Kultura Islamska w Berlinie i strach na Europę

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Piątkowy poranek przyniósł informację o kolejnym sukcesie w rozwoju polityki multi-kulti. Jest to informacja o zatrzymaniu przez policję dwóch mężczyzn, planujących przeprowadzenie "aktu przemocy będącego zagrożeniem dla państwa". Do ujęcia 28-latka i 46-latka doszło w Berlinie. Do aresztowań muzułmanów doszło w wyniku policyjnej akcji w centrum kultury islamskiej w zachodniej części Berlina i kolejnej - w Britz na południu miasta.

Ta krótka informacja dowodzi, że stolice europejskich miast, a więc Berlin, Paryż i Bruksela, stały się centrami kultury islamskiej, z których ta kultura rozsiewana jest po całej Europie. Bo jak informuje policja – muzułmanie planowali swój kulturalny obrzęd dorzynania niewiernych zrealizować w Dortmundzie. Niemiecka prasa narzeka więc, że planowany przez Angelę Merkel plan rozszerzenia kultury islamskiej na Polskę nie powiedzie się. Niemiecki dziennik Handelsblatt pisze, że stało się to niemożliwe z chwilą, gdy „rząd na Wisłą sprawuje "narodowo-konserwatywna i arcykatolicka partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS)" kierowana przez "wiecznego pieniacza" Jarosława Kaczyńskiego”.

Ten sam dziennik bez ogródek i z rozrzewnieniem przypomina, że Polska chodziła przez lata na pasku niemieckiego postępu, dzięki liberałom i rządowi Platformy Obywatelskiej. „Premier tego rządu Donald Tusk został "niejako w podzięce za to" nagrodzony stanowiskiem przewodniczącego Rady Europejskiej” - czytamy w Handelsblatt.

Dziennik „Handelsblatt” potwierdza zatem to wszystko, o czym mówił Jarosław Kaczyński: Tusk wraz z Platformą stworzyli bowiem z Polski rodzaj kolonii - niemieckiego landu, za co Tusk został nagrodzony stanowiskiem przewodniczącego Rady Europejskiej. Autor artykułu w Handelsblatt podkreśla, że oś niemiecko-polska była w ostatnich czasach "ważnym elementem pojazdu zwanego Europą". "Berlin mógł liczyć na Warszawę, a Warszawa na Berlin" - pisze Brueggmann. Przypomina, że Polska "otrzymywała z Brukseli najwyższe fundusze strukturalne na budowę swojej infrastruktury i gospodarki, a wiele zamówień spływało do niemieckich firm .Niemiecki biznes inwestował nad Odrą i Wisłą, a Polska była największym rynkiem zbytu dla niemieckich produktów w Europie Wschodniej - większym nawet niż Rosja” - czytamy w "Handelsblatt".

Konkluzja artykułu jest taka, że Berlin - aby nie dopuścić do eskalacji wydarzeń, co może odbić się niekorzystnie na Europie, powinien zachować spokój i wykazać zrozumienie - uważa "Handelsblatt". - Zamiast głupich żądań, aby obciąć fundusze (strukturalne) krajom UE, które nie chcą uczestniczyć w podziale uchodźców, Berlin powinien podać rękę Europie Wschodniej - pisze Brueggmann. - W swoim napiętym kalendarzu Merkel powinna znaleźć jak najprędzej wolny termin, aby spotkać się z tajnym nadpremierem Polski i strachem na Europę - Kaczyńskim - proponuje "Handelsblatt". - Kto rozmawia, ten nie rozrabia. A czasami przy tej okazji może nawet powstać dobry kompromis - pisze Mathias Brueggmann w „Handelsblatt”.

Dla „Handelsblatt” największym strachem na Europę nie jest więc rozszerzanie przez Niemcy „kultury islamskiej”, ale... Jarosław Kaczyński, który nie dopuści do powstania podobnego centrum w Warszawie. A na to zgodziła się przecież Ewa Kopacz...

