Wybory 2019. Nocne Polaków rozmowy, czyli… na kogo zagłosują Niepoprawni? – relacja z telekonferencji (cz. 2.)

Zgodnie z zapowiedzią – wzorem sprzed czterech lat, w minioną sobotę, tj. 28 września br. w nocy odbyła się telekonferencja na audio za pośrednictwem komunikatora Skype z Niepoprawnymi na temat: „Na kogo zagłosują niepoprawni i dlaczego?”. Zatem zapraszam do przeczytania drugiej części relacji. (A tu link do części 1.).

Kontynuując swoją wypowiedź, wzmiankowałem że program PiS-u stanowi opasły tom. I nie są to pojedyncze karteluszki na wzór tych, które pokazywał Schetyna. Na to rzekł pacyna:
– pamiętam debatę wyborczą, gdy Beata Szydło miała na pulpicie teczkę z setką ustaw, a teczka była tak „gruba”, jak jedno porządne CV. Nie było w niej żadnych ustaw.
Ale ten wątek poruszony przez pacynę nie doczekał się kontynuacji. Także odstąpiliśmy od wspomnienia zainicjowanego przez krzysztofjaw wątku dotyczącego usiłowania przeprowadzenia puczu w sejmie w grudniu 2016, które w zasadzie nic nie wnosiło do naszej dyskusji.   

– Nasze państwo po roku 1989 długo jeszcze nie istniało – powiedział Gawrion, zmieniając wątek. To dopiero lata władzy PiS-u są latami restauracji Państwa Polskiego – podkreślił.
Na to pacyna wyraził opinię, że Polska w latach 1989-1991 była bardziej stabilnym wewnętrznie krajem niż jest teraz, z czym Gawrion się nie zgodził, podobnie jak ja.
Pacyna broniąc swojej tezy uzupełnił, że chodzi jemu o… ciągłość władzy oraz o to, iż systemowo państwo było bardziej wydolne niż teraz.
–  Ale to nie było Państwo Polskie! – stanowczo zareagował Gawrion.
– Jak by je nie nazywać, równie dobrze można powiedzieć, że Księstwo Warszawskie nie było Państwem Polskim, – zripostował pacyna.
Gawrion podkreślił, że mocodawca był poza Polską.
I tu pacyna stwierdził, że tuż po roku 1989 w sytuacjach mniej lub bardziej krytycznych – polecenia premiera czy prezydenta były wykonywane w dużo krótszym czasie na każdym szczeblu władzy, niż dzisiaj.
– A z czego to wynikało? – zapytałem.
– Bo to nie było Państwo Polskie, – odpowiedział Gawrion za Pacynę.
– Definicja państwa i jego suwerenności jest skomplikowana, – odrzekł pacyna.
– Nie ma tu nic skomplikowanego, – powiedział krzysztofjaw. Po prostu Polak powinien działać na rzecz Polski, a nie przeciwko niej. Na przełomie lat 80. i 90. praktycznie wszystko zostało opanowane przez żydokomunę. Także NSZZ „Solidarność”. I trzeba o tym dzisiaj głośno mówić, że tak było, – dodał.

Powracając do kluczowego tematu, Jjj stwierdził:
– w zasadzie powinniśmy się skupić na dwóch partiach, tj. PiS-ie i Konfederacji. Pozostałe partie są wrogami Polski i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej. One to działają na rzecz Niemców, bądź Unii Europejskiej, aby Polskę zniszczyć.
Wobec takiego zdania – pacyna stwierdził, że w tej kwestii jesteśmy zgodni. Natomiast różnica naszych opinii wystąpi wtedy – kontynuował pacyna, – gdy zapytamy się o to, jak powinna wyglądać droga do tego, by Polacy byli samodzielnym i wolnym Narodem. Zdaniem Pacyny – nie ma innej drogi, jak poprzez własność prywatną.
Ten wątek nie został podjęty, ale powróciliśmy do niego nieco później.

– Słuchaj pacyna! – Nasza Konfederacja jest jeszcze młoda – rzekł Jjj.
– Jest wiekowa, od 70-paroletniego J. K. Mikke po 30-paroletniego K. Bosaka – skontrował pacyna.
– Nie chodzi mi o wiek ludzi, a o partię, która jest jeszcze w powijakach, – wyjaśnił Jjj. Dobrze by było, byśmy się rozwijali razem z PiS-em, chociaż nie popieram PiS-u, ale uważam, że robi wiele rzeczy dobrych. Uważam również, że wartości które mamy, uratują Polskę, – dodał.

