Kiedy dymisja rządu PISu i nowe wybory?

Obrazek użytkownika jazgdyni
Idee

 
 
Redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" Bogusław Chrobota, domaga się od prezesa Kaczyńskiego, by ten przedstawił swoją wizję przyszłej Polski.
Ta wizja jest raczej powszechnie znana, ale ja rozumiem, że redaktor chciałby ją usłyszeć z ust własnych prezesa. Miałoby to symbol pieczęci postawionej na dokumencie.
Wizję tą można zawrzeć w jednym zdaniu: -  całkowicie suwerenne państwo republikańskie, z mocną, propaństwową władzą. To także państwo dążące do dobrobytu wszystkich obywateli i walczące z patologiami ustroju i metodami sprawowania władzy.
Tylko tyle i aż tyle...
 
Mnie jednakże w tej chwili interesuje droga dochodzenia do tej, jakże szczytnej, wizji przyszłości. Droga, która już się zaczęła i której pierwsze metry już pokonaliśmy.
 
.......................
 
Wydaje mi się, że jak dotychczas, wszystko idzie zgodnie z planem. Z Wielkim Planem.
Ci, co drą gęby, w tym większość popleczników Platformy i Nowoczesnej, niewiele rozumieją. Są do tego zbyt ograniczeni, a na dodatek sądzą wszystkich swoją miarą. Czyli doraźnych interesów.
Dotychczasowe partie i ugrupowania nie były państwowo-twórcze. Za wyjątkiem PISu oczywiście, choć właściwie głównie Jarosława Kaczyńskiego, bo bez niego nie jestem pewien, jak by to było.
To były bezideowe partie trwania, skoncentrowane wyłącznie na korzyściach, które niesie władza. A już absolutną patologią były/są Platforma Obywatelska i PSL.
Minął właśnie pierwszy okres czyszczenia chlewu, jaki poprzedni władcy Polski pozostawili po sobie i wytyczania planów fundamentów budowli, jaką stanie się nowa Polska.
Kwik odrywanych od koryta jest przeogromny. Można jednakże było się tego spodziewać. Lecz cóż panowie beneficjenci – łatwo przyszło, łatwo poszło i smutek jest wielki. Szybkie pieniądze nigdy nie dawały szczęścia.
Jeszcze tylko trochę zabiegów przy Trybunale Konstytucyjnym, w tej postaci organie szkodliwym i nieuczciwym, a pora przejść do etapu drugiego.
 
......................
 
Przekonany jestem, że drugim etapem władzy Prawicy będzie cały obecny rok 2016. To będzie etap budowania.
Trzeba dać narodowi dowody dobrych zamiarów, uczciwości i rzetelności.
 
Idioci, których niestety ciągle pełno, oraz manipulatorzy, którzy im te kretyństwa zazwyczaj sączą, twierdzą, że Prawica nie ma prawa tak się zachowywać, bo wybrało ich tylko 18 procent społeczeństwa (sic!). To odpłacając tą samą monetą, oni tym bardziej nie mają prawa podskakiwać,  bo ich wybrało tylko 12 procent społeczeństwa.
Dobrze przecież wiedzieli, teraz rżnąc głupa, że stawając do wyborów, te 18% w takiej konfiguracji da 235 głosów poselskich, czyli autonomiczną większość sejmową, pozwalającą na uczciwe i demokratyczne sprawowanie władzy.
 
Lecz wskazywanie palcem na osiemnaście procent, było nie było, sześć milionów głosów, to także marny i głupi rachunek.
Wiadomo, że praktycznie od transformacji, każdorazowo głosuje około 50 procent uprawnionych Polaków. A dzieje się głównie dlatego, że ci ludzie mają głęboką niewiarę, że im kiedykolwiek uda się cokolwiek zmienić.
Więc są to obywatele, którzy podobnie jak PIS i cała Prawica chcą zmian, tylko myślą, że ich głos wyborczy do tej zmiany nie doprowadzi.
Mamy więc cały rok 2016 by w końcu tych ludzi przekonać, że można dokonać zmian i że powinni się przyłączyć, by w zmianach tych aktywnie partycypować.
 
