"Zgrany duet" znowu koncertował przy akompaniamencie gawiedzi

Obrazek użytkownika Zygmunt Zieliński
Kultura

            Mój artykuł na Niepoprawnych.p  p.t. Kolejny atak głupoty na szkołę miał ponad 2000 wejść i 16 obszernych komentarzy. One w sposób bardzo twórczy uzupełniają moje wywody i właściwie dopiero skompilowanie niektórych z nich z nimi, dałoby pełen obraz tej jeremiady, jaka dziś odzywa się z różnych stron błagalnie wołając o to, by wreszcie kombinatorzy i różnego rodzaju indywidua, chcące nawet na szkole upichcić dla swojej prywaty jakiś smaczny kąsek, zabrali od szkoły  swoje brudne łapy.

            Jeden komentarz jest jednak wprost znakomity, choć najkrótszy ze wszystkich, a jest on taki:   „...zgrany duet Broniarz, Kijowski itp... idzie ku lepszemu w oświacie jakby powiedział Jasiu”. Jest w tym komentarzu trochę czarnego humoru, a nawet kpiny, bo zestawienie pana Broniarza i niejakiego (właściwie kto to jest?) Kijowskiego z tym, że „idzie ku lepszemu w  oświacie” zakrawa nawet na, mimowolny chyba, cynizm.

            Chciałbym wiedzieć, kiedy ci dwaj panowie byli ostatni raz w szkole? Jeśli chodzi o ZNP, to była to zawsze, przed wojną też, organizacja o zdecydowanie lewicowym nastawieniu. Kiedy w 1957 r. trafiłem do szkoły jako katecheta, jedna z najstarszych tam nauczycielek, ciesząca się niekwestionowanym autorytetem, nawet u bardzo upartyjnionych kolegów i w Inspektoracie, opowiadała mi, jak to przed wojną „ogniskowcy” jak nazywała owych kolegów z ZNP, uprzykrzali jej życie, ponieważ otwarcie wyznawała swoją wiarę. Po wojnie ZNP z natury rzeczy był ostoją wpływów na wychowanie zawłaszczonych przez partię. Niezależnie wszakże od upartyjnienia szkoły w PRL i prób nadania jej charakteru wylęgarni ludzi o tzw. „światopoglądzie naukowym”, to jednak quantum wiedzy przekazywanej wówczas było o niebo większe jak w tzw. szkole bezstresowej. Nie tej ciężkiej, wymagającej utrwalonej wiedzy, co tak bardzo brzydzi byłą minister oświaty p. Szumilas. Brak tej „ciężkiej” szkoły sprawia, że dziś z większością maturzystów nie można mówić językiem półinteligenckim; o inteligenckim nawet nie ma co marzyć.

            Ostatecznie grobem dla szkoły, czegoś mniej lub więcej uczącej, było właśnie wprowadzenie gimnazjów i uczynienie ze szkoły średniej szkoły w pełnym tego znaczeniu powszechnej, zarazem likwidując jej elitarność. To był dopiero populizm czystej wody podszyty kretynizmem. Jeśli dziś PiS oskarża się o populizm, to czym było ta fuszera zaaplikowana szkole polskiej przez kilka nawiedzonych pań?

            Uczyłem równo 51 lat w szkołach różnego typu podstawowych, ogólnokształcących, zawodówkach, na uniwersytecie, nie tylko w Polsce, ale takiego lekceważenia głównego celu szkoły, jakim jest, obok wychowania, przekazanie uczniowi tyle wiedzy, by mogła stać się ona podstawą do zdobycie zawodu, nie widziałem nigdy i nigdzie. Tak głupich zasad taniego leseferyzmu, jakie zainstalowano w polskiej szkole, będących jakąś propedeutyką terroryzmu, także nie. Cześć i chwała twórcom tej, opartej zapewne na jakichś kretyńskich badaniach, metodzie produkcji matołów i postrachu naszych ulic. Cześć i chwała, bo może ich „osiągnięcia” obudzą jednak naród. Tak że zadba o swą przyszłość. 

            A teraz, kiedy coś się robi, ale robota to długa i żmudna, a jak niewdzięczna, kiedy usiłuje się  naprawić ten mechanizm mający dźwigać w górę przyszłość narodu, odzywają się ludzie, którzy na szkole zawsze robili duże pieniądze i znajdowali, niestety, posłuch u tych, którzy  musieli zadowolić się groszami. Do nich dołączają elementy antyspołeczne i antypaństwowe, chcąc pożywić się przy tym chudym nauczycielskim stole.

            Cóż na to powiedzieć? Ano tyle tylko, że jeśli ta zdrowa część narodu nie przepędzi, nie tylko z ulic, elementu rozkładowego, przewrotnie godzącego w każdy ruch ku lepszemu, jaki się pojawia, będziemy zawsze mądrzy po szkodzie. Bo to, że szkoda jest owocem machinacji wszelkiego autoramentu grandziarzy, to już wiemy aż nadto dobrze.   

Zygmunt Zieliński.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (17 głosów)

Komentarze

jest zdecydowanie lewicowa (wg nich postepowa...), w Polsce ZNP nie stanowi wyjatku. Ostatnio odbyl sie jakis Kongres Lewicy (czy cos w tym rodzaju), gdzie ZNP bylo jednym z glownych uczestnikow. Nawet w  USA jest podobnie - ale prosze zwrocic uwage na jedna prawidlowosc: im wiecej nauczycieli nalezy do zwiazku zawodowego, im mocniejszy zwiazek zawodowy nauczycieli - tym poziom zauczania nizszy.

W USA w Chicago zwiazki w zasadzie rzadza szkolami - no i mamy doskonale wyniki: 35% absolwentow szkol srednich nie umie... czytac i liczyc. W Polsce jeszcze trzeba troche" pracy" zwiazkowej wlozyc, zeby taki poziom osiagnac. Podobnie jest na ulicach: w Polsce mozna dostac w glowe lub co najwyzej scyzorykiem "pod zebro", w USA mozna zaliczyc "shota" - i to nie tylko w "czarnej " dzielnicy - ale nawet w centrum Chicago na Michigan Ave. Bo przeciez haslo Obamy aktualne" 'We can".

W Polsce jest nadzieja na zmiany (mimo oporu lewicy i zdezorientowanych "postepowcow" (czy oby na pewno "wyksztalconych"...), w USA podobnie - ale nie beda to zmiany latwe, trzeba takze uwazac na potkniecia rzadzacych - bo nikt nie jest nieomylny - a wielkosc polityka poznaje sie po tym, ze potrafi przyznac sie do bledu...

Vote up!
5
Vote down!
0

mikolaj

#1526181

Jeszcze rok temu 15 października 2015r. Komunistyczny kacyk Broniarz podpisał porozumienie między ZNP ZG a Zjednoczoną Lewicą, a w nim :

Vote up!
6
Vote down!
0
#1526197

nie liczy sie pomysl (ustawa, prawo) - liczy sie kto je przedstawia... celowala w tym PO - ale i dzisiaj mozna znalezc wiele dobrych projektow ustaw w "zamrazarce" - bo nie sa zgloszone przez aktualnie rzadzacych.

Potem (najczesciej przed wyborami) mowi sie o "walce o dobro Polski i jej obywateli". Moze mniej walki a wiecej rozumu? 

Vote up!
2
Vote down!
0

mikolaj

#1526225

A czy prof. dr hab. inż. Ryszard Petru wyraził już swój stosunek do protestu ZNP?

Vote up!
4
Vote down!
0
#1526199