Polska polityka - teatr to czy rynek ?

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Niektórzy analitycy polskiej, uwaga, sceny politycznej zdają się traktować politykę jak teatr. No ale nie wyciągają pełnych wniosków z takiej metafory.

Czytając ostatni tekst Ziemkiewicza w tygodniku “Do Rzeczy”, zauważyłem pewną niekonsekwencję. Patrząc na politykę jak na teatr, RAZ opisuje zachowania Schetyny jako narnego aktora. Aktorzy aktorami, ale jest także widownia. A co z autorem scenariusza ? Co z reżyserem spektaklu?

Ale taka metafora teatralna wydaje się nadal niepełna, bo aktorzy popisują się przed widzami, a ci ich oklaskują albo wygwizdują, ale to przecież nie opisuje ich wzajemnych relacji do końca. W tym momencie przydałaby się inna metafora, metafora rynkowa.

W metaforze rynkowej, to elektorat zglasza zapotrzebowanie na programy polityczne, a partie je przedstawiają. A ponieważ panuje system konsumpcjonistyczny, trzeba pamiętać o odwróceniu ról i trendu, jako że w tym systemie dominuje strona podażowa, a nie popytowa.

Widać z tych rozmaitych ścieżek interpretacyjnych, że odrębne trozpatrywanie obu tych metafor jest błędem i należałoby je rozpatrywać łącznie. No bo przecież niektórych widzów z widowni stać na to żeby wykupiś teatr i zorganizować własny show, a widzom sprzedać własny, fikcyjny program wyborczy i tak się właśnie dzieje.

No i to właśnie pomija Ziemkiewicz. Pomija fakt, że w latach 2005 - 2007 układ postkomunistyczny zorganizował przedstawienie dla lemingów, dzięki któremu kupił wyborczy języczek u wagi czyli MWzWM zawierając sojusz filistra z buractwem, czipując lemingi przy pomocy popkulturowych haseł (aspiracje, obciach : cool).

Po kilku latach, dzięki internetowi w dużej mierze, ten elektorat przekonał się o rzeczywistych intencjach patrona i go porzucił.

Warto w tym kontekście wprowadzić poprawkę do pojęcia “żelazny elektorat”, którym posługuje się RAZ. Być może Platforma ma taki elektorat, ale to jest mniej istotne niż fakt, że Platforma ma “żelaznego mecenasa”, układ postkomunistyczny, którego łaski, dzięki intensywnym staraniom, właśnie odzyskała, po parunastu miesiącach niełaski. “Żelazny elektorat” to ma z pewnością Prawo i Sprawiedliwość, co wynika z tradycyjnej antysystemowości elektoratu i partii.

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)

Komentarze

Komentarz niedostępny

Komentarz użytkownika JSC został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(

Ponadto uważam, że trzeba zrobić śledztwo w sprawie układu minusującego.

Obrażliwe treści zgłaszam do prokuratury.

#1540364

Mam na myśli logikę systemu, a nie aktualne wykonanie. Nie przesadzajmy z bieżączką. Najpierw trzeba przedstawić system z jego logiką, a dopiero następnie aktualne sposoby realizacji polityki i skonfrontować oba aspekty ze sobą.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1540367

Komentarz ukryty i zaszyfrowany

Komentarz użytkownika JSC został oceniony przez społeczność dość negatywnie. Został ukryty i zaszyfrowany poprzez usunięcie samogłosek. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 3. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność jakkolwiek ciężko Ci będzie go odczytać. Pamiętaj, że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..

tylk stss.
Vote up!
0
Vote down!
-3

Ponadto uważam, że trzeba zrobić śledztwo w sprawie układu minusującego.

Obrażliwe treści zgłaszam do prokuratury.

#1540391

PiS i antysystemowość?

Vote up!
1
Vote down!
0

antyleming

#1540463