Wielkie jest tutaj zadanie reform prospołecznych, oraz reform związanych ze stosowaniem prawa.
Ludzie muszą zobaczyć i odczuć, że nie są już obywatelami drugiej kategorii, a to, co obiecuje władza jest realizowane, a efekty tego nastawione są na zwiększanie dobrobytu.
Wszyscy muszą w końcu poczuć, że mają więcej pieniędzy, więcej zarabiają, a płace rosną i będą rosły.
Mali i mikro przedsiębiorcy muszą w końcu przekonać się,z e w gospodarce jest dla nich miejsce i obce koncerny przestaną ich niszczyć.
Emeryci też powinni poczuć dobre zmiany. W szczególności ze strony służby zdrowia.
A gdy na dodatek media zaczną nas obiektywnie informować, to pod koniec roku powinien powstać klimat do dobrych, prawdziwie dużych zmian.
 
Z jednej strony nie będzie łatwo. Lider PO, którym wreszcie po latach został Schetyna, właśnie ogłosił, że będzie walczył ostro w obronie starego systemu. Obiecał zwieść na protesty autobusami milion niezadowolonych. A z Uni Europejskiej dostarczyć ciężkie pociski wymierzone w rząd i prezydenta. No, zobaczymy do czego ich ta walka doprowadzi...
 
..............
 
Od faktycznych osiągnięć władzy, w które nie wątpię, bardziej będzie istotny klimat, nastrój, który w kraju zapanuje.
Mam dosyć mocną nadzieję, że już odpowiedni będzie pod koniec roku.
 
A wtedy będzie czas na następny etap.
Pragnę jednak zaznaczyć, ze to moje osobiste myśli. Co się stanie na prawdę – zobaczymy.
 
Tak to przewiduję: pod koniec roku pani premier poda obecny rząd do dymisji, a prezydent ogłosi nowe wybory.
 
Manewr oczywiście jest ryzykowny i PIS już raz się na tym przejechał. Czy to zostawiło głęboką traumę w umyśle Jarosława Kaczyńskiego? Nie sądzę. Sytuacja dzisiaj jest inna, a prezes pokazał, że teraz potrafi świetnie kalkulować. Na dodatek ma obecnie wokół siebie zespół naprawdę znakomitych fachowców, którzy go wspomagają, a nie jak poprzednio rzucają kłody pod nogi.
 
Ponowne wybory mają tylko jeden cel – uzyskanie większości konstytucyjnej. Jak wiadomo – potrzeba 307 głosów by zorganizować konstytuantę.
Czy sam PIS będzie w stanie zgarnąć tyle mandatów? Bardzo ciężko. Tutaj potrzebna byłaby wygrana powyżej 60 procent głosów. Lecz przy założeniu, że partia Kukiza również jest bardzo chętna zmienić konstytucję, już wygrana PISu w okolicach 46 – 50% daje wymaganą liczbę posłów.
Można by wówczas, bez oglądania się na establishment IIIRP, czyli PO, Nowoczesną i PSL, opracować nową konstytucję i poprawić ustrój państwa.
 
Niezbyt rozgarnięty obywatel, albo wyjątkowo upierdliwa jednostka może zapytać: - Po jaką cholerę potrzebna nam nowa konstytucja?! Ta jest całkiem dobra!
Otóż nie. Obecna konstytucja zmajstrowana przez ludzi Kwaśniewskiego i Unii Demokratycznej jest bardzo marna. Bez nowej konstytucji, kompletnie nowej, a nie starej z poprawkami, nie da się stworzyć z Polski nowoczesnego państwa.
Czyż przy okazji przeczących zdrowemu rozsądkowi postępowań Trybunału Konstytucyjnego nie widać marności konstytucji?
A wielomilionowe referenda obywatelskie wyrzucane do kosza?
Ustawiczne walki miedzy prezydentem i rządem w przypadku kohabitacji.
Obecna konstytucja jest tak nieprecyzyjna i w wielu miejscach niejednoznaczna i rozmyta, że dobry cwaniak może robić, co zechce. Vide pan sędzia Rzepliński.
 
Musimy mieć nową konstytucję, aby zbudować nowy trójpodział władzy. Osobiście najbardziej mi się podoba silny system prezydencki, jako, że właśnie prezydent ma najwyższy mandat suwerena.
Musimy określić nowy system referendalny pozwalający odwoływać polityków, którzy sprzeniewierzli się swoim wyborcom.
Musimy napisać nowe prawo własności, z podkreśleniem nietykalności własności obywatela. Jeszcze parę tygodni temu obecna konstytucja dopuszczała tzw. bankowy nakaz egzekucyjny, gdzie banki mogły zrobić z majątkiem obywatela, co tylko chciały.
A czy nasz system wyborczy jest dobry? Oczywiście – marny. To też trzeba zmienić.
 
