Na podział przyjdzie czas później

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Kraj

Poniżej słowa, których aczkolwiek nie jestem autorem, są mi tak bliskie, że najchętniej uznałbym je za moje własne. I mam cichą nadzieję, że nie tylko ja.

Żyję już na tym Świecie lat blisko 56, dzięki czemu przeżyłem już Masakrę na Wybrzeżu (1970), Zimę Stulecia (1979), największe strajki w dziejach Polski (1980) i Stan Wojenny (1981), Katastrofę Czarnobylską (1986) i upadek komunizmu (1989). Przeżyłem też Powódź Tysiąclecia (1997) oraz śmierć Papieża (2005), a także kilka pomniejszych tragedii, klęsk i dramatów, jakie dotknęły naszą umiłowaną Ojczyznę, przez co posiadam pewien subiektywny osąd nas Polaków. Wiem, że będę się powtarzał, ale to zdanie musi tu paść.

Zawsze w sytuacjach skrajnych i dramatycznych my Polacy zawieszamy podziały na prawaków i lewaków, biednych i bogatych, mądrych i głupich i ramię w ramię walczymy z żywiołem, albo wspólnie opłakujemy śmierć duchowego przywódcy. Dziś znów od tygodnia nie deliberujemy już nad plagami Tuska i miesięcznicami Kaczyńskiego i nie prześcigamy się w wyliczaniu liczby afer, które zaistniały w ostatnich 30 latach i nie bijemy się o to, ile z nich to sprawka Platformy, a ile PiS-u.

Połączył nas niewidoczny gołym okiem drobnoustrój, którego siła rażenia znacznie przewyższa wszystkie dotychczasowe ustroje, jakie panowały w ostatnich dziesięcioleciach. I znów solidarność powoli bierze górę nad zacietrzewieniem i znów zaczynamy odzywać się do tych, którym jeszcze do niedawna życzyliśmy wszystkiego najgorszego,, a nawet pomagamy sobie jak się da, nie bacząc na polityczne poglądy i moherowe lub inne nakrycia głowy. Kiedy zniszczymy na dobre tego cholernego wirusa - mordercę? Tego nie wie nikt. Czy po wszystkim znów weźmiemy się za fraki i będziemy się z dziką pasją dzielić? Oczywiście, że tak!

Może więc przeznaczmy ten trudny czas zarazy na zatrzymanie w sobie i pielęgnowanie tej ludzkiej empatii i życzliwości, jaką teraz mamy niemal wszędzie wokół nas. Niech ta ogólnoświatowa tragedia w końcu nas czegoś dobrego nauczy i... obyśmy się w komplecie spotkali, kiedy już dym opadnie...

(Sławomir Orwat facebook)

Warto, by sobie do serca powyższe wzięli szczególnie ci, dla których każda okazja jest dobra, byleby móc dołożyć PiS i rządzącemu Prezydentowi.

Bo jeśli się nie opamiętają kiedy tylko dym opadnie może się okazać, że rozpłynęli się wraz z nim będąc jedynie mgłą, tumanem jakimś…

 

16.03 2020

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.5 (9 głosów)

Komentarze

Ja zawieszam wszelakie spory polityczne i partyjne tu na NP, gdy Polacy i Polska jest w niebezpieczeństwie, a zaraza zbiera krwawe żniwa.

Byt Polski i Polaków jak ich zdrowie to priorytet dla nas wszystkich i choć PiS to nie moją partia, to teraz rządzi i trzeba wspierać rząd, by zwalczał zarazę swoimi mądrymi decyzjami, by jak najmniej Polaków umarło i zachorowało.

Tylko patologia chce zbić kapitał polityczny, na nieszczęściu Polaków i Polski, by po trupach przejąć rządy i władze.

Panie Jezu Ufam Tobie.

Vote up!
6
Vote down!
0

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1621877

To co Polaków łączy i nie tylko Polaków ale wszystkich ludzi to cel.
Wspólny cel łączy najściślej, najtrwalej, wszystkich, bez wyjątku. Łączy zarówno grupy, małżeństwa, rodziny i narody. Łączy ściślej jak emocje, uczucia czy sympatie.

Jeżeli potrafimy zdefiniować jasno cel, w tym przypadku zagrożenie i ratowanie życia...to wtedy działamy wspólnie i skutecznie. Gdy ten cel zostanie osiągnięty...każdy przechodzi do swoich , prywatnych , egoistycznych celów. Zaczyna się wojna.
Zawieszenie sporów na czas nic nie da...bo nie o to idzie.
Póki co rząd robi więcej złego niż dobrego.
Spory same ustaną gdy rząd i naród będą dążyć do tego samego celu.
Jak to osiągnąć?
Trzeba wiedzieć czego się chce...

Vote up!
2
Vote down!
-2

Verita

#1621896

Jest Wielkanocny post, mam postanowienia i nie w głowie mi słowne utarczki, a do tego te nieszczęście jakie mamy w świecie, Europie i w Polsce, wiec potrzebuje wyciszenia.

Ale z niczego nie rezygnuje, żeby Bóg był na pierwszym miejscu w sercach Polaków i obrona dzieci nienarodzonych. To jest to z czego nie zrezygnuje i będę o to walczył.

Jak także by Polska była wolna i niezależna od żadnej nacji

Pozdrawiam.

Panie Jezu Ufam Tobie.

Vote up!
5
Vote down!
0

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1621903

Były chichy, były śmiechy aż wirus dotarł do nas i strach zajrzał wielu ludziom w oczy a w panice urządzili sobie szturm na sklepy by po kilku dniach doszło do sytuacji którą większość z nas przewidziała.

Dziękujemy wam, bo ktoś nie kupił by ktoś wyrzucił.

Vote up!
6
Vote down!
-1
#1621885