Watykańskie Ministerstwo Miłości walczy z myślozbrodniami

Obrazek użytkownika RAM
Idee

 

Policja (DIGOS) na tropie Pasquina, poszukiwanego za myślozbrodnie
 
 
 
 
La DIGOS sulle tracce di Pasquino. Ricercato per psico-reato
 
 
 
 
Maurizio Blondet        5 luty 2017         tłum. RAM
 
 
 
 
 
Italioci,
 
 
 
Przez kilka godzin nasza ukochana Eurazja znalazła się w niebezpieczeństwie.
 
Stało się tak dlatego, że w Stolicy pojawiły się afisze – wyśmiewające czczonego przez nas w najwyższym stopniu Ministra Miłości – które zakwestionowały jego bezgraniczne Miłosierdzie. Stała się więc rzecz koszmarna i godna pogardy!
 
 
Minister Miłości
 
 
Aby uchronić towarzyszy obywateli przed widokiem tychże plakatów – szkodzącym ich zdrowiu ideologicznemu – będącemu wciąż w stadium niedojrzałym i wymagającym ochrony – aby zakryć te potworne myślozbrodnie – rozlepiacze plakatów zostali zbudzeni o świcie. (...)
 
Należy przyznać, że zajęli się tą czynnością niezwykle gorliwie - co jest rzeczą chwalebną, jako że ogólnie rzecz biorąc, na codzień nie są szczególnie szybcy.
 
Chwalimy was towarzysze!  Chętnie zasygnalizujemy ten fakt Partii Wewnetrznej, po to by można wam było przyznać ordery i podwyższono premię ginu syntetycznego.
 
 
 
 
Wielki Brat patrzy na was
 
 
 
Ale oczywiście – by zapobiec rozprzestrzenianiu się zarazy rozumowania politycznie niepoprawnego – nie wystarcza przykrycie łajdactwa – należy wykryć Winnych Zbrodni!
 
 
 
W tym to celu do pracy zabrała się Policja Polityczna (w kraju Italiotów nosząca nazwę DIGOS) – która – jak obwieściły gazety – ukierunkowała swe śledztwo w stronę "ekstremy prawicowej" – czyli dobrze znanej warstwy podproletariatu, w której aż roi się od kryminalistów – oponentów Partii.
 
Oczywiście ojciec Spadaro – jako dyrektor "Cywilizacji Katolickiej" – a więc będący kustoszem Prawdy – zachęcił śledczych do poszukiwania najgłębszych inspiratorów zajścia – jako że wg. niego – sam "prolet" nie był w stanie popełnić tak niedopuszczalnej zbrodni.
 
 
 
W związku z tym wskazał on jako winnego przestępstwa – Spisek Światowy knujący przeciwko Wielkiemu Bratu.
 
W tym momencie, podkreślamy, że w żadnym przypadku to, co napisaliśmy nie jest naszym fantazjowaniem  – i dlatego przytaczamy w pełni słuszne słowa ojca Spadaro.
 
 
 
 
 
Jezuita Spadaro: "Ignorancja to siła"
 
 
 
 
"To, co się wydarzyło oznacza, że (Minister Miłości) postępuje słusznie i komuś to przeszkadza. Plakaty stanowią pogróżki i próby zastraszenia. Napis został zredagowany z użyciem dialektu rzymskiego, by stworzyć wrażenie, że za wszystkim stoi tzw. plebs – ale o tym nie ma mowy!
 
 
 
Przecież prości ludzie nie rozprawiają na temat Zakonu Maltańskiego, albo też nie rozważają 'dubia' kardynałów kanonistów – na Boga, przecież tak nie jest!
 
 
 
Za przestępstwo są odpowiedzialni ludzie skorumpowani – a oprócz nich także potężne kręgi, które opracowują strategie mające na celu usunięcie Papieża z ludzkich serc, jako że to właśnie ta więź stanowi jego wielką siłę. Ale skutek będzie odwrotny od zamierzonego".
 