Listę usterek obecnej konstytucji można ciągnąć długo. Lecz nie o to chodzi. Nowa Polska, ta z wizji, wymaga radykalnego zerwania z komunistycznym i post-komunistycznym systemem.
I najważniejsze – usytuowania obywatela w państwie na zupełnie innym miejscu. Nie tylko symbolicznie i hasłowo, ale rzeczywiście. To w konstytucji i nowym prawie musi być wyraźnie określone, ze pojedynczy obywatel ma istotny wpływ na krajową rzeczywistość.
Czy przez minione osiem lat, koalicja PO – PSL pytała się obywateli nawet o najistotniejsze sprawy? Gdzież tam!
O nic obywateli nie pytano. A i obywatel o niewiele mógł się zapytać.
 
A reindustrializacja? Lewaccy idioci stwierdzili, ze nadeszły czasy post-industrialne, więc fabryki, kopalnie, stocznie są niepotrzebne. Z pełną paskudną świadomością niszczono polski przemysł, ku uciesze zacierających ręce tłustych cwaniaków z sąsiednich krajów. Teraz widać, że trzeba będzie to wszystko zrekonstruować. Naprawdę liczy się państwo, które samo wytwarza swoje innowacyjne produkty. W oparciu o stare prawo, zabieg ponownego uprzemysłowienia kraju będzie żmudny i długi.
 
......................
 
Przekonany jestem, że rok 2016, jak i następny, będą przełomowe we współczesnej historii Polski. Wreszcie odzyskana suwerenność zewnętrzna i nowe porządki na wzór New Deal Franklina Roosevelta.
 
Czy będą historycy mówić o Nowym Ładzie Jarosława Kaczyńskiego?
 
.
 

4
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.8 (17 głosów)

Komentarze

To dobrze, że o nich napisałeś. Bo ja jestem temu przeciwna, jako wyborca PiS. Chciałam, aby rządzili 4 lata! Myślałam do tej pory, że PiS i Kukiz mogą zmienić konstytucję, ale według Twojego wpisu okazuje się, że nie mogą. Trudno będzie, piszesz. Może, będzie to niemozliwe. Ja, jako wyborca PiS na to sie nie zgadzam! Nikt nie jest w stanie zmienić coś przez 1 rok.

Vote up!
12
Vote down!
0

NIE dla prywatyzacji Polskich Lasów Państwowych

#1503909

Jest mi bardzo miło, że tutaj ciebie ujrzałem. Skorzystam z okazji, aby życzyć Ci wspaniałego, dostatniego, radosnego i bezpecznego Nowego Roku.

..........

Rozumiem twoje obiekcje: lepszy wróbel w garsci niż gołąb na dachu. Lecz czy sądzisz, że Prezes tym się zadowoli?

On autentycznie ma wizję całkiem nowego państwa. Dlatego Chrobota zażądał deklaracji.

A ja tylko spekuluję, patrząc na minione dwa miesiące, jak dotego mozna dojść.

A ile można zmienić przez jeden rok? Jak się chce, to bardzo dużo.

Przeciwnicy już to zrozumieli, dlatego atak jest taki gwałtowny.

 

Pozdrawiam

Vote up!
6
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1503914

Piszesz: "Lecz czy sądzisz, że Prezes tym się zadowoli? On autentycznie ma wizję całkiem nowego państwa." Mnie wcale nie jest miło! Może masz wiadomości z samego źródła, albo siejesz ferment! Piszesz "A ja tylko spekuluję, patrząc na minione dwa miesiące, jak dotego mozna dojść." To po co takie spekulacje? Trzeba wspierać rząd, a nie wietrzyć jego upadek.Wpisujesz się w nowoczesny nurt? Wiesz co mysli Jarosław? Zostaw to jemu, chyba, że masz jego upoważnienie do takiego działania. Zawsze mnie denerwowało jak ktoś występuje w czyimś imieniu nie mając ku temu legitimizacji. Mogę się mylić i piszesz w imieniu prezesa. Czy tak jest?