Tak oto – obszczekiwany nad Wisłą przez „europejskie” kundelki i zwolenników Multi-kulti Jarosław Kaczyński – stał się jedną z najważniejszych osób w Europie, z którym Niemcom powinno zależeć, by zawrzeć kompromis. Po wyborach prezydenckich i parlamentarnych w Polsce do Niemców wreszcie dotarło, że ani prezydent Duda ani prezes Kaczyński nie sprzedadzą Polski za najwyższe odznaczenia niemieckie lub za stanowisko w Unii Europejskiej, jak to uczynił Donald Tusk.

W taki oto prosty sposób dziennik „Handelsblatt” wyjaśnił wszystkim, na czym polega zmiana dokonywana w Polsce. Obecna Polska nie będzie już nieformalnym landem niemieckim, którego władze łatwo przekupić. Oczywiście „w podzięce” za realizację planów Berlina. Dodajmy Berlina – ważnego centrum kultury islamskiej - o czym informuje dzisiejsza poranna prasa niemiecka.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.9 (12 głosów)

Komentarze

Lewaccy idioci zafundowali Europejczykom bez pytania nikogo o zgode wariackie multi-kulti. w efekcie maja centra kultury islamskiej w każdym duzym mieście czyli szkoły dla terrorystów. Są całe dzielnice gdzie i policja boi się zapuszczać. To efekt i sygnal dla Polski. a Niemcy? Przeciez to pragmatycy - szybko porozumieją się z Karosławek kaczyńskim i PiS-em, po co im skompromitowana ekipa Tuska? W dodatku ubrudzona smoleńskim błotem...

Vote up!
7
Vote down!
0

Yagon 12

#1500042

Tak to było, jak kapitan przedstawia. Mafia mogła łupć naród łamiąc wszelkie zasady

państwa prawa..a protektorat łupił Polskę, na każdym kroku.

Najważniejsza batali obecnie i dzie o Trybunał Konstytucyjny..

takie to ciało prawnicze..które pozostawione w obecnym kształcie stanie sie hamulcowym

dla przemian rządzących. "niezgodne z konstytucja ..niezgodne zkonstucją...

będziemy słyszeć od tych tłustych zadów...Krzywdą ludzką spasionych..

Co ciekawe naród w chwilach zagrożenia, kłopotów..jednoczy się mimo różnic..

a dziś na portalach czytam ..PORWANIE  MARYNARZY i komentarze..

w stylu.."niech Macierewicz..niech ten i tamten. bezradny rzad..itp.. widać, Ci ludzie są POZA narodem..nie potrafią i nie pragną się zjednoczyć..to gnidy..to -parchy..

każdą jedna sytuacja , nieszczęście jest dla nich dobre aby..uderzyć ..aby - osłabić ..

aby wygrywać własne egoizmy..

Nie możemy mieć dla nich litości ..to jest po prostu swołocz..OGOŁOCONE  ŚCIANY zostawiająca....

Myślałem , ze mnie coś naszło..jakieś dziwne..ale czytam - i na innych portalach opinie  ludzi wiążących porwanie

z aktualnościami w Polsce jest więcej..

Czyżby koalicja przeciw ISIS zaczęła działać?

Terroryzm jako argument polityczny..

Pozdrawiam..

Vote up!
5
Vote down!
0

poko

#1500046

się to co było wiadomo od dawna. Nawet mają czelność otwarcie o tym pisać.

Jakiś czas temu w prasie prawicowej wpadł mi artykuł opisujący wywiad z jakimś niemieckim bucem (nazwiska nie pamiętam), z komisji europejskiej zajmującej się funduszami na rozwój regionalny dla państw nowej unii ( jakoś tak się to nazywało). Odpowiadał na zarzuty, iż  społeczeństwo niemieckie jest poirytowane faktem, że Niemcy jako największy płatnik netto, finansują wiekszość inwestycji w nowej unii. Odpowiedź była rozbrajająco szczera. Z każdego jednego wydanego euro osiemdziuesiąt eurocentów wraca do niemieckiej gospodarki.

Nie ma nic za darmo.

Nie zgadzacie się na przyjęcie islamskiej kultury czyt. samozagłady, to strefa schengen staje pod znakiem zapytania.

"Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz i dzieci nam germanił."

Vote up!
6
Vote down!
0
#1500052

Słowa Roty zawsze będą hymnem Rzeczypospolitej Polskiej

"Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz i dzieci nam germanił."

Vote up!
3
Vote down!
0

Aleksander Szumanski

#1500115