 
 
Cóż możemy powiedzieć  – jedynie to, że wszystko, co mówisz jest prawdą, towarzyszu Spadaro!
 
 
 
O spisek przeciwko Miłosiernemu należy podejrzewać jedynie ludzi wykształconych. Z pewnością nie spiskuje przeciwko niemu ciemnota. W ten to sposób demonstrujesz nam trzecią Prawdę Ukochanej Teorii: - "Ignorancja jest siłą".
 
 
 
Bowiem przed ludźmi posiadającymi kulturę – w najwyższym stopniu należy mieć się na baczności – przed tymi, którzy znają łacinę, wiedzą co to są "dubia", co to Zakon Maltański i znają także prawo kanoniczne albo też jakieś inne.
 
 
 
Na dzień dzisiejszy – obowiązuje jedynie Prawo Miłości – Wszystkie inne  prawa zostały zniesione!
 
 
 
W związku z tym – Minister  Miłości może zamknąć w areszcie człowieka dziewięćdziesięcioletniego  (od tłumacza – chodzi o ojca Manelli – założyciela Franciszkanów Niepokalanej)  – bez podania jakiejkolwiek normy prawnej pozwalającej mu na tego rodzaju prześladowania. Oto wielkie osiągnięcie orwellowskiego "Socing'u".
 
 
 
A zatem – dla zapobieżenia niebezpieczeństwu, że może znaleźć się jakiś nadzwyczaj gorliwy kapuś i oskarżyć nas przed Partią Wewnętrzną o domniemane posiadanie przez nas kultury – powtarzamy za wami ojcze Spadaro: "Ignorancja to siła! Wolność to niewola ! Wojna to pokój!".
 
 
 
 
Ale czy to wystarczy by gorliwi kapusie nie donieśli na nas?
 
Przyznaję, że odczuwam strach. Być może za bardzo zbagatelizowałem zbrodnię jak miała miejsce – określając ją tylko jako pamflet?
 
 
Jedynie po przeczytaniu artykułu Marca Politi – watykanisty z "Il Fatto Quotidiano" -  zdałem sobie sprawę, że mam skłonności dywersyjne i centrystyczne.
 
 
 
Oto jak Politi zatytułował swój artykuł: - "Plakaty przeciwko papieżowi Franciszkowi: brutalny, starannie opracowany i dobrze zaplanowany atak. Ten, kto go lekceważy – jest w błędzie". (...)
 
 
 
Politi pisze dalej:  
 
"Myli się Watykan, jeżeli minimalizuje zajście, ponieważ plakaty opozycjonistów papieża - jakie zostały ponaklejane w dużej ilości w centrum Rzymu – dotyczą kwestii zasadniczych zbiorowego wyobrażenia na temat aktualnego pontyfikatu.
 
Po pierwsze wpływają nie tylko na bezpośrednią relację Franciszka z wiernymi, ale również na jego stosunki z osobami niewierzącymi, które uważnie przysłuchującymi się jego słowom. Relacja ta została ośmieszona i zniekształcona poprzez fotografię, pokazującą posępną twarz papieża.
 
 Jeszcze bardziej perfidne jest drugie przesłanie, jakie zawierają afisze, a mianowicie brutalny atak na samo serce dobrej nowiny, tj. na miłosierdzie. Tak jakby chciano powiedzieć:
 
- "Jesteś wyrafinowanym dyktatorem, który rozprawia o miłosierdziu, ale prześladujesz wszystkich tych, którzy się z tobą nie zgadzają – zaczynając od Zakonu Maltańskiego i Franciszkanów Niepokalanej, aż po niewygodnych dla ciebie księży. Brakuje ci także odwagi by odpowiedzieć kardynałom, którzy kwestionują twoje magisterium.
 
Perfidne jest także użycie dialektu rzymskiego – “A France’… “. Jest to szyderstwo – które poprzez swe prostactwo – ma na celu pozbawienie (osoby wziętej na celownik) – jakiegokolwiek prymatu moralnego. (...)
 
