Legia - Wisła 7:0. Czy to dzięki Prezydentowi Trzaskowskiemu?

Obrazek użytkownika Piter1
Kraj

Jako stary Warszawiak, oglądałem dziś na żywo mecz Legia - Wisła Kraków. Dziwny mecz - tak, jak by Wisła przyjechała z jakimś wewnętrznym problemem. A na Legii to wiadomo - trzeba walczyć. W obu drużynach obcokrajowcy ale w Legii jacyś uśmiechnięci, we Wiśle nabuzowani.

Nie śledzę sytuacji w polskich klubach ale wiem, że w Legii było (i jest?) wiele problemów, Wisła miała zapaść finansowo-przestępczą we władzach. Nazwiska zawodników w większości nic mi nie mówią lecz mecz Legia-Wisła zawsze był hitem ligi.

Myślałem, że będzie klasyczna nuda ale zanim zdążyłem dobrze napocząć obiado-kolację, było już 3:0. Co tu jest grane???

Po końcu meczu rozdzwoniły się warszawskie telefony - extra, extra, poezja... etc.

A potem zastanowiłem się nad zimnym talerzem - może to Prezydent Trzaskowski zdmuchnął śmierdzący odór znad Wisły (rzeki - nie klubu!) i tchnął tlen (ozon?) w Legię? No ale z drugiej strony tam na trybunach są kibole (i kibolki), którzy, tak, jak wszyscy inni z innych klubów, powiedzieli swego czasu "Donald, matole...." W Krakowie też rządzi PO, więc powinno być raczej jakoś tak bardziej koncyliacyjnie, czyli wygrana jedną bramką lub wręcz remis.

Dziwne... O co tu chodzi?

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)

Komentarze

budżet większy niż 7 najlepszych drużyn ekstraklasy RAZEM to i tak jest to żenada.

Vote up!
1
Vote down!
-2
#1607708

Zamiast dywagować nad "zimnym talerzem" celowym byłoby poszukać kontaktów umożliwiających sprawdzenie kto trafił BINGO :-))

Pozdrawiam

Vote up!
2
Vote down!
0

casium

#1607711