Na życzenia jeszcze poczekacie. Indyk ma 18 sterowników. A Tusk, Komorowski, Schetyna, Petru?

Antysalon z samej już definicji ( którą sam sobie wyznaczam!) może pozwolić na to, aby życzeń jeszcze nie składać.
W moim domu, kresowa tradycja uznawał je dopiero od wieczerzy wigilijnej i dlatego NP je otrzymają gdzieś przed północą, gdy wrócę z Wigilii u dzieci i przed Pasterką wklikam.

A teraz do rzeczy czyli o indyku!

Indyk ma 18 sterowników w ogonie! A były premier Donald Tusk, Ewa Kopacz i ta cala była u władzy czeredka tylko kilka!

Taki zwyczajny, pospolity indyk, indor gulgul ma w swoim ogonie aż osiemnaście sterowników, służących do wyrażania różnych stanów i nastrojów!

Generalnie indyk na wsi, czy też w podmiejskim podwórzu uchodzi za takiego wsiowego, sołecznego głupka.( czyli koniosraja granego nagminnie przez takiego aktora, który obruszył się, gdy mu zaproponowano role w filmie o Smoleńsku).

Niby to strojny, ale zwyczajnie głupi.

A mimo to ma aż osiemnaście sterowników, aby tę swoją głupko-ważność demonstrować za pomocą barwnych piór!
W zależności od sytuacji sterowniki decydują jak mają być ustawione pióra w jego ogonie-pióropuszu!
Gdy idzie w konkury stroszy je zalotnie dając powabne sygnały swej gulwybrance!, gdy chce odstraszyć konkurenta, czy też intruza stroszy ogon tak, aby robić wrażenie mocarza, podwórkowego Rambo!

Tak samo jak były premier Donald Tusk i były prezydent Bronisław Komorowski.

Z jednej strony jakże podobni do tego podwórkowego bogato upierzonego głuptaka, indyka!
Z drugiej ubogo przy nim , żałośnie.

Bowiem panowie byli Tusk, Komorowski maja tylko po kilka, dosłownie po kilka sterowników którymi lat posługują/

Wobec możnych sąsiadów takich jak Niemcy, Francja i inne bogate kraje UE POsługują się sterownikiem służalczości, uległości i żałosnego uwielbienia.
Wobec Rosji sterownik służalczości podszytej strachem!
Dla innych, słabszych mniej majętnych sąsiadów ma tylko POgardę!
Wobec USA jednemu z tych sterownik nakazywał coś bigosić, temu drugiemu ustawiał pióra w POzycji niezrozumiałej aroganckiej pozy.

A wobec nas Polaków?

Totalne łgarstwo, kłamstwo, piramidalne oszustwa.
A do tego niesamowite wręcz okradanie, niszczenie i wyłudzanie!

A dziś? sami zobaczcie, jakie wśród tych nie tylko dwóch indyków wielkie POruszenie!
Ba! zdenerwowanie.
Doczekają się kolędy?
Tej Kolendy tak!

Tak czy owak były premier Tusk nawet swą gulgulowatą wymową mocno przypomina nadal tego domowego ptaka!
A mimo to nawet przy tym podwórzowo-inwentarzowo-pierzastym głuptaku wypada bardzo miernie z swoimi nielicznymi i jakże mocno sygnalno/znaczonymi sterownikami!
A pan Bronek!?

pzdr

p.s. Za indykiem na Boże Narodzenie nie przepadam.
Za suchy.
Wolę gęś lub kaczkę a do tego dobra wódkę ( wybór w Polsce bogaty, a ulubionej nie wskażę, za darmo reklamować nie będę.)