Zalanie Rzymu wyśmiewającymi Franciszka plakatami – stanowi także kolejny krok w eskalacji poczynań, majacych na celu systematyczną dyfamację jego reformizmu, a także mobilizację sił w oczekiwaniu na przyszłe conclave, w wyniku którego – podług życzeń konserwatystów – w żadnym przypadku nie powinien jako papież pojawić się ktoś w rodzaju Franciszka II".
 
 
 
 
Manifesti contro papa Francesco: un attacco preciso, brutale e ben pianificato. Sbaglia chi minimizza
 
 
 
Chiesa cattolica, è in atto una guerra civile
 
 
 
 
Roma, manifesti anonimi contestano Papa Francesco: “N’do sta la tua misericordia?”. Indaga polizia
 
 
 
 
 
 
Marco Politi nie kończy jednakże na tym, ale jak doświadczony inkwizytor podkreśla dalej, że plakaty –  "drwią z Franciszka przy pomocy metod podobnych do tweet'ów Trumpa".
 
 
 
Dodaje, że: - "Są one znakiem rozpoznawczym ruchu, który posiada tęże samą bezwzględną agresywność, która w USA charakteryzowała tea party movement. Podobieństwo jest uderzające. To jest ten sam prąd, który operując rok po roku – zniszczył wizerunek Obamy..."
 
 
 
Cóż można dodać?  Nareszcie Wróg został zdemaskowany.
 
Jak się okazuje wrogiem Franciszka jest ten sam człowiek, który zdetronizował Obamę – laureata Pokojowej Nagrody Nobla, zrzucającego na świat na przestrzeni 8 lat swych rządów – 3 bomby dziennie.
 
 
 
Jednym słowem Politi miał odwagę donieść publicznie na Zdrajcę – Donalda Trumpa do Partii – która zresztą jako takiego zidentyfikowała go od dawna i któremu poświęcane są przez nasze wolne gazety i dzienniki telewizyjne, oraz przez Naszą Zdrową Młodzież  - Dwie Minuty Nienawiści.
 
 
 
 
Watykański rzekomy “Emmanuel Goldstein”
 
 
 
 
Następnie Politi – w celu zidentyfikowania winnych – podpowiada Policji Myśli:
 
 
 
"Tu nie mamy do czynienia z jednym tylko inspiratorem. Od pierwszych miesięcy pontyfikatu – a szczególnie w trakcie I Synodu na temat Rodziny zauważa się nieustanne powstawanie i rozwój najrozmaitszych ugrupowań księży, biskupów i kardynałów – wspieranych przez galaktykę stron internetowych – których mottem przewodnim jest: -"Ten papież nam się nie podoba!"
 
 
Jeżeli taka jest prawda – to sądzę, ż potrzebny będzie gułag, żeby być w stanie unieszkodliwić ich wszystkich.
 
 
 
 
Politi kontynuuje dalej:
 
"Zaznaczcie sobie szpilkami na mapie geograficznej wszystkie te miejscowości, z których pochodzą kardynałowie i biskupi, którzy napisali książki na temat  reformy duszpasterskiej Franciszka w odniesieniu do etyki rodziny (pisanie książek - oto zbrodnia!), którzy podpisali petycje (następne potworne przestępstwo!), którzy wystosowali do niego list – praktycznie rzecz biorąc zarzucający mu manipulowanie Synodem 2015, i którzy na koniec – w sposób zdecydowany oskarżyli go zdradę Słowa Objawionego, zawartego w Ewangeliach (mowa o liście 4 kardynałów, napisanym w jesieni 2016) – a otrzymacie konfigurację sił (odnoszącą się tak do Kurii Rzymską jak i do pięciu kontynentów) światowej sieci elementów niezadowolonych z kierunków wytyczonych przez Franciszka.
 
