Wzajemne potwierdzenie słuszności antypisowskich poglądów

Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Kraj

Miejsce: Poczta Polska

Okoliczności: kolejka do okienka

Dyskurs:

 

- Oj te pisiory i ten Kaczyński, koszmar - zagaiła pewna emerytka

- To prawda i ten Maliniak do kolekcji - dorzucił drugi rozmówca, też w wieku emerytalnym

- A co Państwo mają do PiS-u? - wtrąciłem się do rozmowy, bo zaczął mnie szlag trafiać

- Jak to co? Przecież to złodzieje i kłamcy i ten Kaczyński - odpowiedziała pierwsza rozmówczyni

- A co Pan jest za PiS-em?! - dorzucił drugi rozmówca

- A jestem, bo raczej na targowickich zdrajców spod znaku PO nie zagłosuję - odpowiedziałem

- No wie Pan, taki młody i jest za tym Kaczorem - powiedziała już lekko zaczerwieniona ze złości pierwsza rozmówczyni,

- No dobrze a czy Państwo wiedzą, co to była Targowica i jakie skutki przyniosła dla Polski - spokojnie zapytałem

- A co Pan może wiedzieć na ten temat, niech Pan się nauczy historii i nie wygaduje głupot. Kaczyński już dawno powinien być w więzieniu za to, co z Polską robi. To samo Duda, który łamie konstytucję - wtrącił się do rozmowy trzeci rozmówca, zdenerwowany

- A w którym miejscu A. Duda łamie konstytucję, może jakiś konkretny zapis w Konstytucji, proszę powiedzieć

- Niech Pan się zamknie i nie zadaje pytań. Każdy wie, że Duduś łamie Konstytucję i koniec naszej rozmowy - podniesionym głosem wykrzyczał mi pierwszy rozmówca

- A biorą Państwo trzynaste emerytury a państwa dzieci 500+? - zapytałem

- No i co z tego. Bierzemy jak dają, ale Kaczora i tak nie poprzemy w wyborach - też wnerwiona odpowiedziała mi pierwsza rozmówczyni,

- Nam się należy to bierzemy - powiedział niemal krzycząc drugi rozmówca

- No, ale to PiS dał. Nieprawdaż? To dlaczego Państwo nie chcą głosować na Kaczora, skoro daje? - zadałem pytania

- Pan nic nie rozumie. Kaczora nienawidzę i nic tego nie zmieni - zakończył już całkowicie czerwony trzeci rozmówca

 

I tak minął mi okres stania w kolejce w placówce pocztowej. Nikt inny nie wtrącił się do rozmowy a ja zacząłem po raz kolejny zastanawiać się nad mentalnością fanatycznych zwolenników PO-KO.

 

Oni się już nigdy nie zmienią, nie ma co ich przekonywać. Mają tak pogmatwanie w głowie, że aż strach. Przyjmują wszystko emocjonalnie i daje znać o sobie niemal trzydziestoletnie wyjaławianie z racjonalnego myślenia niemal 30% Polaków. Góruje przede wszystkim a'prioryczna nienawiść do Jarosława Kaczyńskiego. Tą nienawiść budowano przez lata przede wszystkim poprzez TVN i GW. Są nią wypełnieni w całości a jedynym argumentem dla nich jest antypis i są głusi na jakiekolwiek inne poglądy i argumenty. Jest wprost przeciwnie: oni reagują nieraz krzykiem i próbują tym sposobem "zabić" siłę przeciwnika politycznego.

 

Ale jest też jeszcze jedno: podświadomy dysonans poznawczy, którego usilnie chcą uniknąć przyznając się do tego, iż zmienili poglądy oraz mylili się co do PiS-u. Jest to naturalne socjologiczne zjawisko i ten strach przed tym dysonansem powoduje, iż nawzajem utwierdzają się w słuszności swoich antypisowskich poglądów. Poszukują tego potwierdzenia wszędzie, choćby zagajając rozmowy takie jak ta w kolejce na poczcie. Ci ludzie gdzieś tam w środku wiedzą, że coś jest nie tak z ich poglądami i odczuwają nieustanną potrzebę ugruntowania poprzez innych jednak w swoich poglądach.