Vote up!
6
Vote down!
0

NIE dla prywatyzacji Polskich Lasów Państwowych

#1503924

W swoim tekście wyartykułowałeś szeroki wachlarz faktów, z koronnym atrybutem pod tytułem: "konieczność zmiany Konstytucji RP", gdzie arytmetyczna większość parlamentarna w sejmie nie jest w stanie tego dokonać. I z tym się zgadzam.

Ale jeśli napisałeś, cyt.: "Tak to przewiduję: pod koniec roku pani premier poda obecny rząd do dymisji, a prezydent ogłosi nowe wybory. Manewr oczywiście jest ryzykowny i PIS już raz się na tym przejechał", to muszę tu przerwać Twój tok dywagacji. 

Czy sądzisz, że po roku rządzenia Beata Szydło poda rząd do dymisji??? - Proponuję, byś takiej opcji w ogóle nie brał pod uwagę. Dlaczego?

1.
PiS-u absolutnie nie stać, by w oczach swojego elektoratu tak "się podłożyć", utracić jego zaufanie i uchodzić za nieudaczników, którzy nie są w stanie stawić czoła w odzyskaniu Rzeczpospolitej z rąk platformersko-peeselowej swołoczy-sprzedawczyków dla obywateli polskich.

2.
Ogłoszone po dymisji rządu B. Szydło wybory może wygrać platformersko-peeselowa swołocz i... dokończyć dzieło zniszczenia Polski tak, by - jak to powiedział B. Sienkiewicz - pozostała z niej... ch** d*pa i kamieni kupa.

3.
Wobec scenariusza z pkt. 2. nie będzie już mowy o tym, by PiS wygrał wybory po czterech latach rządzenia zdrajców Rzeczpospolitej, bowiem elektorat PiS-u uznając partię J. Kaczyńskiego za nieudaczników - nie będzie na nią ponownie głosował. Poza tym, - PO i PSL wówczas zrobiliby wszystko, by uniemożliwić przeprowadzenie w pełni demokratycznych wyborów.

4.
PiS ma szeroki wachlarz możliwości, by odzyskać Polskę bez konieczności zmiany Konstytucji RP, choć również uważam że jej zmiana jest konieczna. Nie po to wybrano około 40. prawników na posłów, by "oddać walkowerem" rządzenie Ojczyzną i wiele zmian wprowadzić w taki sposób, by ustawy były zgodne z obecnie obowiązującą konstytucją. A przyznasz, że Jarosławowi Kaczyńskiemu sprytu nie brakuje, a także nie jest strachliwy wobec pohukiwań "Grześka łot Schetynów czy jakiegoś tam Ryśka łot Swetrów czy Petrów".

To na początek tyle,... i aż tyle. I co Ty na to?

 

Pozdrawiam,

Vote up!
14
Vote down!
0

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1503922

Witaj Janku

 

Patrzymy z innych punktów widzenia. Ty, podobnie jak Leoparda staracie się oceniać sytuację z pozycji szeregowego zwolennika PISu.

Wówczas, nie wytłumaczona dymisja rządu wydawałaby się klęską.
Jednakże, gdy wykonamy odpowiednią akcję informacyjną, większość będzie wiedziała, że to krok taktyczny, aby osiągnąć odpowiednią władzę.

Pora, na wszelki wypadek, przygotować się na taki obrót spraw umysłowo, by potem nie siać paniki.

 

Pozdrawiam

Vote up!
2
Vote down!
-5

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1503923

... a tym, który w roku 2004 współtworzył program tej partii w rozdziale wykorzystania energii odnawialnej (geotermia). Mimo, iż nie byłem i nadal nie jestem członkiem PiS-u, znam osobiście wiele osób z jej najwyższego kierownictwa. O ile byłem za podaniem się do dymisji rządu J. Kaczyńskiego w roku 2007, o tyle teraz taka decyzja byłaby... strzałem we własną stopę! Wówczas PiS nie mając większości parlamentarnej i zdradziecką działalność koalicjantów z LPR-u (R. Giertych pseudo "Qń") oraz Samoobrony - nie miał innego wyjścia, bowiem każda inicjatywa ustawodawcza w sejmie na korzyść Polaków była "torpedowana" przez opozycję. Dzisiaj takiego zagrożenia nie ma.

