Reforma sprawiedliwa i demokratyczna cz.4

Obrazek użytkownika miarka
Kraj

Trochę refleksji do zaprezentowanych w cz. 3. zasad moralnych obowiązujących w życiu publicznym Państwa, które koniecznie muszą znaleźć miejsce w  Konstytucji i życiu publicznym Państwa.

 

Dać się zdemoralizować, to tyle, co najpierw odstąpić od realizacji swoich ludzkich powołań

Odstąpić od realizacji swoich ludzkich powołań, to najpierw odstąpić od trwania w swoim nawróceniu ku byciu dobrym człowiekiem;

- odstąpić od doskonalenia się w swoich ludzkich funkcjach i dojrzewania w swoim jak najpełniej pojętym człowieczeństwie;

- odstąpić od wrażliwości na ludzkie potrzeby innych ludzi;

- to zaprzestać chronić wstydliwości i czystości sumienia;

- chronienia  zachowania swojej  godności osoby ludzkiej;

- zaniechać nieustannego  tworzenia zgodnych, pokojowych, otwartych na życie i dobrą wspólną przyszłość relacji z innymi dobrymi ludźmi; działania dla ich nawróceniu ku byciu dobrym człowiekiem i trwania w nim.

 

Dać się znieprawić to najpierw dać się zdemoralizować.

Człowiek moralny, to człowiek dobrego ducha, człowiek bardziej o dobro innych jak własne, ale i o własne też i to z całą surowością. „Osiągnąć cel i przeżyć”, być zawsze duchem ponad materią, panować nad emocjami ciała, „Zajść tak daleko, ile ma sił, i wrócić”, siły dopasowuje do zamiarów.

 Zdemoralizować się to zwłaszcza poddać się złemu duchowi

- zaniechać walki o życie swoje i przetrwanie życia i jedności wspólnot, które go chronią.

- zwłaszcza zatracić poczucie patriotyzmu;

- nie bronić swojej tożsamości osobistej, wspólnotowej i duchowej;

- zaprzestać walki o swoją prawdziwą tożsamość, czyli swoje bycie sobą i u siebie, a więc i o swoją suwerenność i wolność od wszelkich rzeczywistych długów („nic nie bądźcie winni nikomu, prócz miłości”), w tym kłamstw i grzechów, czy krzywd nie naprawionych na miarę swoich możliwości;

- to i zaprzestać walk o swoją dumę narodową, o dziedzictwo historyczne, duchowe i materialne w postaci Ojczyzny, Religii i Rodziny;

- zaniechać starań o własną godność osobistą (ci co tego zaniechują, dbają jedynie o pozory, o jej uznawanie przez innych bez względu na stan faktyczny)

- zatracić poczucie honoru, zaprzestać dotrzymywania słowa, zatracić dzielność, rycerstwo i odwagę, zdolność do ofiar i poświęceń, kiedy jest taka potrzeba dla opowiedzenia się w danej sytuacji życiowej po stroniw wartości wyższego rzędu

 

Zostać niesprawiedliwym, w tym dać się zniewolić, to tyle, co najpierw dać się znieprawić, wejść w znieprawienie (do tego zmierzają samozatraceńcze ideologia lewackie).

Człowiek prawy umie nie tylko poznać naturę, ale i ją uporządkować - odróżnić naturę prawdziwą, czystą, piękną i dobrą - tą jaką dał nam i światu Bóg, od tej już skażonej grzechem i złem jako zaburzeniem hierarchii wartości, którym ona służy, oraz opowiadać się zawsze za życiem według tej prawdziwej.

Znieprawić się, to zwłaszcza wejść w postawę pasożyta, kłamcy i oszusta;

- zaprzestać wybierania zawsze czynów dobrych, czynów czynów bezinteresownych w intencji, gdy motywowanych miłością, a sprawiedliwych w czynach motywowanych umowami; - zaniechać nawet jednoznacznego rozróżnania dobra i zła swoich czynów;

- zaprzestać walki o swoją wolną wolę, o to by władzy nad nią, czyli i nad sobą nie oddać nikomu – to największy skarb człowieka – baza dla jego ludzkiej tożsamości:

- zaprzestać walki o swoją niezakłóconą, przez nikogo nie zmanipulowaną świadomość rzeczywistością; ćwiczenia swojego rozumu w logice i trzeźwości, roztropności i uczciwości, w myślemiu analitycznym, syntetycznym, czy indukcyjnym, skupionym i dalekowzrocznym, wyprzedzającym zagrożenia, planowym i przyczynowo-skutkowym, konsekwentnym i nieustannym;

- zaprzestać gromadzenia wiedzy, informacji i doświadczeń o naturze rzeczy – tak materialnej, jak ożywionej, tak cielesnej, jak umysłowej i duchowej, roślinnej, zwierzęcej, ludzkiej i Bożej, tak w skali kosmicznej, jak ziemskiej, czy mikrokosmosu – porządkowania i ubierania je w naukę, ścisłe prawa opisywalne relacjami ujętymi we wzory matematyczne;

- zaprzestać prowadzenia doświadczeń i ich systematyki z określaniem reguł powtarzalności i nadających się do praktycznych zastosowań w technice;

- zaprzestać gromadzenia mądrości i ubierania ich w tradycje oraz proces wychowawczy dla młodzieży, uznawać głupotę za normalność

 

Wejść w podleganie „prawu” (dokładniej to prawodawstwu, praworządności), to znaczy najpierw wejść w niesprawiedliwość. Stan ten od razu wypacza ludzkiego ducha ku jego zniewoleniu na wielu poziomach, zwłaszcza grzechu, który pcha ku dalszemu krzywdzeniu innych ludzi. A „Jak kto kogo skrzywdzi, to i znienawidzi”.