 

I także na tym strachu buduje się strategię wyborczą PO-KO, niezależnie czy to w kampanii wyborczej do parlamentu czy na prezydenta Polski. Stąd całe PO-KO do maja będzie podsycała emocje swoich zwolenników, dzieląc po prostu Polaków. I ta strategia jest też stała od lat. Najpierw straszono, że Polska pod rządami PiS-u upadnie a teraz gaworzy się, że prezydent jest Maliniakiem i trzeba go ukarać za łamanie Konstytucji, ale znów największą nienawiść wzbudza J. Kaczyński, bo każda niemal rozmowa zwolenników PO-KO kończy się na tym wstrętnym "Kaczorze".

 

Ci ludzie byliby skłonni zagłosować nawet na osła, żeby odsunąć PiS i wstrętnego "Kaczora" od władzy. Ich naprawdę się nie przekona. To twardy i fanatyczny elektorat PO-KO i takim pozostanie. I w swoim towarzystwie szukają przede wszystkich takich zwolenników, u których mogą zaspokoić ową potrzebę przynależności do grupy osób wyznających ich "religię" anypisu. Stąd występuje też ich alienacja z reszty społeczeństwa. Tworzą wirtualny swój świat, gdzie każdy jest przeciw "Kaczorowi". Tak jest wśród celebrytów różnej maści, ale i zwykłych ludzi.

 

Niegdyś próbowałem pisać na PO-wskich i lewicowych forach internetowych, ale może przekonałem 1% swoich czytelników do prawdy o tym, czym były ośmioletnie rządy PO i jaka jest różnica za rządów PiS-u. Próbowałem też realnie przekonywać swoich znajomych do zmiany poglądów, przedstawiając im realne poglądy. Może udało mi się przekonać 2-3%, ale i tak nie wiem jak się zachowają przy urnie (vide: dysonans poznawczy).

 

Oczywiście zaraz zostanę zakrzyczany, że PiS też ma twardy i fanatyczny elektorat, ale on nie przejawia takiej realnej emocjonalnej wrogości do przeciwników. Raczej podchodzi do dyskusji spokojnie a teraz ma pozytywne argumenty, które są nie do odparcia. Tego, co PiS zrobił dobrego dla Polski i tylko przez cztery lata, nie zrobiły żadne rządy od 1989 roku. Przez 30 lat zwijano Polskę a teraz się ją rozwija i te fakty są nie do zakrzyczenia przez nienawistników "Kaczora".

 

Z pewnością można było zrobić więcej, ale zastanówmy się z czym się cała ZP musiała zmierzyć i się z powodzeniem zmierzyła. Przecież od 30 lat kreowano nienawiść do PiS-u i zostawiono Polskę upadłą, gdzie już były tylko: "ch..j, dupa i kamieni kupa". Przystąpiono wobec tego do odbudowy Polski i to w skrajnie niekorzystnych warunkach (vide: okrzyk opozycji "ulica i zagranica") i dalej próbuje się ją odbudować. Ulica nie pomogła, mimo np. prowokacji w grudniu 2016 roku, więc teraz została tylko zagranica w postaci zniemczonej UE a Niemcy jak to Niemcy i te ich idee Mitteleuropy są ciągle żywe. Do tego dochodzi ich współpraca z Rosją czyli kondominium rosyjsko-niemieckie, które ma cały czas "chrapkę" na Polskę. My postawiliśmy jednocześnie na USA, ale też nie jesteśmy przeciwni UE, co wydaje się polityką geostrategicznie poprawną.