Zatem byś dopełnił obrazu swojej wizji związanej z dymisją obecnego rządu - wyłuszcz wprost powody, dla których rząd B. Szydło miałby podać się do dymisji.

 

Pozdrawiam,

Vote up!
12
Vote down!
0

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1503927

Tak ma rządzić, spełniając przyrzeczenia przed wyborczych, odbić TVP i pokazywać wszystkie patologie POlszewi, a po 4 latach na pewno wygra.

Gdy stworzy przyjazne państwo dla ludzi, pracodawców, to losy o wybory za 4 lata jestem spokojny.

A oddając władze po roku, nikt już im nie zaufa, wyborcy odejdą, może zostanie 5% wyborców, ale i tego nie jestem pewny.

Sam odejdę i nie będę na nich głosował.

Vote up!
8
Vote down!
0

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1503936

Januszu, ja bym na miejscu strategów PIS rozważył inną sytuację, bez uciekania się do ponownych wyborów. Na dziś PIS to 235 mandatów. Kukiz już stracił jeden ale ma wciąż 41, pozostali to PO 138 a wieśniaki 16.
Do czego zmierzam, wiadomo że w polityce nie ma takich sformułowań jak etyka,uczciwość etc. To mrzonki.Za kilka m-cy to dla wielu dzisiejszych opozycjonistów fakt pobierania tylko diety poselskiej będzie zbyt "nikłym" dochodem. zaczną się wędrówki ludów, a gdzie pójdą, wiadomo tam gdzie coś będzie można "dorobić" Idę o wieki zakład a mój nos ma "czucie" że po wyborach na szefa PO zaczną się tam dziać ciekawe rzeczy.Przeciwnicy Schetyny sami odejdą nie czekając jak ich sam Schetyna politycznie unicestwi. Nie inaczej jest z partia wieśniaków, to wprawdzie tylko 16 kos ale w/g mnie połowa do uzyskania. Krótko mówiąc (pisząc) szedłbym na wyrwę i pozyskał te 35-37 mandatów co prz 41 Kukiza daje pełną moc do zmiany konstytucji.
Czy nie jest to niemożliwe, ja wiem że i możliwe i nie pociąga daleko idących ryzykownych kroków jakim byłyby ponowne wybory
Vote up!
7
Vote down!
0
#1503938

Pana strzał w  taką strategię jest  doskonały, ale  to musi być taktycznie rozegrane przez Kaczyńskiego.Przez osiem lat "banicji politycznej" Jarosław Kaczyński   strategiczną swoją koncepcję , wizję Polski   udoskonalił  taktycznym  rozegraniem  przeciwnika/ów.

Vote up!
4
Vote down!
0

rach

#1503967

Witaj

 

Nie będzie wcześniejszych wyborów - będzie czteroletnia Bitwa o Odzyskanie Polski.

Metr po metrze, wydrzemy sitwie Ojczyznę, może nie stanie się to w trakcie jednej kadencji, ale następna  kadencja będzie już z większością konstytucyjną :)

W ciągu ostatnich dwóch lat napisałam o "Pracy u podstaw" wiele notek. Ja od dawna wiedziałam jak wygrywać z sitwą - dzięki Bogu, szybko zrozumiano na szczycie że mam rację. Beata Szydło dwa razy wcieliła w życie ten plan.

Wygraliśmy !

Teraz "Praca u podstaw" ruszyła pełną parą na skalę ogólnopolską przy wsparciu naszego Rządu i Prezydenta ... i nawet jak kiedyś przegramy wybory, to tej lawiny nikt już nie zatrzyma.

Polacy wybijają się na niepodległość!

 

Pozdrawiam

 

Vote up!
8
Vote down!
0
#1503945

"Metr po metrze, wydrzemy sitwie Ojczyznę, może nie stanie się to w trakcie jednej kadencji, ale następna  kadencja będzie już z większością konstytucyjną :)"

Jestem większym optymistą i na mój nos rozprawa z tym "korytem" będzie krótka i bolesna. Za rok będzie POzamiatane.
Wtedy nasz Prezydent i Prezes oddychna pełną mocą swych płuc .
 
 
ps.

