopotliwe, bo dyplomacja trochę szwankuje. Abrams napędzany jest bardzo drogą i wrażliwą turbiną gazową (taką jak śmigłowce) spalająca ok. 2 razy więcej paliwa niż silnik spalinowy porównywalnej mocy. Nie wiem jak teraz, ale przez długi czas głownym uzbrojeniem Abramsa była armata produkcji firny „Rheinmetall” więc zakup jest w myśl najmodniejszej orientacji politycznej niezupełnie pewny. A taka armata zbyt wielu strzałów, nawet przy istniejącym przedmuchiwaniu lufy, nie wykona. Trzeba więc mieć jakąś rezerwę. No i generalnie techniczna obsługa wspólczesnych czołgów, a szczególnie Abramsów, taka prosta nie jest. Silnika się praktycznie na polu walki nie naprawia lecz wymienia. Można pisać jeszce sporo o „zaletach” wspólczesnego czołgu (a Abrams taki całkiem wspólczesny nie jest), ale szkoda chyba naszego czasu. Warto też zauwazyć, że w przypadku realnego konfliktu mielibysmy problem z częściami zamiennymi, bo transport lotniczy jest w tym przypadku kłopotliwy, a morski długi i narażony na ataki rosyjskich okrętów podwodnych. To, kto te Abramsy miałby obsługiwac jest sprawą drugorzędną. Mysle, że jakichś samobójców zawsze można znaleźć (niech Pan zauważy jak bardzo rózni się koszt obrony – również tej „aktywnej” – czołgu od kosztu ataku. Dziś stosuje się np. pociski atakujące czołg z góry, tam gdzie pancerz z powodów konstrukcyjnych odpowiednio grub być nie może). Ochrona takiego czołgu kosztuje (nie tylko finansowo, ale i sprzętowo czy w zasobach ludzkich) wiecej niż na naszym polskim polu walki czołg taki może nam dać. Zakładając, że nasi czołgiści będą mistrzami świata w swym fachu. A nie słychać (choć to akurat może się zmienić) by Abrams mógł działać autonomicznie, co rosyjska Armata 14 potrafi. Jesli ma Pan jakieś argumenty za używaniem w Polsce jakichkolwiek tej klasy (a są i nowoczesniejsi jej reprezentanci, np. czołgi francuskie lub koreańskie, a szykuje się nowy czołg europejski do którego to projektu nie chcielismy przystąpić), to proszę je podać.

B. Samoloty. Tu jest jeszcze gorzej. Wszystkie bazować mają w jednym miejscu w zasięgu np. mobilnych rosyjskich rakiet (to praktycznie cała Polska). Nie zamówiliśmy (ale to chyba można naprawić) tzw. skrzydłowych, tj. dronów towarzyszących tym samolotom (nb. wygląda na to, że najlepsze maja Australijczycy). Nie wiadomo jak wygląda sprawa zakupu zmieniajacego się szybko uzbrojenia tych maszyn. Nic praktycznie nie wiemy o całym naziemnym systemie na którym użycie tych samolotów miałoby bazować. No i sprawa chyba najwazniejsza. Swiat kombinuje jakby zastępować (przynajmniej w obronie) samoloty pilotowane przez ludzi autonomicznymi (zob. wpisy – też w tym wątku – o sztucznej inteligencji). My idziemy pod prąd i każemy naszym pilotom – podobnie jak wyżej zakładam, że są najlepsi na świecie - konkurować z niewrażliwymi np. na przeciążenia automatami. Czy Pan od tych naszych rodaków nie za dużo wymaga? Wsadziłby Pan swego syna w takie pudło i wysłał do walki z rosyjskim dronem?. To są te realia. Wspólczesne pole walki w takich jak Polska krajach na pewno będzie/jest inne niż w II WŚ. Przyszłośc należy tu do formacji terytorialnych (np. obrona przed takimi numerami jak prezentuje nam Łukaszenka czy jakaś nowoczesna "partyzantka") lub dronów właśnie (działania „klasyczne”). Wojska terytorialne jakoś rozwijamy, ale nadzieje na powtórkę z wojny „klasycznej” mogą zostac szybko i negatywnie zweryfikowane. Podobnie jak w 1939 roku.