 

Wracając jednak do wyborców PO-KO. Wobec niemożności przekonania ich do zmiany poglądów, to strategia wyborcza A. Dudy winna być "ciepła" i koncyliacyjna, oparta na argumentach, ale też na naturalnych przymiotach obecnego prezydenta, m.in. w zakresie zjednywania sobie wyborców. I ta kampania musi być pozytywna oraz skierowana też do ludzi, którzy nigdy lub rzadko głosują, bo to jest ten elektorat, który A. Duda musi pozyskać, aby wygrać I turę wyborów. Nie powinien reagować na zaczepki i krzyki "obwoźnych grup antypisowskich", ale ich wybryki traktować ze spokojem, po prostu robiąc swoje.

 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...

© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

]]>http://krzysztofjaw.blogspot.com/]]> kjahog@gmail.com

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (21 głosów)

Komentarze

(skryte) minusojdy (to termin STR, bardziej elegancki od *****dajek).

Nie mają odwagi (czy argumentów) do dyskusji. A nawiasem - w wystąpieniach politycznych można (bez uszczerbku) prawić Izraelczykom dusery, byle za takimi tekstami nie szły żadne działania im służące. Mogą pozostać nawet "starszymi braćmi", byle byśmy pamiętali, że jak się jakiś ssyn w rodzinie urodził, to pójdzie za mamuśką, a nie za rodziną. I że nie mamy obowiązku wspierać żadnego "dorosłego" brata, a zwłaszcza - wyrodnego. Oraz że od "brata" mamy prawo oczekiwać przynajmniej lojalności.

A co do bezinteresownej nienawiści do "Kaczora" i "Maliniaka" to oglądamy ją, w czystej postaci, również na NP. Głównie pod zarzutem filosemityzmu. Choć, zasadniczo - poza "rewelacjami" jakichś bublów o Kalksztajnie i innych rewelacji o budowaniu Polinu - nie wiemy, naprawdę, jak wygląda "linia polityczna" Polski w zastanej od kilkudziesięciu lat polityce podporządkowania Sowietom i Germanom, a ogólnie - lewakom, gdy próbujemy wyjść z tej opresji. Ciekawe byłoby usłyszeć jaką skuteczną metodę postępowania mogą zasugerować ci wszyscy gorliwi krytycy obecnych przywódców Polski. I w jaki sposób sugerowaliby poprawę budżetu. Warto jednak pamiętać, że lepiej jest wrogiem dobrze. Dlatego też obawiam się "politycznych poprawiaczy". Zwłaszcza, że mocno kojarzą się z PO.

Pozdrawiam serdecznie,

Vote up!
9
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1619080

Szanowna Pani,
tzw. "pał" sie nie obawiam i one mi nie przeszkadzają. Jestem do tego przyzwyczajony. Oczywiście, że uważani jesteśmy przez pewne grono jako filosemici, chociaż ja niemal zawsze mówię, że jestem antysyjonistą w sensie talmudyczno-rabinicznego pojmowania świata. Nie jest to żaden szowinizm czy rasizm, ale zdrowy nacjonalizm.
Też drażnią mnie jakieś oszołomy, które coś tam gaworzą o Wielkiej Lechii i neutralności Polski. na nią nas nie stać a kondominium niemiecko-rosyjskie jest groźniejsze dla nas niż tandem USA-Izrael.
Pozdrawiam serdecznie

Vote up!
12
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1619093

Tez czesto spotykam sie z identycznym atakiem i opluwaniem PiS przez osoby przypadkowe, nie specjalnie sytuowane, i mam swoją na to koncepcję. PiS generalnie jest "antykomuchowy", stale powtarzane sa hasła "raz sierpem raz młotem czerwona hołotę", nawołuje do patriotyzmu, przywołuje żołnierzy wyklętych, obniża emerytury dawnym notablom. A przecież w PZPR było chyba ze 6 mln ludzi, na starych kronikach widać ilu było w ZOMO, ORMO, czy Milicji śmiało pałujących bezbronnych. a ilu bylo TW czy w tajnych służbach? A ilu w wojsku w WSI i na innych politycznych odcinkach? Oni sa teraz w tym wieku, jak ci z tych kolejek. Ich dzieci pewnie dzielą się po połowie bo część dla samej zasady jest przeciwko swoim starym, ale druga część korzysta z układów swoich ojców i siłą rzeczy reprezentuje te same poglądy. Nie zapomnijmy także ile szmalu już utracili ci którzy faktycznie rządzili w III RP. Tych miliardów nikt nie daruje, będzie podsycał stale anty-Pisowskie trendy w mediach.