 

A i jakiś wypoczynek na Karaibach. Samolot gotowy:-))))))
 
Vote up!
7
Vote down!
0
#1503947

Podczas  Konwencji Programowo-Wyborczej Prawa i Sprawiedliwości - Prezes powiedział: „Nie możemy w tym momencie myśleć o żadnym rewanżu, o odwecie. Musimy myśleć o tym, jak dobrze zmienić Polskę”. Czy 12 września 2015 roku uchylił rąbek tajemnicy, która dla mnie tajemnicy nie stanowi? Przed wyborami  „moment” nie mógł być momentem skutecznym i uzasadniać tego nie trzeba. Teraz sytuacja jest inna. Teraz jest moment właściwy bo jest kilka spraw do załatwienia nim nastanie Sąd Ostateczny. Trzeba zrobić to co się musi nie czekając aż wypełnią się wyroki boskie!  Czas wyciągnąć miecz i rozciągnąć kilka mięśni, bo niejeden  tyłek należy przetrzepać.

Dlatego nie ma czasu na lukrowaną  politykę, nadszedł czas na działania „bez pudru” .

Strateg nie może mieć chwil słabości, tym bardziej nie mogą nim targać rozterki duchowe!  Dziś stanął przed decydującym o powodzeniu wyborem: postawy biernej lub czynnej. Bierna to równia pochyła i staczanie się w niebyt (polityczny) – czynna to fala wznosząca. Fala, która zatopi przeciwników i umożliwi zmianę konstytucji michnikowej bez zbędnych szpagatów.

Howgh!

 

„Być albo nie być; oto jest pytanie:
Czy szlachetniejszym jest znosić świadomie
Losu wściekłego pociski i strzały,
Czy za broń porwać przeciw morzu zgryzot,
Aby odparte znikły? - Umrzeć, - usnąć,-
Nic więcej; snem tym wyrazić, że minął
Ból serca, a z nim niezliczone wstrząsy,
Które są ciała dziedzictwem: kres taki
Błogosławieństwem byłby. Umrzeć, - usnąć,-
Usnąć! Śnić może? Tak, oto przeszkoda;
Bowiem sny owe, które mogą nadejść
Pośród snu śmierci, gdy już odrzucimy
Wrzawę śmiertelnych, budzą w nas wahanie,
Zmieniając życie nazbyt długie w klęskę.
Któż by zniósł bicze i szyderstwa czasu,
Krzywdy ciemiężców i zniewagi pysznych,
Boleść okrutną wzgardzonej miłości,
Prawa leniwe, zuchwalstwo urzędów
I poniżenie, które znosić musi
Zasługa cicha od niegodnych łotrów,
Gdyby uwolnić się mógł sam od tego
Nagim sztyletem? 
(…)”

ps

Nie jestem jastrzębiem, ale... !

Vote up!
3
Vote down!
0

casium

#1503952

Wielki polityk, tak jak dobry dozorca domu, wie, że czystkę trzeba robić codziennie.

Vote up!
4
Vote down!
0
#1503953

Mocno się zastanawiałem! Dam 5* za odwagę prezentowania kontrowersyjnej tezy.

Vote up!
2
Vote down!
0

#1503955

Dokładnie rok temu, 5 stycznia 2015,  Michnik ogłosił u  Lisa, że porażka Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich jest niemożliwa.

Umoszczony wygodnie w studiu programu "Tomasz Lis na żywo" Adam Michnik wygłosił co następuje:

- Jeżeli nie stanie się coś, czego nie jestem w stanie przewidzieć np. Komorowski po pijanemu na pasach przejedzie niepełnosprawną zakonnicę w ciąży, no to oczywiście, że będzie prezydentem. To jest oczywiste. Musiałoby się stać coś niesłychanego, żeby on nie wygrał tych wyborów, zwłaszcza że on jest bardzo dobrym prezydentem.

Niewiele później Bronisław Komorowski został wybrany człowiekiem roku "Gazety Wyborczej".

Na szczęście przy zwycięstwie Andrzeja Dudy nie ucierpiała żadna zakonnica. Niepełnosprawna. W ciąży. Na pasach.

http://dzikikraj.interia.pl/mowatrawa/news-pierwsza-rocznica-proroctwa-adama-michnika,nId,1949277#commentsZoneList





 

Vote up!
6
Vote down!
0
#1503956

Witam! Goraczkowy temat? Nie ma przyzwolenia suwerena,czyli narodu na zmiane rzadu! Te wyjaca garstke POgrobowcow z  Gebelsowska Nowaczesna trzeba dobic! Zrobia ,to wkrotce Niezalezne pro Polskie media ujawniajac cale to blocko! Nie probujmy sie dzielic! Pozdrawiam!

