"Kraksa", "Bolek" i "ratowanie samorządów" już nie działają na Polaków...

Tygodniowa histeria tzw. opozycji związana z kolizją drogową samochodu pani premier Szydło kończy się. Temat zdycha i zdaje się, że PO-mafia szuka gorączkowo kolejnego "newsa", który można mielić w me(n)diach przez następne dni. Do nieszczęsnego pana Sebastiana kolędowała "elyta" PO-sitwy, starając się zrobić jemu i jego bliskim kisiel z mózgu. Były obietnice, uśmiechy, klepanie po plecach, a nawet zapowiedź konferencji w Sejmie. Panie Sebastianie kochany - niech Pan umika kontaktu z tymi nieudacznikami i kłamcami. To tylko cyniczna i załgana zgraja przegranych PO-lityków, wykorzystają Pana sytuację koniunkturalnie i wyplują. Osiem lat pokazywali na co ich stać i jak traktują zwykłych Polaków. Nic się nie zmienili. Więc - nie ma sensu wchodzić do szamba, nawet udekorowanego po "europejsku". A poza tym - Panie Sebastianie - gdyby pomoc prawna Borysa czy Kropiwnickiego była skuteczna, to zapewne skorzystałby z niej ich PO-koleś Szczerba, ktorego latorośl - Sandra - rozbiła nocą po pijanemu "Lexusa" na rondzie Dmowskiego. Przemilczę pytanie, skąd rozwydrzona 19-latka wzięła takie auto. Wszak guru PO-zlodziei- Lewandowski - już ponad 20 lat temu twierdził, że "pierwszy milion trzeba ukraść". A przecież niedaleko upadł Szczerba od swoich mentorów...

Jak nie wyszło z "kraksą" to "totalni" wrócili do starej śpiewki - "obrony demokracji". Tym razem w Łodzi "ratowali samorządy". Groteskowo wyglądali na tej samej scenie - Kidawa, Tomuś Czereś...pardon - Siemoniak oczywiście, pani prezydent miasta - Zdanowska (pełna prokuratorskich zarzutów), brodaty alimenciarz - zlodziejaszek no i trzystuletnia komunistka - Senyszyn- skrzecząca do wtóru PO-szustom. Kilkuset urzędników, emerytów i lumpów "zagrzewało" liderów do walki z "państwem PiS". Bełkot ze sceny to nie był przekaz, nawet zarys programu, raczej tylko żałosne pobekiwanie "elyty" po oderwaniu od koryta publicznych pieniędzy. W ten sposób "totalni" za chwilę staną się planktonem politycznym i ma rację pan prezes Kaczyński, że chyba sam będzie musiał budować opozycję przeciw rządowi...

Brzydzi mnie akcja obrony "dobrego imienia" TW "Bolka" przez "elytę" III RP. Oczywiście wszyscy ci ludzie - może poza Jandą, Korą, jej suczką i Olbrychskim - rozumieją, że Wałęsa to patologiczny łgarz i krętacz, z mocno zamazanym życiorysem. Ale "autorytety", "eksperci" i "artyści" bronią nie marnego donosiciela ale swoich mitów - "transformacji", "okrągłego stołu", "niekomunistycznego rządu Mazowieckiego" czyli kłamstw założycielskich III RP. Wyjęcie z tego fundamentu klocka pod tytułem - "Bolek" może całą budowlę z dykty przewrócić. I wtedy milionom Polaków ukaże się z całą okazałością to, co w "Sowie" był łaskaw ujawnić nieudany prawnuk wieszcza - "III RP przez 26 lat, z niewielkimi przerwami, to był - "ch...j, d...a i kamieni kupa"...

 I na koniec- TVP pozywa dwóch pajaców z tzw. "Superstacji" za obraźliwe slowa wobec dziennikarzy publicznej telewizji. To słuszne- gnidy muszą wreszcie poczuć, że prawo dotyka i "świętych krów" III RP. Poeta Jastrun (oczywiście z "elyty") napiętnował rzadzącą prawicę przy alauzie prowadzącego program - nowne omen - tow. Wątłrgo.(słowo to określa raczej inetelekt niż wygląd łżennikarza). Jastrun - z dobrą "udecką" przeszłością, myśli jak mu nakazują, a ten cały Wątły...no cóż - tyle lat tkwi w opisywanych przez siebie miejscach, że pewnie się na nich zna. Natomiast szefa KRRiTV - Kołodziejskiego -pytam uprzejmie - czy nie dostrzega Pan powodów do nałożenia kar finansowych lub nawet odebrania koncesji antypolskim me(n)dialnym szambom - TVN-owi, "Superstacji", Radiu Bzdet itd...? Na co Pan czeka...?