Vote up!
14
Vote down!
0
#1619081

Zgadzam się z Panem. Po 1989 roku nomenklatura partyjna uwiła sobie całkiem dochodowe gniazdka, z których do dzisiaj korzystają już ich synowie czy wnuczkowie. To towarzystwo wzajemnej adoracji i trzymania się "w kupie". Złogi postpkomunistyczne zatruwają Polskę do dzisiaj ma wina jest taka, że nie przprowadzono gruntownej lustracji i dekomunizacji zaraz w 1989 roku. Zdrada okrągłostołowa jest faktem i cierpimy z tego powodu do dzisiaj. 

Pozdrawiam

Vote up!
12
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1619094

Nie ma mowy o tym, by wrócił rozum opisanym przez Pana starszym osobom, na to jest już chyba za późno. Zademonstrowany przez nie publicznie irracjonalny wybuch agresji pod adresem PIS-u można zinterpretować jako akt desperackiego wołania o pomoc. Dobrze więc Pan zrobił podejmując z nimi "dialog", może dzięki temu będą w stanie otworzyć się choćby na najmniejszy promień Bożego Miłosierdzia. Nie ma dla nich i im podobnym innej nadziei.

Serdecznie pozdrawiam

Vote up!
9
Vote down!
0

jan patmo

#1619099

Sądzę, że Ci milczący byli po naszej stronie, tylko cały czas pokutuje pedagogika wstydu a nie każdy potrafi argumentować więc mają swoje przekonania i zagłosują na Dudę. Na to liczę. 

Pozdrawiam

Vote up!
7
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1619102

Możemy powiedzieć, że pani Joanna Lichocka, która pokazała sejmowym faryzeuszom gest, stała się obiektem ataku większym, niż cudzołożnica z Ewangelii św Jana. Jezus powiedział. "Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem". Czy p.Joanna znajdzie dziś obrońcę...

https://twitter.com/i/status/1229858885978161152

Vote up!
7
Vote down!
0
#1619109

Vote up!
5
Vote down!
0
#1619113

  Witaj! Gest był jednoznaczny...Robimy swoje dla dobra Polski i Polaków, choćbyście się zapłakali z nienawiści...

Vote up!
8
Vote down!
0

ronin

#1619124

Doskonale to wiemy, że zamiast Kichawy mógłby kandydować nawet absolwent szkoły specjalnej i też antyPiS oddałby na niego głos. 
Zauważyliście, że odkąd z siedziby Platformy zginęła lodówka nie ma także nigdzie Grzesia Schetyny?

Pilnuje łupu?

Vote up!
8
Vote down!
0

Nigdy nie przegrywasz, gdy walczysz.Przegrywasz, gdy przestajesz walczyć.
Ryan

#1619115

na Prezydenta jakiegos mlodego sympatycznego i odbowiedzialnego  czlowieka - z choroba Downa.

Nie dlatego, ze chcialbym nasmiewac sie z ludzi chorych, wrecz przeciwnie,  ale dlatego, zeby pokazac, ze wyborcom nie chodzi ( w znacznej czesci) o wybor osoby najlepszej ( na jakiekolwiek stanowisko), ale... najmniej atakowanej w mediach. 

Vote up!
6
Vote down!
-1

mikolaj

#1619141

Nie bojmy sie powiedziec. Model ten polega w najwiekszym skrocie na prawdzie (Goebbelsa), ze klamstwo powtorzone 1000 razy staje sie prawda. W zwiazku z tym te same klamstwa powtarzaja przedstawiciele PO w Sejmie, we wszystkich telewizjach ( z TVP wlacznie), w radio, prasie, internecie i gdzie tylko sie da.

