Polska godnie pożegnała Pana Premiera Olszewskiego...

Obrazek użytkownika Yagon 12
Kraj

Podniosłe, monumentalne momentami ostatnie pożegnanie Pana Premiera Jana Olszewskiego przyćmiło wszystko co działo się w kraju w czasie weekendu. Dwudniowe uroczystości żałobne w stolicy, z udziałem najwyższych władz państwowych pokazały, że Polska pamięta o swych wybitnych synach. Tak być powinno zawsze. Powiem prosto - Panu Premierowi Olszewskiemu byliśmy to winni za Jego piękne, patriotyczne życie. Nieprzebrany tłum, który odprowadzał Go na Powązki, pokazał, że w Polakach nadal mocno tkwią fundamenty narodowej tożsamości. Mimo ordynarnej antypolskiej kampanii me(n)dialnej, mimo wrzasków lewackiej "europy", mimo zaklęć rodzimych "autorytetów" czy "ekspertów" zwykli Polacy po swojemu rozumieją potrzebę jedności w takich chwilach, oddania hołdu prawdziwemu przywódcy, wiedzą komu należy okazać szacunek, a na widok kogo trzeba tylko wzruszyć ramionami. Jak zwykle najładniej przemówił Pan Minister Antoni Macierewicz żegnając Przyjaciela - dziękuję Panie Ministrze...I tylko żal, że Polska, mimo trzech lat rządów obozu Dobrej Zmiany, wypłacała Panu Premierowi tak skromną emeryturę...On się nigdy na nic nie skarżył, ale jak tę kwotę porównać z gigantyczną odprawą takiej na przykład Heńki - łamistrajka...?

Nie milkną echa "warszawskiej" konferencji,nie tylko z powodu cynicznych i butnych wystąpień izraelskich polityków, wspieranych przez żydowskich dziennikarzy z USA. Przy jej okazji mam proste pytanie - dlaczego o sprawach Bliskiego Wschodu rozmawiano w Warszawie? Przecież Polska, odległa o kilka tysięcy kilometrów od tamtego teatru politycznego, nie ma realnego wpływu na wydarzenia się tam dziejące. W jaki sposób możemy włączyć się w zapalną sytuację w tamtym regionie i po co? Nigdy w dziejach Polska nie miała żadnego sporu z Iranem, a bywały czasy gdy Persowie szachowali agresywne działania Turcji i w ten sposób pomagali atakowanej zaciekle przez muzułmanów Rzeczpospolitej. Jednoznaczne wsparcie ostrej polityki premiera Izraela nie przysporzy nam przyjaciół nie tylko w Iranie, ale i Turcji, Libanie czy Syrii. Oczywiście należy z uwagą śledzić poczynania Rosji i z rezerwą podchodzić do poczynań jej prezydenta, ale czy musimy na pewno być "prymusem" budującej się antyirańskiej koalicji...?

Niemal niezauważona przeszła "konwencja" SLD. Przebiła się z niej tylko jedna wiadomość - otóż liderzy postkomunistów, większością głosów (sic!) uznali potrzebę dołączenia do "koalicji europejskiej" budowanej przez Gregora i PO-mafię. Za niewielką cenę - jedną jedynkę" i dwie "dwójki" - na wspólnych listach do europarlamentu, SLD rozpoczął drogę jaką niedawno przebyli "nowośmieszni". Za zapewnienie dobrych miejsc zdrajcom z SLD - Cimoszewiczowi czy Belce i dinozaurowi Millerowi, towarzysz Czarzasty zaczął rozmywać resztki lewicowości z wizerunku swego ugrupowania. Bo jak chce on przekonać elektorat lewicowy, że Miller, Belka, Liberadzki doskonale odnajdą się na wspólnej liście z Komorowskim, Kopacz, Marcinkiewiczem, Zdradkiem czy, przepraszam za słowo - Szejnfeldem...? Nienawiść do PiS nie bywa najlepszym doradcą panie Włodzimierzu...może się okazać, że jesienią zostanie z SLD tylko szyld - wydmuszka...

I na koniec - nieobecność na pogrzebie Pana Premiera Olszewskiego liderów "totalnych", byłych prezydentów i premierów III RP, potwierdza tylko stare przysłowie, że jak Pan Bóg chce kogoś ukarać to mu rozum odbiera. To posunięcie niemal tak samo genialne jak pomysł Gregora, by bojkotować TVP na trzy miesiące przed eurowyborami i osiem przed wyborami parlamentarnymi. Tak trzymaj Gregor...Natomiast wypowiedzi TW Bolka w czasie żałoby i pogrzebu do komentowania się nie nadają - po co reklamować buca i łotra - ale chcę przypomnieć przy okazji - to ten właśnie człowiek był przez pięć lat prezydentem Polski...zgroza...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (12 głosów)

Komentarze

Pięknie wszystko przedstawiłeś...GRATULUJĘ celnej riposty nt "prezydĘta". Uzupełnię, że od woła można wymagać tylko mięsa.

Serdecznie pozdrawiam

 

Vote up!
2
Vote down!
0
#1581165