 
 
Ci wszyscy to księża, teologowie, biskupi i kardynałowie, którzy stanowią jawną opozycję i którzy są popierani przez innych, podobnie myślących – ale bojących się konsekwencji, stawiających więc opór jedynie bierny".
 
 
 
 
W tym momencie pozostaje podziękować wielkiemu Inkwizytorowi Marco Politi.
 
 
 
Zdarł przecież maskę z twarzy wszystkich odrażających zbrodniarzy – piszących książki i podpisujących listy, ukrywających  się w Partii i sabotujących Plan Pięcioletni, dysydentów prawicowych i nieprzyjaciół Miłosierdzia Bez Granic – no i wreszcie tych, którzy zniszczyli Obamę.
 
 
 
Oby teraz naród wytropił ich w ich domach i zlinczował – bo na to zasługują – po czym wydał w ręce Ministerstwa Miłości, gdzie zostaną zreedukowani.
 
 
 
Tak oto, na podstawie wyżej przedstawionego portretu pamięciowego – szuka się dziś Pasquina. Odpowie on wkrótce za swe myślozbrodnie i zostanie uciszony, podobnie jak odbywało się to dawno temu, kiedy to piszący pod jego statuą byli karani śmiercią, konfiskatą mienia i skazywani na infamię (Dekret Benedykta XII, 1649 - 1730)
 
 
 
 
Pasquino – rzymska statua "mówiąca" – stąd pochodzi słowo paszkwil
 
 
 
 
Miej się jednakże na baczności – narodzie Euroazjatycki, bądź czujny, czuwaj i kontroluj. Nadsłuchuj i donoś na Policję Myśli, ponieważ  Zdrajca, jak kot – ma 9 żyć.
 
 
 
Albo jeszcze więcej. (...)
 
 
 
 
***
 
 
 
Rzym buntuje się przeciwko Bergoglio
 
 
 
 
 
 
Rozpowszechnianie treści przetłumaczonych artykułów jest dozwolone wyłącznie na darmowych platformach elektronicznych.
 
 
 

 

 
2
Twoja ocena: Brak Średnia: 1.5 (15 głosów)

Komentarze

Chłopie ty się lecz - może nie jest zbyt późno
Kretynizmy to pisz dla Fakty i Mity albo Neon24
Vote up!
12
Vote down!
-1
#1532231

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika Sławomir Tomasz Roch nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Serwus RAM. Ode mnie piąteczka za odwagę przytoczenia zaistniałych faktów w Rzymie oraz uwiecznienie wywiadu watykanisty Marca Politi, przynajmniej nie będzie się kiedyś mógł wypierać, że takie rzeczy pisał, a jak szybko przeleciałem to pisał nieciekawie! Naturalnie cała sytuacja jest b. gorsząca i b. trudna dla każdego człowieka wierzącego, dla każdego katolika, po temu jak widać ludzie reagują na tym forum nerowowo, dla przykładu Józio.

Wiadomo miłość i szacunek papieżowi Franciszkowi się należy z urzędu, ale co innego już Jego czyny, za które ponosi pełną odpowiedzialność, jak każdy śmiertelnik bowiem papież świętą krową nie jest, ale z łaski Bożej namiestnikiem Chrstusa na ziemi, to już na pewno. Inna sprawa jak swój urząd przed Panem wykonuje, ale za to będzie sądzony na górze! Póki co jest na dole i podlega tym samym prawom, co każdy z nas, a te sprowadzają się do tych pięknych słów św. Jana Pawła II: "Miłość i odpowiedzialność".