Te Po-wskie "prawdy" sa zapewne ustanawiane w jakiejs komorce PO - bo prosze zauwazyc, w tym samym czasie rozne osoby zaczynaja nagle mowic (pisac) te same klamstwa. Obojetnie czy jest to finansowanie TVP, ruch palcem... w bucie czy zrezygnowanie z kontraktu na "karakany" (jaknazwal te "najnowoczesniejsze" helikoptery jeden z prominentnych czlonkow PO). W wielu wypadkach wywiadow czy rozmow w TV czy radio - przedstawiciele PO nie odpowiadaja na zadawane pytania - ale recytuja "z pamieci" swoje teksty. Smieszne jest to, ze te teksty sa bardzo podobne - niezaleznie czy wyglasza je  ani kandydatka na Prezydenta, pan Budka czy zwykly "szary" posel...

Mniej smieszny jest fakt, ze te skoordynowane "tyrady" bazuja nie na faktach, a na oszczerstwach i pomowieniach.

Zwykli ludzie nie maja mozliwosci weryfikacji "prawd" gloszonych przez PO, wiec albo ich nie przyjmuja do wiadomosci (czyli zwolennicy PiS-u), albo przyjmuja (pozostali) - i w zwiazku z tym zaczynaja sie "interesowac" wszelkimi oszczerstwami przeciwko PiS-owi. Z wiekszoscia z nich "nie pogada" - bo oni wiedza lepiej... skoro w TVN, w internecie , w GW czy Rzeczpospolitej mowia to samo - to zaczy, ze to prawda...

Vote up!
5
Vote down!
0

mikolaj

#1619138

media bębnią ten sam motyw. Polega on na pomniejszaniu wartości, kłamliwie przedstawianej historii, pedagogice wstydu, fałszowaniu rzeczywistości, ośmieszaniu polskości... Można długo wymieniać. Wszystko to dzieje się, jak tu w komemtarzach zauważono, w sposób skoordynowany, zaplanowany. Co jest przeciwwagą tej nawałnicy propagandowego prania mózgów? Otóż przez niemal 30 tych samych lat, nie przeciwstawiono tej obcej, wrogiej i niszczącej nas propagandzie, NICZEGO! Polska patriotyczna, przez te 30 lat zdołała stworzyć wątłe media, które nie nadają tonu i nie dominują medialnego przekazu, ale jedynie są świadectwem, że jakieś siły medialne, jakaś niewielka liczba patriotycznie nastawionych dziennikarzy, zdołała zorganizować jakiś medialny przekaz wyłamujący się z dominującego nurtu. Ale nadal, głównym źródłem informacji, dla przeciętnego Polaka, są mniej lub bardziej skrywające swoją prowieniencję, obce media. I to jest podstawowy problem polityki, jeśli ma ona mieć barwy biało-czerwone. Bez własnych mediów, prędzej czy później, zostaniemy zepchnięci do stanu z roku 2010. Czy możliwe jest wprowadzenie nowych regulacji rynku medialnego w otoczeniu zbuntowanych sądów? Raczej nie. I tak wracamy do okresu, gdy PiS usiłował wprowadzić reformy sądów, a prezydent Duda to zastopował. Do dziś zastanawiam się, czy Kaczyński odbył jakąkolwiek zasadniczą rozmowę z Dudą, zanim rekomendoaał nam jego kandydaturę? Bo odnoszę wrażenie, że nawet jeśli była to, raczej jedynie jako kurtuazyjna, a nie uściślająca plany, zamiary i koordynująca kolejne posunięcia. Ten sposób prowadzenia polityki, we własnym obozie, zawsze będzie prowadził do rozdźwięków i niespodzianek. Po za tym, przyznam szczerze, będę głosował na Dudę, ale bez entuzjazmu i z niesmakiem. Zbyt wiele zawiedzionych oczekiwań, zbyt wiele znaków zapytania, zbyt wiele przykrych niepodzianek i braku wiarygodnego wytłumaczenia motywów działania. Bo patriotyczne gadanie to jedno, ale zupełnie co innego to, są te weta i podpisy pod dokumentami. Nie mówiąc o tych demontracyjnie zapalanych żydowskich świecach. Ja prezydentowi Polaki stawiam znacznie wyższe wymagania niż obecny poziom i rodzaj prezydentury. Polska zasługuje na mocną osobowość, gotową do pokazania czasem gestu Kozakiewicza.