Vote up!
5
Vote down!
0

ronin

#1503958

Prawdziwy wyborca PISu a konkretnie prawdziwy Polak z krwi i kości, ktory pamięta II WŚ albo z opowiadań Rodziców i Rodziny nie czeka aż PIS osiągnie to czy tamto. Prawdziwy Polak pomaga przewrócić sitwy w Gminach, powiatach itp.

Jeśli tej wojny nie wygramy, miejsce po nas, naszch Radzicach, nasz i pokoleń naszych dorobek zajmą, zniszcą, kto ...... Więc wybierajmy pracę albo sznur.

Vote up!
6
Vote down!
0

Kolejorz

#1503962

13 stycznia Nieświęta Unija będzie debatować nad upadkiem demokracji w Polsce. Nieważne kto donosił a kto tylko nadstawiał ucha bo szybkość reakcji poraża - ustawa medialna jeszcze niepodpisana przez Prezydenta ani nie wydrukowana a już wszyscy drą włosy z głowy. Na szczęście wszystkie im zostały bo jakoś za rządów Platformy nie zauważali ani wyroków ani grzywien ani nawet aresztów i sądów dla dziennikarzy. O podsłuchiwaniu 80 prawników i dziennikarzy nawet nie wspominam bo Sienkiewicz, który za tymi podsłuchami stał bryluje w mediach broniąc demokracji wg PO. No bo tylko partie "systemowe" mogą być demokratyczne a takie coś jak PiS nie miało prawa wygrać żadnych wyborów i nieważne co o tym sądzi i SN czy PKW.
Aby było jeszcze śmieszniej najgłośniej krzyczą Niemcy i GW - łączy ich cenzura w sprawie uchodźców. Dopiero dzisiaj głośno się mówi się o "ubogacaniu kulturalnym" Niemek w trzech miastach niemieckich w czasie Sylwestra(!) Nie dało się - między innymi dzięki internetowi zamieść sprawy pod dywan/ Zastanawiałam się jak można nie zobaczyć tysiąca pijanych, napastujących i grabiących ludzi no ale przypomniałam sobie sylwestrową noc i zrozumialam - policja nie miała czasu zająć się zdzierającymi bieliznę i kradnącymi - w końcu nikt (?) nie został zgwałcony ani zamordowany. Mieli ważniejsze sprawy na głowie - latali jak koty z pęcherzem i sprawdzali kosze na śmieci i plecaki - czy aby nie a tam bomby.
No więc działanie Unii przypomina mi sąsiada mającego zupełny burdel w swoim domu który przychodzi do mnie i poucza o kurzu na regale. Najlepszym pomysłem na sąsiadów byłoby przysłanie im w ramach braterskiej pomocy kilkunastu funkcjonariuszy polskiej policji - w końcu ta umowa jest dwustronna. No i mógłby coś takiego minister Błaszczak zaproponować Niemcom - Sylwester co prawda minął ale trudno aby Niemki po zmroku pozostawały w domu. O obronie uchodźcow też nie zapominam - w końcu u nas żaden ośrodek nie spłonął a u nich już wiele.
No i wracając do tytułu. Nic wam przykład Wegier nie dał do myślenia? My jesteśmy większym krajem i naprawdę możemy - zgodnie z prawem! - zrobić wam wiele małych i większych nieprzyjemności.
Zacznę od "bomby atomowej" czyli pozbawieniu Polski prawa głosu. Oczywiście nie nastąpi to zaraz ale załóżmy że w końcu do tego dojdzie. A jak mieliśmy to prawo to co mogliśmy zrobić? Może zastopować rurę na dnie Bałtyku? Albo poszanowanie praw mniejszości polskiej w Niemczech?

http://ufka.salon24.pl/689894,i-co-nam-zrobicie

Vote up!
4
Vote down!
0
#1503974

Co komentarz, to inna opinia.

Dużo nieporozumienia, więc muszę jasno wyjaśnić.

Nie ma mowy o oddawaniu władzy! PIS zdecyduje się na ruch z ponownymi wyborami tylko wówczas, gdy będzie miał stuprocentową pewność wygranej. I to wygranej z wynikami znacznie lepszymi niż na ostatnich wyborach.