Od dłuższego czasu śledzę oto uważnie narastający spór w Kościele powszechnym o właściwą interpretację papieskiej adhortacji: "Amoris laetitia". Zainteresowanych odsyłam do licznych tekstów i komentarzy, dostępnych ma moim blogu. Tylko w oparciu o zgromadzone tam liczne wypowiedzi kardynałów, biskupów i ludzi świeckich, żywo zainteresowanch sprawami Kościoła, gorących w tym temacie, mogę z czystym sercem powiedzieć, że absolutnie nie można mieszać z błotem, znieważać, czy gardzić i tymi, którzy jedynie chcą sprecyzowania od papieża Jego intencji, zawartych w opublikowanej adhortacji, o którą ten spór właśnie powstał i który również systematycznie narasta. A przecież owa wspomniana już miłość i odpowiedzialność mogłaby się pięknie wypełnić w udzielonej odpowiedzi przez papieża na postawione, zgodnie z legalną, długą i szanowaną tradycją Kościoła, tych pięć pytań zwanych: "Dubia". Przecież to w niczym, ale to w niczym nie pomniejszyłoby osoby papieża Franciszka, ani tym bardziej służby którą pełni dla wszystkich z łaski Jezusa Chrystusa. Przecież nie zgrzeszę, jeżli w końcu napiszę tak po ludzku, tak po kresowemu, tak lwowsku, tak po batiarsku, że: "Taż przeci ta święta korona by papieżowi z głowy nie spadła!".

Tym zaś którzy tak jadą po RAMie chcę życzyć odwagi do stawania w prawdzie, która jedynie może wyzwalać ze słabości, a powiedziana z miłością, jako jedyna ma również moc przepędzić ducha nieczystego precz.

Vote up!
4
Vote down!
-8

Sławomir Tomasz Roch

#1532240

"po temu jak widać ludzie reagują na tym forum nerowowo, dla przykładu Józio."

 
 
Sławku, wcale nie nerwowo.
 
Gość pisze paszkwile na KK od lat.
 
Nawet najwięksi ateiści czy to na Neonie czy innych portalach piszą to samo co ja. Jego wpisy są bądź kasowane bądź lądują w lochu.
 
Przytacza w notkach czyjeś komentarze zupełnie oderwane od tematu, robi idiotyczne składanki i ...
 
A zresztą co tu pisać.Zwykły kociarz i antykatolik.
 
Pozdrawiam Sławku serdecznie
Vote up!
12
Vote down!
0
#1532250

Serwus Józiu mocne słowa i jeszcze mocniejsze oskarżenia! Poproszę jakieś dowody, będziesz wtedy nieco wiarygodniejszy w swoich odkryciach. Bo widzisz ja jestem w temacie RAM-a jeszcze zielony, ale chętnie skorzystam z Twojej wiedzy, bo prawdę lubię i zwykle na niej nie tylko pracuję, ale nawet buduję. Józiu a może byś tak jakiś nawet artykulik, znaczy wpis o tym machnął, fajnie by było coś o tym więcej poczytać. Wszyscy poczulibyśmy się wtedy znacznie lepiej, bo gdybać o czmkolwiek, to naprawdę zwykle nieciekawie jest.

Vote up!
1
Vote down!
-1

Sławomir Tomasz Roch

#1532345

Po pierwsze:
- totalny bełkot pod względem stylistycznym i gramatycznym.

Po drugie:
- ludzie byle co w sieci publikują, a ty powielasz te bzdury bez sprawdzenia w innych źródłach. Jeśli dla ciebie jest źródłem to, co zalinkowałeś, to... pytam: jak się masz głupolu i po ile pieniądze???

Po trzecie:
- chcesz walczyć z Kościołem Katolickim? Walcz, ale zapamiętaj sobie, że K.K. istnieje ponad 2000 lat i będzie istniał. A ci którzy z nim walczyli... już dawno "wąchają kwiatki od dołu" będąc w piachu. I ciebie też to czeka, a K.K nadal będzie istniał... Don Kichocie bez mózgu.

 

Satyr
 

P.S.
Za twój gniot daję pałę równą minus 24 punkty. 