Vote up!
3
Vote down!
-2
#1619143

"Czy możliwe jest wprowadzenie nowych regulacji rynku medialnego w otoczeniu zbuntowanych sądów?"

Oczywiście, że jest to możliwe.
Ustawowy podatek akcyzowy od reklam, zmniejszenie limitów reklamowych, podniesienie kar czy nawet konsekwentne egzekwowanie obecnych. To wszystko można zrobić w każdej chwili praktycznie od ręki.
Tu nie tyle sądy są przeszkodą co po prostu brak chęci, czyli tzw. woli politycznej. Ten podstawowy warunek wygląda obecnie nie do przeskoczenia. A bez uporządkowania mediów próby reformy innych dziedzin to buksowanie w miejscu - właśnie dokładnie tak jak to od kilku lat obserwujemy.
Oni są silni przede wszystkim wsparciem mediów, bez których zeszliby na jakiś kompletny polityczny margines bo nic sobą nie reprezentują, a my im tej ich głównej broni w ogóle nie ruszamy. Trudno to zrozumieć.

 

Vote up!
1
Vote down!
0
#1619269

"Mianowicie mocodawcy totalitarnej opozycji pisząc scenariusze ich "bojów nad bzdurą" i reżyserując konkretne naparzanki kopiują działania NSDAP, hitlerowskiej partii, która efektywnie zdobyła władzę w Niemczech w 1932 roku. Zapewne liczą na powtórzenie tego sukcesu. I jest jakieś tam prawdopodobieństwo tego, że się nie przeliczą."

Dokładnie tak kilka dni temu tak napisałem [link] i taka jest prawda. Dlatego tak o tym piszę od wielu lat. Po prostu tak jest. W jednym z komentarzy do cytowanego tutaj felietonu zatytułowanego "432,5" padło parę słów o mentalności totalitarnej. Totalitarne społeczeństwo jest rzeczywiście podzielone na dwie kategorie. Pierwsza to klasa "w sobie". Druga to kasta "dla siebie". 

Ci, którzy rządzą "dla siebie" gardzą tymi, którzy są jacy są "w sobie", ale świadomie i celowo stosując metody hitlerowskiej albo stalinowskiej propagandy, krok po kroku wszczepiają im odporność na zło oraz pogardę i nienawiść do "podludzi". Ich totalitarnym propagandystom jest zupełnie wszystko jedno kim są ci znienawidzeni podludzie. Czy to są "wrogowie ludu", czy "pisiory" albo "filosemici", "antykomuniści" lub "dyskryminujący LGBT+"... Obojętnie. Byle była pogarda i nienawiść. 

I zarówno Hitler i Stalin wykorzystywali te same prymitywne metody celowego i świadomego pobudzania w klasie "w sobie" zarówno pogardy jak i nienawiści. Oni to robią świadomie i celowo, z zimnym wyrachowaniem. Dlatego oni maja w nosie Polskę, wszelkie programy i strategie.

Dla nich ważne jest tylko jedno - podkręcanie pogardy i nienawiści. 

Dlatego do akcji przeciwko Polsce zostali ustawieni Budka, Jachira, Kidawa, Biedroń, Kamysz albo Kosiniak i cała ich Konfederacja. Najważniejsza jest pogarda, która otwiera drogę do nienawiści. I rzeczywiście tak jest, oni wszyscy, od prawa do lewa są jednakowo programowani. Ein Volk, Ein Reich, Ein Führer... PiS Raus!

