ŚWIAT JAK BECZKA PROCHU Z OGNIEM I WARIATEM

Obrazek użytkownika Lwow47
Kraj

 

Coraz więcej kłamców

Coraz więcej zdrady

Coraz częściej nocą

Odprawiamy Dziady

 

Polski Duch się tłucze

I w bezsenne noce

Wracają upiory

I szatańskie moce

 

Świat jak beczka prochu

Z ogniem i wariatem

Który dziś śmiertelnie

Zabawia się światem

 

Świat jak stos Kaina

Z nie chcianej ofiary

Co budzi gniew Boga

Grozę bożej kary

 

Pasterze stchórzyli

Dziś prawo sumienia

Przykryte ornatem

Kłamstwa i milczenia

 

Sądy dziś wydaje

Pycha i Mamona

Świat idzie za głosem

Krwawego Demona

 

I jak kość rzucona

Albo ochłap krwawy

Wciąż biją się bestie

O przyszłość Warszawy

 

Z zachodu i wschodu

Znów nadciąga burza

Nie pytaj o jutro

Zdrajcy oraz tchórza

 

Ponad naszą głową

Dwie gwiazdy się brata

Boże! wstrzymaj topór

W krwawych rękach kata

 

Bo łańcuchy dzwonią

Od łagrów Syberii

Po Zachodu w lożach

Chichot masonerii

 

Chanukowe świece

W mroku zniewolenia

Nakryte jarmułką

Kłamstwa i milczenia

 

Krzyże tylko rosną

I łamią ramiona

Wołyń jak bok krwawy

Bo już Prawda kona

 

Prawda o Wołyniu

Dzisiaj nie dla tchórzy

Bo kłamstwo mordercom

Oraz wrogom służy

 

Mordercy pomnikach

Zdrajcy na majdanie

Błagamy byś wolność

Przywrócił nam  Panie!

 

Nim od wschodu łuna

Nad Polską zapłonie

Weź Chryste! przyszłość

W swoje święte dłonie

 

 

 

 

 

 

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)

Komentarze

Tak prawdziwe i przerażające. A my? Jak ogłuszeni, czekamy?

Vote up!
4
Vote down!
0

Niueste

#1630250

Dziiękuję ! Pozdrawiam serdecznie.Kzimierz

Vote up!
5
Vote down!
0
#1630259

Kiedy prawdziwie Polacy powstaną,
To składek zbierać nie będą narody,
Lecz ogłupieją — i na pieśń strzelaną
Wytężą uszy, odemkną gospody.

I będą wieści z wichrami wchodziły,
A każda będzie serce ludów pasła;
Nieznajomemi świat poruszą siły
Na nieznajome jakieś wielkie hasła.

Nie pojmie Francuz, co to w świecie znaczy,
 Że jakiś naród wstał w ciemności dymie,
Choć tak rozpaczny — nie w imię rozpaczy,
Choć taki mściwy — a nie w zemsty imie.

Nie pojmie, jaką duch odbył robotę
W przeświętej serca ludzkiego ciemnicy,
I przez sztandary jest tłuczony złote,
I przez bój wielki przy dział błyskawicy.

Cóż to — zapyta — są za bezimieńce,
Którzy na dawnym wstali mogilniku?
Bój tylko widać i ogniste wieńce,
 A zwierzęcego nic nie słychać krzyku!
Nie, to nie ludzie z krwi i ciał być muszą,
Lecz jacyś pewnie upiorni rycerze,
Którzy za duszę walczą tylko duszą,
I ogniem biją niebieskim w pancerze.

Vote up!
2
Vote down!
0

JanStefanski

#1630286