 

Vote up!
11
Vote down!
-1

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1532264

No to o co chodzi Satyrze, czy masz dowody na to, że ten artykuł watykanisty Politiego się w ogóle nie ukazał, jeśli masz to tu zaraz napisz, chętnie się osobiście z tym dowodem zapoznam, bo lubię prawdę. Jeśli jednak ten artykuł się ukazał, to jednak może znaczy, że akcja plakatowania Rzymu miała miejsce, jeśli miała miejsce, no to kto za to odpowiada, bo takich rzeczy to za pontyfikatów św. Jana Pawła II nie było!

Ważna jest to sprawa, bo w tej chwili Kościół powszechny b. mocno się polaryzuje! Otóż są tacy do których ja również się zaliczam, którzy chcą pozostać wierni nauczaniu Chrystusa i 10 przykazaniom Bożym z szóstym włacznie! Niestety są b. poważne wątpliwości (patrz: "Dubia") Satyrze, czy aby wszyscy w Kościele nadal chcą tak żyć i postępować. I nie są to wymysły ludzi wykolejonych, ale b. poważnych osób z b. wielu stron świata. 

Piszesz Stayrze również o 2 - tysięcznym Kościele, to pięknie, to znaczy że będziesz odważnie bronił, tejże tradycji i na tym forum, zatem czemu jakoś na razie nie zauważyłem Twojej aktywności w tym temacie, czyżby coś mi umknęło?! To mnie popraw w tym temacie! Wielu ludzi już się w tej sprawie wypowiedziało. Zapraszam na mojego bloga.....

 

Vote up!
2
Vote down!
-2

Sławomir Tomasz Roch

#1532342

RAM, skąd Ty spadłeś? Z planety małp? Jeśli potrzebujesz pomocy, to idź do lekarza, bo mnie to na schizofrenię paranoidalną wygląda! Mogę się mylić, ale lepiej idź sprawdź! Mój sąsiad miał dokładnie takie same objawy, zaczął rzeźbić kosiarką kółka w ogródku i czekał na kosmitów!

Vote up!
12
Vote down!
0

viki

#1532268

Komentarz niedostępny

Komentarz użytkownika RAM został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(

RAM

#1532292

Idiota bierze przykład z siebie, bo siebie zna najlepiej.

To skąd Satyr ma tyle punktów jako bloger czy komentator, czy to może równać się z twoją ilością punktów.

Jak nie umiesz znieść krytyki, a do tego wyzywasz innych od idiotów, to daj sobie spokój z pisaniu na blogu.

Albo poszukaj sobie portalu gdzie nie będzie przeciwnych twoim komentarzom.

Vote up!
6
Vote down!
0

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1532297

Serwus Ram. Zerknąłem na Twojego bloga i zobaczyłem tam wiele ciekawych i ważnych tematów, które podejmujesz. Dobrze że przybliżasz nam te treści, bo nie wszystko jesteśmy znaleźć sami, ufam że uczciwie tłumaczysz źródła. Co do krytyki to się nie przejmuj, pisz prawdę, a ona sama się obroni. Staraj się wystrzegać inwektyw w stylu idiota, bo te zaraz nastawiają ludzi wrogo do Ciebie i do siebie wzajemnie i nic z tego dobrego się nie rodzi, po prostu rób swoje i rób dobrze.

Powiem szczerze, że nie znam Twojej wiary i nie znam Twojej aktywności na innych portalach, bo po prostu człowiek nie musi i nie jest w stanie zresztą wszystko agarniać. Poczułem się odpowiedzialny za ten tekst, skoro go skomentowałem i zerknąłem dziś po południu na zapiski Politiego, który to tekst tłumaczyłeś. Nie jestem biegły we włoskim, ale coś tam kumam i wadał mi się wiarygodny. Dobrze by było byś tej sprawy dalej pilnował i jak się coś jeszcze pokaże, byś to tu dorzucił, wtedy Twoja wiarygodość od razu będzie rosła. To tak parę słów, bo mnie ten temat dość interesuje.....

Vote up!
1
Vote down!
-4

Sławomir Tomasz Roch

#1532344