Entuzjazm, nadzieja i pozytywne myslenie są dobre. W rozsądnych granicach.

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#1634421

Czolgi stale sa i beda podstawa armii ladowej niezaleznie od tego czy rozwoj technologii bedzie zmienial strategie walki. Kilka czynnikow wplywa na to ze czolg jest potrzebny Polsce. Czolg to jest przede  wszystkim samobiezna szybkostrzelna armata, oraz dwa karabiny maszynowe. Po drugie w przypadku ataku biologicznego chemicznego czy nuklearnego czolg zabezpiecza zaloge przed czynnikami szkodliwymi, w tym zmienjsza okolo 10 krotnie dawke promieniowania.  Dla przykladu w Czarnobylu tuz po katastrofie w rejonie najblizszego otoczenia reaktora mozna bylo sie poruszac wylacznie w czolgach. Trzeba tez pamietac ze te nowoczesne bronie takie jak drony czy samoloty pilotowane przez sztuczna inteligencje nie beda w stanie operowac gdy w pierwszej kolejnosci nieprzyjaciel zlikwiduje siec informatyczna w tym komunikacje satelitarna. W takich warunkach najlepiej sprawdza sie bron pancerna. Przy wszystkim innym liczy sie liczba wozow bojowych, nowoczesnosc to sprawa drugorzedna. Milion Kalachow ma wieksza sile militarna niz 100 tys nowoczesnych ich odpowiednikow. Huta Stalowa Wola ma calkiem dobrze opanowana technologie produkcji armaty gladkolufowej do czolgu T-70. Wystarczy zmodernizowac ten czolg wyposazajac go w grubszy pancerz, wstawic mocniejszy silnik na przyklad z czolgu wloskiego produkcji Fiata i pelna para ruszyc produkcje. Natomiast stare T-70 wyremontowac i przekazac je obronie terytorialnej.
Sprawa lotnictwa to rowniez liczebnosc. Na F-35 ktory mial byc niewidoczny dla radarow juz sa odpowiednie radary. Polska potrzebuje tansze mysliwce, albo mysliwce bombardujace ze zrodel ktore sa najtansze. W gre tutaj powinna wchodzic licencja albo wspolpraca z innymi producentami ale nie na zasadzie ofsetu, lecz pelna kooperacja.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

JanStefanski

#1634439

temu, co proponuje rząd, który chce kupowac broń, której mozliwości nie jestesmy w stanie wykorzystać.

Mam inne niz Pan zdanie nt. przydatności czołgów w naszych polskich warunkch, ale za forse wydana na 200 Abramsów mozna spokojnie wyprodukowac u nas znacznie więcej czołgów pewnie troche gorszych, ale jesli załogowych, to mających jakies małe, ale jednak szanse na podjecie walki z niektórymi jednostkami armii rosyjskiej. I mozna w miare gęsto rozmiescic je w newralgicznych dla obrony miejscach. Można tez pomyslec o dostosowaniu takich maszyn do całkowicie lub (łatwiej) częsciowo autonomicznego działania. Na pewno nie będa to wozy klasy francuskiego Leclerca, czołgu koreańskiego, rosyjskiej Armaty 14 czy Abramsa, ale

(1) ilośc robi swoje

(2) jest szansa na rozwój polskiej techniki i technologii

A w przypadku powaznego konfliktu sami i tak szans nie mamy, zas jako siła odstraszania to np. 1000 czołgów rodzimej produkcji z zapewnionym zapleczem remontowo liogistycznym jest równie lub bardziej skuteczne niz 200 Abramsów.

