Do Polaków w Wlk. Brytanii - nie dajcie się pomiatać

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

W Harlow w Wlk. Brytanii zamordowano Polaka.

A co na to nasze służby dyplomatyczno-konsularne, oraz sami rezydenci polskiego pochodzenia, gdzie są sieci społecznościowe Polaków w Anglii ? Nikt nie wpadł na pomysł ? Ilu Polaków zginęło w obronie Wielkiej Brytanmii w trakcie ostatnmiej wojny ? Flash-mobów na mega skalę nie potraficie w centrum Londynu zorganizować ?

Na rynku w środku miasta proszę zorganizować wystawę na temat udziału Polaków w RAFie i obronie angielskiego nieba. Udział misia Wojtka też baranom warto przypomnieć. O rozszyfrowaniu Enigmy też warto wspomnieć. Należy też im przypomnieć jak się za to odwdzięczyli. W obecnej epoce, dysponując taką technologią można dotrzeć do każdego mieszkańca tego miasta.

I to trzeba zrobić, a procedurę uświadamiania Anglikom, kto im dupę ratował warto powtórzyć w innych miejscowościach. Weźcie się ludzie do roboty. Świrski potrafił zorganizować Redutę Obrony Dobrego Imienia, zróbcie też coś sami. Nikt tego za was nie zrobi. Jest tam was podobno milion, no to pokażcie co potraficie.  

Przez ostatnie 77 lat dawaliśmy rozstawiać się po kątach i wialiśmy za granicę. Nadszedł czas by pokazać charakter, bo już nie ma gdzie uciekać.

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.5 (8 głosów)

Komentarze

sobą pomiatać!

I jeszcze jedno - gdy mowa o ratowaniu angielskich doop przez Polaków - warto podkreślić, że Angole (z wdzięczności?) kazali sobie za to zapłacić! Z polskiego depozytu bankowego, wywiezionego przed Niemcami z Polski, ściągnęli sobie tyle ile uznali, że należy im się - za nasz udział w obronie Anglii.

Zwykły Angol nigdy o tym nie słyszał, a większość Polaków także nie.

Takich, co mają długi wobec nas jest w Europie znacznie więcej! Nie tylko Niemców, czy Angoli.

Vote up!
8
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1519278

i dlatego mieliśmy własne wojsko i rząd z własnymi wydatkami, że za to płaciliśmy.

Sama WB zresztą też spłacała należności wobec USA a i długo po wojnie bogato tam nie mieli.

Zdaje się zresztą, że sporo umarzano a wiele nam przekazano.

Lepsze to, niż dać komunistom czy być częścią armii brytyjskiej.

 

Co do notatki- pomysł niezbyt.

mamy nowe pokolenia, które nie łapią przypominania zasług a w bójkach co rusz ktoś ginie. To tak, jakby pod polską knajpą zabito Anglika a oni zaczęli wypominać nam pomoc w wojnie i ruszyli z objazdowymi prezentacjami. Za przeproszeniem, ale kojarzy mi się to z upamiętnianiem innej armii.

W UK mają surowe prawo, skutecznie egzekwowane. Jeśli była to zbrodnia z nienawiści, sprawcy będą za to odpowiadać. Fali  dyskryminacji nie ma, są konflikty z racji sporej emigracji. Lepiej demonstrować pod polską ambasadą a potem siedzibą rządu brytyjskiego. Niewiele to da względem sądownictwa i oby nie obróciło się na niekorzyść typu lewackie szkolenia policji, prokuratur i sędziów w zwalczaniu faszyzmu.

Dyplomaci za to mogą każdorazowo ujmować się i obserwować bo nawet zwykłe ataki na cudzoziemców ważą nieco na stosunkach międzynarodowych a każdy kraj chce mieć dobrą prasę.

Vote up!
2
Vote down!
-1

„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin

#1519324

Nie mieliśmy "własnego" wojska. Podlegaliśmy "Zjednoczonym". Dowódcy (naczelni) byli Anglikami. Traktowali "nasze" wojsko podobnie jak Maorysów (Nowozelandczyków), Australijczyków czy Kanadyjczyków. Czyli jak członków Brytyjskiej Wspólnoty. Nie mniej - tamtym "członkom" nie kazali płacić za udział w antyniemieckiej koalicji. Znana jest też arogancja Churchilla który, po wojnie, zaproponował Andersowi, aby ten "zabrał sobie swoje wojsko". Na co odpowiedź Andersa brzmiała (cytuję z pamięci) - Nie tak rozmawiał Pan ze mną podczas wojny...

A po wojnie Szkocja zezwoliła wszystkim polskim żołnierzom - towarzyszom broni z armii brytyjskiej - na osiedlenie się w ich kraju, natomiast Angole "wybrali sobie" spośród polskich żołnierzy takich, którym (łaskawie) zezwolili na osiedlenie. I zaproponowali "przyuczenie zawodowe". A  tym "pozostałym" sugerowali powrót do "Polski", albo też "uzyskanie" paszportu nansenowskiego czyli statusu bezpaństwowca. I "hajda" albo "won" z Anglii - w "szeroki świat". Natomiast "polski rząd na uchodźtwie" czyli jego członkowie sami pracowali na swoje "rządowe" wydatki.

Vote up!
1
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1519373

Vote up!
3
Vote down!
0
#1519279

I tylko na świeczki ich tam stać ?

Vote up!
3
Vote down!
0
#1519284

babo placek.niestety .problem w tem niestety ze polacy to nie indywidualsci i kazden sobie rzepke skrobie,albo sie boja i niechca nosa wysciubic za wlasny prog.ci co zechca cos zrobic takich jest niewielu.

Vote up!
3
Vote down!
0

marekpolo

#1519283

Wiochą mi pachnie, niestety, wiochą.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1519285

Anglicy maja powody byc wdzięczni Polakom, ale pamietajmy - mogli juz te wdzięcznośc okazywac przez siedemdziesiąt lat - i co ?

Vote up!
2
Vote down!
0

Yagon 12

#1519330