PiS chce ustanowienia roku 2017 rokiem pamięci o ofiarach operacji polskiej NKWD. Pomnik dla Polaków zgładzonych w ZSRR.

Rok 2017 zostanie ustanowiony rokiem pamięci o ofiarach operacji polskiej NKWD. Mowa o ponad 200 tys. Polaków, którzy na polecenie Stalina zostali zamordowani w Zawiązku Socjalistycznych Republik Radzieckich w latach 1937-1938.

Z inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości w Sejmie został powołany komitet honorowy obchodów 80. rocznicy operacji polskiej NKWD; w skład komitetu weszli już m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, marszałek Sejmu Marek Kuchciński, badacz problematyki i autor książki "Zapomniane ludobójstwo" prof. Nikołaj Iwanow, który wystosował dramatyczną odezwę do Polaków na całym świecie: ]]>http://rodacy37.pl/odezwa-prof-iwanowa-polakow-calym-swiecie/]]>, poseł Michał Dworczyk, posłanka Mirosława Stachowiak-Różecka, minister Antoni Macierewicz, prezes IPN Jarosław Szarek, prof. Sławomir Cenckiewicz oraz prof. Jan Żaryn - poinformował poseł PiS Michał Dworczyk na briefingu w Sejmie.

Jak mówił, w ramach obchodów przed Sejmem ma stanąć pomnik upamiętniający ofiary polskiej operacji NKWD. Uzyskaliśmy już na to zgodę od burmistrza dzielnicy Śródmieście. Plany na rok 2017 są ambitne. Specjalna uchwała sejmowa ustanawiająca 2017 r. rokiem upamiętniania ofiar tzw. operacji polskiej NKWD, konferencja naukowa, wystawa, kampania edukacyjna, film dokumentalny. Wszystko to ma wprowadzić operację polską NKWD do zbiorowej pamięci Polaków.

W ocenie Michała Dworczyka była to "pierwsza ludobójcza akcja przeprowadzona przez władze sowieckie (rosyjskie)". "W jej wyniku od 1937 do 1938 r. na terenie Związku Sowieckiego zostało rozstrzelanych 111 tys. naszych rodaków. Kolejne 100 tys. zostało zesłane do obozów" - mówił poseł PiS. Tymczasem jego zdaniem przypadająca kilka dni temu 79. rocznica "przeszła w Polsce niezauważona", ponieważ niewielu Polaków ma jakąkolwiek wiedzę o tamtych zbrodniach i deportacjach. Posłanka Stachowiak-Różecka wyraziła nadzieję, że przyszły rok stanie się "rokiem obchodów i przypominania o tym dramacie". "Liczymy na konferencje i spotkania przywracające pamięć ofiarom operacji polskiej i innych działań represyjnych. Mamy nadzieję, że będą one miały także walor edukacyjny..." - mówiła posłanka PiS. Wyrazy uznania należą się posłowi Michałowi Dworczykowi (z naszego okręgu wyborczego), który od lat kroczy drogą przywracania prawdy historycznej. To z jego inicjatywy 22 lipca Sejm RP podjął uchwałę o ustanowieniu 11 lipca Dniem Pamięci o Polakach - Ofiarach Ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej, obecnie zabiega o upamiętnienie ofiar, a właściwie jak sam mówi „ludobójstwa”, operacji polskiej NKWD.

Operacja polska NKWD - rozkaz operacyjny nr 00485 rozpoczynający akcję został wydany przez Ludowego Komisarza NKWD Nikołaja Jeżowa 11 sierpnia 1937 roku. Dokument ten przewidywał aresztowanie określonych grup Polaków zamieszkujących na terenie ZSRR i Ukrainę i ukaranie ich „w dwóch kategoriach”. Pierwsza, która objęła zdecydowaną większość została zamordowana (niemal 80%); druga została wysłana do więzień i łagrów. Operacja polska została przeprowadzona w latach 1937-1938. W wyniku jej zostało skazanych 139 835 osób. Zamordowana 111 091 tys.

Publicysta historyczny i redaktor naczelny miesięcznika "Historia Do Rzeczy" Piotr Zychowicz powołał do życia Fundację Rodacy'37, która będzie zajmować się upamiętnieniem ofiar Operacji Polskiej NKWD z lat 1937-1938. Dziennikarz przypomina, że tzw. Operacja Polska, w ramach której wymordowano ponad 200 tys. naszych rodaków, była pierwszym ludobójstwem dokonanym na Polakach przez bolszewików. "Polacy byli rozstrzeliwani, topieni, katowani na śmierć kijami. Głodzono ich, poddawano bestialskim torturom, zakopywano żywcem. Jedyną zbrodnią ofiar Operacji Polskiej NKWD była ich narodowość. Ludzie ci zginęli dlatego, że byli Polakami" - podkreśla Zychowicz.

PiS konsekwentnie realizuje dobrą zmianę w polityce historycznej zakorzenionej w polskości, dumie narodowej, patriotyzmie i chrześcijaństwie. Z tymi zmianami "dzielnie" walczą środowiska postkomunistyczne i liberalne. Tegoroczne wydarzenia i uroczystości znakomicie wpisują się w program nowego kształtowania pamięci narodowej, przywracają poczucie dumy z naszych dokonań i walki o niepodległość, z naszej historii, tradycji. Dzisiaj już nie wstydzimy się przeszłości, ale szczycimy się naszymi bohaterami i męczennikami, doceniamy również osiągnięcia tych wielkich Polaków, którzy współcześnie wpisali się do historii narodu i świata.

Kończąc chciałbym wrócić do przemówienia prezydenta Andrzeja Dudy z uroczystości pogrzebowych Danuty Siedzikówny „Inki” i Feliksa Selmanowicza „Zagończyka”. Nareszcie, ktoś z polskich władz odważył się tak jednoznacznie podsumować lata PRL u - „Do 1989 r. krajem rządzili zdrajcy” - ta prawda musi na trwałe wpisać się w świadomość Polaków.