Z samolotami jest może troche gorzej, ale można chyba dogadac sie jeszcze z Niemcami i Francją lub skorzystac z oferty Szwedów na samolot o znacznie może nawet mniejszych wartościach bojowych niż wysoce skomplikowany i zintegrowany system amerykański (którego w najwydajniejszej postaci i tak nie dostaniemy), ale porównywalnych jako realna obrona.

Ale nie ma obaw. Ani czołgów ani samolotów nie kupimy/wyprodukujemy nigdzie poza USA. Bo to sa kwestie polityczne, a nie militarne.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1634445

Uwazam ze jakosc czolgu to jego parametry militarne. Jakie parametry militarne mialby posiadac lepsze od polskiego czolgu wykonanego na przeprojektowaniu T-70 od koreanskiego czy Abramsa? Silniejszy pancerz i silnik w stosunku do T-70, to pierwszy element ktorym by ten czolg dorownywal  przebijalnoscia i mobilnoscia tym wymienionym przez Pana. Nastepnym elementem ktory daje przewage naszemu czolgowi bylaby automatycznie ladowana armata, czego nie posiada ani czolg koreanski ani Abrams. 
Trzecim elementem przewagi jest znacznie nizsza wysokosc czolgu T-70 od tych konkurentow ktore sa znacznie wyzsze, stanowiac latwiejsze cele. Trzyosobowa zaloga w porownaniu do 4 osobowych koreanskiego i Abramsa w wyniku trafienia obniza o 25% straty osobowe. Idac dalej elektronike mozna wprowadzic na poziomie takim samym jak konkurencja a nawet lepszym bo tamte konstrukcje juz istnieja, poczas gdy ciagle elektronika jest doskonalona.  Jeszcze raz przypominam ze czolg to jest pojazd wojskowy ktory zabezpiecza zaloge przed bronia maszynowa i chociaz moze byc rozwalony rakieta, jednak na polu walki jest tez tarcza obronna tez dla nacierajacej piechoty. Oczywiscie ze czolgi sie stosowac powinno do kontratakow tylko na ziemii polskiej gdy wrog na nia wejdzie. Uczono mnie taktyki na szkoleniach wojskowych wiec moge Pana zapewnic ze aby armia pancerna miala powodzenie w walce musi byc wspierana przez piechote i lotnictwo. Piechota potrzebna jest po to by walczyc z armia wroga poslugujaca sie recznymi wyrzutniami przeciwpancernymi, natomiast lotnictwo potrzebne jest by czolgow nieprzyjaciel nie atakowal z powietrza. Nie ma zadnej nowszej taktyki od tej ktora Panu wymienilem. Wszystkie wirtualne wojny ktore probuja propagowac tzw znawcy wspolczesnego pola walki, to jest teoretyczna mrzonka, ktora nigdy nie bedzie istniec w praktyce, gdzie wojna zaczyna sie od absolutnego chaosu, w ktorym decyzje podejmuje sierzant bezposrednio na polu walki, a nie teoretycy sztabowcy siedzacy za biurkami. Opowiesci ze Abramsy pokonaly Sadama czolgi sa zwykla opowiescia, dlatego ze Sadam nigdy nie uzyl swoich czolgow, poniewaz Amerykanie zastosowali bron psychologiczna w wyniku ktorej zolnierze Sadama masowo poddawali sie bez walki. Tak bylo w obydwoch wojnach w Iraku.
Pozdrawiam 

Vote up!
0
Vote down!
0

JanStefanski

#1634446

Reparacje będą dochodzone, tym bardziej że do końca roku będzie przedstawiona, przez sejmową komisję posła Mularczyka, pełna dokumentacja niemieckich zbrodni, na podstawie  cyfrowej rekonstrukcji zniszczeń budynków mieszkalnych, zabytków oraz skradzionych dzieł sztuki i liczby wymordowanej ludności cywilnej.

 

Vote up!
0
Vote down!
0

anty bolszewik

#1634486