Swój głos w tym wątku zabrał Gawrion:
– czytałem program Ruchu Narodowego i  uważam, że jest to jedyny z programów, który jest bardziej spójny, jeśli chodzi o Konfederację. Zauważyłem, że nie ma różnicy pomiędzy programem RN-u i PiS-u – za wyjątkiem polityki zagranicznej. I z tym stwierdzeniem zgodził się krzysztofjaw.

Do sprawy programu RN i PiS poruszonego przez Gawriona odniósł się pacyna. Powiedział, że jednak jest jeszcze jedna różnica. Otóż, Narodowcy są bardziej liberalni w kwestii ZUS-u, emerytur i przywilejów socjalnych, ogólnie ujmując tę „kopułę”. Natomiast PiS zastosował pragmatykę zachodnioeuropejską lat 80’, która polegała na tym, że jak będziemy wrzucać pieniądze społeczeństwu, to ludzie będą na nas głosować. I to się odbywa, – stwierdził pacyna.

– Dawanie pieniędzy społeczeństwu nie odbywa się dlatego, by te na nich głosowało, – wszedł w słowo Gawrion. Ale jeśli PiS obiecał dać i dał, to jest oczywiste, że społeczeństwo będzie na nich głosowało. To są „dwie pieczenie na jednym ogniu”. Miej na uwadze pacyna, że poprzednie rządy w Polsce spowodowały, że ludzie żyli na skraju nędzy, – dodał. Ja mieszkam w takiej niezbyt zamożnej dzielnicy – kontynuował Gawrion – i obserwuję codziennie, jak zmniejsza się patologia, że ludziom obecnie żyje się lepiej, że stać ich na kupno samochodu.

– Zauważyłem połączenie tu pewnych rzeczy – wtrącił pacyna. Wyjaśniając, rzekł: – wielu młodych ludzi wyjechało za granicę, tak jak ja. Tam podjęli pracę, założyli rodziny.
Ja zapytałem: – a dlaczego wyjechałeś pacyno? – Chciałeś podwyższyć standard swego życia?
– Jak wyjeżdżałem, miałem 23 lata, byłem tuż po wojsku, nie miałem pracy i żadnych perspektyw lepszego standardu życia – odpowiedział.

Na to rzekłem: – wówczas, kiedy wyjeżdżałeś, przeciętny Niemiec zarabiał 6-krotnie więcej, niż wynosiła średnia krajowa w Polsce. Diametralnie korzystniej dla Niemców niż dla Polaków w Polsce wyglądały w Niemczech wysokości zobowiązań i świadczeń obywateli na rzecz fiskusa i Kasy Chorych. I jeśli obecnie PiS stara się wyrównywać te dysproporcje, to właśnie dlatego, że nam Polakom się to należy, jak „psu micha”, by dzieci nie szły do szkoły bez drugiego śniadania. To także potwierdził Gawrion.
– Jako 14-15-letni chłopak też widziałem w Szczecinie nędzę wśród dzieci, –  potwierdził pacyna.

Do rozmowy włączyła się Eva.
– Byłam wielokrotnie zaczepiana na ulicy przez dzieci, które prosiły o coś do jedzenia, bo ich mamy nie miały co do garnka włożyć. Prosiły nie o pieniądze. Kupowałam im artykuły spożywcze. Wyjechałeś Pacyno do Anglii i nie widziałeś, jak w Polsce wyglądała bieda. I Ty mówisz o rozdawnictwie pieniędzy przez PiS? Dzisiaj dzięki 500+, wyprawce szkolnej 300+ czy darmowym podręcznikom szkolnym… zanika bieda.

Potwierdził to Gawrion, który jako ojciec trojga dzieci widzi szaloną różnicę. Podkreślił: – tu nie chodzi tylko o realne pieniądze, o 500+ nawet na pierwsze dziecko czy inne świadczenia dla polskich rodzin. Chodzi o komfort psychiczny Polaków! Podam Wam na własnym przykładzie. Otóż, pracując zawodowo i udzielając się politycznie, – w czasach rządów PO-PSL realnie obawiałem się o swoją i mojej rodziny przyszłość. Bałem się, że jeśli stracę pracę, a mając kredyty, to po prostu będę „ugotowany”. Dalej Gawrion podsumowując ten wątek powiedział, że dzisiaj kiedy bezrobocie jest niskie, to środki pozyskane ze stosunku pracy oraz z socjalu pozwalają nawet na odkładanie pieniędzy na tzw. czarną godzinę. Ale najważniejsze jest, że dzisiaj dzięki zadbaniu o rodziny – nie tylko jest to efekt gospodarczy, ale przede wszystkim Polacy czują się zdrowsi i mają komfort psychiczny.

Koniec części 2.

Współautorzy:
Eva, Gawrion, Jestem jakim jestem, krzysztofjaw, pacyna.