I we wszystkich redakcjach, przed kamerami zasiadają przedstawiciele wszystkich partii antypisu i rzucają się do gardła jednemu pisiorowi i jadą jednym jazgotem i tym samym tekstem identycznej narracji. Dzisiaj, albo jeszcze jutro będą zakrzykiwać  pisiora "dlaczego zabraliście chorym na raka dwa miliardy????" 

To nie jest żaden "czarzasty rozumek"! To jest zimne nazistowskie wyrachowanie!

A dla nas najważniejsze jest dotarcie do prawdy - to co oni robią, to są w stu procentach hitlerowskie metody.   

Vote up!
6
Vote down!
0

michael

#1619145

Proszę rozszerzyć ten komentarz czyniąc z niego osobny tekst i powtarzać go.

Serdecznie pozdrawiam

Vote up!
4
Vote down!
-1

jan patmo

#1619164

Tak zrobię.

Dziękuję i pozdrawiam.

Vote up!
4
Vote down!
0

michael

#1619165

Ryba już dawno nie psuje się od głowy. 01.02.2015
Demokracja jest tak dobra, że może być zbrodniczo nadużywana jako maska osłaniająca zło. Gdy kłamcy posługują się językiem demokracji, gdy haniebni dranie o zbrodniczych intencjach czynią zło w majestacie prawa, to ich oszustwo jest widoczne z daleka. Każdy rozumny człowiek to dostrzeże, jeśli zdąży. Im kłamstwo bardziej podłe, im łajdactwo obrzydliwsze, tym prędzej pojawiają się tabuny Cichych i Gęgaczy, przystrojonych w kolorowe piórka, zaciągających gęstą kurtynę dezinformacji, obrzydliwej propagandy, zalepiając wszelkie szczeliny, przez które mogą wyciekać krople prawdy, sypią piaskiem w oczy, lepią fałszywe pomniki i wznoszą tryumfalne okrzyki.
Józef Stalin, koszmarny dyktator i patologiczny zbrodniarz, morderca narodów twierdził, że Jego najważniejszą bronią nie są armaty, lecz dziennikarze.

Czarzasty rozumek 16.05.2009
Capo di tutti capi 14.09.2007

Vote up!
4
Vote down!
0

michael

#1619166

Wdzięczność Człowieka - kontra niewdzięczność cZŁOwieka...

Vote up!
3
Vote down!
0
#1619159

i wiele watkow tych prawd bedzie funkcjonowac w przestrzeni publicznej jako prawda ostateczna dotad dokad nie bedziemy mieli wlasnych mediow narodowych i pewnego rodzaju cenzury publikacji informacji podawanych  przez te media wzorem niemieckim.Media takie jak tvp podaja czesto rewelacyjne wypowiedzi roznych POkreeconych politykow opcji przeciwnej PiSowi motywujac to demokratyczna forma przekazu.Jest to kardynalny blad a lansujacy wlasnie tych przeciwnikow.Paplanine tych wczesniej wspomnianych powinien podawac polsat,tvn i inne koszmarne stacje polskojezyczne ale nigdy TVP.Komentaze tych wypowiedzi tez powinny pozostac w gestii tych wczesnie wspomnianych stacji i sprawa belkotu Pokreconych ucichnie samoistnie.Nie bardzo rozumie Kurskiego i jego roli jako decydenta TVP ale moze jestem nie w temacie i w rozumiemiu roli jaka odgrywaqa TVP.Spogladajac na wszystkie telewizje dzialajace na polskim rynku medialny to praktryczne roznia sie one tylko nazwa dlugoscia oglupiajacych reklam i czasami roznorodnoscia filmow,chociaz do konca nie jestem tego tak bardzo pewny,bo tydzien roznicy w obejzeniu jakiegos filmu mysle ze dla wiekszosci normalnych ludzi nie stanowi problemu.

Vote up!
2
Vote down!
-1

Jeszcze zaświeci słoneczko

#1619195

Vote up!
1
Vote down!
0
#1619224