O Kazku, co się skazczył

Obrazek użytkownika Fedorowicz Ewaryst
Blog

Skandal! Co za język! Jakie dno! Posady w Spółkach Skarbu Państwa sobie po znajomości przydzielają!
Media
(od siebie dodam, że „]]>komercyjnie niepokorne]]>”) kontrolują i gnębią!

Od 2 dni odchodzi grzanie tego tematu głównie w tych kierunkach, a kierunki te są dla rozsądnego Czytelnika nieistotne zupełnie, bo że polityka to bagno powiedział już Bismarck, tyle że owijając to nie w bawełnę, a w świńskie jelito.

A w całym tym jazgocie zabrakło wybicia tego, co jedynie istotne i za co Kazek powinien jak na owieczkę (nawet sparszywiałą) przystało beknąć:

otóż Kazek (przydział służbowy ksiądz katolicki) był uprzejmy poinstruować paru typów spod gwiazdy nie najjaśniej świecącej, jak wziąć za pysk hierarchów polskiego kościoła katolickiego.

A instrukcje udzielone były jakby żywcem zaczerpnięte z ubeckiego arsenału, co mnie akurat nie dziwi, ale to nie moje zdziwienie lub jego brak jest tu istotne:

kij-marchewka-kij-marchewka

Jesz z ręki – idzie kasa, nie jesz – post!

Że recepta Kazka nie była jedynie teoretyczna, przyznał ks.Zieliński, który na antenie TVP opowiedział, jak koalicja PO-Pazerne Kmioty odmówiła wsparcia budowy akademika, bo ten akademik umieszczony był po niewłaściwej stronie Wisły:

nie na brzegu lewym, gdzie rządził i rządzi Krajowy Duszpasterz Establishmentu (też moje!) Kazimierz Nycz (przydział służbowy kardynał ), a po stronie prawej, gdzie rządzi abp Hoser, który nie jest funflem Pawła Grasia.

I to dopiero jest coś niebywałego!

Czarno na białym widać, że władza PO-Pazerne Kmioty, wzorem swoich ubecko-esbeckiech dziadziusiów i tatusiów szantażowała biskupów.

Osobną kwestią jest to, jakim cudem taki typ (to nie epitet – to klasyfikacja) jak Kazek, mógł tyle lat jawnie polskiemu kościołowi szkodzić?

I tu dochodzimy do kwestii najważniejszej z ważnych:

nie mógłby, gdyby nie (użyjmy terminologii fachowej) krysza ze strony dwóch Krajowych Duszpasterzy Establishmentu: kardynałów Dziwisza i Nycza.

Pierwszy udawał, że z Krakowa nie widzi, co jego podwładny wyprawia w Warszawie, a drugi otoczył Kazka opieką czułą, dzięki czemu ten mógł wyprawiać to, co wyprawiał.

Patrząc na to, co przez ostatnie lata Kazek (przydział służbowy ksiądz katolicki) nawywijał, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to nie on raportował do Nycza, a Nycz do niego, ale o wrażeniach dyskutować tu nie będziemy, bo ważniejsze są fakty, szczególnie te twarde.

A te twarde są takie, że Kazimierz Nycz (przydział służbowy kardynał) zajumał krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego i trzyma go w kościele św. Anny, co nawet w świecie zawodowych złodziejów nie jest często spotykane.

No, to kiedy Krajowy Duszpasterz Establishmentu odda to, co nie jego?

A Kazkiem się już nowy arcybiskup zajął i jest nadzieja, że bez względu na polisy ubezpieczeniowe, jakie są w dyspozycji Kazka (niemożliwe, żeby w takie przez lata się nie zaopatrzył) ustawi go do pionu, co dla takiego elastycznego gostka (to nie epitet – to typologia) musi być torturą gorszą niż abstynencja.

* ]]>http://naszeblogi.pl/35084-nowy-tygodnik-lisieckiego-autorow-niepokornych-komercyjnie]]>
 

----------

Informacja dla Czytelników:

w związku z trollowaniem moich tekstów,  nie odpowiadam na żadne komentarze.

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (13 głosów)

Komentarze

od wspolwiezniow - niz pracowali? Tak wynika z powyzszych rozwazan...

Przyklad USA - troche nie na miejscu... zapraszam do USA celem blizszego poznania "niewinnie osadzonych" (glownie czarnoskorych i latynosow - to zapewne wynik rasistowskiego prawa...).

Kazde dzialanie majace na celu odciazenie spoleczenstwa od kosztow utrzymywania wiezniow jest godne pochwaly - a nie potepienia - bo czy uczciwy obywatel jest na tyle bogaty, zeby przez lata utrzymywac zlodzieja (ktory go wczesniej okradl) odsiadujacego wyrok?

Oczywiscie mozna przywolywac rozne argumenty przeciw pracy osadzonych -ale wezmy pod uwage, ze jesli koszt ich pracy bedzie taki sam jak pracownika na wolnosci - nikt nie bedzie inwestowal w przywiezienne hale produkcyjne. Od tego mamy zas caly aparat sprawiedliwosci oraz Sejm, Senat i Prezydenta stanowiacych prawo - zeby nie dochodzilo do naduzyc.

Mozna kontestowac zdolnosci panstwa do dostatecznie dobrej organizacji zycia obywateli i sluzb zapewniajacych im bezpieczenstwo... lecz na dluzsza mete prowadzi to do popierania anarchii i przestepczosci - bo jak nie bedzie sie osadzac w miejscach odosobnienia przestepcow - to panstwo wczesniej czy pozniej bedzie wygladac  tak jak to kiedys okreslil Sienkiewicz (wnuczek Henryka).

Vote up!
1
Vote down!
0

mikolaj

#1541979