Jakie są tego szanse? Będą znacznie wyższe niż poprzednio. Lud usatysfakcjonowany nowymi ustawami, sprzyjający prezydent, opanowane media i tym razem raczej przyjazna Komisja Wyborcza.

Kaczyński - 66 lat - nie ma czasu, by czekać całe cztery lata, by w następnych regularnych wyborach ustanowić konstytuantę. Zrobi to wówczas, gdy sytuacja będzie optymalnie sprzyjająca.

Oczywiście, istnieje mozliwość wyciągania pojedyńczych posłów z PO, PSL i Nowoczesnej. Ale kto ma pewność, że ci posłowie nie podpisywali czeków in blanco? W Nowoczesnej jestem tego pewien. Tak, jak płacili za miejsce na listach.

 

I najważniejsze - to jest MOJE political fiction, scenariusz jeden z wielu, coś, czym również zajmują się tacy ludzie, jak Fukujama, Kurzweil oraz tylko w samych USA -Rand Corporation, Brookings Institution, Center for Strategic and International Studies, Council on Foreign Relations
, Carnegie Endowment for International Peace, Heritage Foundation, American Enterprise Institute,Hoover Institute,
Cato Institute,Hudson Institute.

Nie sądzę, żeby do rozważania przyszłych, teoretycznych scenariuszy, należy uzyskać zgodę prezesa.

 

Pozdrawiam wszystkich

Vote up!
2
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1503975

Trzeba korzystac z tych mozliwosci, ktore sa, aby jak najszybciej naprawic - chocby czesciowo- Polske.

Wybory wczesniej - niz za 3 lata, to rezygnacja z naprawy kraju na rzecz kampanii wyborczej ( w ktorej moze zdarzyc sie wszystko- wszak w PiS sa ludzie uczciwu (mam nadzieje) - a po drugiej stronie roznie z tym bywa - a na dodatek ta druga strona ma poparcie calego europejskiego lewactwa, ktore rzadzi UE, czyli jest w stanie "zorganizowac" na wybory kilkakrotnie wieksze fundusze - niz PiS.

Polacy - to niestety, narod przekupny (przykro tak twierdzic, ale to fakt...) o jest duze prawdopodobienstwo, ze pojdzie nie za glosem sumienia , ale za kielbasa - co okaze sie w trakcie wczesniejszej kampanii wyborczej - i PiS drugi juz raz moze obudzic sie z reka w nocnym naczyniu... nie badzmy zachlanni: bez nowej konstytucji mozna rzadzic cztery lata i naprawiac Polske - aby "przekupic" Polakow konkretnymi i wymiernymi efektami reform - po 4 latach, bo wczesniej beda tylko nowe przepisy - a nie nowa rzeczywistosc... 

Vote up!
2
Vote down!
0

mikolaj

#1504054

Dobrą Konstyytucję, to my mielismy tylko raz i jest to konstytucja kwietniowa z 1935 roku. Formalnie zresztą ona nigdy nie została przez żadną władzę ustawodaczą uchylona. To dzięki tej konstytucji funmkcjonowało i to sprawnie Podziemne Państwo. Ta obecna jesy warta tyle so magistertum Kwaśniewskiego, czyli jej politycznego patrona.

Dziś rozwiązanie może być tylko jedno, zupełnie nowa konstytucja nawiązująca do tej z kwietnia 1935 roku. Konstytucja ma być napisana tak by Państwo i naród mogły funkcjonować nawet w warunkach skrajnie trudnych, tak jak to było z konstytujcją kwietniową, która sie sprawdziła w czasie II wojny światowej. Produkt pewnego omc mgr to jest zwyczajny bubel prawny. 

Vote up!
0
Vote down!
0
#1504104

Plany tworzy sie po to by je stale modyfikować...PiS miał czas opracować warianty na każda sytuacje i jak widac robi to teraz skutecznie. W 2016 roku bedzie rzeczywiście wiele przełomów, przede wszystkim sopadna maski z "postepowych państwowców" z PO, PS:, SLD i ukażą sie prawdziwe oblicza zlodzei , przestepców, nieudaczników  a czasem i kompletnych idiotów...

Vote up!
4
Vote down!
0

Yagon 12

#1503983