Taki człowiek staje się niebezpieczny dla otoczenia, gubi też wszelki umiar, w szukaniu bezpieczeństwa nie z powodu krzywdy grożącej mu ze strony złych ludzi, a przeciwnie, by się chronić przed karą. Dlatego to tak ważne, by po każdym zburzeniu sprawiedliwości, była ona przywracana i to jak najszybciej, zanim bezkarność jego okrzepnie, a on sam nie stanie się grzesznikiem zatwardziałym.

Człowiek sprawiedliwy oddaje każdemu tego, co mu należne.

Wejść w niesprawiedliwość, to  zaprzestać zawierania i realizacji umów wyrażających w pełni wolną i świadomą wolę obu stron się umawiających;

- w szczególności zaprzestać byia człowiekiem sprawiedliwym;

-  odejść od zasad życia uczciwego, cnotliwego i czystego w intencjach, dotrzymywania pokładanych w sprawiedliwym wiary, czy nadziei, od wyrażania swojej miłości czynem;

- to też wymuszać z użyciem przewag siły zmiany treści umów w trakcie ich realizacji;

- to również stosować wymuszenia na wielu poziomach, nawet za rzeczy niepotrzebne typu ochrona przed przestępcami, wymuszenia respektowania monopoli, "praw" ideologicznych, a zwłaszcza wymuszonego korzystania z pośrednictwa

- to również nie aktualizowanie ich, kiedy obiektywne warunki ich realizacji się zmieniły, lub kiedy ujawniło się, iż już na etapie ich zawierania była złamana sprawiedliwość, albo służebność ludziej wartości wyższego od niej rzędu;

- to również odchodzić od zasad życia wspólnotowego, wyrażającego jedność na zasadzie naczyń połączonych, oznaczającej, że z czasem korzyść jednego przełoży się na korzyść dla wszystkich, a strata jednego przyczyni się i do straty dla wszystkich), życia wspólnotowego opartego na harmonijnie i jednocześnie obciążonych filarach wolności, równości, braterstwa i odpowiedzialności;

- to również pozorować udział w życia wspólnotowego, w życiu społeczności czy społeczeństwa wyrażających określoną tożsamość - też, kłamstwo i nielojalność, a realizacja celów pozawspólnotowych, egoistycznych i zdradzieckich;

- to również nierówne, stronnicze, wybiórcze traktowanie uczestników umowy, z uprzywilejowaniem lub dyskryminacją, wyjątkami, a więc i uczciwości konkurencji, wolności rynku, czy zasad jego limitowania, czy innych nieuczciwości w nierównouprawnieniu czy równaniu, kłamstw i manipulacji, po immunitety i bezkarność wybranych (i samowybranych) na „nadludzi”, patologii, faszyzmu i satanizmu;

... zwłaszcza manipulować  prawami jako samymi (bez eksponowania pełnej równowagi praw i obowiązków), manipulować oszukańczo, bo w naturze prawa bez sprawiedliwego zrównoważenia ich obowiązkami nie istnieją. Nie istnieją ani ci, co mają dość mocy, by takie prawa komuś nadać, ani tacy, którzy mieliby obowiązek je komukolwiek zapewniać. Wolność mylona często z „prawem do wolności”.

A jest przeciwnie – wolności to wyższy poziom jak prawa. Prawo w stosunku do wolności, to tyle, co ludzka potrzeba w stosunku do ludzkiej wartości.

 

Można jedynie mówić o wolności w korzystaniu z praw lub nie korzystaniu z nich, czy wykonania obowiązku lub odmowy tego (przy gotowości na poniesienie konsekwencji zerwania umowy (umowy z zasady są formułowane tak, że najpierw ją wykonuje spełniający obowiązek a później są realizowane jego prawa, ale i odbiorca tego obowiązku w przypadku zerwania umowy może ponosić stratę, którą sprawiedliwie należy pokryć).

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.1 (9 głosów)

Komentarze

no nieeeeeee - jeszcze tamtego nie "przerobilem" a tu juz kolejny odcinek ;-)))))

ale tak a konto +24

Vote up!
5
Vote down!
0
#1500793

Witaj

To ma nawet sens - to refleksje do tego "jednego" - dla jednych nieobowiązkowe, a dla drugich w sam raz do czytania razem...

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
5
Vote down!
0
#1500796

ok. ale piatego odcinka dzisiaj nie bedzie :-))))))

ps.

jutro jak najbardziej

Vote up!
4
Vote down!
0
#1500797

ok. Mam w planie dwa, ale jutro tylko jeden.

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
5
Vote down!
0
#1500800

Kolego powoli nie wszystkie bakalie naraz.

U mnie też +24.

Pozdrawiam

Vote up!
6
Vote down!
0

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1500803

Tekst znakomity, zmuszający do głębokiego namysłu, bardzo potrzebny.

Serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję, że z zdrowiem już wszysto w porządku. 

Vote up!
3
Vote down!
0

jan patmo

#1500839